To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Spodenki - (re)Forma konkursów spodenkowych

shenra - 1 Wrzeœśnia 2011, 19:09

ilcattivo13 napisał/a
Ale kiedyś w końcu szorty zostaną tylko i wyłącznie zabawą dla kilkuosobowego betonu.
Określenie beton nieco mnie razi, ale tak Hubercie to od samego początku miała być tylko zabawa. Nie wyścig o pierwsze miejsce. Kiedyś edycje miały po parę szortów i nikomu to nie przeszkadzało. Kiedy pewnego dnia zrobiło się ich więcej, każda mniejsza edycja i już wróżycie śmierć w agonii.

ilcattivo13 napisał/a
a szkoda, że wyparłaś, bo to najlepszy film o promowanej wszędzie kulturze.
Ja go nie strawiłam.
Martva - 1 Wrzeœśnia 2011, 19:18

ilcattivo13 napisał/a
Myślisz, że poza kilkoma największymi zwolennikami naszego Forum (czyli tzw. betonem) i ew. tymi, którzy się poślizgną na szortalu, ktoś będzie chciał tu coś wysyłać


Erm, ja się betonem nie czuję, na Szortalu się nie poślizgnęłam, ale wysyłać będę tutaj, bo tutaj mam zadany temat, a od zadanego tematu rodzą mi się pomysły.

ilcattivo13 - 1 Wrzeœśnia 2011, 19:27

shenra - ale to jest taki pozytywny beton :wink:

A gdyby ludzie nie traktowali szortów w kategoriach wyścigu, to by nie było tych wszystkich głupich komentarzy, debilnych dyskusji o wyższości jednej jakości nad drugą, gustów i tym podobnych. A skoro sama zauważasz takie rzeczy (i chyba nawet Ci przeszkadzają), to jednak inni ludzie traktują szorty ździebko inaczej niż Ty. Poza tym sama przyznajesz, że od czasu pierwszej edycji szortów cała sprawa ździebko ewoluowała. Tyle, że według mnie wcale nie ewoluowała w dobrą stronę i teraz widać tego efekty.
I wcale nie wróżę agonii, bo to by oznaczało, że szorty trafi mniej lub bardziej nagły szlag. Wg. mnie szorty od dłuższego czasu "dziadzieją" (to określenie pasuje mi tu najbardziej - jeśli kogoś nim obrażam, to z góry serdecznie przepraszam). Powoli, bo powoli, ale ciągle. A skoro już kilka osób potwierdziło fakt, że coraz mniej ludzi się nimi interesuje, to chyba coś w tym "dziadzieniu" jest.

Agi - 1 Wrzeœśnia 2011, 19:38

shenra napisał/a
Samej mi się nie chce komentować, szczególnie jak pojawią się wyrocznie, co mnie prawdę jedyną i właściwą chcą objawić.

I lepiej od ałtora wiedzą o co w tekście chodzi i w jakim celu został napisany. :wink: :mrgreen:
ilcattivo13 napisał/a
od czasu pierwszej edycji szortów cała sprawa ździebko ewoluowała. Tyle, że według mnie wcale nie ewoluowała w dobrą stronę i teraz widać tego efekty.

Początkowo to była fajna, wymyślona przez Rafała zabawa, teraz wiele osób rejestruje się tu li i jedynie dla wysłania szorta, bądź głosowania na szorty. Są tacy użyszkodnicy, co nie zhańbili się napisaniem choćby jednego posta, odwiedzają forum tylko przy okazji głosowania.
Czy to źle? Mam mieszane uczucia.

shenra - 1 Wrzeœśnia 2011, 19:45

Agi napisał/a
I lepiej od ałtora wiedzą o co w tekście chodzi i w jakim celu został napisany.
O to to :mrgreen:
ilcattivo13 - 1 Wrzeœśnia 2011, 19:47

Agi - "Czy to źle?" A czy ja gdzieś tak napisałem? :wink: Jeszcze raz - chodzi mi o to, że szorty tracą zainteresowanie ludzi. Owszem, pojawiają się nowi forumowicze, ale część z nich z czasem przestaje się pojawiać (choć muszę przyznać, że pewnie trochę w tym winy naszego "lokalno-forumowego-folkloru" w postaci kilku nieużywających emotek osób :wink: ).
Agi - 1 Wrzeœśnia 2011, 20:01

ilcattivo13 napisał/a
Agi - Czy to źle? A czy ja gdzieś tak napisałem? :wink:

ilcattivo13, napisałeś:
ilcattivo13 napisał/a
Tyle, że według mnie wcale nie ewoluowała w dobrą stronę

Uznałam, że tak właśnie sądzisz.
Natomiast osoby bez poczucia humoru... zostawię bez komentarza. :mrgreen:
E.: błąd cytowania

Matrim - 1 Wrzeœśnia 2011, 20:52

A może pora założyć spodnie na te szorty? :)

Albo Gospodarz edycji będzie wysyłał własnoręcznie stworzony upominek dla najlepiej komentującego uzytkownika: słoik konfitur, origami albo od biedy kulka z folii aluminiowej. Potrzeba marchewki, dajmy marchewkę ;)

Kruger - 1 Wrzeœśnia 2011, 21:29

Agi napisał/a
shenra napisał/a
Samej mi się nie chce komentować, szczególnie jak pojawią się wyrocznie, co mnie prawdę jedyną i właściwą chcą objawić.

I lepiej od ałtora wiedzą o co w tekście chodzi i w jakim celu został napisany. :wink: :mrgreen:

Mam jakieś takie dziwne poczucie, że do mnie pijecie...
:)

Matrim, +1 :)

Agi - 1 Wrzeœśnia 2011, 21:30

Kruger napisał/a
Mam jakieś takie dziwne poczucie, że do mnie pijecie...
:)

Ja, nie.

Kruger - 1 Wrzeœśnia 2011, 21:32

Wiesz Agi, nikt lepiej od ałtora tych rzeczy nie wie. I nikt nie wie gorzej od niego jak bardzo mógł sie zbełtać w przekazie.
shenra - 1 Wrzeœśnia 2011, 21:41

Kruger napisał/a
Mam jakieś takie dziwne poczucie, że do mnie pijecie...
Ja też, mam już faworytów w tej dziedzinie :mrgreen:
Martva - 1 Wrzeœśnia 2011, 21:42

Zdarzają się jednak tacy co się bełtają w odbiorze, jak większość czytelników nie ma z tym problemu. Umiejętność czytania ze zrozumieniem bywa ważna, jak się coś krytykuje, nie? ;)
merula - 1 Wrzeœśnia 2011, 21:46

Martva napisał/a
Umiejętność czytania ze zrozumieniem bywa ważna, jak się coś krytykuje, nie? ;)


jest to mem, do którego przykłada się zbyt dużą miarę :mrgreen: ;P:

Kruger - 1 Wrzeœśnia 2011, 22:13

My się tak możemy przerzucać do usranej, kto ma rację. Będąc i autorem i komentatorem staram się jako komentator dac feedback autorom jak rozumiem ich dzieła i co mi się wydaje, że brakuje lub szwankuje, a jako autor zamykam się i słucham (pokornie) by się dowiedziec jak inni odbierają moje. I się co najwyżej tłumaczę. Bo przyjmuję, że gdybym napisal to dobrze, to nikt nie zarzucałby mi nielogiczności, braków czy błędów. Najwyżej miałby inny degustibus ode mnie i by stwierdził krótko - nie podoba mi się. Tym bym się nie przejął, bo nie da się napisać tak, by się wszystkim podobało. Za to zarzutami konkretnymi się przejmuję, bo oznaczają, że coś mi się jednak nie udało.
Choć przyznaję, że dawno temu trafił sie jeden idiota wyroczniany, który szczęśliwie zniknął gdy zawodowa redaktorka wzięła w obroty jego "uwagi".

Martva - 1 Wrzeœśnia 2011, 22:23

Kruger, mam dziką ochotę znów podać własny osobisty przykład komentarza od czapy, ale może się powstrzymam.

A w temacie: po przemyśleniu wybieram bramkę numer czy.

Kruger - 1 Wrzeœśnia 2011, 22:26

Mój?
Ja się już z piętnowania braku fabuły wycofałem, co najwyżej delikatnie o tym wspominam. Zwrócono mi uwagę, że formuła konkursu nie sugeruje obowiązku pisania utworu fabularnego.

shenra - 1 Wrzeœśnia 2011, 22:29

Kruger napisał/a
Mój?

Przerważliwiony jesteś :mrgreen: Są inni.

Martva - 1 Wrzeœśnia 2011, 22:43

Nie, nie Twój i nie chodziło o brak fabuły.
Kruger - 1 Wrzeœśnia 2011, 23:03

Martva napisał/a
Kruger, mam dziką ochotę znów podać własny osobisty przykład komentarza od czapy, ale może się powstrzymam.

Shenra napisał/a
Przerważliwiony jesteś :mrgreen: Są inni.

Shenro, konstrukcja wypowiedzi naszej umartvionej koleżanki mogła sugerować, że o mnie mowa. Ale zdaję sobie sprawę, że ja tu krótko jestem, są lepsi ode mnie w tej materii.

shenra - 1 Wrzeœśnia 2011, 23:06

Sądzę, że by Ci powiedziała, jakby o Twój chodziło ;P:
Kruger - 1 Wrzeœśnia 2011, 23:08

No i powiedziała, że nie, więc można uznać kwestię za zamkniętą 8)
shenra - 1 Wrzeœśnia 2011, 23:10

Ole! Na chwałę Wielkiego Kosmicznego Chomika :mrgreen:
Ziemniak - 1 Wrzeœśnia 2011, 23:17

Na potęgę Posępnego Czerepu Kosmicznego Chomika :twisted: Howgh!
Matrim - 1 Wrzeœśnia 2011, 23:19

Kruger napisał/a
No i powiedziała, że nie, więc można uznać kwestię za zamkniętą 8)


A jak kobieta mówi "nie", to znaczy... ;)

shenra - 1 Wrzeœśnia 2011, 23:25

Ziemniak napisał/a
Na potęgę Posępnego Czerepu Kosmicznego Chomika
Będą jeszcze z Ciebie ludzie, młody Jedi.

Matrim napisał/a
A jak kobieta mówi nie, to znaczy...
Ekhem
Matrim - 1 Wrzeœśnia 2011, 23:36

shenra napisał/a
Ekhem

Nienienie. "Ekhem" ma inne znacznie. Mrożące krew w żyłach, sprowadzające niepewność, sprawiające, że człowiek zastanawia się nad swoją śmiertelnością. Niemal...


A wiesz, że zaraz będziesz miała 20100 na liczniku? ;)

shenra - 1 Wrzeœśnia 2011, 23:40

Matrim napisał/a
A wiesz, że zaraz będziesz miała 20100 na liczniku?
O kurde :mrgreen: To pijemy, bo do pijalni już z tym nie dolecę :mrgreen:

Matrim napisał/a
Ekhem ma inne znacznie. Mrożące krew w żyłach, sprowadzające niepewność, sprawiające, że człowiek zastanawia się nad swoją śmiertelnością. Niemal...
Dobrze kombinujesz :twisted:
Matrim - 2 Wrzeœśnia 2011, 11:56

shenra, już nie pij, bo jest przed 22 ;)


A co sprawy jeszcze... Tak sobie myślę, czy dążenie do zwiększenia komentarzy, to faktycznie dobry wybór (lub ewentualnie wyznacznik popularności szortów w ogóle). Może lepiej na przykład zwiększyć limit znaków? Zróbmy krok do przodu i z budowania scenek i żartów przejdźmy dalej. Dodatkowy tysiąc może mieć znaczenie, bo w treści szorta dojdzie dodatkowa scena lub bogatsze relacje.

Może to też jest powodem kryzysu szortowego? Przejedzenie formą - zanim się rozkręci, już się kończy, i to obowiązkowo twistem lub gagiem.

Kruger - 2 Wrzeœśnia 2011, 12:02

Wszystko zależy od tego, jak ogół rozumie forme konkursu. Mnie sie wydaje, że między konkursami a warsztatami jest zasadniczna różnica. Więc, choć komentarze lubię czytać i pisać, nie powinny być wymagane ani nie powinny być miarą czegokowliek (zainteresowania na przykład). A może nawet zabronione?

Podoba mi się myśl o zwiększeniu ilości znaków.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group