Kruger - 31 Sierpnia 2011, 08:45 Temat postu: (re)Forma konkursów spodenkowych Opinie się zebrały, pozwalam sobie więc założyć ankietę. Dla przypomnienia. 1. Opcja pierwsza – bez zagęszczenia ilości konkursów, za to z wydłużeniem okresu na pisanie i poprawianie do miesiąca. Konkurs trwałby półtora miesiąca na zakładkę z kolejnym, ale miesięcznie nadal oznaczałoby to zakończenie jednego konkursu. 2. Opcja druga – zagęszczenie bez wydłużania okresu na pisanie. Konkursy na zakładkę, gdy odbywa się głosowanie nad poprzednim (2 tygodnie) już jest czas na pisanie kolejnego. 3. Bez zmian i udziwnień, dobrze jest. Rafał - 31 Sierpnia 2011, 08:54 Przyznam się, że nie bardzo mam czas na czytanie i opisywanie i nie zawsze to robię, jakby było częściej spasowałbym całkiem. Tak więc dla zdrowia (z egoizmu) puknąłem pierwszy numerek. 
dalambert - 31 Sierpnia 2011, 08:57 Je widziwiac . Największym wrogiem dobrego jest "lepsze", to najlepszy sposób by coś spierniczyć 
Kruger - 31 Sierpnia 2011, 09:15 A to wcale nie jest wydziwianie 
Sam potrafię wskazać… przeciwskazania dla zmian. W przypadku opcji pierwszej – zwarty, dwutygodniowy termin może się okazać bardziej spinający do pisania, przy miesiącu ludzie mogą zapominać, mieć mniej weny itp. Zmiana na miesiąc wymagałaby przyjęcia pewnej dyscypliny, którą każdy sam by sobie narzucał, np. tydzień-dwa na pisanie, potem szuflada i na koniec myślenie i poprawki. Z kolei do opcji 2 – zagęszczenie zaskutkować może brakiem czasu u wielu osób na naprzemienne pisanie i głosowanie/komentowanie. I w efekcie w każdym konkursie, choć będzie ich więcej, to będzie mniej tekstów. Skotopasek - 31 Sierpnia 2011, 09:15 Jestem za 2. Nikt nie każe pisać w obu edycjach, które będą w danej chwili trwały. Za to łatwiej będzie znaleźć temat dla siebie (do pisania a może i do poczytania). Dwie edycje jednocześnie nic nie psują, a wpłynąć mogą korzystniej na "szlifowanie warsztatu". Jeśli ktoś wystartuje w obu, dostanie dwa razy więcej sygnałów zwrotnych. Edycja:
Nie ma obowiązku startowania przecież. Martva - 31 Sierpnia 2011, 09:31
O ile komuś się będzie chciało je wysyłać przy większym zagęszczeniu
Muszę się zastanowić. shenra - 31 Sierpnia 2011, 11:04 Zostawić po normalnemu. Sauron - 31 Sierpnia 2011, 12:54 Zostawić jak jest. Ozzborn - 31 Sierpnia 2011, 12:58 zagęszczenie - warto spróbować (ale z zastrzeżeniem 1 szort na osobę), jest szansa, że ograniczy to ilość szortów w jednej edycji. ilcattivo13 - 31 Sierpnia 2011, 13:12 ja bym jeszcze dodał opcję "tylko fantastyka"
merula - 31 Sierpnia 2011, 14:03 ilcattivo13, sekciarz
Kruger - 31 Sierpnia 2011, 14:10 "Tylko fantastyka" to ja bym proponował bez ankiety i bez żadnych szacherów - przy każdym konkursie przypominać. W końcu to forum fantastyczne. Mateusz Zieliński - 31 Sierpnia 2011, 16:56 Bez zmian - to mój głos. ivaine - 31 Sierpnia 2011, 17:52 Muszę to przemyśleć, ale skłaniam się ku wprowadzeniu zmian. shenra - 31 Sierpnia 2011, 18:14
ilcattivo13 - 31 Sierpnia 2011, 19:18 merula - za miesiąc czy dwa miną równo dwa lata, odkąd mnie niefantastyczne szorty wygnały z tego działu forum. Zwłaszcza te o biciu żon i innych dziewczynkach w za ciasnych bucikach... I choć wszystkie edycje szortów mam na razie w ignorach, to wciąż liczę na opamiętanie się tfórcuff i na to, że będę mógł szorty wreszcie "odignorować". A przynajmniej nie dodawać do ignorów nowych edycji 
Kruger - walczyłem o to przez jakiś czas, ale że byłem sam, to hauno z tego wyszło. Skoro jest już nas dwóch, to może teraz coś wywalczymy
shenra - 31 Sierpnia 2011, 20:38 ilcattivo13, a skąd możesz wiedzieć, że nie ma w szortach fantastyki, skoro ich nie czytasz? Matrim - 31 Sierpnia 2011, 20:46 I w ten sposób narodził się Niedźwiedź Schroedingera
ilcattivo13 - 31 Sierpnia 2011, 21:02 shenra - nie chodzi o to, że w szortach fantastyki nie ma, tylko że jest jej mniej niż mainstreamu I z ręką na sercu powiedz mi, ile szortów z "Czarnego Lasu" zasługuje na łatkę "fantastyka", a ile na "mainstream".
Matrim - a wiesz jak naprawdę zmarł Schrödinger? Cóż, źródła oficjalne o tym milczą, ale prawda jest taka, że znaleźli jego bezgłowe ciało leżące w kałuży krwi tuż obok wielkiego kartonowego pudła... A jak w końcu policmajstrowie się zebrali na odwagę i otworzyli to pudło, to w środku znaleźli wyskrobany pazurami napis: "Byłem tu - Niedźwiedź" 
Matrim - 31 Sierpnia 2011, 21:11 ilcattivo13, a gdyby nie otworzyli pudła, to może i samego Niedźwiedzia by znaleźli
A ja w sumie nie wiem... Niby jakieś zmiany by się przydały, bo entuzjazm szortowy wydaje się gasnąć - mało głosujących, mało komentujących... Ale nie wiem, czy zwiększenie częstotliwości pomoże. Może raczej zmienić trochę formułę? Dołożyć kolejne warunki? Bo teraz jakoś się tak... maszynowo zrobiło - czasem mi się wydaje, że teksty nie są pisane "na edycję", tylko do niej przystosowywane. ivaine - 31 Sierpnia 2011, 21:18
To już wiesz, dlaczego jestem przychylna zmianom?
shenra - 31 Sierpnia 2011, 21:21 ivaine i co, wprowadzenie dwóch edycji spowoduje, że wreszcie szorty zaczniesz pisać? Spróbuj najpierw z jedną
ivaine - 31 Sierpnia 2011, 21:24 shenra, jest jeszcze opcja pierwsza z wydłużonym czasem na pisanie .
shenra - 31 Sierpnia 2011, 21:29 ivaine, obawiam się, że w takim układzie zginiemy marnie
ilcattivo13 - 31 Sierpnia 2011, 21:33
A ile Ty byś wysiedział w pudle bez sikania, co? I nie zapominaj, że niedźwiedź nie świnia, ani nie pies - nie sika pod siebie i do załatwienia potrzeby musi znaleźć odpowiedni krzaczek (przykład miałeś na moim zimowym aviku)
dokładnie to samo pisałem już ponad dwa lata temu Może po prostu zamiast robić edycje na jakiś temat, zorganizować co dwa tygodnie konkurs na najlepszego szorta fantastycznego.
Matrim - 31 Sierpnia 2011, 21:49
To jakaś aluzja w stylu "kwiatki trza podlewać"?
O! Uprościć. Albo w drugą stronę: dać tuzin warunków do spełnienia
Martva - 31 Sierpnia 2011, 22:02 W zagęszczeniu szortów widzę jeden plus: może być więcej tematów na które będę miała pomysł, ale to wcale nie jest pewne. Tymczasem - wiem że statystyka kłamie, ale zrobiłam zestawienie moich pierwszomiejscowych i drugomiejscowych szortów i się przeraziłam jak bardzo spadła liczba ludzi którzy mają czas i ochotę komentować. Kroki: grudzień 2008, 51 głosujących, 34 komentarze Świt: kwiecień 2009, 42 głosujących, 19 komentarzy Najpiękniejsza katastrofa:: lipiec 2009, 57 głosujących, 28 komentarzy Inwazja pożeraczy, listopad 2009, 50 głosujących, 21 komentarzy Lubię, kiedy...: marzec 2010 34 głosujących 11 komentarzy Scenariusze listopad 2010 46 głosujących 11 komentarzy Opies magnum: listopad 2010, 47 głosujących 9 komentarzy Kamienne myśli: czerwiec 2011 31 głosujących 7 komentarzy Wzięłam pod uwagę 'jedynki' i 'dwójki' bo zgarniały tych komentarzy najwięcej, często czytelnikom się nie chce komentować wszystkich i ograniczają się tylko do punktowanych. To nie są rozbudowane komentarze, brałam pod uwagę również 'dobre' 'ujdzie' 'nie rozumiem' etc, jakiekolwiek wyrażenie opinii. Naprawdę mi się nie wydaje żeby zintensyfikowanie szortów pociągnęło za sobą większą aktywność czytelników i więcej sygnałów zwrotnych dla autora. Wojtek - 31 Sierpnia 2011, 22:23
tylko, że to dość śliska kwestia definicyjna jak chciałbyś dokonać podziału? co dla jednego jest jeszcze fantastyką dla drugiego już dawno nie jest ilcattivo13 - 31 Sierpnia 2011, 22:29 Matrim - eee... nie. To nie aluzja.
A to drugie? Ja myślę, że wystarczają trzy warunki. 1. Pierwszy warunek: szort o tematyce fantastycznej. Żeby wreszcie szorty na FORUM SCIENCE FICTION FANTASY & HORROR nie były szortami o Maryni w za ciasnych bucikach. A jeśli już, to niech ta Marynia ma skafander kosmiczny i magnetyczne buciki do chodzenia po kadłubach statków w przestrzeni kosmicznej (wtedy mogą ją uwierać - nawet w d*pę). 2. Drugi: brak tematu. W ten sposób pozbywamy się szortów dopasowanych na chama do tematu (a Bogiem a prawdą - ile szortów straciło przez takie "dopasowanie" na jakości?). 3. Trzeci: odpowiednia długość. Żeby szort był w ogóle szortem. I tyle. Przy takim układzie, można by było organizować zachodzące na siebie edycje szortów, czyli konkursy dwutygodniowe, co tydzień nowy. I nikt by się już nie musiał śpieszyć, żeby szorta wysłać na konkretną edycję, bo zaraz miałby nową - a mam wrażenie, że część szortów pada właśnie na tym, że się nie zdąży "uleżeć" w głowie autora. Martva - sama widzisz, że ludziom się już nie chce pisać komentarzy, a głosują pewnie z musu lub przyzwyczajenia. Ciekawe ile potrwa, zanim przy obecnej formie szortów się okaże, że głosują tylko Ci, co wysłali na edycję szorta... A to, że będzie więcej tematów nie oznacza, że ludzie przestaną na chama dopasowywać do nich swoje teksty - może jedynie ułatwi się im tę "robotę". A chyba nie o to w tym wszystkim chodzi. Edit: Wojtek - zmiłuj się, jaką widzisz "śliską kwestię definicyjną" w szorcie, który skupia się tylko na tym, jak to mąż żonie zęby wybija i na pokazywaniu emocji zachodzących w czasie tego wybijania. Edit2: A poza tym, jak ktoś ma wątpliwości, czy jego szort jest fantastyką czy nie, to niech sobie poszuka definicji fantastyki w wikipedii, albo u Kopalińskiego. Sorki, ale wkurza mnie takie gdybanie jak Twoje. Bo najczęściej stanowi początek czegoś, co się nazywa fachowo "procesem siadania na *beep* i nic nie robienia, bo jest za trudno i nie ma to sensu i na pewno się nie uda" 
Martva - 31 Sierpnia 2011, 22:38
W życiu bym nie napisała szorta bez tematu. Nie mam tematu, nie mam pomysłu, nie piszę.
Pfff. Mój najbardziej zarąbisty szort wcale nie miał fantastyki, chyba żeby się bardzo nakombinować, a Ty byś go wyeliminował 
|
||||||||||||||||||||||||||||||
