To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Melodie przestrzeni [muzyka] - Pot, krew i łzy, czyli Koncerty!

ilcattivo13 - 14 Lipca 2012, 02:48

Jak zwykle na Suwałki Blues Festival, najlepsze imprezy są w nocy, w klubach. Dziś trafiłem na Jutas & Belkin Blues Duo i muszę przyznać, że Virgis z Saszą zagrali rewelacyjnie. Publikę w klubie rozkręcili w dwie minuty. Grali kawałki swoje i cudze we własnych aranżacjach (np. "Sweet home, Suwałki", "Knockin' on heavens door"). A mina Saszy, kiedy oni zaczęli grać "Hoochie coochie man" i dali znak publice, żeby zaczęła śpiewać, a ludzie zaśpiewali... "Czerwoooonyyy jak ceeegłaaaa..." :mrgreen: Jazda na całego :lol:

Na YT są ich kawałki, choć akurat wszystkie z gatunku tych powolnych. A szkoda, bo w szybkich, mocnych klasykach bluesowych wychodzi im o wiele fajniej.

**********************************

Wygląda na to, że Suwałki Blues Festival ma już taką renomę, że w przyszłym roku będzie transmitowany na żywo na TVP Kultura. Ogłosili to publicznie, więc to nie fake.

Schowaj się, Rawo - Suwałki nadchodzą :twisted:

Dunadan - 13 Sierpnia 2012, 17:01

Ja jestem świeżo po Ethnoporcie... Klezmafour wyjątkowo utwkił mi w pamięci, podobnie jak Koreańczycy któzy dali fenomenalne przedstawienie :shock: było niemal tak dobrze jak rok temu!

Klezmafour, Golem Fury:
http://www.youtube.com/watch?v=FVDzrdourao

andre - 28 Sierpnia 2012, 13:15

Arkona przyjeżdża na 3 koncerty do Polszy: 13.10 Szczecin, 14.10 Wrocław, 15.10 Warszawa. Się podjarałem
Witchma - 21 Wrzeœśnia 2012, 13:29

W siecie Multikino 31 października będzie można obejrzeć koncert Led Zeppelin :)
Ozzborn - 22 Wrzeœśnia 2012, 16:34

i to w ramach środy z łorendż! 10 ziko od łepka, dobra cena... ja się wybieram na pewno :D
Witchma - 23 Wrzeœśnia 2012, 08:51

Ozzborn, ja już nawet sobie wydrukowałam bilety :D
Witchma - 31 Października 2012, 23:16

Byłam na koncercie Zeppelinów :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Oni cali są muzyką, a ich uśmiechy warte są każdych pieniędzy za bilet, choćby na seans kinowy. Po raz kolejny się w nich zakochałam.
Iscariote - 2 Grudnia 2012, 16:45

Bilet na Iron Maiden kupiony. Teraz tylko dożyć do 3 lipca. Miejmy nadzieję, że najbliższa apokalipsa nas ominie :D
hijo - 12 Grudnia 2012, 16:52

Już w sobotę: będzie młyn! :twisted: czyli jak co roku w grudniu Jelonek w zabrzańskim Wiatraku
Adrianna - 12 Grudnia 2012, 22:13

Jej, właśnie odkryłam, że 2.03 Sabaton będzie w Warszawie (tak, wiem, szybka jestem) :mrgreen: Muszę dorwać bilety. Na Woodstock nie udało mi się wyrwać, ale jak mam mieć pod nosem, to już nie mogę przegapić!
Nina Wum - 28 Marca 2013, 12:21

Kupiłam bilet. Bilet jest na urodzinowy koncert Johna Zorna, takiego magika od jazzu i rozmaitych eksperymentów.
Bilet jest do Kongresowej. Do pierwszego rzędu, bom krótkowzroczna jak krecica.

Kosztował tyle, że ze trzy pary solidnego obuwia mogłabym za niego nabyć. Ale jakie to ma znaczenie wobec faktu, iż Mike Patton BYĆ MOŻE zdejmie koszulkę? :mrgreen:

(To pisała rzecz jasna wytrawna znawczyni jazzu eksperymentalnego, zaś Zorna w szczególności, dziękuję za uwagę.)

P.S: Powyższe powinno właściwie być w kategorii: Co nas wprawia w ekstatyczną szczęśliwość.

Matrim - 23 Czerwca 2013, 21:55

Wczoraj na Dni Konina przyjechała Kora, wiecie, to takie telewizyjne, nieprzytomne zombie z uzależnionym pieskiem. Koncerty "festynowe" raczej nie są jakąś elitą muzyczną, bo to wiadomo, że dźwięki z jednej strony odbijają się od pustych beczek po napojach, a z drugiej dzwonią między otłuszczonymi rusztami. Ale poszliśmy. Być może gdybym kilka tygodni wcześniej nie słuchał w Trójce "Historii pewnej płyty" o debiutanckim Maanamie, to nawet bym na taki koncert nie kichnął. A wiecie co? Czadowe to było!

Kora może być sobie nieprzytomnym zombie (choć figurę ma wciąż taką, że ojoj...), może sobie pierniczyć głupoty w telewizorze. Ale śpiewać potrafi. I zespół ma świetny (gitarzysta Krzysztof Skarżyński może nie jest Jimmy Pagem, ale grac potrafi, gitara go słucha, a kilka razy jak poszarpał struny, to ciary przechodziły. Oj, potrzeba mi było takich wibracji.

Jak gdzieś w sezonie na kolejnym festynie Wam się Kora przewinie w pobliżu, to idźcie. Warto. Trzy gitary, bębny i mocny wokal nie może działać źle.

Rafał - 24 Czerwca 2013, 00:03

Jakieś dwa tygodnie temu Kora i moje miasteczko odwiedziła, daje baba czadu. Kondycyjnie może to już nie te latka, ale tytuł królowej dykcji przysługuje bezapelacyjnie. Świetne nowe aranżacje starych, dobrych kawałków. Super.
hrabek - 24 Czerwca 2013, 08:06

Byliśmy z żoną na koncercie Sinead O'Connor. Plus do tego garstka znajomych.
Przewidując problemy z dobrymi miejscami siedzącymi (miejca nie były numerowane), kolega zaofiarował się, że pojedzie wcześniej i zajmie. Koncert miał się zacząć o 20, on już był tam o 18. Wziął do pomocy jeszcze jednego kolegę, gdyby ktoś nie zrozumiał, że "odtąd dotąd jest zajęte". My za to zaofiarowaliśmy się, że zabierzemy jego żonę w zaawansowanej ciąży.
Chłopaki dotarli na miejsce i okazało się, że na dziedziniec zamkowy (koncert był właśnie nie dziedzińcu) wpuszczają dopiero od 19. No to zakręcili do pubu i zamówili po strzale z wódki. A później po jeszcze jednym. I jeszcze jednym. Jak się zorientowali, że już 19, to na stole stały jeszcze po trzy kolejki, więc machnęli na raz i poszli zajmować miejsca. Jak my dojechaliśmy kilkanaście minut później, to okazało się, że chłopaki nie tylko nam miejsc nie zajęli (nawet własnej ciężarnej żonie), ale i sami ledwo się trzymają na swoich.
Na szczęście było jeszcze na tyle dużo miejsc, że dało się bez problemu przesiąść.

Jak zaczął się koncert, okazało się, że zamiast Sinead O'Connor wyszedł jakiś łysy dwunastolatek z Mam Talent w stroju księdza i śpiewa. Po chwili okazało się, że to jednak jest Sinead, tylko na żywo jest "nieco" mniejsza niż nawet ja się spodziewałem. Zagrała pierwszą piosenkę, na drugą zespół zszedł ze sceny, a Sinead śpiewała a capella. Zaśpiewała pierwszą zwrotkę, nabrała oddechu, żeby zacząć drugą i w tym momencie zamkowy dzwon zadzwonił, niezagłuszony dźwiękami gitar. Publika w ryk, a gwiazda na scenie parsknęła śmiechem, że straciła połowę zapasu powietrza przeznaczonego na rozpoczęcie wersu. Bardzo szybko się pozbierała, ale przez pół zwrotki jeszcze trzęsło ją od powstrzymywanych spazmów śmiechu. Szacun wielki, że na jej śpiew nie miało to wpływu.
Drugi raz dzwon dał o sobie znać na sam koniec koncertu, tym razem wybijał 10 wieczór, ale słychać było tylko trzy ostatnie uderzenia, jak akurat wybrzmiał ostatni akord bisu. Sinead uczyniła szeroki gest ręką w stronę wieży zamkowej, pokłoniła się głęboko i było po koncercie.
Myślę, że dzięki "temu dzwonu" zapamięta Szczecin, bo pewnie często się takie dodatkowe atrakcje akustyczne nie zdarzają.

Ogólnie Sinead to nie moje klimaty, za to żona bardzo lubi, ale sam koncert mi się podobał, chociaż jakoś nie wydało mi się, żeby była specjalnie dobrą wokalistką. Przestała w ogóle śpiewać góry, a i swoim normalnym niskim tonem miałem wrażenie, ze czasami nie potrafiła wyciągnąć odpowiednich dźwięków. Ale nie ma to znaczenia, ważne, że koncert się udał. Było zabawnie i ciekawie, a w końcu o to chodziło.

ketyow - 24 Czerwca 2013, 13:04

Co do Kory to nie byłem, ale słyszałem właśnie, że koncertuje nadal rewelacyjnie.
Agi - 16 Sierpnia 2013, 23:07

Jestem w Karpaczu na XXV finale "Gitarą i piórem" Dziś występowali: Wolna Grupa Bukowina, Andrzej Poniedzielski, Grzegorz Turnau. Jest fantastycznie. Mieszkam w pensjonacie 30 metrów od sceny. Właściwie nie muszę wychodzić z pokoju żeby wszystko słyszeć.
Dunadan - 30 Sierpnia 2013, 12:31

Właśnie kupiłem bilety na Rawę Blues - ktoś się wybiera?
merula - 19 Wrzeœśnia 2013, 18:02

byłam na koncercie Watersa na Narodowym ( wiem, nie jest to całkiem aktualny news).

Jak na materiał grany od tylu lat w niewiele zmienionej formie, to mnie się to podobało bardzo. nie jestem zwierzem koncertowym, ale po tym mam ochotę powtórzyć doświadczenie (w sensie bytności na jakimś koncercie) w możliwie niedługim czasie.

hijo - 19 Wrzeœśnia 2013, 18:33

Dunadan, się nie wybieram, ale jak będziesz w Katowicach to się odezwij :)

A ja się pochwalę, że byłem na System of a Down. Fajnie było, szkoda że nie bisują, ale koncert zagrany bardzo fajnie, oprawa świetlna kapitalna, czasami za głośno, szczególnie jak Daron "śpiewał"

Dunadan - 19 Wrzeœśnia 2013, 18:36

hijo, luz. Jeszcze nie wiem jak to będzie szczerze mówiąc, ale może uda się zgadać ;)
Fidel-F2 - 19 Wrzeœśnia 2013, 18:47

Waters, mniam. Amused to death to jedna z moich najbardziej ulubionych płyt ever.
Jezebel - 27 Wrzeœśnia 2013, 10:03

Już jutro Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie! ^^ Ktoś się wybiera?
ketyow - 27 Wrzeœśnia 2013, 10:17

Byłem na dwóch koncertach Gdyńskiej Orkiestry Symfonicznej, kiedy grała właśnie muzykę filmową. Żadne wrażenia, żadne kino domowe, nic puszczanego przez elektronikę nie może się temu równać. Po prostu niesamowite i wspaniałe. Chwilami byłem po prostu wzruszony.

Grali sporo fajnych utworów: Gwiezdne Wojny, Piraci z Karaibów, Misja, Gladiator, Park Jurajski, Indiana Jones, Titanic i w ogóle - cudowna sprawa.

Matrim - 27 Wrzeœśnia 2013, 12:06

Jezebel napisał/a
Już jutro Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie!

A są też seanse z muzyką na żywo?

Jezebel - 27 Wrzeœśnia 2013, 12:11

To jest WYŁĄCZNIE muzyka na żywo, w wykonaniu Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia i Chóru Pro Musica Mundi. W tym roku program wygląda następująco:
http://www.fmf.fm/pl/14/351/373/program

Matrim - 27 Wrzeœśnia 2013, 13:20

Jezebel napisał/a
To jest WYŁĄCZNIE muzyka na żywo

No ja wieeem. Ale "seans filmowy". Byłem na pierwszym FMF i na Błoniach był wieeelki ekran i Drużyna Pierścienia i orkiestra symfoniczna. Co prawda byliśmy nieprzygotowani i zimno przepędziło nas w połowie, ale wrażenia były.

Edit: z programu wynika, że chyba Matrix będzie. Bleh.

Jezebel - 27 Wrzeœśnia 2013, 13:39

A, o to pytasz. Ano pierwszy Matrix, zgadza się. Ja się cieszę, bo wstyd się przyznać, ale jakimś cudem po dziś dzień tego filmu nie widziałam :P
Fidel-F2 - 28 Wrzeœśnia 2013, 09:57

Żaden wstyd
Dunadan - 7 Października 2013, 12:02

hijo, sorry, że się jakoś nie odezwałem z Rawą Blues - za dużo innych rzeczy miałem do ogarnięcia...

Otis Taylor ( https://www.rawablues.com/pl/artysci/otis-taylor/ ) dał czadu :shock: Heritage Blues Orchestra tez nieźli, ale trochę nie spodziewałem się takiej muzyki po Taylorze - bluesa to tam było nie za wiele ale te progress'owe brzmienia mnie zauroczyły. No i ta skrzypaczka... :D wrzucę foty jak obrobię ;]

hijo - 8 Października 2013, 22:51

Dun, spoko, będą jeszcze okazje


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group