Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Polecanki czytelnicze.
sulka - 8 Marca 2006, 00:35
Dzieki. Googlnalem troche i faktycznie to nie jest Neal
W wolnej chwili sie zainteresuje, ale na razie mam jeszcze sporo do czytania, a czasu tak malo
Godzilla - 8 Marca 2006, 16:14
Ostatnio czytałam "Jak zostać pisarzem fantastą". No i chyba nie zostanę - ale czyta się doskonale!
Lu - 8 Marca 2006, 19:36
lavojtek napisał/a | Autor zwie sie Robert N. Stephenson. A cyberpunk to raczej nie jest. Raczej napewno Nie chcialbym zdradzac za duzo wiec powiem tylko ze to wizja przyszlosci Baaaaaaaaardzo ciekawa i nowatorska. |
Czytałam i też mi się bardzo podobało.
Przyszło do mnie pocztą, razem z NF
.:CyberCat:. - 8 Marca 2006, 19:57
Jak dla mnie to wystarczy mieć talent do pisania opowiadań.
Godzilla - 8 Marca 2006, 20:24
No tak, i oczywiście zapomniałam podać autora. "Jak zostać..." Bułyczowa.
lavojtek - 8 Marca 2006, 22:50
Lu napisał/a | Czytałam i też mi się bardzo podobało. |
Jestem ciekaw co pomyslalas po przeczytaniu tej ksiazki, lub moze jeszcze w jej trakcie. Znam tylko jedna osobe, ktora to czytala.
Dunadan - 8 Marca 2006, 22:53
lavojtek napisał/a | Autor zwie sie Robert N. Stephenson. A cyberpunk to raczej nie jest. Raczej napewno Nie chcialbym zdradzac za duzo wiec powiem tylko ze to wizja przyszlosci Baaaaaaaaardzo ciekawa i nowatorska. |
Coś jak Diamentowy wiek? Przez Diamentowy wiek przebrnąłem jak przez cholernie grząskie bagno - ciężka i nużąca ( i gruba! ) książka... mnie chyba znudziła choć muszę przyznzać że wizja świata przyszłości jest bardzo ciekawa. Dla hardkorowców chyba.
sulka - 8 Marca 2006, 22:56
Mialem dokladnie to samo odczucie, Dunadan. Swiat ciekawy, ale czytalo mi sie tragicznie. W przeciwienstwie do Stephensona, ksiazki Gibsona chlone jak gabka
Dunadan - 8 Marca 2006, 23:09
Będę miał to na uwadze podczas kolejnej wizyty w bibliotece
lavojtek - 8 Marca 2006, 23:16
Dunadan napisał/a | Coś jak Diamentowy wiek? Przez Diamentowy wiek przebrnąłem jak przez cholernie grząskie bagno - ciężka i nużąca ( i gruba! ) książka... mnie chyba znudziła choć muszę przyznzać że wizja świata przyszłości jest bardzo ciekawa. Dla hardkorowców chyba. |
Sorry Dunadan ale o ktorej ksiazce pisales? O "Cyfrach zycia" czy o "Diamentowym wieku"?
Dunadan - 8 Marca 2006, 23:19
O Diamentowym wieku. To takie nawiązanie było i ciekaw jestem czy Cyfry życia też się tak czyta - tzn. niby b. ciekawy świat niezwykła fabuła ale... no nudzi cholera :/
dzejes - 8 Marca 2006, 23:23
Hardkorowcem nie jestem, ale "Diamentowy wiek" bardzo misię.
Nie zauważyłem owej ciężkości.
lavojtek - 8 Marca 2006, 23:23
Mowimy o dwoch roznych Stephenson'ach. "Diamentowy wiek" napisal Neal a "Cyfry zycia" Robert.
Dunadan - 8 Marca 2006, 23:28
o choroba... sory za pomyłkę... niemniej było wspomniane o autorze o nazwisku Robert N. Stephenson - myślałęm że to N. to właśnnie Neal no nic, w każdym razie są rozbieżne opinie: dzejes czytał Diamentowy wiek z łatwością a ja i Sulka wręcz na odwrót... nie oznacza to ze mi się tekst nie podobał... no, tak czy siak był ciężki - było sporo wątków no i tak strasznie obcy i dziwny świat...
elam - 30 Marca 2006, 12:14
a ja polecam wszystkim moja ulubiona ksiazke Larry'ego Nivena - Park marzen.
nie ma nic wspolnego z Pierscieniem i przeczytac ja moze kazdy, wcale nie trzeba interesowac sie/lubic SF. Polecam wiec tym, ktorzy chca do fantastyki przekonac kogos, kto niekoniecznie jest do niej nastawiony optymistycznie.
joe_cool - 31 Marca 2006, 00:44
wczoraj skończyłam "amerykańskich bogów" gaimana i jak najbardziej polecam. trochę mnie przygnębiło, ale może to kwestia ogólnej melancholii, która mnie w ostatnim czasie ogarnęła...
dzejes - 31 Marca 2006, 22:31
No popatrz, a ja dzisiaj skończyłem.
Tylko czemu Cię przygnębiła? Melancholijna tak, ale jakoś tak pozytywnie
Trochę zawiodłem się na zakończeniu, spodziewałem się czegoś innego, zdecydowanie bardziej pesymistycznego właśnie.
joe_cool - 22 Lipca 2006, 11:54
o, jakoś przegapiłam post dzejesa... oops! odpowiem teraz, mimo że trochę czasu już upłynęło - książka mnie przygnębiła ze względów osobistych, jak wszystkie książki, w których umiera żona/dziewczyna bohatera - kilka lat temu umarła dziewczyna mojego chłopaka, więc mimo woli utożsamiam tychże bohaterów z nim właśnie. i jak czytam o tym, że nadal je kochają i nie mogą zapomnieć, to mi się smutno robi... z drugiej strony przygnębił mnie fatalizm w tej książce, bo sama mam nastroje fatalistyczne. więcej powodów nie pamiętam.
a z polecanek czytelniczych - skusiłam się na bestsellera "sprawiedliwość owiec" i polecam jak najbardziej! urocza książka, uśmiałam się co niemiara
Mandragorn - 22 Sierpnia 2007, 09:49
Ostatnio zaczoł mnie interesować Wiedźmin gra RPG która ma niedługo wyjść więc sięgnołem po książke A. Sapkowskiego seria pt. Wiedźmin 5 tomów. Książka normałnie na 10 dynamiczna akcja wiele postaći to normalnie klasyk. PPPOOOLLLEEECCAAAMMM
Rafał - 22 Sierpnia 2007, 10:22
Wow! Kruku, Kruku, szybko bo ucieknie
savikol - 22 Sierpnia 2007, 10:24
Wiedźmin? Nie słyszałem. To coś o wiedźmach transwestytkach?
Kruk Siwy - 22 Sierpnia 2007, 10:26
Jezusicku.... lecę lecę. Bęc! No i doleciałem...
Znaczy był człowiek w Polszcze, który do niedawna Wiedźmina nie czytał. Zapodam to AS-owi. Ciekawe jaka będzie reakcja.
Godzilla - 22 Sierpnia 2007, 10:33
Ojej, wielkie mi co. Od razu musicie dokuczać, przemądrzalcy? Jest mnóstwo absolutnie genialnych książek, których nie czytałam i nie przeczytam jeszcze długo albo wcale. Zapewne nie wiem co tracę.
Rafał - 22 Sierpnia 2007, 10:34
Dyć to tak akuratnie koresponduje z NURSowym wstępniakiem i KRUKowym zakończeniakiem
Kruk Siwy - 22 Sierpnia 2007, 10:44
Zapewne.
Nabijamy się trochę, ale bardziej (przynajmniej ja) zazdrościmy. Tyle odkryć radosnych przed Mandragornem, .Ech...
Godzilla - 22 Sierpnia 2007, 10:48
To fakt. Jak pierwszy raz dostałam Wiedźmina do ręki (całkiem przypadkiem na taniej książce dostałam taki rozsypujący się zbiorek opowiadań z obrzydliwą okładką), o mało nie spadłam z krzesła z radości. Pysznie się to czytało! Teraz robię sobie długą przerwę, zanim wrócę do lektury. Mandragorn, tego jest więcej. To znaczy nie tylko powieść w pięciu tomach, ale dwa tomy wcześniejszych opowiadań. Podobały mi się nawet bardziej od powieści.
Dabliu - 22 Sierpnia 2007, 11:17
Nic dziwnego, że dopiero teraz przeczytał. Pewnikiem młody jest. Zauważcie, że niedawno zaczoł i dopiero sięgnoł
Angelus - 22 Sierpnia 2007, 12:34
Najważniejsze, ze docenił i poleca. Lepiej późno niż wcale a młodość ma tez swoje prawa.
bio - 25 Listopada 2007, 21:41
Z nadchodzących atrakcji polecam : Oczywiście nowego Hamiltona, ale pośpiechu nie ma , bo wiadomo w jakim tempie Zysk wydaje cykle i grube książki dzielone jak Polska przez Krzywoustego. Crowleya cykl Aegypt - tyż to samo. MCDevitta - jak to nazwano u nas "Smykałka do wojny" (!?), tytuł do kitu, ale książka dobra. Tym bardziej warto, że ta powieść otwiera cykl, który autor zaczął ciągnąć dopiero po latach i też się u nas ukaże.No i na koniec swego rodzaju ukoronowanie marketingowego tryndu New Weird "Miasto świętych i szaleńców" VanderMeera. Ciekawe czy wydawcy się wywiążą z obietnic terminów.
ihan - 25 Listopada 2007, 22:23
bio, sorki,że tak cię ścigam, ale horroro-nowościowo byś coś polecał?
|
|
|