Spodenki - Czarny las, głosowanie do 11.09, 21
dziko - 12 Września 2011, 21:23
Easy - a widzisz, widzisz
baranek - qrcze, zupełnie nie poznałem, choć post factum dostrzegam barankowy styl
Kruger - no, może trochę przesadziłem
Selena
shenra
Mateuszu - bardzo zgrabny tekst, jeden z Twoich lepszych szortów.
Skotopasek - fajne to było, popracuj nad stylem, bo pomysły dobre już masz.
Iscariote - może jednak nie zarzucaj horrorów, Toy Story niezłe było.
Agi - 12 Września 2011, 21:24
Wojtek napisał/a | ale całkiem poważnie - czekam na przeprosiny ze strony nimfy, za ironię i insynuację, która nic ze stanem faktycznym akurat nie miała |
nimfy nie ma forum, więc pewnie trochę poczekasz.
Za niezastosowanie się do prośby administratora forum otrzymujesz ostrzeżenie.
nimfa bagienna - 12 Września 2011, 21:30
Easy, napisałeś bardzo mądrego posta.
Co jakiś czas w szortowni powracała dyskusja o tym, co jest ważne - zabawa czy publikacja. Jak do tej pory uczestnicy twierdzili, że liczy się zabawa, zabawa i jeszcze raz zabawa. Byłam szczerze ciekawa, kto pierwszy pęknie i powie: tak, zabawa jest ważna i fajna, ale ja przyszedłem tu po to, by wygrać i publikować. I tak czekałam przez parę lat, aż w końcu ktoś powiedział szczerze, o co mu chodzi. Ja taką postawę bardzo szanuję.
To, co napisałam o uczestnikach, którzy przecież - według ich słów - przychodzą się tu bawić, było pochodną owych dyskusji. O ile dobrze pamiętam, jedna z nich odbywała się przy okazji edycji "afrykańskiej". A może coś pomyliłam.
Za asocjacje myślowe Wojtka, które doprowadziły go do wniosku, że jestem, cytuję, realistką/moralną zwyciężczynią, a reszta to syf, nie ponoszę odpowiedzialności. Każdy ma swoje wewnętrzne demony i tylko od niego zależy, czy posłucha, co mu szepczą. Wniosek ów tym bardziej jest dla mnie niepojęty, że nigdzie nie przytoczyłam mojej opinii, a jedynie przytoczyłam clou kilku dyskusji z przeszłości. Jak się uprzeć, to te dyskusje się znajdzie.
I jeszcze coś. Życzę dużo szczęścia wszystkim odważnym. Raz, odważnym, bo odważyli się napisać tekst i upublicznić go, dwa, że podpisać go swoim nazwiskiem (czy nickiem - i tak wszyscy doskonale się znają, jak nie osobiście, to z fejsa). Rękopisy nie płoną. Zawsze można do nich sięgnąć. Czy z rozczuleniem, czy z zawstydzeniem - to akurat już oddzielna sprawa.
Pozdrawiam i życzę wielu sukcesów na niwie.
Mateusz Zieliński - 12 Września 2011, 21:31
A oto przykład, że czasami nie trzeba wygrać, żeby móc się cieszyć, np. czymś takim:
dziko napisał/a | Mateuszu - bardzo zgrabny tekst, jeden z Twoich lepszych szortów. |
dzięki, dziko
Ale publikacja najfajniejszą nagrodą jest! Niestety, tym razem nie dla mnie...
Z drugiej strony, jeśli można, czy ktoś mógłby mi wyjaśnić, o co chodzi w tekście Easy-ego? Czuję, że coś mnie ominęło. Oczywiście, absolutnie nie negując wyniku głosowania.
nimfa bagienna - 12 Września 2011, 21:32
Agi, nimfa jest na forum. I śledzi wątek. Nie wystosowywała do Wojtka personalnych obraźliwych uwag i nie ma go za co przepraszać.
Agi - 12 Września 2011, 21:37
nimfo bagienna, Twój poprzedni post w tym wątku dostatecznie wyjaśnia sytuację.
Uznaję sprawę za zakończoną.
Martva - 12 Września 2011, 21:41
To ja jeszcze dwa słowa o moim tekście - obudziłam się po Skofie o ósmej rano, po nieprzyjemnym (o dziwo) śnie o Pawle Ciećwierzu, obok leżała śpiąc głęboko pewna urocza ruda kobieta, a ja stwierdziłam że o - mam w głowie szorta. Nie wiem skąd on się tam wziął, ale był. Starałam się go trochę wypchnąć, bo im dłużej nad nim myślałam, tym bardziej mi się nie podobał; motyw kłótni - znaczy powód kłótni - wymyśliłam w ostatniej chwili i zupełnie mi się nie spodobał, ba, byłam lekko zażenowana jak mi się napisał, dlatego zdziwiło mnie że to akurat było fajne. A potem oczywiście pisałam w ostatniej chwili i zdążyłam tylko wykreślić nadmiar 'było'
Wodzu napisał/a | skąd ta bestia i skąd ta kobieta o niej wiedziała? Ciekawe czy autor tekstu wie ;D. |
O, i to jest właściwie komentarz który mi coś daje, znaczy wiem że powinnam wstawić w tekst ze dwa zdania wyjaśniające że pobiegła do lasu, bo w tą stronę się jej wybiegło z domu, a trafiła na polanę zupełnie przypadkiem bo ją coś wystraszyło, i zupełnie nie wiedziała o żadnych Bestiach Bestia się wzięła, bo jej rodzice bardzo się kocha... znaczy, po prostu tam mieszkała
Mateusz Zieliński napisał/a | Z drugiej strony, jeśli można, czy ktoś mógłby mi wyjaśnić, o co chodzi w tekście Easy-ego? |
Yy, ale chciałam się upewnić - o szorta pytasz?
Mateusz Zieliński - 12 Września 2011, 21:44
Martva napisał/a | Mateusz Zieliński napisał/a:
Z drugiej strony, jeśli można, czy ktoś mógłby mi wyjaśnić, o co chodzi w tekście Easy-ego?
Yy, ale chciałam się upewnić - o szorta pytasz?
_________________ |
Martva, aż tak źle nie jest. Posta zrozumiałem.
Martva - 12 Września 2011, 21:47
To ja powiem jedno słowo: gore! a teraz przeczytaj tekst jeszcze raz
Wojtek - 12 Września 2011, 21:48
- bardzo było miło
Mateusz Zieliński - 12 Września 2011, 22:07
Martva napisał/a | To ja powiem jedno słowo: gore! a teraz przeczytaj tekst jeszcze raz |
Ok. Płonę ze wstydu. Dzięki Martva, że oszczędziłaś mi łopatologii.
Easy, zwracam honor. Nie przypadł mi do gustu ten szort, ale ma swoją fajnie ukrytą treść.
Martva - 12 Września 2011, 22:10
Mateusz Zieliński napisał/a | Płonę |
Dobre!
Kruger - 12 Września 2011, 22:11
Moim zdaniem Easy trochę przefajnował z okrężnym ukrywaniem, kilka opisów tego bohatera-narratora nijak się ma do założonej ognistej natury. Niewyjaśnione są motywy tego bohatera. Jest klimat morderczy, to fakt, ale po co? Dlaczego?
Mateusz Zieliński - 12 Września 2011, 22:17
Kruger, zgoda. Opowiadanko nie składa się do końca w super-całość. Motywacja głównego bohatera, to że Las zwrócił się do niego o radę, itd... nie wszystko pasuje. Ale myślę, że to właśnie rozwikłanie niedopowiedzianej zagadki było dla czytelników na tyle satysfakcjonujące, że przyznali szortowi punkt. I słusznie.
Martva - 12 Września 2011, 22:17
Kruger, zgadnij co mam ochotę teraz powiedzieć
Kruger - 12 Września 2011, 22:33
Że się czepiam szczegółów. Tylko widzisz, Martva, przez parę szczegółów nie pasuje mi rys najważniejszego bohatera, co jak widać wyżej też Mateusz widzi. Przez te szczegóły się nie domyśliłem o kogo chodzi (przyznaję bez bicia, że mi Dziko na PW wyjasnił). Tu i ówdzie zabrakło kilku słów IMHO.
Mnie już bardziej pasuje jakiś krwawy i złośliwy bożek leśny co to ani lasu nie lubi ani ludzi.
Krótko mówiąc - parę szczegółów decyduje o konstrukcji całej fabuły. Jak to często bywa.
Moją uwage tekst zwrócił w pierwszym czytaniu już. Zgrabny i przyciągający tytuł, klimatyczna fabuła, zdrowy język. Tylko ten bohater - kim jest? Nie potrzebuję łopatologii a nawet wręcz przeciwnie, ale mnie tropy (nieco sprzeczne albo nie do końca zrozumiałe) nie pozwoliły na identyfikację.
A o Twoim tekście, dokładnie tak jak rozumiesz uwagę Wodza i mnie o to samo chodziło. Napisałaś dwie historie, jedną o nieszczęśliwej kłótni, drugą o strasznym lesie i jednorożcu a zabrakło między niki korelacji. Dokładnie takiej jak napisałaś - skoro ucieka od tego złego chłopa to czemu akurat do lasu? Jest dużo innych ciekawych miejsc
Martva - 12 Września 2011, 22:50
Kruger napisał/a | Przez te szczegóły się nie domyśliłem o kogo chodzi |
Mnie, z pamięci, naprowadziły złote ramiona i to o temperaturach i zemście, ale to dosłownie ostatnie zdania. I chyba tak miało być
terebka - 12 Września 2011, 23:07
Gratuluję wszystkim okupującym podium, ze szczególnym uwzględnieniem dwójki zwycięzców. Prócz opowiadań Krugera i baranka, zapunktowałem też szorta krisu, więc i krisu gratulacje dobrze napisanej opowieści, troszkę niedocenionej widzę.
Alien, osobne gratulacje za odwagę
Kruger - 13 Września 2011, 08:38
Martva napisał/a | Kruger napisał/a | Przez te szczegóły się nie domyśliłem o kogo chodzi |
Mnie, z pamięci, naprowadziły złote ramiona i to o temperaturach i zemście, ale to dosłownie ostatnie zdania. I chyba tak miało być |
A mnie zamotały kwestie wcześniejszego pojawienia się w lesie i doradztwa, próba domyślenia się co to za złośliwy skurczybyk, który najpierw napuścił drzewka na rodzinkę faceta a potem faceta na las. Gdzieś mi tu tego rysu brakuje, czemu ten ogień taki złośliwy, że to plan był taki itp. No i przede wszystkim, co skłoniło las by się zwracał do ognia po radę?
Blisko był tekst u mnie, blisko. Ale ja za szaradami niestety nie przepadam.
dalambert - 13 Września 2011, 08:59
No tak - Gdy baranek urlopuje cała ludzkośc się buntuje
Wszystki szortopiszcom podziękowanie za dobra zabawe
Zwycięzcom gratulacje
Anneliese - 13 Września 2011, 19:14
Zwycięzcom i przegranym.
A co.
shenra - 13 Września 2011, 19:51
Gratulacje Easy
baranku, ech baranku
Pozostałym współpiścom
I dzięki za głosy na pralnię niekoniecznie chemiczną
Selena - 14 Września 2011, 11:40
Gratuluję zwycięzcom
I brawa dla wszystkich autorów
Alien - 14 Września 2011, 16:46
terebka napisał/a | Gratuluję wszystkim okupującym podium, ze szczególnym uwzględnieniem dwójki zwycięzców. Prócz opowiadań Krugera i baranka, zapunktowałem też szorta krisu, więc i krisu gratulacje dobrze napisanej opowieści, troszkę niedocenionej widzę.
Alien, osobne gratulacje za odwagę |
Dzięki
Anonymous - 14 Września 2011, 17:34
Gratuluję zwycięzcom i dziękuję za głosy.
Co do mojego shorta, przedobrzyłem. Trzeba było chwilę poczekać, jak pomysł się bardziej wyklaruje w głowie, a nie pisać i zaraz wysyłać. I jeszcze to "niespodziewane zakończenie" . Teraz sam się z siebie śmieję.
marekz - 16 Września 2011, 19:18
Mateusz Zieliński napisał/a | To dobrze, czy źle?
|
A trudno powiedzieć, myślę, że to obojętnie. :D
Według mnie świetnie potrafisz tworzyć nastrój w tych swoich szortach, czyli potrafisz zrobić coś z niczego. Najlepiej w stawce, która się tutaj w konkursach pojawia.
Ten akurat szort, moim zdaniem nie nadawał się jednak na pierwsze miejsce. Albo zabrakło nieco sensu w tej mini fabule, albo nie ogarnąłem jej myśli przewodniej. Grozy to (u mnie) nie zbudowało. Zbudowało jakąś 'tajemniczość', ale grozę nie bardzo, czyli fajnie by było się dokopać do jakiejś namiastki czy choćby sugestii wyjaśnienia. Trzy razy czytałem żeby trafić na ślad podpowiedzi, czemu to znikało. :-) I d.upa. Co nie zmienia faktu, że czyta się to bardzo dobrze i może po prostu taki był zamiar.
|
|
|