To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Publicystyka - Najlepsza publicystyka numeru 27 - głosujemy do 5 marca

Kwapiszon - 25 Stycznia 2008, 11:11
Temat postu: Najlepsza publicystyka numeru 27 - głosujemy do 5 marca
Czy rozum czy polecanka,
a może duet Ż&Ż albo 500 klaunów - wybór należy do Was.

Słowik - 25 Stycznia 2008, 12:45

Jak to duet? :shock:
A to nie miał być koniec? Niekończąca się historia...

Kwapiszon - 25 Stycznia 2008, 12:51

DueT
Ale trochę inny
Tzn nie są to juz rozmowy o twórczości i/czy życiu jednego z duetu
tylko recenŻje
Czyli poprostu rozmowa "nie bezkrytcznie tylko przyjaźnie"
Natenczas jest to rozmowa o książce
Romualda Pawlaka pt "Bo to jest wojna ........

Adashi - 25 Stycznia 2008, 18:33

Rozum wersja 0.0.1 - Baron
Frapujące, zwłaszcza te demaskatorskie fragmenty o efekcie cieplarnianym, elektrowniach wiatrowych, itd.

Polecanka trzecia - Kruk
Interesujące, wezmę pod uwagę podczas łowów na kruki :twisted: (oczywiście białe, nie siwe) na allegro.

Furta safuta bimba dong! - Ż/Ż
Ciekawa alternatywa wobec klasycznych quasi-recenzji obecnych w sieci i pismach, daję kredyt zaufania.

Wojna w fantasy - Pięciuset klaunów - FWK
Świetnie się czyta jak zawsze, zdecydowanie PUNKT!

Sirroco - 26 Stycznia 2008, 03:35

Głosowanie w tym temacie mija się z rzeczywistością.Przecież tu wszystko trzyma poziom!

Mimo to pan Cebula zawsze ma moje poparcie i kredyt zaufania w tej kwestii.

Bin Laudan - 26 Stycznia 2008, 22:24

Biały Kruk się myli. Widział kogoś (bo mnie widział, tak jak ja jego), kto nie tylko czytał powieść Grzegorza Drukarczyka, ale nawet ma ją na półce i bardzo sobie ceni. Takich jak ja widział zresztą więcej; ba, u wydawcy tej książki bywa dość częstym (przynajmniej raz na rok) gościem. Kim jest ów tajemniczy wydawca? Ano, to Wojtek Sedeńko, powieść wyszła w roku 1992 w założonym przezeń wydawnictwie "Stalker" (poprzednik "Solarisu"), w ramach serii "Polskiej Fantastyki" (zdaje się, że to była pierwsza i ostatnia pozycja owej serii). Chętni mogli ją sobie kupić (i przy okazji obejrzeć okładkę), na przykład tu:
http://www.allegro.pl/ite...drukarczyk.html
Żeby było ciekawie,powieść ta otrzymała nominację do Zajdla za 1992 rok. Mimo to BK o niej nie słyszał?
O, coś BK nie odrobił tym razem lekcji.

Kruk Siwy - 28 Stycznia 2008, 09:40

Bin Laudan, odrobił i wie. Jednakowoż piszę o swoich fascynacjach. Mimo nominacji do Zajdla książka owa nie dotarła do mnie. A pracowałem wtedy w księgarni... Zapewne nakład musiał być symboliczny albo dystrybucja szwankowała.
Nigdy też nie twierdziłem, że będę podawał pełną bibligrafię wspominanych przez siebie autorów.
Poza tym - Siwym jestem Krukiem hihihi.
A skoro wspominam o tej powieśći to znaczy żem słyszał mimo, że słuch już nie ten...

Kamilos - 28 Stycznia 2008, 15:16

Kruk znowu rządzi w publicystyce. Ż&Ż też ciekawe, reszta niestety słaba.
JohnDoe - 28 Stycznia 2008, 15:49

A ja tym razem na Kresa.
Choć go nie lubię, to mnie ubawił, a oceniam tekst a nie autora.

Bin Laudan - 28 Stycznia 2008, 21:25

Kruk Siwy napisał/a
Bin Laudan, odrobił i wie. Jednakowoż piszę o swoich fascynacjach. Mimo nominacji do Zajdla książka owa nie dotarła do mnie. A pracowałem wtedy w księgarni... Zapewne nakład musiał być symboliczny albo dystrybucja szwankowała.
Nigdy też nie twierdziłem, że będę podawał pełną bibligrafię wspominanych przez siebie autorów.
Poza tym - Siwym jestem Krukiem hihihi.
A skoro wspominam o tej powieśći to znaczy żem słyszał mimo, że słuch już nie ten...


Wcale nie twierdzę, że tak twierdziłeś. Jeśli jednak poddajesz w wątpliwość istnienie (i wydanie) powieści, która otrzymała nominację do Zajdla, to jest to już inna sytuacja, prawda?
Nie wygląda to zbyt dobrze w tekście, który - jak mniemam - miał pełnić przede wszystkim funkcje edukacyjne dla młodych czytelników.
Przyznaję się do pomyłki, Siwy Kruku. Nie mam pojecia, skąd mi ta biel wyskoczyła...

gorbash - 29 Stycznia 2008, 09:03

Głosuje na barona13. Umiejętnie przedstawił problem z życia codziennego, który naprawde może być bardzo bolesny.
Kruk Siwy oraz Kres jak zwykle czyli bardzo dobrze.

andre - 29 Stycznia 2008, 09:21

głos na Kruka.Miło czytać "wynurzenia"kogoś,kto czytywał lata temu te same książki co ja...Książki Peteckiego również powodowały ciary na moich plecach....
Słowik - 29 Stycznia 2008, 10:51

Trudny wybór w tym miesiącu. Poza stawką jedynie recenzja dialogiczna tudzież dialog recenzencki. Taka forma przekazu mi nie odpowiada. Zdecydowanie wolę słuchać rozmowy niż czytać jej zapis.
Początek kreskówek humorystycznie rewelacyjny, potem trochę samokrytyki, jeśli się to przydaje przyszłym autorom, to fajnie, mnie się to po prostu dobrze czytało.
Kruk nie rzuca słów na wiatr, czego dowodem bardzo klimatyczne opowiadanie zaginionego autora ;)
Punkt dla barona, za lód w szklance wody.

Kruk Siwy - 29 Stycznia 2008, 11:16

Bin Laudan, uwielbiam takich czytelników. Uwielbiam. Nie twierdziłem, że powieść Drukarczyka nie istnieje. Według mnie jasno podałem że książka była ale raczej trudno dostępna. I z mojej strony tyle.
Bin Laudan - 29 Stycznia 2008, 11:44

Cieszę się, że sprawiłem Ci tyle przyjemności.
Nie napisałem, że napisałeś, jakoby powieść nie istniała. Wytknąłem Ci, że napisałeś "ponoć" została wydana o powieści, która była nominowana do Zajdla. I tyle.
A wystarczyło trochę poguglać lub zajrzeć do Wikipedii, by ustrzeć się tego potknięcia.
I tak zazgrzytało nieprzyjemnie w całkiem fajnym tekście, choć zdecydowanie nie podzielam wyrażonego w nim zachwytu do słabiusieńkich powieści Peteckiego.

andre - 29 Stycznia 2008, 11:54

Bin Laudan napisał/a
słabiusieńkich powieści Peteckiego.


veto,Waszmość BinLaudan :D
może były słabosilne,hehe,ale nie słabiusieńkie!! :twisted:

Bin Laudan - 29 Stycznia 2008, 11:57

Cóż, kwestia gustu.
Jeszcze od biedy strawne były "Strefy zerowe" oraz "Tylko cisza"; reszta owszem, wywoływała ciary, ale ze zgrozy.

Witchma - 29 Stycznia 2008, 12:08

mam prawdziwy dylemat :(
w tym miesiącu podobało mi się wszystko, nawet rozmawiana recenzja mnie nie zmęczyło nadto, na pewno o niebo lepiej się ją czytało niż wcześniejsze rozmowy; zachęciło mnie to do sięgnięcia po omawianą powieść, ale chyba to za mało na punkt

Kruk paradoksalnie najbardziej zachęcił mnie do poszukania Chruszczewskiego :mrgreen: ot, taka przekorna ze mnie dusza - nie spocznę, póki się nie dowiem, cóż takiego strasznego w tych powieściach się znajduje (podejrzewam, że wydawany był za słusznie kojarzące się nazwisko ;) )
Peteckiego niech sobie szukają faceci żądni bohaterów na miarę Johna McClane'a ;) , a Drukarczyka to ja sobie kupię powieść, żeby móc się pochwalić, że czytałam coś, czego nie czytał Kruk 8)

Kres rozbawił mnie pierwszą częścią, ale generalnie publiczne korzenie się już było, tekst lepszy niż miesiąc temu, ale bez rewelacji

Cebula w tym miesiącu zaskoczył mnie na plus, przyznaję, że rzadko trafiają do mnie jego felietony (chyba mam za małą wiedzę techniczną :( ), często nie doczytuję do końca, ale Rozum wersję 0.0.1 czytało mi się świetnie, temat interesujący, wciągający, na dodatek zahaczenie o Lema i w rezultacie PUNKT

edit: korekta przepuściła paskudny błąd pod koniec Rozumu... albo przy przenoszeniu "c" zniknęło z "pochłania"

Kruk Siwy - 29 Stycznia 2008, 12:14

Witchma, widzisz... i oto chodziło, ale nie zwykłem tłumaczyć jak chłop krowie... Staram się między innymi w tekstach intrygować, różnymi sposobami namówić czytelnika do sięgnięcia po książki danego autora. Rzeczy sygnalizuję przeto a nie podaję na tacy. Co do Chruszczewskiego to po prostu autentycznie nie mam zdania... nie chciałem skreślać twórczości człowieka stwierdzeniami typu "słabiuśkie to" ale z drugiej strony rzeczywiście mnie wkurza. Peteckiego mimo wszystko przeczytaj Tylko Cisza powinno Ci się podobać.
Witchma - 29 Stycznia 2008, 12:21

Cytat
Peteckiego mimo wszystko przeczytaj Tylko Cisza powinno Ci się podobać.


skoro tak mówisz, Kruku, to tak musi być :) w czwartek idę do biblioteki szukać... a jak skończę Wyjątkowo Wredną Ceremonię (jakoś tak na raty czytam...), to przeczytam Wyspę Petersena i dam znać, jak mi się podobała :)

a czy w następnej polecance może być coś dla kobiet? :D ciekawe, czy znajdziesz jakieś tytuły, które by pasowały... albo fantastykę feministyczną - to by było coś :mrgreen:

Kruk Siwy - 29 Stycznia 2008, 12:23

Witchma, zastrzeliłaś mnie... feministyczną? W głębokiej komunie? Hm. Idę do biblioteki domowej, popatrzę na te tysiące tomów... ale cóś jestem pesymista. Poza tym zwykle niewiasty oburzają się jak ktoś literaturę dzieli na kobiecą i nie. Taka Maja Lidia to by mi oczy wydrapała....
Witchma - 29 Stycznia 2008, 12:28

ale to ja powiedziałam, a kobiety chyba nie uderzy :)

obawiam się, że nic nie znajdziesz, zdaje się, że do tej pory nie zaistniało u nas coś takiego, jak fantastyka feministyczna z krwi i kości, był na ten temat artykuł w NF, już go szukam, to podam nazwiska autorek zachodnich (nic z tego nie czytałam, jakoś nie gustuję w takich klimatach :P )

edit: NF maj 2007, "Nie bójmy się zbliżenia" Grażyny Gajewskiej
literatura cyberfeministyczna - Candas Jane Dorsey, Amy Thomson, Melisa Scott

mistique - 29 Stycznia 2008, 15:01

Tym razem Cebula bezkonkurencyjny.
Kruk Siwy - 29 Stycznia 2008, 15:04

Witchma, rzeczywiście nie znam. Ale jeżeli to jest "cyber" i na dodatek "feministyczne" to nie sądzę żebym miał chęć to poznać...
Witchma - 29 Stycznia 2008, 15:10

Kruk Siwy napisał/a
Ale jeżeli to jest cyber i na dodatek feministyczne to nie sądzę żebym miał chęć to poznać...


a wiesz, że dokładnie tak samo to widzę? :D ciekawe jest to, że to podobno bardzo szeroko omawiane zjawisko i jeden z niewielu podgatunków fantastyki, który był szeroko omawiany przez krytyków przez duże "kry"... :|

Kruk Siwy - 29 Stycznia 2008, 15:14

Robimy już sporego offtopa. Ale polecam - jeżeli nie czytałaś - książki niejakiej James Tiptree. Pod tym pseudo kryła się kobitka, te są niezłe mimo że autentyk feministyczne.
Witchma - 29 Stycznia 2008, 15:23

e tam, offtop - rozwinięcie polecanek ;)

taki zbiór opowiadań był "Houston, czy mnie słyszysz?" czy jakoś tak (zaraz sobie poszukam) chyba tej autorki właśnie... zresztą nie wiem, czy maksymalnie feministyczne teksty mnie nie zabiją , to niebezpieczna sprawa... :|

Kruk Siwy - 29 Stycznia 2008, 15:54

Nie, to po prostu jest dobra fantastyka, a oprócz tego rzecz feministyczna.
mawete - 29 Stycznia 2008, 17:26

Cebula tym razem.
magic - 29 Stycznia 2008, 21:05

Adam Cebula – Praktycznie zawsze mam jakieś le to felietonów Barona (raczej do formy niż do treści) ale zawsze czytam je z przyjemnością.
Tomasz Bochiński– Kruku takie utwory możesz polecać zawsze.
Żelikowski/Żwikiewicz – rozmowa dwóch panów przy piwie na ogół jest zajmująca dla rozmawiających. Nawet jak temat rozmowy jest sam w sobie ciekawy. W tym przypadku nie ma wyjątku od tej reguły.
Feliks W. Kres – Ktoś już pisał, że chętnie czytałby felietony Kresa, nawet o niczym, ja zdecydowanie wolę felietony o czymś. Ten jest o czymś. Punkt.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group