To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas dziwi... zaskakuje... szokuje...

Luc du Lac - 13 Maj 2017, 02:56

Ja ostatnio pociagiem jechałem zimą 2016 regionalnymi Wro -JG i nazad i sobie chwale. Poprawa 200% w stosunku do tego co drzewiej bywało.

A IC się pono skiepscilo.
A to nie ma w IC zakazu komurkowania w przedziale?
A nie mogłaś się przesiąść? Tudzież zwrócić uwagę?
Ewentualnie pozdrowić pana Salam alejkum Allah Akbar

ihan - 13 Maj 2017, 09:19

Luc du Lac napisał/a
A nie mogłaś się przesiąść?


ja napisał/a
wlazłam do jedynego w wagonie przedziału, w którym było włączone światło

Luc du Lac napisał/a
Tudzież zwrócić uwagę?

Nie. Po pierwsze nie chce mi się nikogo wychowywać. Po drugie nie lubię wchodzić w sytuacje konfliktowe. Poza tym co bym zyskała? Że zamiast irytować się gadaniem faceta irytowałabym się jego reakcją na zwrócenie uwagi?

Kruk Siwy - 13 Maj 2017, 09:43

Ale zwrócenie uwagi czasem działa. Ja kiedyś słuchałem czterdzieści minut opowieści o stanie jajników i macicy, a potem ktoś tam zaprotestował i pani raczyła przestać gaworzyć radośnie jakie to ma krwawienia i co ją boli... a mnie się zrobiło glupio. jakoś.
ihan - 3 Wrzeœśnia 2017, 22:45

Przedmieścia, ulica pełna dziur, powstało pełno willi, stan nawierzchni nieciekawy, brak chodnika. W końcu miasto decyduje się na przebudowę drogi, budowę ścieżki rowerowej i chodnika. Super, mamy tam tylko działkę rekreacyjną z domkiem rekreacyjnym do kompletu. Etap pierwszy: zasypują fosy. Mając ponad 100 metrów do dyspozycji robotnicy stawiają toi-toia tuż przy wjeździe na działkę. Krótka wymiana zdań, robotnicy wyraźnie rozbawieni, że może nam to przeszkadzać. Ciekawe czy gdyby budowli pod kościołem albo plebania tez by toi toia przy wjeździe postawili. Etap drugi. Wyrwali 2 metry ziemi, ma być tam nasypane to co pod drogę. Pan inspektor budowy nie widzi problemu, że nie ma jak dostać się na działkę, bo 2 metrowy rów. Rozbawiony proponuje by sobie załatwić drabinę. A w ogóle to działka rekreacyjna, nie dom całoroczny, możemy nie przyjeżdżać przez najbliższe pół roku, dopóki nie skończą. Dyktuje nam warunki jak mamy korzystać ze swojej posesji. Dowiadujemy się, że jesteśmy aspołeczni, bo chcemy dojść do działki i przeszkadzamy im w pracy. Odmawia podania swojego nazwiska (inspektor budowy, przypomnę). Nie widzi problemu, że wybrali ziemię tak, że odsłonięte są fundamenty bramy (plus ponad metr niżej), więc pewnie jak popada i się wszystko rozpłynie to wywali nam się brama i pół ogrodzenia. Odgraża się, że odetnie gaz, wodę i kanalizację (w znaczeniu, że łaskę zrobił, że nie odciął, kij z tym, że przy okazji odciąłby kilkunastu całorocznym domom, które są do nas podpięte). Dostęp do działki został umożliwiony (musieli przywieźć wywrotkę ziemi, którą potem wybierali by zastąpić kamieniem, na zdrowie baranom) po interwencji straży miejskiej. Co z zabezpieczeniem bramy zobaczymy, jutro będziemy rozmawiać z inwestorem (czyli spółką miejską). I szokuje mnie, że tak się w dzisiejszych czasach zachowuje firma prywatna, która wygrała przetarg na wykonanie. I fascynuje mnie, że ludzie, którzy nie mieli jak dojechać do pracy bo poodcinali innych ludzi nie zapewniając dojazdu (ciekawe swoja droga jak będzie z wywozem śmieci) boja się odezwać, bo zależy im na tym chodniku i drodze. Przecież nie robią tego za darmo. Ja sobie tam już porozmawiałam z inwestorem, przeglądnęłam SIWZa, pooglądam sobie plany, sprawdziłam kto jest wykonawcą, jeszcze sobie posprawdzam czy zleca podwykonawcom czy ma do tego prawo. No szokuje mnie PRLowska mentalność ludzi, że nie wolno się wychylać, bo firma im robi łaskę, że pracuje i zrobi im chodnik i drogę. I szokuje, że inspektor budowy będzie mnie przesłuchiwał ile korzystam, kiedy korzystam ze swojej własności i jeszcze będzie mi planował jak mam dysponować swoim czasem i własnością.
Fidel-F2 - 3 Wrzeœśnia 2017, 23:20

grubo
Rafał - 11 Wrzeœśnia 2017, 12:08

Oj tam, naślij na nich nadzór budowlany, a najlepiej poszukaj czy nie masz kogoś znajomego co to ma po rodzinie alb wśród znajomych kogoś z inspektoratu :wink: . Jak się ich (wykonawcę) dobrze ustawi to będą zamiatać przed tobą dojście do działki, aż będą im miotełki w rękach furczeć.
Martva - 11 Wrzeœśnia 2017, 19:03

Do tego że prąd bywa ostatnio dobrem dodatkowo płatnym na różnych handlowych eventach to się przyzwyczaiłam, z pewnym zdumieniem ale jednak. Piętnaście zeta, dwadzieścia, no do przełknięcia. Ale, kurde, dziś zobaczyłam kwotę 100pln i trochę mną jednak wtrząchnęło :shock:
Luc du Lac - 11 Wrzeœśnia 2017, 20:46

Zaokrąglili :)
ihan - 12 Wrzeœśnia 2017, 21:05

Rafał, pomogła ta interwencja straży miejskiej, a jeszcze lepiej pomogło kilka telefonów do inwestora (czyli zarządu dróg i komunikacji). Nasza brama jest JEDYNĄ pod którą zawsze jest podsypany kamień nie tylko żeby wejść, ale i żeby wjechać samochodem (wjeżdżałam i w sobotę i w niedzielę ubiegłą). I zabezpieczający ją przed wywaleniem. Ludziom naprzeciwko, z domami całorocznymi, w ubiegły piątek wybrali metr ponad w dół i tak zostawili na cały weekend zostawiając bokiem dojście na jakieś pół metra. Czyli odcięli im możliwość dojazdu, a to przedmieścia przypominam, więc wszelkie zakupy to wyzwanie. Nic, na razie martwię się jak ogarnąć przyszłe sprzątanie chodnika/odśnieżanie, bo naprawdę tam nie mieszkamy, ja bywam weekendowo, a 70 km w jedną stronę wyklucza możliwość bym osobiście cokolwiek zrobić mogła. Zresztą nie po to przyjeżdżam wypoczynkowo by zasuwać przy cudzym chodniku, to wyjątkowo debilny przepis. Czyli martwię się jak znaleźć firmę sprzątającą, która w razie W będzie wypłacać odszkodowania za złamane kończyny ;) . I zadziwia mnie, że nie można po prostu czegoś zrobić, tylko na wejściu trzeba zaczynać od awantury, bo inaczej cię nie poważają.
dalambert - 16 Wrzeœśnia 2017, 12:07

Cytat z opowieści o nadciągającym huraganie z jakiegoś hameryckiego centrum ostrzegania "Huragan Norma operuje obecnie nad Zatoką Meksykańską w pobliżu Półwyspu Kalifornijskiego" :shock: Świat się zmienił :?:
ihan - 29 Wrzeœśnia 2017, 21:00

Remontu ulicy ciąg dalszy. Zaczęli robić chodnik. Ułożyli kostkę. Po 4 dniach telefonów do ZDiK, rozmowy z panem, który zapewniał, że rozmawiał z inspektorem, który kazał wykonawcy podsypać podjazd, w końcu zadzwonił bezpośrednio do wykonawcy zostało podsypane. Po 5 dniach, rozmowie z wykonawca, po 3 telefonach do inwestora. I teraz najlepsze: we wtorek położyli kostkę. Położyli, dosłownie. Leży sobie. Między ostatnim rzędem a bramą jest jakieś 5 cm wolnej przestrzeni. Trzyma ją powietrze. Nie wlali betonu. Nie wsypali piasku. Na jakichś 60m, 1m szerokości jest sobie tak leżąca bez jakiegokolwiek wypełnienia kostka, tylko tej poza brama łatwiej, bo podtrzymuje ją krawężnik. I tak sobie leży od wtorku, i będzie sobie leżeć przez weekend. No zadziwia mnie to. I ojej, ale dzisiaj przejechałam po niej samochodem, co zachwiało tym rzędem utrzymywanym za pomocą li tylko powietrza. No, ojej.
EDIT: Kostka brukowa w stanie utrzymywania na miejscu oporami powietrza leży do dzisiaj. Dwa tygodnie.
EDIT kolejny: 3 tygodnie

Martva - 12 Października 2017, 23:11

Półtora roku temu zdradziłam moich stałych okulistów i pani która mi robiła okulary była bardzo zdziwiona że mam w starych szkłach tak mocno skorygowany astygmatyzm, a na badaniach wyszło o wiele mniej. Dziś byłam w stałej przychodni, głównie sprawdzić ciśnienie w gałkach ocznych - wyszło że w sumie nie mam astygmatyzmu już wcale. Aż chyba sprawdzę metodą nienaukową i jak następnym razem będę miała okazję na soczewki to spojrzę w monitor lapka, czy jest płaski czy wklęsły.
Martva - 2 Listopada 2017, 15:01

Netia przysłała nam fakturę. Telefon stacjonarny służy nam raczej do odbierania, ale tata po obejrzeniu papierka prychnął że sekunda połączenia kosztuje u nich trzy grosze. No więc z ciekawości zerknęłam, jest jedno połączenie, 12s, z ciekawości guglnęłam numer i okazał się być numerem do redakcji Faktu :shock:
ihan - 3 Listopada 2017, 20:31

Ha, ha, ha, 12s, błyskawiczny przekaz informacji, tłumaczy skąd te skondensowane tytuły na okładce w stylu nie śpię, bo trzymam fortepian :mrgreen:
nureczka - 3 Listopada 2017, 21:23

ihan napisał/a
nie śpię, bo trzymam fortepian

Kredens, moja droga, kredens, a nie żaden fortepian. Klasykę należy znać i szanować ;)

ihan - 3 Listopada 2017, 21:30

Poprawię się i pojadę klasyką (komiks o Kudłaczu i Bąbelku): A, to ja przepraszam. :mrgreen:
Martva - 6 Listopada 2017, 18:04

No ale kto tam niby dzwonił jak nikt nie dzwonił?
Kruk Siwy - 6 Listopada 2017, 18:57

Ten co dzwonił a sie nie przyznaje.
ihan - 24 Listopada 2017, 22:38

Pamiętacie, pisałam 29 września, że położyli kostkę brukową, bez wypełnienia między, z ostatnim rzędem wiszącym w powietrzu. Do dzisiaj nic się nie zmieniło. Tak, szokuje mnie to jednak.
Rafał - 27 Listopada 2017, 15:00

Dzisiaj mam dzień zadziwień z netu.

Tak się mnoży większe (od 10) liczby: https://www.facebook.com/...11895505521422/

Szczękopad zaliczony.

A druga rzecz z dziedziny wiedzy nieprzydatnej do niczego, a zadziwiającej. To już sami wygooglajcie. Chodzi mi o najwyższy szczyt Mongolii. Nie wiedzieć czemu swojsko brzmi :lol:

Beata - 27 Listopada 2017, 20:58

Za to mnożenie dzięki wielkie. :) To jest super! Przez dziewięć do dziś mnożę na palcach...
ketyow - 30 Grudnia 2017, 18:16

Kolizję mieliśmy. Po prawej burcie dziura na cztery metry, zatopiliśmy wielką boję na betonowej konstrukcji, która zasłaniała skały. Żeby nie ona to już byśmy wszyscy nie żyli. Filipiniec przy sterze, widzi że idzie zbyt blisko przeszkody, dostaje polecenie zmiany kursu na lewo, żeby ominąć, a skręca w prawo. Dostaje polecenie cała na lewo i daje całą na prawo. Jakby małp w Afryce nałapali to by pewnie były lepszymi oficerami, szkoda komentować. Mnie już teraz nic nie zaskoczy, ale jak pierwszy raz poszedłem na statek to nie mogłem pojąć jak można zatrudniać do tak odpowiedzialnej roboty ludzi o IQ tak niskim, że u nas to by co najwyżej do szkoły specjalnej chodzili. Już pomijam ten błąd, ale cała ta nacja była dla mnie szokiem, czymś czego człowiek chowany w cywilizacji nie może pojąć. Logiczne myślenie u nich się w ogóle nie wykształciło, wszystko na pamięć. Którą mają niezwykle krótką. To chyba kwestia chowania dzieci w szałasach, bo nie chce mi się wierzyć, że ewolucja zdążyła ich już tak skrzywdzić.
Fidel-F2 - 30 Grudnia 2017, 18:26

Endemiczny, wyspiarski gatunek. Mieli mało naturalnych wrogów.
Luc du Lac - 1 Stycznia 2018, 21:10

No dobra, ale ktoś go postawił za sterem .
Fidel-F2 - 2 Stycznia 2018, 02:52

System
dalambert - 2 Stycznia 2018, 03:36

choroba filipińska
ketyow - 2 Stycznia 2018, 12:53

Luc du Lac, zazwyczaj za sterem nie stoi nawet oficer a sternik - starszy marynarz, który został uznany za zbyt mało rozgarniętego, aby zostać oficerem.
Luc du Lac - 2 Stycznia 2018, 13:08

keytow - to rozumiem, ale winę za zdarzenie ponosi ten kto postawił/utrzymał filipińskiego jełopa za sterem (kapitan ? pierwszy ?)

no ja bym się upewnił że sternik (człowiek którego stawiam za "kołem") zna strony statku ;) (bakburta,sterburta - to jest jeszcze w użyciu ? na takich statkach ? względnie lewo/prawo)

ketyow - 2 Stycznia 2018, 15:55

Odpowiedzialność zawsze spoczywa na kapitanie, nawet jak go nie ma na mostku. Natomiast na sterze ustawia się tego kogo zatrudniła kompania i kogo wepchnęły na morze filipińskie crewingi czy kto tam. Facet jest siódmy raz trzecim oficerem, wcześniej sterował przed awansem, ma całe lata wypływane i płynął w tamtym miejscu już wiele razy. Kapitan nie mógłby przecież sam sterować cały czas, bo jest jeden, poza tym on stoi w dogodnym miejscu do obserwacji, nie przy sterze i stamtąd skąd najlepiej widzi wydaje komendy. A na filipińców i inne nacje trzeciego świata opóźnione w rozwoju nie ma rady, wszyscy ich zatrudniają, bo tak taniej a za szkodę i tak płaci ubezpieczyciel, który musi się godzić na zatrudnianie jełopów, żeby nikogo nie dyskryminować. Jedyne pocieszenie, że za tę szkodę my nie zapłaciliśmy życiem. Jeden chief mi opowiadał, jak w nocy na mostku był właśnie trzeci i tak uważnie obserwował radary, że przeciął inny statek na pół i zabił 14 osób. Zapewne uciekł do innej kompanii i nadal gdzieś pływa. Świat zauważa takie sytuacje dopiero jak jest wyciek ropy duży i zanieczyszczenie środowiska. Martwego człowieka łatwo zastąpić żywym.

Polecenia oczywiście wydaje się na burtę, choć widziałem już Filipinów marynarzy takich jełopów, co to lewą burtę miał zawsze po swojej lewej, więc jak patrzył na rufę to wiadomo...

Luc du Lac - 2 Stycznia 2018, 18:13

To może specjalnie was wprowadził na skały? Nie spodziewał się boi :)


To może po fakcie przeciągneliście go pod kilem?



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group