To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Fidel-F2 - 3 Czerwca 2018, 13:58

E tam, Pijawka, która jest raczej mniej mięsna niż bardziej, zjadła że dwa dni temu, na obiad 2,73 schabowego i nic poza tym.
Lowenna - 3 Czerwca 2018, 14:05

Od jakiegoś czasu to tak od pół roku, może dłużej ;) Jednego dnia je tylko mięso, innego tylko makaron lub ziemniaki. Generalnie nie zmuszamy do jedzenia i bardzo nie pilnujemy. Dostają talerz, co zjedzą to ich. Nie zjedzą, to będą głodne i zjedzą kolejny posiłek. Zasmuca mnie tylko trochę, że Pijawka przestała próbować nowości.
ketyow - 3 Czerwca 2018, 14:34

Połowę rzeczy, których nie lubiłem w dzieciństwie to teraz uwielbiam.
Luc du Lac - 3 Czerwca 2018, 15:12

ketyow napisał/a
Połowę rzeczy, których nie lubiłem w dzieciństwie to teraz uwielbiam.


Owszem, też tak mam - ale cebula/por/szypior nie załapały się do tej lepsze połowy.

Fidel-F2 - 3 Czerwca 2018, 15:30

Luc du Lac, jesteś kuchennym discopolowcem
Beata - 3 Czerwca 2018, 16:34

U mię tylko natka pietruszki się nie łapie. I kompot z rozpaćkanym czymkolwiek, a z rabarbarem w szczególności.

Od tygodnia na obiad wciągam makaron z twarożkiem, truskawkami i sosikiem z jogurtu, cukru i cynamonu. Oby sezon truskawkowy potrwał jak najdłużej. :mrgreen:

ihan - 3 Czerwca 2018, 19:27

Truskawki z rukolą, miętą i pieprzem świeżo mielonym. Dla jedzących nabiał jakąś mozarellę bym dodała. Wszystko zielone z wyjątkiem kolendry (ale wciąż uparcie staram się jeść) uwielbiam, w knajpach zawsze przybrania z sałaty i okolic wyżeram. Jako dziecko uwielbiałam sałatę zieloną i szpinak i nie zmieniło mi się. A obecnie z piekarnika z naczynia żaroodpornego pieczarki portobello, szparagi i dynia butelkowa, z miętą i oregano bo akurat rosło na grządce. I z masłem czosnkowym.
LadyBlack - 4 Czerwca 2018, 13:32

Fidel-F2 napisał/a
E tam, Pijawka, która jest raczej mniej mięsna niż bardziej, zjadła że dwa dni temu, na obiad 2,73 schabowego i nic poza tym.

Dobre :mrgreen: Ma moc dziewczyna :wink: .
Macie zdrowe podejście do jedzenia, robię podobnie.
Ze starszymi też były różne etapy, nawet wybieranie potraw po kolorze. Ale że nie mają zaburzeń żywienia, wszystko mija z czasem i zdrowy głód wygrywa z każdym "widzimisie".
Mała na razie jest na tym uroczym etapie, że wszystko ją ciekawi. Kamienie, trawę i zwierzęta pełzające też należy sprawdzić pod względem jadalności.

Dziś tradycyjny kalafior z bułeczką. Mniam.

Fidel-F2 - 6 Czerwca 2018, 16:40

Makaron z jagodami i śmietaną.
gorat - 6 Czerwca 2018, 19:56

O rany, aż mi szkoda, że mnie to omija...
Fidel-F2 - 7 Czerwca 2018, 10:20

Makaron z jagodami i śmietaną.
Fidel-F2 - 11 Lipca 2018, 17:03

Piłem dzisiaj kopi luwak. Dobra, bardzo dobra ale w sumie dużo hałasu o nic.
ketyow - 11 Lipca 2018, 17:40

Z ekspresu się to pije?
Fidel-F2 - 11 Lipca 2018, 17:46

Nie wiem, w kawiarni piłem. Facet robił w chemexie (chemeksie?) i twierdził, że wg niego to najlepszy sposób na tę kawę.
Kruk Siwy - 27 Listopada 2018, 22:56

Bigosować!
Znaczy czas na bigos. Nabylismy wieprzowinke, wołowineczke, jeleninke tudzież gęsineczkę. Nie zapomnieliśmy o zacnej kiełbasce. Będzie cudny bigos, byle bym tylko nie spieprzył... Grzybki się moczą, kapusta czeka swego losu. Czerwone, wytrawne chianti będzie dopelnieniem, ach palce lizać i wątrobę kurować.
Bigosować!

dalambert - 5 Grudnia 2018, 00:31

Gulasz z jelenie w czerwonym winie / Merlot/ + kluseczki / jelenia kuma w markecie upolowała/.
Święta nadchodzą :D

Martva - 15 Listopada 2019, 16:54

Dostałam trochę sera za opiekę nad psem. Ser miał być kozi, dostałam jeszcze owczy na dokładkę, wszystkie przerażająco białe i przypominające, a pfe, twaróg (jak mówię 'kozi ser' myślę o takim wałkowatym pleśniaku i czasem zapominam że ludzie nie czytają mi w myślach). Ale wmówiłam sobie że to coś jak feta i otworzyłam dziś pierwszy - owczy, w pudełku z zalewą, charakterystycznie śmierdzący, twardy i kruchy. Dołożyłam do zapiekanki ziemniaczanek (gotowane ziemniaki w plastrach, okruchy sera, ziemniaki, smażona cebula, na wierzch jajka z jogurtem i garść żółtego sera, z przypraw czosnek, pieprz, oregano. O rany, jakie to było dobre.
Muszę wymyślić jeszcze coś, internet podsuwa zapiekanie z pomidorami, ale to trzeba było zrobić we wrześniu jak go dostałam, bo teraz pomidory są fujaśne. Więc pewnie będzie kisz, tylko jeszcze nie wiem czy z dynią czy dla odmiany z ziemniakami :D

LadyBlack - 15 Grudnia 2019, 14:32

Nastał czas lepienia. Lepiłam w piątek, lepiłam w sobotę. Jeszcze w poniedziałek i we wtorek. Dla nas, dla teściów, dla ciotki i koleżanek z pracy. Na łeb upadłam, że się tego podjęłam, ale z drugiej strony lubię górę pierogów zrobić i zamiast obdarować czymś niepotrzebnym, po prostu ludzi dokarmić :)
Lowenna - 15 Grudnia 2019, 22:30

Możemy się wymienić :wink: Oferuję keksy, pierniki i kruche ciasteczka
Kruk Siwy - 16 Grudnia 2019, 10:06

Głupota moja nie zna granic. Przystępuję do robienia bigosu. A że czynię to ostatnio sporadycznie postanowiłem wspomóc sklerotyczną pamięć przepisami z netu. A tam co? Otóż bigos wegetariański, (?!!) a inne przepisy? O macko bosaka! Wszystkie z przecierem pomidorowym (herezja!) i mięsa smażone na oleju... Rzyg!


Otrzeźwiony przepisami profanów zdjąłem z półki stare książki kucharskie i tam wreszcie znalazłem to czego szukałem.
Bigos może się już narodzić...

Agi - 16 Grudnia 2019, 21:16

Dziś byłam na firmowym spotkaniu emerytów, nawet sympatycznie było. Żeby wykorzystać okazję odwiedziłam siostrę, bo mieszka w okolicy Chodzieży. No i efekt tego jest taki, że ulepiłam jej ze sto uszek do barszczu. Mam lekką rozgrzewkę przed lepieniem w domu.
Kruku Siwy, ja do bigosu biorę tyle samo (wagowo) mięsa, oczywiście różnych gatunków, co kapusty. Część gotuję z przyprawami, później do tego wywaru wkładam kapustę. Resztę mięsa kroję na kawałki i podsmażam, a później duszę do miękkości. Mięsa dodaję do bigosu jak już się kapusta podgotuje. Pod koniec dodaję suszone śliwki, podsmażoną z cebulą, pokrojoną w kostkę kiełbasę, a już na sam koniec pół szklanki czerwonego wytrawnego wina. Z przypraw dodaję czarny pieprz, ziele angielskie, jagody jałowca, majeranek.

Kruk Siwy - 16 Grudnia 2019, 22:27

Ale kapustę bierzesz wyłącznie kwaszoną?
Fidel-F2 - 16 Grudnia 2019, 23:58

A jak inaczej do bigosu?
Kruk Siwy - 17 Grudnia 2019, 00:25

Są dwie szkoły - kapusta wyłącznie kwaśna, albo kapusta kwaśna i słodka w proporcji jeden do jednego. Przy czym początkowo obie kapusty przyrządza się oddzielnie. Ja jestem ze szkoły dwukapustnej, ale dam radę zjeść także wersję wyłącznie kwaśną.
Agi - 17 Grudnia 2019, 02:16

Kruku Siwy, ja też biorę część kapusty surowej i część kiszonej. Gotuję w wywarze z mięsa najpierw słodką, a gdy jest miękka dodaję kiszoną i gotuję dalej razem. Kiedyś gotowałam najpierw oddzielnie obie kapusty, od jakiegoś czasu uznałam to za zbędną komplikację.
Kruk Siwy - 17 Grudnia 2019, 07:35

Widzę tu poważną róźnicę. Bo ja duszę obie kapusty "na sucho" to znaczy dodaję minimalną ilość wody, żeby się nie przypaliły a potem duszę w "sosie" własnym Ewentualnie jeśli surowa kapusta jest bardzo sucha to podlewam odrobinę w trakcie duszenia. A, no i dodaję do surowej grzyby a do kwaśnej boczek.

I jeszcze nie stosuję majeranku za to dodaję liścia laurowego. Winem zaś podlewam po połączeniu kapust jeśli uznam, że protobigos jest bardzo suchy. I nie daję śliwki, ale to tylko dlatego, że nureczka nie lubi...

Fidel-F2 - 17 Grudnia 2019, 12:33

Kruk Siwy napisał/a
albo kapusta kwaśna i słodka w proporcji jeden do jednego
dla mnie to nieporozumienie
Luc du Lac - 17 Grudnia 2019, 17:46

Kapusta słodka + kiszona jakoś jeden do 1.
Dobra kiełbasa.
Z przypraw jeszcze ziele angielskie w sporych ilościach.

Fidel-F2 - 17 Grudnia 2019, 17:51

Ja specjalnie szukam niedobrej.
Luc du Lac - 18 Grudnia 2019, 10:38

i Kruku i Agi preferują mięso - ja/my wolimy jednak kiełbasę


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group