To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - gdybym kiedy indziej żył, toby to było...

Kruk Siwy - 21 Wrzeœśnia 2007, 10:22

Ech, nie mam ochoty na epistoły. I nie chodziło mi tylko o jedzienie. Raczej o dość skromne możliwości życiowe w dawnych czasach. Okropnie dużo czasu zajmowało utrzymanie się przy życiu.
Oczywiście w marzeniach mozna zostać księciem alibo nawet królem, wtedy co innego...
Bieda będzie zawsze. Ale ja sobie trochę postudiowałem dawne czasy i tamta bieda to zupełnie co innego. Tylko afrykańska może się z nią równać. Nasi biedni (euroamerykańscy) mają jak w niebie.
To brzmi okropnie, wiem. Ale naprawdę popatrzymy na umierających setkami z banalnych chorób i wprost z głodu.

ihan - 21 Wrzeœśnia 2007, 10:41

W żadnym kiedy indziej żyć bym nie chciała. Nie pociągają mnie wszy, pasożyty, idiotyczne kiecki z pięćdziesięciu warstw materiału i brud. Zepsute zęby - i to niezależnie od statusu materialnego, niedogrzane zimą pomieszczenia, brak bieżącej wody, nie wspominając już o ciepłej. Poza tym gdybym jeszcze była powiedzmy mężczyzną, w tych wcześniejszych czasach, no może. Ale kobietą, nigdy. Chyba, że miałabym inny charakter, ale wtedy to już nie byłabym ja, więc może inne rzeczy byłyby dla mnie ważne. I w takich warunkach rozważanie nie ma najmniejszego sensu.
A jako osoba lubiąca ciepło, której dłonie i stopy potrafią zmarznąć przy + 30 stopniach i tak pewnie zmarłabym z wychłodzenia we wczesnym dzieciństwie.

Kruk Siwy - 21 Wrzeœśnia 2007, 10:44

Ot i właśnie.
Myślę, że lepszy temat byłyby taki: W rzeczywistości jakiej książki SF i F alibo i horor chciałbyś żyć i w zasadzie dlaczego...

merula - 21 Wrzeœśnia 2007, 10:45

Ja też z racji płci miałabym problem ze znalezieniem sobie epoki, gdzie nie będąc w elicie mogłabym o sobie decydować. A z racji charakteru inne opcje mnie nie pociągają.
Rafał - 21 Wrzeœśnia 2007, 10:46

Kurna, a mi tu dobrze ;P: Przecież nie na darmo się tu przeteleportowałem za grubą kase i manę, nie?
Haletha - 21 Wrzeœśnia 2007, 10:46

Marzenia marzenia marzeniami, ale cieszę się, że urodziłam się akurat teraz. I nie chodzi nawet o skomplikowane utrzymywanie się przy życiu, bo dzienny rozkład zajęć wyglądał kiedyś inaczej (śpieszymy się ze skończeniem roboty głównie po to, by usiąść z książeczką lub przy komputerku). Mentalność w innych epokach też wbrew pozorom rzadko była decydującym czynnikiem w funkcjonowaniu. Tylko, kurczę, medycyna. Mam niedoczynność tarczycy i wrażliwe zęby, których nie chciałabym stracić po pierwszym przeziębieniu. Śmierć w trakcie porodu też mi się nie uśmiecha.
Na szczęście pozostaje rekonstrukcja historyczna, która daje namiastkę życia w dowolnie wybranej epoce. Dodajmy - bezpieczną namiastkę.

Tequilla - 21 Wrzeœśnia 2007, 10:48

ihan możesz być mężczyzną. Nie ma problemu :)

Umieściłem temat w Planecie małp, nie w wątku historycznym, czy naukowych rozwazaniach na temat powiedzmy reinkarnacji. Bo to rozrywka tylko.

Chodzi nmi o to, że czasem odczuwamy dziwną nostalgię do innych czasów i innych miejsc i byłem ciekaw gdzie jest u was ulokowana ta nostalgia. Ale nie każdy przecież musi ją odczuwać.. :)

elam podała mało wygodny przykład tonacego w wodzie marynarza, ja zołnierza na polach I wojny swiatowej. Chyba zbyt komfortowe przypadki to nie są.
ale to jeno zabawa jest i tyle! :D

Rafał - 21 Wrzeœśnia 2007, 11:02

A zatem chciałbym czasami zobaczyć jak pewne miejsca wyglądały w czasach swojej świetności, albo nawet na całej przestrzeni dziejów. Koło mnie jest góra, na której stał zamek z linii obronnej pobudowanej w XI - XII w. Jakieś trzysta lat później został zburzony jako siedziba raubritterów. Teraz nie pozostał tam kamień na kamieniu. Albo druga górka zabudowana wielkim grodem zrównanym z ziemią w XI w. Zero śladów, tylko geografia - na starych mapach oznaczana jako celtycka góra, obecnie Grodziszcze. Naprawdę była to osada celtów? Skąd ta nazwa?
Czarny - 21 Wrzeœśnia 2007, 11:04

To są właśnie te wspaniałe dzisiejsze czasy - tylko wygoda się liczy :twisted: ;P:
Kruk Siwy - 21 Wrzeœśnia 2007, 11:06

Oczywiście.
Co prawda istnieją masochiści...

Rafał, a to co innego. Co innego "zajrzeć" w historię a co innego żyć w wybranym czasie od narodzin do śmierci.

Tequilla - 21 Wrzeœśnia 2007, 11:10

Ech malkontenci...
To niech wam będzie wehikuł czasu tez jest dopuszczalny. Tylko nie róbcie od razu listy stu pięćdziesięciu wycieczek, bo jakbym miał wehikuł to też bym chciał zobaczyć i to i tamto i owamto.
Z umiarem proszę. :)

Rafał - 21 Wrzeœśnia 2007, 11:14

No ja poproszę do Raju ;P:
mawete - 21 Wrzeœśnia 2007, 11:17

Rafał napisał/a
No ja poproszę do Raju ;P:

Gołej Ewy nie widziałeś? :mrgreen:
Ja bym chciał zobaczyć Lublin 100 lat temu. Albo 50, pochodzic po miejscach które znam... Ot takie marzenie ściętej głowy :)

Kruk Siwy - 21 Wrzeœśnia 2007, 11:18

Nudno. Tylko chóry i brzdąkanie i wszyscy na biało...
Ja poproszę w przyszłość. Chcę zobaczyć albo i uczestniczyć w lądowaniu na Marsie.
I żeby odtworzone mamuty chodziły po Kanadzie.

Rafał - 21 Wrzeœśnia 2007, 11:28

Stek z mamuta ci się marzy, przyznaj się :mrgreen:
Kruk Siwy - 21 Wrzeœśnia 2007, 11:33

Włochaty...
Nawet nie, tylko zawsze mi było głupio że te fajne zwierzaki dobili ludzie. Jest scena w Wojnie o Ogień, którą lubię...

Easy - 21 Wrzeœśnia 2007, 12:13

A ja bym chciał zostać jaskiniowcem, co to jednym ciosem maczugi był w stanie każdą dziouchę wyrwać.
Rodion - 21 Wrzeœśnia 2007, 12:15

Kruk Siwy napisał/a
Jest scena w Wojnie o Ogień, którą lubię...


Ta z kwiatkami i słoniem ( mamutem)? :mrgreen:

Tequilla - 21 Wrzeœśnia 2007, 12:26

Kruk Siwy napisał/a
Włochaty...
Nawet nie, tylko zawsze mi było głupio że te fajne zwierzaki dobili ludzie. Jest scena w Wojnie o Ogień, którą lubię...


Ciekawa nostalgia zważywszy, że takich fajnych zwierzaków cały czas ginie za sprawą działalności ludzi całkiem sporo. ale to chyba temat nie do tego działu.

Kruk Siwy - 21 Wrzeœśnia 2007, 12:29

Każdy ma swoją idee fix, prawda? U mnie na tapecie są mamuty. Pibżdzioszki śmiechliwe czy co tam jest zagrożone w dolinie Rozpusty już nie.
Dawać mi mamuty! I to zaraz!

Rodion - 21 Wrzeœśnia 2007, 12:31

A co z ptakami Dodo? Też były sympatyczne i ponoć smaczne :D
Tequilla - 21 Wrzeœśnia 2007, 12:34

hehe a to może i dinozaury przywrócić? :)

Ech no cóż idee fixe powiadasz. Pewnie i tak..

A mamutów to możesz poszukać na Syberii. Ponoć jeszcze żyją. No i z tego co mi wiadomo kilka sztuk mieszka też ( łącznie z neandertalami) niedaleko Wojsławic. :D

Rafał - 21 Wrzeœśnia 2007, 12:40

Wyjedź na syberię, jeszcze na przełomie XIX i XX w. bywało, przydarzała się mamucina na obied, prosto z zamrażalnika. Takoie morożennoje :wink:
Kruk Siwy - 21 Wrzeœśnia 2007, 13:55

Wiem, wiem chcę żywego. A na Syberii musiały by być mniejsze od gronostaja. Resztę ruscy z cekaemów wystrzelali.
Dodo fajny jest. W następnej kolejności po moa, choć to zdaje się złośliwe bydle było.
Dinozaury to insza sprawa. To był już zupełnie inny świat, z inną atmosferą długością doby wilgotnością itp. itd. Dinozaury to prawdziwe alieny a tym mówimy - stop!

joe_cool - 21 Wrzeœśnia 2007, 15:39

a mnie się tęskni do bohemy findesieclowej :mrgreen:
rysiull - 21 Wrzeœśnia 2007, 15:55

a ja bym chciała zobaczyć tygrysa szablozębego - ot taki kaprys i może jeszcze takiego mamuta tyż ;P: ale na ogół to mi dobrze tu gdzie jestem i ciepło mam w ziemie i takie tam i wilgoci nie ma jak kiedyś w jaskiniach - brrr straszne przeciągi mieli ! ;P:
Piech - 21 Wrzeœśnia 2007, 16:39

Mamuty być może zostaną odtworzone i zobaczymy je w naszych czasach. Lepiej zachować życzenia na jakieś inne stworki.
Kruk Siwy - 21 Wrzeœśnia 2007, 16:41

Chcę mamuta! (tupnięcie nogą).
Piech - 21 Wrzeœśnia 2007, 16:47

Kruk Siwy napisał/a
Chcę mamuta! (tupnięcie nogą).

OK, zobaczymy co się da zrobić. Może już niedługo. Potrzebny kawałek dobrze zachowanej mamuciej tkanki i jedna zdrowa słonica.

Gustaw G.Garuga - 21 Wrzeœśnia 2007, 17:36

ihan napisał/a
W żadnym kiedy indziej żyć bym nie chciała. Nie pociągają mnie wszy, pasożyty, idiotyczne kiecki z pięćdziesięciu warstw materiału i brud. Zepsute zęby - i to niezależnie od statusu materialnego, niedogrzane zimą pomieszczenia, brak bieżącej wody, nie wspominając już o ciepłej. Poza tym gdybym jeszcze była powiedzmy mężczyzną, w tych wcześniejszych czasach, no może. Ale kobietą, nigdy. Chyba, że miałabym inny charakter, ale wtedy to już nie byłabym ja, więc może inne rzeczy byłyby dla mnie ważne. I w takich warunkach rozważanie nie ma najmniejszego sensu.
A jako osoba lubiąca ciepło, której dłonie i stopy potrafią zmarznąć przy + 30 stopniach i tak pewnie zmarłabym z wychłodzenia we wczesnym dzieciństwie.

Z tymi zepsutymi zębami to różnie bywało. Np. Indianie ponoć nie mieli próchnicy, póki nie przestawili się na pokarmy mączne i słodkie. Ale pewności nie mam. Wiem za to na pewno, że Koreańczycy już w średniowieczu mieli ogrzewanie podłogowe, w Mohendżo Daro znano spłukiwane toalety, Chińczycy zaś myli się regularnie... Oczywiście nie wszyscy i nie wszędze, tak samo jak przeszłość to nie wszędzie i nie zawsze brud, smród i syf.

Ale że ogólnie dziś jest lepiej (w naszej części świata), to nie mam wątpliwości.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group