To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Stare ogłoszenia - Prośba o opinie na temat nowej formy wydawania książek.

banshee - 27 Stycznia 2008, 11:47

Cytat
kończyła się u mnie na kilkunastu stronach i późniejszym chrapaniu...


sam już sobie odpowiedział

ks - 27 Stycznia 2008, 11:48

dobra, co chciałem to dostałem... zresztą nieważne,
Mesjasza? Siebie na poważnie? :-)
Ale dziękuję, warto było...

Nie ma szans... nie ma szans...
Racja chodzi o to, aby język giętki powiedział... a palce napisały, a głowa pojęła...

Lubię kiedy kobieta...
... zaraz, moment, a co to kobieta?
... nic wracam do świata dysku...
... no i czarodziej czeka, żona kończy, jest na 613-tej, potem ja biorę ;-)

P.S. Bardzo przepraszam, moim zamiarem nie było nikogo urazić, jeśli to zrobiłem, jest mi strasznie przykro, uważnie czytając, można wywnioskować, że przedstawiałem swoje zdanie na temat "naszej twórczości". Nie chciałem dyskutować o swej książce, bo w zasadzie mogę tylko z kimś kto ją przeczytał. Ale jeśli usnął na pierwszych stronach i tak mi powie, to w pełni go zrozumiem, mnie też się usypia czytając "nasze" dzieła.

Pełen szacunek, podziw i uznanie, każdy człowiek to skarb z diamentem w sercu.

Czarny - 27 Stycznia 2008, 11:52

ks napisał/a
każdy człowiek to skarb z diamentem w sercu

Chyba zostanę seryjnym mordercą :twisted:

Fidel-F2 - 27 Stycznia 2008, 11:53

ech...z tymi prochami to było na powaznie

ks napisał/a
Racja chodzi o to, aby język giętki powiedział... a palce napisały, a głowa pojęła...
i to jest sluszny wniosek, podszkol jezyk, pogadaj z kims kto umie pisać, zapisz się do Klubu Tfurców, czy co tam jeszcze, może coś z Ciebie będzie bo zapał masz
Chal-Chenet - 27 Stycznia 2008, 11:55

Cóż, mi się taka forma nie podoba, podzielam więc w tym temacie zdanie większości. Argumenty zostały podane, a ja sie pod nimi podpisuję.
ks - 27 Stycznia 2008, 12:14

Ale jaja myślałem, że będzie kilka postów, a tu proszę, no poważnie, jak wam się nie podoba to dajcie spokój i idźcie do tego co "normalne"

na marginesie, to jest moje zdanie, moja opinia, na temat "naszej fantastyki",

Kto powiedział, że ja chcę zaistnieć w mediach? Ani mi to w głowie... ja tylko chcę z innymi ludźmi pogadać. I nie będę, taki jak reszta, nigdy, choćbym miał zostać sam, po prostu szukam "podobnie myślących".

To, że ktoś chce tylko poczytać, nie znaczy, że "ja też chce", JA, reprezentant pewnej grupy, "chcę czegoś więcej" i nie mam za złe innym, że oni "nie chcą".

Mówię o MOICH przeżyciach, doświadczeniach, MOIM podejściu: Nie znalazłem "u nas" nic wartego uwagi. Znalazłem "za granicą", a jestem patriotą, bo ja "tu" siedzę, a moi znajomi wyjechali i chcą mnie ściągnąć. Ale ja "jeszcze tu siedzę".

Szukam podobnie myślących... (choć gdyby ktoś dotarł do samego, tego naj, naj, naj, sedna tego o czym mówię, to szukam "nie myślących" - ;-) )))))))

Chal-Chenet - 27 Stycznia 2008, 12:16

:shock:
Fidel-F2 - 27 Stycznia 2008, 12:19

ks napisał/a
po prostu szukam podobnie myślących.
po prawdzie z tym to chyba nie będzie klopotu ale raczej nie na tym forum. To jest MOJE zdanie.
banshee - 27 Stycznia 2008, 12:20

Chal-Chenet napisał/a
:shock:


he he, dokładnie!
:shock:

ihan - 27 Stycznia 2008, 12:25

Minutę, ale skąd maja się wziąć ci podobnie myślący, jeśli ks jest jedyny, wyjątkowy i niepowtarzalny? Gdyby było więcej takich stałby się pospolitym szarakiem, a to by go chyba nie cieszyło, prawda ks?
ks, to jak w końcu szukasz myślących czy niemyślących? Jak będąc jedynym i innym możesz być reprezentantem czegoś więcej niż tylko samego siebie? I co to za grupa, którą reprezentujesz?

CezaryF - 27 Stycznia 2008, 12:27

Hej ks
Chyba sądzę, że doszło tutaj do pewnego nieporozumienia, zarówno literackiego, warsztatowego jak i czytelniczego.

Ale zacznijmy od końca:

Współczesna polska SF nie jest tak tragiczna jak to malujesz a raczej to Ty za mało przeczytałeś (poza tym co rozumiesz pod współczesną? – może byś podał jakiś przedział. Bo jeśli masz na myśli okres ostatnich czterdziestu lat, to wybacz… kompletny brak oczytania.) Mówisz poza mistrzem Lemem nic niema. No cóż... a czytałeś może "Robota" Adama Wiśniewskiego-Snerga? "Limes Inferior" Zajdla? "Twarzą ku ziemi" Parowskiego? "Sennych Zwycięzców" Oramusa? Dukaja, Ziemiańskiego, Kresa i wielu wielu innych, których książki obejmują bardzo szeroki wachlarz zarówno tematyki jak i stylów? Dla każdego coś miłego.

Co do części literacko-warsztatowej to mogę powiedzieć jedno: praca, praca i jeszcze raz praca. Ciężko coś oceniać jedynie po fragmentach jednak przynajmniej mogę to zrobić pod względem technicznym:

Przewlekłe, nadmiar zdań opisowych, które tak naprawdę niczego nie wnoszą, ani o niczym nie informują czytelnika. Dodatkowo popełniasz sporo błędów warsztatowych czy po prostu stylistycznych:


Cytat
Ze sztucznymi pretensjami zaczęła wyginać swoja szyję.


Zdanie koszmarek, doskonale nadające się na przykład jak nie należy pisać. To nie jest czepianie się. Każdy kto zajmuję się "pisaniem" wie, że nawet najlepszy pomysł może zostać "skopany" przez takie zdania. Po prostu język powinien być czysty i na tyle płynny by czytelnik zapomniał, iż czyta. Tak, tak - zaczął przeżywać treść. Błędy stylistyczne uniemożliwiają to. Takich zdań w twoim tekście jest zbyt dużo.

Ale dość narzekania. Pisz, pisz i jeszcze raz pisz. Jak kogoś poprosisz o "sczytanie" tekstu, założę się, że pomoże ci i pokaże ewentualne błędy. Po kilku tekstach sam sam zauważysz różnice w tekstach które napisałeś.

I na koniec rada: Nie jest najlepszym pomysłem proszenie o ocenę swojej pracy, kiedy równocześnie się krytykuje czy wręcz potępia w czambuł pracę innych. Chyba, że prowokuje się awanturę. A to też nie jest najlepszym pomysłem.

Pozdrowienia i wytrwałości w pisaniu i poszukiwaniu własnego stylu czy kierunku (serio)

Fidel-F2 - 27 Stycznia 2008, 12:28

ihan, czy juz mówiłem, że logika Twego myslenia mnie zachwyca?
Adashi - 27 Stycznia 2008, 12:29

CezaryF: Amen! Nikt by tego lepiej nie ujął :bravo
ihan - 27 Stycznia 2008, 12:30

Może nie mówiłeś, ale wciąż mi to powtarzają ;)
Fidel-F2 - 27 Stycznia 2008, 12:32

CezaryF, ale ks wszelkie błedy wstawia z rozmysłem, potrafi pisać jak Sapkowski ale nie chce, mógłby nawet palnąć poemat w dwunastu księgach pisany trzynastozgłoskowcem ale nie chce,jest jedyny i wyjatkowy bedąc jednoczesnie reprezentantem milionów,
Chal-Chenet - 27 Stycznia 2008, 12:34

By za nie cierpieć i ponosić katusze :lol:
Martva - 27 Stycznia 2008, 15:24

O jaaa.
ks, chłopie, przejrzałam, ale nie jestem w stanie. Białe literki na czarnym tle nie nadają się do czytania, te parę zdań po których prześliznął sie mój wzrok było na poziomie szkolnego wypracowania mojego siostrzeńca (15-latek ze wszystkimi możliwymi dysfunkcjami), jestem na nie. A pisze to osoba, która przebrnęła przez cały 'podziemny świat' Izabeli Zych.
Co do polskiej fantastyki:
1.nie czytaj Dukaja
2.nie stać Cię na testowanie, to pożycz od kogoś.

NURS - 27 Stycznia 2008, 16:24

ks napisał/a

Być może po to, aby zachęcić tych młodych Polaków, którzy obawiają się wyśmiania bo nie potrafią pięknie pisać, że można, nawet trzeba pisać o własnych przeżyciach, gdy są ciekawe, ubrać je w coś przygodowego, opowiastkę, jakąś historię itp. pomimo, że nie skończyło się studiów z literatury. Nie bać się, że tam na górze gadają same entelygenty mając w nosie ten prosty świat, dlatego poczytność mają niewielką, nikt ich nie rozumie, no ale... mają o czym gadać - tylko co to tak naprawdę jest?
..


Widzisz, problem polega na tym, że poniżej pewnej granicy, poniżej pewnego poziomu, twoja zachęta zadziala odwrotnie. Zastanów się, dlaczego nikt nie zachęca ludzi z parkinsonem do studiowania medycyny na kierunku neurochirurgii. W twoim przypadku tak włóaśnie jest. O ile nie robisz sobie jaj z ludzi, zniszczysz coś, co chcesz promować.

elam - 27 Stycznia 2008, 16:53

ks, chcesz obiektywna opinie, prosze:

co do strony wizualnej : nowe rozwiazania sa ciekawe, ale to - mnie osobiscie przynajmniej - meczy. mialam kiedys w rekach taka ksiazke z bialymi literkami na czarnym tle, i bordowymi na zoltym, oczy bolaly od tego. nie dalo sie przejsc, chociaz tresc ciekawa

co do linka : zgadzam sie z przedmowcami, ze popelniles blad, i to powazny: mowisz wprawdzie, ze celowo zostawiles drobne bledy i tekst bez korekty, ale tak sie nie robi, i juz. przeczytaj sobie posty, zwlaszcza Nursa na poprzedniej stronie, jeszcze raz, na zimno, i zrozum o co chodzi.

co do calej powyzszej dyskusji : sam napisales w pierwszym poscie, ze chcesz krtytki, wiec sie nie dziw, ze ja masz... zwlaszcza, ze naprawde na nia zaslugujesz.

mistique - 27 Stycznia 2008, 16:55

ks napisał/a
dla mnie osobiście idiotyzmem jest poprawność formalna, a brak treści

Słuchaj, ja Ci wierzę, że jest ta treść, to przesłanie, które chciałeś przekazać, ale jednocześnie robisz wszystko, to absolutnie wszystko, co się da, aby nikt do niego nie dotarł. Poprawność językowa, w każdym swoim najdrobniejszym szczególe służy do tego, by lepiej przekazać treść. Do tego w języku służą przecinki, odpowiednie końcówki, poprawne związki frazeologiczne. Tekst niepoprawny jest trudny do zrozumienia (lub w skrajnych przypadkach, niemożliwy do zrozumienia).
Poza tym, utrudniasz czytelnikowi czytanie, nie tylko przez dobór czcionki i tła, także przez dobór medium. Gdybyś się postarał, jak się starali kiedyś Ci, którzy teraz publikują, tak jak się starają uczestnicy Klubu Tfurcóf, mógłbyś kiedyś zostać wydrukowany i trafić ze swoim przesłaniem do czytelników. Najwyraźniej jednak nie jest ono dla Ciebie tak ważne, skoro postanowiłeś tak utrudnić odczytanie go. Albo po prostu postanowiłeś zachować je dla siebie. Albo, jak lubisz pisać, SIEBIE.
Jesteś bardzo rzadkim w sumie, klasycznym przykładem grafomanii, opisałeś dokładnie objawy - musiałeś pisać, jak napisałeś, to z Ciebie zeszło - i super, pisanie terapeutyczne bardzo pochwalam, skoro od tego jesteś szczęśliwszy. Ale doprawdy nie warto udawać, że tworzysz nową jakość. Bo stworzyłeś ewentualnie jej brak.

Fidel-F2 - 27 Stycznia 2008, 16:56

elam, ks się nie dziwi, ks wszystko przewidział
jewgienij - 27 Stycznia 2008, 20:54

Nie czytałem tekstu KS-a, bo nie czytam literatury z ekranu, a już tym bardziej, kiedy ktoś wydziwia z formą.
Ale dyskusja jest ciekawa.
Co do sprawności warsztatowej, to istnieje kilka przykładów w historii sztuki dowodzących, że prawdziwy artysta wypowie się nawet popełniając kardynalne błędy w sztuce. Modest Musorgski, który nie był z wykształcenia muzykiem, jeno wojskowym, warsztatowo był do bani. Błędy wytykali mu wszyscy współcześni, o których już nikt nie pamięta, jego utwory uważano za słuszne instrumentować na nowo, lepiej. Mimo to "Borys Godunow" i "Obrazki z wystawy" to najlepsze rzeczy w całej ówczesnej europejskiej muzyce. Partyturę Borysa przywiózł z Rosji do Paryża pewien francuski kompozytor jako kuriozum, żeby pośmiać się z nieokrzesanej wschodniej muzyki.
Pomyślmy teraz o "Zbrodni i karze". Nawet gdyby na każdej stronie znajdowały się stylistyczne kwiatki, to i tak siła powieści dotarłaby do wrażliwego czytelnika.
Nie mówię, że KS to Dostojewski czy Musorgski, tylko że są przypadki, kiedy z powodu pewnego umysłowego lenistwa możemy coś ciekawego i nowego przegapić.

banshee - 27 Stycznia 2008, 21:41

chyba ks został przez nas wystraszony...
mBiko - 27 Stycznia 2008, 22:57

jewgienij jak słusznie zauważyłeś są to przypadki. Kto wie czego dokonał by Nikifor, gdyby miał choć elementarne wykształcenie plastyczne. Oczywiście nie twierdzę, że nie trafiają się wspaniali artyści bez przygotowania akademickiego.
ihan - 27 Stycznia 2008, 23:06

Owszem. Tym niemniej nie słyszałam, by Nikifor twierdził, że świadomie nie przestrzega reguł, a tworzy by odkryć przed ludźmi nową głębię i łamie utarte schematy.
mawete - 28 Stycznia 2008, 15:36

Nic nie rozumiem.... :shock:
NURS - 28 Stycznia 2008, 17:56

jewgienij napisał/a

Nie mówię, że KS to Dostojewski czy Musorgski, tylko że są przypadki, kiedy z powodu pewnego umysłowego lenistwa możemy coś ciekawego i nowego przegapić.


Tyle, że oni stworzyli nową jakość nie przestrzegając regul.
A tu jest nieporadny tekst nie posiadających żadnych przymiotów, ot banalna historyjka napisana z błędami, jakich dostaje dziesiątki co miesiąc. Autor grubo nadinterpretowuje swoje motywy. Niestety.

jewgienij - 28 Stycznia 2008, 20:00

Ja sobie dywaguję zupełnie na marginesie tekstu ks-a.

Tekstu nie znam, ale z tego, co czytam w opiniach, widzę, że w nie ma w tym ani formy, ani treści, a błędy językowe i stylistyczne nie są kompensowane przez, powiedzmy, jakieś genialne przemyślenia, nowe spojrzenie czy cokolwiek wartościowego. Nawet w komentarzach autor nie potrafi napisać, o co mu właściwie chodzi. To, co sądzi o polskich książkach SF, mnie akurat nie interesuje.

Ale tu też można się czasami potknąć, bo to, że eksperymentatorzy stworzyli jakąś nową jakość, dowiadujemy się już na ogół po czasie. Współcześni, nawet najmądrzejsi, często pozostają ślepi na radykalne innowacje.

Tyle że w tym konkretnym przypadku zapewne macie rację: brak talentu i umiejętności nadrabiane są manifestami, miną i zwichrzoną czupryną zbuntowanego geniusza.
Przynajmniej coś się dzieje.

Stone D - 2 Lutego 2008, 21:27

Gdzież mogę znaleźć rzeczoną książkę?
banshee - 2 Lutego 2008, 21:29

autor się obraził i wykasował linka


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group