To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

dalambert - 28 Sierpnia 2016, 11:52

A u mnie dziś kiszka ziemniaczana :)
ihan - 28 Sierpnia 2016, 20:25

Agi, tak się droczę, nie lubię żadnych owoców w przetworach ciastach (no z wyjątkiem borówek, ale też wolę surowe), zresztą co chwilę się uzewnętrzniam z moich dziwactw. Też bym pożarła, na szczęście nie mam, bo nie powinnam :) , ciasto drożdżowe jest bardzo mniam.
Martva - 29 Sierpnia 2016, 11:57

Ciasto drożdżowe :omg:

Kupiłam masę tofu żeby nim karmić moją siostrzenicę z ciągotami do wegetarianizmu. Tylko miałam w planach stir-fry a ona nie lubi żadnych warzyw, znaczy jak lubi, to na przykład na surowo, więc nie miałabym tak naprawdę nic do smażenia poza tofu. To jest swoją drogą dziwne dziecko, uważa że nie lubi przypraw (jak jeszcze pytałam czego mogę użyć, to mówiła: sól, cukier, sos sojowy), ale w Anglii wtranżala gotowego chicken tikka masala meat free (z quornem, czyli dziwnym grzybowym białkiem w roli chickena), a w Polsce rzeczy z sosem tikka masala ze słoika (chyba najostrzejszy z patak'sowych sosów, dwie papryczki na trzy, pozostałe mają jedną). Nie ogarniam :)

bio - 30 Sierpnia 2016, 15:49

Dzisiaj obejrzałem odcinek Szlakiem smaków. Trafił mi się drugi raz. Południowo koreański. Kiedyś widziałem o przyprawach. Dzisiaj o ogniu w kuchni. Na pewno nie dla Marty, bo o mięsie w tym ogniu. Pieczenie, grillowanie, smażenie. Jeżdżą po całym świecie. Cudowne. Wiecie, że ogień na kuchni do woka ma temperaturę 1980 stopni Celsjusza? A podrzucane składniki nad patelnią już tylko 700 stopni? A te najwyżej wzlatujące 100 stopni. Jak się piecze wołowinę w Texasie? 8 godzin w niskotemperaturowym piecu. Potem na noc do chłodni i dochodzi na ruszcie. Jadł ktoś amerykańską wołowinę? Albo argentyńską? W Biedronce kupujesz stek z Sokołowa. Co byś z nim nie zrobił to podeszwa, a cenią się bardziej niż tamci. Jak robi się olej rzepakowy w Chinach? Ile pokoleń pomysłowych ludzi musiało na to pracować? Cuda. Ludzie! Cuda!
Kruk Siwy - 30 Sierpnia 2016, 15:55

Chłopie olej biedronkę, już w Auchanie, czy Lidlu dostaniesz znakomitą wołowinę, chyba tylko wołowiny Kobe nie sprzedają. Reszta do wyboru i koloru. Jadam od czasu do czasu prawdziwego steka tak na dwa palce grubego, to żadna filozofia zrobić. Nawet ja - słynny niemal jak Irlandzki Kucharz sobie radzę.
Fidel-F2 - 30 Sierpnia 2016, 15:56

A wiedziałeś co się dzieje jak się wsadzi fiuta między drzwi a futrynę? Cuda. Człowieku! Cuda!
bio - 30 Sierpnia 2016, 16:01

Fidel. Ty nic nie wiesz o urokach kuchni. A miałeś mi przysłać gomółkę.
Tomku, zatem udam się do Lidla, bo tego na A to jeszcze u nas nie ma. Acz coś budują nowego w zagłębiu marketowym.

Fidel-F2 - 30 Sierpnia 2016, 17:57

Naturalnie, gdzież bym śmiał
Agi - 30 Sierpnia 2016, 18:40

Właśnie przed chwilą zjadłam stek z polędwicy kupiony w Lidlu. Smażyłam po dwie minuty z każdej strony na patelni grilowej. Bardzo zacny posiłek.
bio - 30 Sierpnia 2016, 21:21

Już lecę. To znaczy już jutro.
ihan - 30 Sierpnia 2016, 21:49

bio, jadłam argentyńską. Przezabawne, bo sala knajpy ze stolikami od kuchni oddzielona jest szybą, w kilku knajpach tak to wyglądało. Więc sobie obserwujesz jak przynoszą mięso, kucharz nad nim myśli, przykłada nóż tak i siak, po chwili przychodzą kelnerzy i myślą razem z nim, no całe przedstawienie zanim pokroi. Jadłam stek w podobno najlepszej knajpie w Cordobie, u Raula, medium rare, smażony w zasadzie na żywym ogniu. Na pewno nie smażył się 8 godzin. Dobre, obiektywnie dobre. Dwa steki w dwa tygodnie nasyciły mnie mięsem do końca życia chyba. Poza tym jedzenie w Argentynie beznadziejne, wspomnienie medialunas do dzisiaj, po prawie 2 latach wywołuje w nas obrzydzenie, empanadas teoretycznie niezłe, ale po piątej kolacji składającej się z empanadas niekoniecznie. A dulce de leche, fuj, fuj, fuj. Natomiast na odchudzanie, doskonałe miejsce.
Rafał - 8 Wrzeœśnia 2016, 15:17

Taki tam artykuł Udo Pollmera (dyrektor Europejskiego Instytutu Żywieniowego, dietetyk, chemik żywności) o żywieniu i nie tylko, kilka rzeczy okazało się dla mnie całkiem nowymi:

http://opinie.wp.pl/kto-c...34193012339329a

Martva - 8 Wrzeœśnia 2016, 20:07

Czemu jak facet jest dietetykiem i szefem instytutu żywienia, to większość wywiadu jest o szczepionkach?
Poza tym parę zgrzytów, nie wiem czy tłumacz nawalił czy tekst nie przeszedł redakcji (choćby językowej), zarodki w warzywach, zażywanie kiełków, ziemniaki z mundurkami.
'Przed 40 laty w ogrodnictwie były tylko sadzonki kalarepy, sałaty, czerwone i białe róże, jakieś goździki, być może jeszcze gerbery w dwóch kolorach.' Nie bardzo rozumiem to zdanie.
I 'W Polsce prezydent Komorowski wprowadził do Polski taką żywność' [GMO], to jest tekst który dyskwalifikuje dla mnie potencjalną wartość naukową artykułu, ponieważ jest bzdurą powtórzoną z krążącego jakiś czas temu bełkotliwego tekstu bez jakiegokolwiek oparcia w rzeczywistości.
Generalnie nie jestem naukowcem ale po przeczytaniu mam lekkie yyy, dość mi to trzeszczy, poguglałam nawet chwilę co to jest Europejski Instytut Żywienia/Żywieniowy ale mi się odechciało. Pan wygląda dość altmedowo.

ihan - 8 Wrzeœśnia 2016, 21:07

Mhm, bardzo ladne:
link Rafała napisał/a
W przypadku świńskiej grypy łatwo odnaleźć antyciała. Ale od tego się nie umiera.
zakładam, że problem z tłumaczeniem, ale prawda jest, że od odnalezienia przeciwciał się nie umiera. I świńskiej grypy nie stwierdza się na podstawie przeciwciał. Problemem dużo większym niż kiełki są choroby odzwierzęce, jednak bliższe nam. O szczepionkach pan ma... Hmmmm, pojęcie chyba brane z tabloidów. W zasadzie każde zdanie to półprawdy, coś tam niby prawdziwe, ale nie całkiem. I w zasadzie to co pisze o szczepionkach, jest zwyczajnie niebezpieczne, gdy ludzie zaczną w to wierzyć. Rafale, nie idź tą drogą. A to co o frytkach i ziemniakach. Kuriozalne :mrgreen: Solanina jest niebezpieczna dla ludzi na nią uczulonych. Ale kto by się przejmował drobiazgami, przecież frytki, to źródło witaminyC, wg pana Udo Pollmera nic to, że badania na ponad 300.000 próbie pokazały, że suplementowanie witaminąC raczej wzmaga zachorowania na nowotwory (bodajże prostaty najbardziej), nic, że antyoksydanty nie są lekiem na całe zło, bo utlenianie i redukcja są niezbędne do funkcjonowania żywych komórek. Niewiarygodnie hmmm
Spoiler:
ten wywiad. Nie interesuje mnie jaka instytucje reprezentuje, bo poziom jego ignorancji i niewiedzy nie wystawia jej dobrego świadectwa. A wirusy w ściekach pochodzące ze szczepionek, Bogowie, na dole. Cywilizacja się kończy.
edit: literówki

Martva - 8 Wrzeœśnia 2016, 22:13

ihan napisał/a
Nie interesuje mnie jaka instytucje reprezentuje, bo poziom jego ignorancji i niewiedzy nie wystawia jej dobrego świadectwa


Mnie właśnie dlatego zainteresowało, bo brzmi bardzo poważnie. Ale wygląda na to że głównie brzmi.

ihan - 8 Wrzeœśnia 2016, 22:19

Znajomi, którym podesłałam, twierdzą, że dalej jest jeszcze mniej mądrze, jakieś brednie totalne o "hodowli mutacyjnej". Ale nie doczytałam, no pokonało mnie, przyznam. Za publikowanie takich wywiadów powinny być kary, a dziennikarz powinien być kierowany na prace przymusowe jakieś, dla zadośćuczynienia społeczeństwu.
Luc du Lac - 9 Wrzeœśnia 2016, 09:56

hmmm, to jedyny przykład ?:)

całość naszych ludzkich osiągnięć zostaje zwulgaryzowana przez massmedia/demos kratos

Rafał - 12 Wrzeœśnia 2016, 14:33

ihan, Martva, dzięki, znów odnalazłem równowagę we wszechświecie :D
Martva - 21 Wrzeœśnia 2016, 14:43

Zapiekanka ziemniaczano-serowa :omg: :omg: :omg:
za niecałą godzinę muszę pójść po dziecko do przedszkola, nie wiem jak się ruszę :mrgreen:

bio - 7 Października 2016, 20:50

Co do bełkotu pana Udo dziewczyny już powiedziały. Móżdżek co prawda nie cielęcy. Nie mogłem się oprzeć. Wchodzę do jatki. Stoi napisane trzy z groszami. Biorę. Pycha. Wiem, że bomba cholesterolowa i nie dla mnie. Ale co tam, niech statyny się na coś przydadzą. Wierzę w cholesterol bo miałem go w słoiku u zarania mej pracy w labo. W ulotnych płatkach. Jak naskórek w łuszczycy, czy mocnym łupieżu.
charande - 13 Października 2016, 15:37

Nie wiem czemu mam ostatnio fazę na owsiankę śniadaniową w następującym wykonaniu: 1,5 szklanki mleka, łyżka stołowa cukru, płatków owsianych tyle, żeby po zagotowaniu wyszło dosyć gęste, i do tego wkruszone sporo... twarogu. Opcjonalnie można dołożyć dojrzałego banana.

Brzmi okropnie, ale połączenie słodkiej gorącej owsianki z białym serem jest zaskakująco smaczne. Jedzenie dziwnych owsianek jest u nas chyba rodzinną przypadłością, bo kiedy byłam dzieckiem, ojciec robił sobie płatki owsiane na wrzątku, dodawał mnóstwo miodu i polewał hojnie... olejem rzepakowym. To był jakiś znachorski patent leczniczy na nadkwasotę i podobno nawet działał.

Martva - 13 Października 2016, 15:45

Ja jadam ostatnio płatki potraktowane wrzątkiem (nie gotowane), z bananem i łyżeczką masła orzechowego. Mniam :)
bio - 13 Października 2016, 19:21

Po dwóch latach przerwy wynikającej z gapiostwa nasmażyłem konfitury żurawinowej. Z trzech litrów owoców wyszło 5 dżemowych słoików produktu finalnego. Jeden poszedł już na kisiel. Natiuralmą ze śmietaną. Nie przecierałem, ino porozgniatałem ile się dało. Ten kisiel, to taki powrót do lat dzieciństwa. Kwestia w tym, by nie był za kwaśny ani za słodki. Udało się.
bio - 8 Listopada 2016, 19:20

Czy kto wie gdzie kupić nie za drogo olej rzepakowy nierafinowany? Bo wszędzie drogo. Nie wiem czemu, bo wszak rafinacja kosztuje ekstra. Nie szukam sensu, ale oleju.
m_m - 8 Listopada 2016, 20:07

Zależy jak rozumiesz ,,drogo".
Kto jak kto, ale ty umiesz przekręcić każdy paradygmat.
Na alegro jest sporo takich rzeczy. Oleju, nie paradygmatów.

bio - 8 Listopada 2016, 21:40

Kto jak kto, ale ty umiesz przekręcić każdy paradygmat
No pięknie, a o co ci chodzi konkretnie? Przykłady, kontakty, adresy.
Drogo, to znaczy 5 x cena ogólnosklepowego na ten przykład.

Agi - 8 Listopada 2016, 22:08

Spoiler:

Na jesienną chandrę drożdżowe bułeczki ze śliwkami. Dom pachnie cynamonem i wanilią.

Godzilla - 9 Listopada 2016, 13:31

Olej rzepakowy? Może na Allegro:
http://allegro.pl/listing...-5-uni-1-5-1025
albo tu znalazłam:
https://www.biooil.com.pl/oleje-rzepakowe.html
http://olini.pl/olej-rzepakowy-olini
http://www.nierafinowane....ta-1000-ml.html
Też mnie ta cena zastanawia, ale może być tak, że sklepowy olej rzepakowy jest od początku tłoczony innymi metodami, nie na zimno. Cały proces jest wydajny, tani, ale tłucze to co wartościowe.

Ostatnio trochę bawię się w robienie mydeł, czyli nagle zaczęłam bardzo łasym okiem popatrywać na półki z olejami w sklepach. Raz i drugi nie wyszło mi mydło z bardzo prostego przepisu, gdzie używa się tylko oleju rzepakowego i kokosowego. Musiałam je ratować przerabiając na ciepło (mogłabym o tym długo, co, jak i dlaczego, ale to nie miejsce; jak kto ciekaw, niech pyta w "Pociągu do pasmanterii"). Koleżanka z grupy mydlarskiej powiedziała mi, że ostatnio olej rzepakowy jest chrzczony chemią, jego skład to w ogóle jakaś niewiadoma, i żebym starała się kupować chociaż rzepak jakiejś dobrej produkcji. No i staram się, i zobaczę co dalej. Do mydeł używam olei rafinowanych, bo zakładam, że wszelkie witaminki i dobroci zostaną i tak wyżarte przez NaOH.

Martva - 21 Listopada 2016, 18:10

Zrobiłam gar grochówki. Po paru godzinach ewoluował w gar purée. Chyba jutro zamrożę pudełko zanim doleję wody, bo inaczej będę to jeść przez tydzień :mrgreen:
ihan - 23 Listopada 2016, 20:40

Dynia, kocham dynie. Muszę chyba kupić więcej, włożyć do lodówki i jeść aż do marca. Por, czosnek, dynia, batat, imbir, kapusta brukselka, wędzona papryka, czarnuszka, kmin rzymski. Uduszone na patelni wszystko w kupie. Jeśli ktoś musi może dodać makaron/kaszę/ryż. O raju, jakie to było dobre.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group