Ixolite - 20 Marca 2010, 12:04 Ja tam zmywam tak, żeby jak najszybciej skończyć. Mam ciekawsze zajęcia 
jewgienij - 20 Marca 2010, 12:05 Co wy wiecie o natręctwach? 
To że talerze mają być od największych do najmniejszych( lub vice-versa) poukładane, to jest dla mnie w ogóle poza dyskusją i namysłem. Ale przy okazji jest liczenie czasu na zmywanie, rozpoczynanie o pełnej godzinie( nigdy 17 23, jak już coś to 17 30  ) a jak słucham muzyki, to każdy kawałek też ma liczony czas 
Ellaine - 20 Marca 2010, 12:26 Też ustawiam wielkością, od największych do najmniejszych. Głębokie, płytkie, deserowe, spodki. Normalne. A jak jest dużo, to układam tak żeby ciężar na suszarce rozkładał się równomiernie, co by mi haków ze ściany nie wyrwało... wtedy to już w ogóle nie byłoby na czym jeść i czego zmywać. ;)) Pod pewnymi względami miałoby to swoje plusy :D Zresztą i tak zawsze zaczynam zmywać od szklanek. Włączam radio i zmywam. Proste. ilcattivo13 - 20 Marca 2010, 12:33 zmywam zmywarką, w której wnętrzu buduję skomplikowane konstrukcje z talerzy, kubków i sztućców, przy czym, konstrukcja jest klejona przy pomocy resztek jedzenia. joe_cool - 20 Marca 2010, 12:43 Nastolatką młodą bedąc powtarzałam wszystkim dookoła, że mój mąż będzie musiał mi kupić zmywarkę. Potem podrosłam i zmywarkę zakupiłam sobie sama na kredyt Zmywanie uważam za jedną z najgorszych prac domowych, to już wolę okna myć, odkurzać, a nawet prasować... 
Ale za to w zmywarce talerze muszą być ułożone ładnie i tak, żeby duże nie zasłaniały mniejszych. merula - 20 Marca 2010, 12:50
tak, w zmywarce musi być porządek. i niech mi ktoś łyżeczki wsadzi do przegródek na łyżki i widelce... |
||||||||
