To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Pamiętajcie o ogrodach, czyli wątek o grzebaniu w ziemi :)

Agi - 27 Marca 2015, 07:28

Wzięłam kilka dni urlopu, żeby doprowadzić ogród do porządku. Na razie patrzę przez okno na deszcz. Drobny powód do radości też mam, wszystkie nowalijki posiane w inspekcie pięknie powschodziły.
dalambert - 27 Marca 2015, 08:35

Agi, dobrze be dzie = bez deszczu nima ogródka :!:
Agi - 27 Marca 2015, 14:45

Deszcz przestał padać koło południa. Skopałam kawał warzywniaka, posadziłam trzy borówki amerykańskie, winorośl i rododendrona. Na razie muszę odpocząć.
ihan - 27 Marca 2015, 21:23

Nicienie na ziemiórki super działają, stosujemy w pracy. Niestety, opinie na temat nicieni niszczących ślimaki bezzałogowe są mniej entuzjastyczne.

edit: Martva, wszystko co niebieskie CHCĘ!

May - 29 Marca 2015, 22:03

Przestalo byc zimno, dla odmany mielismy caly dzien taki wicher, ze wszystko fruwalo. W ogrodzie nadal nic nie ruszone. Z optymistycznych wiesci - szosta datura tez odbila od korzenia :lol: , zastanawiam sie jak duze mi urosna w tym roku -w zeszlym nie przemarzly i wystartowaly od metrowych krzaczorow, w tym roku startuja od zera...
May - 7 Kwietnia 2015, 21:39

Slonko i cieplo! Nareszcie!!! Oczywiscie juz po urlopie i po dlugim weekendzie.
Naprawilam drzwi od szklarni (potraktowalam prowadnice WD40, bo juz byla tak zaliziona, ze sie nie dalo drzwi przesunac) i przesadzilam cztery z pieciu roz (uroki ogrodu pojemnikowego) oraz trzy papryczki chilli (maja po dwa albo i trzy lata, ale dalej kwitna i owocuja, wiec nie mam serca ich wyrzucic).
Wyglada na to, ze w tym tygodniu moge byc produktywna, prognoza pogody wyglada obiecujaco :)

konopia - 8 Kwietnia 2015, 09:59

May, do rowerowego i kup oliwkę do łańcuch Finish Line, suchą teflonową.
WD-40 usuwa piski i oczyszcza, ale do smarowania się nie nadaje.
Ten specyfik rowerowy jest suchy, z rozpuszczalnikiem, który penetruje, rozprowadza smarowidło, a potem odparowuje i zostaje sam smar, który dość oporny jest na łapanie brudu, bo sucha powierzchnie zostawia.
Wszystkie klamki i zawiasy w domu traktuje tym finish line.
Chyba, że te prowadnice są non stop wilgotne, wtedy w rowerowym coś doradzą, może jakiś olejek do cross-country w błocie.- itp.

May - 8 Kwietnia 2015, 19:51

Dziekikonopia, jak bede nastepnym razem w Halfords to zobacze, czy maja. Bo WD40 zawsze sie w domu gdzies poniewiera (odrdzewiam nim wszystko, lacznie z lancuchem do roweru ;P: )
Prowadnica jest wilgotna tylko wtedyjak pada non stop, w tym roku, odpukac, dosyc sucho mamy...

Martva - 9 Kwietnia 2015, 20:10

Pogoda i czas pozwoliły, więc spędziłam parę godzin w ogrodzie. Za dużo rzeczy do zrobienia, nie wiadomo od czego zacząć. Przesunęłam stół uprawny do warzywnika, żeby sobie zrobić miejsce do przesiewania kompostu (samo przesiewanie po weekendzie). Powyrywałam trochę podagrycznika. Wywaliłam do śmieci trochę kłączy i patyczków. Wycięłam sporo dość brzydulcowych pędów z pnących róż. Przesadziłam wszystko, co się pojawiło w warzywniku (niezapominajki, orlik, złocień maruna, typowa zawartość warzywnika po zimie). Odchwaściłam łubin.
Trzeba teraz przesiać kompost, uzupełnić poziom ziemi w skrzyni warzywnikowej, a potem wysiać jakieś różne różności. Od niebieskich granulek zacząwszy.

May - 12 Kwietnia 2015, 16:31

Wczoraj zaczelam rozsadzac pomidory. Mialam skonczyc dzisiaj, ale w miedzyczasie sie zimno zrobilo i nie moge sie zmobilizowac, zeby wyjsc z domu. Od jutra ma sie znow ocieplic (wiadomo, koniec ferii i weekendu), wiec zobaczymy co mi sie uda osiagnac po pracy :)
ihan - 12 Kwietnia 2015, 22:43

Martva napisał/a
... Powyrywałam trochę
Spoiler:
.

Raju, Martva, dawaj w spoiler, no! To forum czytają też dzieci i osoby o słabszej psychice.

Martva - 13 Kwietnia 2015, 09:45

Przepraszam :oops:
Procella - 18 Kwietnia 2015, 17:07

Dziwne zioła wczoraj przyszły, dziś kupiłam doniczki. Ciekawe, co z tego wyniknie.
gorat - 18 Kwietnia 2015, 17:24

ihan, co ihan, jakieś tłumaczenie dla dziczy pospolitey?
ihan - 18 Kwietnia 2015, 19:02

Poczekaj, zalegnie ci się w ogrodzie, to tłumaczyć ci nie trzeba będzie. A pozostali niech lepiej żyją w szczęśliwej nieświadomości

edit: dziś pracowałam w ogrodzie, jakieś 6 godzin bez przerwy. W czapce, siedmiu swetrach, chyba ze trzy razy przeszły opady zmarzniętego śniegu. Ale prawie, prawie jestem na bieżąco. Nawet koperek już wzeszedł.

Martva - 21 Kwietnia 2015, 19:48

Wysiałam przed weekendem jakieś zielska (portulaka, pietruszka, roszponka, koper, rzodkiewki z datą ważności siewu 2011), skopaliśmy z papą kawałek ziemi, posadziliśmy dwie wiśnie i trochę róż (trzy przesadzone, jedna doniczkowana od roku, cztery nówki). Róże zostały podlane na etapie częściowo zasypanych dołków, woda stała w tych dołkach pół godziny jak nie lepiej. Gleba w moim ogrodzie tak przepuszczalna, wow.

Kupiłam niebieski łubin, teoretycznie błękitnego floksa i miętę czekoladową, bo poprzednia nie przetrwała zimy. Kwiatki posadzę jutro, dziś tylko wyjęłam z folii, wsadziłam do pojemników i mocno podlałam.

May - 25 Kwietnia 2015, 22:59

Kupilam growbags na pomidory. Datury musza opuscic szklarnie w ten weekend, mam nadzieje, ze juz nie bedziemy miec przymrozkow. Plan na ten tydzien - kolejne przesadzanie pomidorow, musze tez wymienic ziemie moim papryczkom chilli (tym, co pan maz chcial wyrzucic ze trzy lata temu ale nie dalam, be jeszcze mialy listki ;P: )
Poza tym po miesiacu suszy zaczal padac deszcz i niestety powylazily ohydne mieczaki, nie lubie ich!

Martva - 26 Kwietnia 2015, 21:10

Tutaj też pokropiło odrobinę i zastanawiam się czy posadzony kilka dni temu łubin jeszcze istnieje.
Martva - 5 Maj 2015, 16:57

Łubin usechł, wygląda jakby mu korzenie zgniły albo coś (nie ślimak o dziwo) go nadgryzło od spodu :(

Oraz w ogóle sianie różnego warzywnego zielska do ziemi kompostowej było bardzo głupim posunięciem. Warzywnik jest teraz pokryty różnymi intensywnie kiełkującymi roślinkami, z których zdecydowana większość jest chwastami, i nijak nie wiem jak odróżnić od nich siewki chciane i wysiane przeze mnie. Ups.
Znalazłam dziś na placu siewki sałaty i zaryzykowałam, ku zgrozie mamy. Ustąpiłam częściowo i masłową wysadziłam do skrzynki, a do warzywnika tylko lodową. Pani mówiła że lodowa potrzebuje więcej miejsca i czasu, a masłowa 'pójdzie szybciutko'. Nie mam pojęcia ile czasu potrzebuje żeby z fazy trzech listków osiągnąć stadium jadalne (martva, magister inżynier ogrodnictwa, specjalność warzywnictwo, mistrzyni uprawy kwitnących rzodkiewek).

ihan - 5 Maj 2015, 21:54

U mnie ślimaki skosiły równo z ziemią hortensje Nikko Blue, taką bidote, co to odbijała od ziemi, acz odbijała pięknie. Zanim rozsypałam niebieskie kulki. W tamtym roku pozbawiły mnie wszystkich łubinów, których miałam zagon.
Lodowa rośnie wolniej, dałabym jej 2 miesiące z okładem zdecydowanie. Zauważ, że masłową uważasz za jadalną wcześniej, nie wymagając zwartej główki też.

ihan - 10 Maj 2015, 23:01

Dalszy ciąg uzupełniania menu dla ślimaków. Koper skoszony równio z ziemią. A tak się z niego cieszyłam :cry:
Martva - 10 Maj 2015, 23:11

Taaa. Sałata lodowa została pożarta w 36h, zupełnie do spodu. Do masłowej dobrał się jeden drań, przeniosłam skrzynkę na balkon naddrzwiowy i tfu tfu odpukać jeszcze jej nic nie zwęszyło. Ale chyba spróbuję tam zorganizować jakieś uprawy skrzynkowe, jest wprawdzie od północy, ale to może być plusem, bo w cieniu się aż tak wszystko nie usmaży.
Martva - 12 Maj 2015, 17:58

Skosiłam kawałek trawnika, przesiałam kawałek kompostu, wysiałam zielsko do skrzynek na balkonie. Moczę nasiona fasolki szparagowej, bo wolałabym posadzić taką podkiełkowaną. Zobaczymy, co będzie dalej.
ihan - 12 Maj 2015, 21:35

Dalej? Ślimaki wszystko zjedzą.
Fidel-F2 - 12 Maj 2015, 21:42

Zacznijcie jeść ślimaki.
gorat - 12 Maj 2015, 22:05

Otototo. Wroga jego własną bronią zwalczać należy.

Czekamy na zdjęcia potraw :omg:

Martva - 13 Maj 2015, 00:10

Dżizas, gdyby się je dało jeść, to coś by je jadło.
Fidel-F2 - 13 Maj 2015, 00:18

Kury by pewnie zjadły. Boćki pewnie też.
ihan - 13 Maj 2015, 00:29

No i surprajsik. Kury nie jedzą. Doniesienia iż jedzą je kaczki były zbyt optymistyczne, zostały zdementowane przez zaprzyjaźnionych rolników. W tej sytuacji na boćki bym nie stawiała. Jaszczurek, które wg doniesień powinny je wsuwać mam w ogrodzie milion. Pogłowie jaszczurek jest niezmienne i w okresie przed pojawieniem się ślimaków (jakieś 4-5 lat temu) i teraz. A dynamika zmian drapieżnik-ofiara powinna być jednak inna. Pewnie te doniesienia o roli jaszczurek są równie prawdziwe jak te, że gdzieś pod Rzeszowem ślimaki bezzałogowe kompletnie wyeliminowały podagrycznik. Podagrycznik ma się u mnie całkiem dobrze.
Fidel-F2 - 13 Maj 2015, 00:35

Hmmm, to uprawiaj podagrycznik.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group