To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Jacek Piekara

gorat - 28 Wrzeœśnia 2007, 17:19

dalambert napisał/a
przeleciałem Pańską Alicję
[offtop]Będą się teraz kłócić o kobietę? :roll: [/offtop]
;)

mawete - 28 Wrzeœśnia 2007, 20:52

Proponuje przenieść ten temat do odpowiednigo działu, do czasu kiedy JP sie odezwie.
dzejes - 28 Wrzeœśnia 2007, 21:03

Jezusmaria... W pierwszej chwili myślałem, że piszesz o JPII i refleksja mi przyszła, że dłuuuugo sobie poczekamy :roll:

Memo, dla siebie: sprawdzać jakie wątki się czyta!

Agi - 29 Wrzeœśnia 2007, 04:42

Popieram dalamberta w kwestii dzielenia tekstu na dwa tomy . I w drugim tomie uprzejmie proszę nie wk... czytelników tekstami typu "uchylanie rąbka tajemnicy".
Gwynhwar - 29 Wrzeœśnia 2007, 22:18

Agi55 napisał/a
proszę nie wk... czytelników tekstami typu uchylanie rąbka tajemnicy


Popieram! Pełną piersia popieram!

mawete - 30 Wrzeœśnia 2007, 14:41

Za podpuszczeniem Agi55 kupiłem "Alicję" i teraz mam cholera problem - nie wiem co o tej książce napisać... Zaznaczam, że to co na piszę nie jest recenzją, jest tylko moja subiektywna oceną.

Na złe:
1. nie trawię jak autor w co drugim akapicie odnosi sie do wydarzeń przyszłych,
2. znalazłem 3 czy 4 błędy logiczne z tego jeden może mieć wpływ na logikę akcji i jeden na odbiór tekstu przez czytelnika - reszta to pierdoły,
3. to był pierwszy tom.

Teraz na dobre:
1. przeczytałem w 1,5 godziny, a to coś znaczy,
2. nie załuje wydanych trzech dych,
3. kupię następny tom.

mBiko - 30 Wrzeœśnia 2007, 19:13

Też przeczytałem "Alicję". Wtrącenia dotyczące przyszłych wydarzeń również mnie przeszkadzały. Pozostał we mnie duży niedosyt, czekam na ciąg dalszy.
dalambert - 3 Października 2007, 15:07

mawete napisał/a
nie trawię jak autor w co drugim akapicie odnosi sie do wydarzeń przyszłych,
:evil:
Świete słowa, aleć Mistrz Piekara taką chybać manierę przybrał, oj, oj ,
mawete napisał/a
kupię następny tom.
:evil:
cóż ja na szczęście mam bibliotekę, co to kupuje, bo metoda by średnią objętościowo powieść dzielić na dwa tomy,nędznym groszoróbstwem zalatuje! :evil:

mawete - 3 Października 2007, 20:32

dalambert napisał/a
mawete napisał/a
nie trawię jak autor w co drugim akapicie odnosi sie do wydarzeń przyszłych,
:evil:
Świete słowa, aleć Mistrz Piekara taką chybać manierę przybrał, oj, oj ,

To się Mu spuści bęcki przy jakiejś okazji :twisted:
[quote="dalambert"]
mawete napisał/a
kupię następny tom.
:evil:
cóż ja na szczęście mam bibliotekę, co to kupuje, bo metoda by średnią objętościowo powieść dzielić na dwa tomy,nędznym groszoróbstwem zalatuje! :evil:
a zalatuje :twisted:

dalambert - 11 Października 2007, 08:12

Miszczu Piekara - oj kupuje moja biblioteka i Pana tyż, ostatnio w twardych okładkach Motrimera z przyległościami, wziąłem i niezźl te Pańskie piekielne aniołki wchodzą - jedno co już widać to głębokie uczucie jakim Pan ludzi darzysz :?
Jacek Piekara - 20 Października 2007, 14:05

Moi drodzy,
nie odzywałem się jedynie z wrodzonej mi skromności (którą wyssałem razem z krwią matki), a która każe mi raczej słuchać niż mówić. Jako pokornemu słudze...

Gwynhwar -> Sługa Boży ukazał się faktycznie pod pseudonimem, a było to spowodowane tym, iż traktowałem wtedy pisanie jako rozrywkę, natomiast byłem poooważnym panem redaktorem w wielkim wydawnictwie. I wtedy nawet w ogóle nie myślałem, że ten świat spodoba się zarówno mnie samemu jak i Czytelnikom.

Martva -> kobiety zepsute (do cna!) bardzo lubię (ciągnie swój do swego :) ), ale na codzień wolę raczej zrywać śnieżnobiałe lilie... Jeśli chodzi o Damiana, to i wydawnictwo i mój szanowny Współautor uznali, iż lepiej będzie jak książka będzie identyfikowana ze mną. Ale przecież Damian również figuruje na okładce.

Miria -> dla tak pięknej kobiety nie można napisać wystarczająco dobrej dedykacji. Trzeba byłoby wyrwać sobie serce i rozpłaszczyć je pomiędzy stronami... Gdyby van Gogh zakochał się w Tobie, to uznałby że ma zbyt mało uszu.

mBiko - 20 Października 2007, 14:37

Ha, a jednak!

Korzystając z okazji podpytam o kontynuację "Necrosis. Przebudzenie". Minęły już dwa lata i co dalej?

Hubert - 20 Października 2007, 15:08

Jestem świeżo po lekturze Operacji Orfeusz. Mocna rzecz. Jak zwykle sprezentowałeś kompanię okrutnych degeneratów i świrów, tyle że dodałeś do tego coś, co mi się nieodparcie kojarzy z Alicją - postawiłeś sporo trudnych pytań, na które czytelnik sam musi sobie odpowiedzieć.
Nie każdemu się to spodoba (przemoc i w ogóle...), ale na mnie wywarło duże wrażenie. :bravo

Gwynhwar - 20 Października 2007, 16:27

Doczekałam się :shock:
Iscariote - 20 Października 2007, 16:30

Zastanów się, czy to ON, czy może ktoś się podszywa ;P:
No i nie zapominajmy, że gollumy "pierzemy" równo :twisted:

A o twórczości nic... :roll:

Gwynhwar - 20 Października 2007, 16:35

Cytat
No i nie zapominajmy, że gollumy pierzemy równo


Obawiam się, że skoro ledwo udało nam się zagonić Jacka do jego wątku, to czarno widzę pranie czegokolwiek :|

mawete - 20 Października 2007, 19:39

CUD!!! :twisted:
Fidel-F2 - 21 Października 2007, 11:31

khem ....administracja :!: :!:

no i przenieść wątek by wypadało

Agi - 21 Października 2007, 11:49

Fidel-F2, wątek już był przenoszony w tą i z powrotem. Poczekajmy chwilę, aż Jacek Piekara zadomowi się u nas. :D
Gwynhwar - 21 Października 2007, 12:11

Czarno to widzę :|
Anonymous - 21 Października 2007, 22:26

Jacek Piekara napisał/a
Miria -> dla tak pięknej kobiety nie można napisać wystarczająco dobrej dedykacji. Trzeba byłoby wyrwać sobie serce i rozpłaszczyć je pomiędzy stronami... Gdyby van Gogh zakochał się w Tobie, to uznałby że ma zbyt mało uszu.


:oops: :wink:

Nie jestem pewna, czy chciałabym znależć między stronami ksiazki spłaszczone, wysuszone (albo i nie, co gorsza) serce. :roll: :twisted: Na ucho tez wolałabym się nie natykać. :wink: Ale mam jeszcze parę ksiązek do podpisu, więc możesz zacząc obmyślać odpowiednie dedykacje. ;P:

Iscariote - 12 Listopada 2007, 22:19

To ja jeszcze przed pójściem spać taki link wkleję.
Jak ktoś przeczyta, to niech podzieli się opinią. :)

Chal-Chenet - 13 Listopada 2007, 10:35

po ostatnim moim podejściu do mr Piekary - około 2 lata temu, przy okazji Necrosis - miałem poważne wątpliwości czy brać się jeszcze raz. ale summa summarum kupiłem i przeczytałem "Sługę bożego". i jestem generalnie zadowolony. bo dostałem bardzo miłą i "szybkoczytelną" rozrywkę. podstawowy plus to postać inkwizytora, jego powiedzonka, cynizm i sumienność w tępienu herezji. także kompani niczego sobie. zwłaszcza Kostuch. dobrze, że jest wyjaśnione skąd się pojawił w życiu Madderdina. poszczególne opowiadania są generalnie dobre i wciągające. podejrzewam jednak, że kolejne tomy i zawarte w nich opowiadania mogą mieć podobną konstrukcję do tych. jeśli tak jest to może to być nużące. ale nie wiem, nie czytałem kolejnych tomów. zobaczymy.
poza tym czytałem jeszcze tylko opowiadania o Arivaldzie z Wybrzeża i to jest zdecydowanie moja ulubiona postać z twórczości pana P.

Aga - 20 Listopada 2007, 13:49

Scenka rodzajowa: Wracam sobie pociągiem z Falkonu, ze świeżo zakupionym egzemplarzem "Sługi Bożego" (jeszcze raz bardzo dziękuję za dedykację! :) ), a obok mnie siedzi zakonnica i widzę, jak najpierw przypatruje się nieufnie okładce, a potem dyskretnie zapuszcza żurawia do książki. :mrgreen: Bardzo jestem ciekawa, co też sobie siostrzyczka pomyślała...
Adashi - 20 Listopada 2007, 13:56

Odnośnie cyklu o inkwizytorze to ja poczekam, aż się wyklaruje, która wersja reprintu jest ostateczna i dopiero wtedy kupię, żeby zgarnąć też dodatkowe opowiadania :mrgreen:

los editos: skasowałem balast offtopu :twisted:

rysiull - 20 Listopada 2007, 23:16

ja zakupiłam wszystkie części przygód Mordimera i ... jakoś tak nie przeczytałam całego Sługi Bożego chyba poczekam na odpowiedni nastrój przez Przenajświętszą przebrnęłam ale najbardziej podobała mi się Alicja !!!
Lavide - 21 Listopada 2007, 00:03

A ja się wykosztowałam na tym konwencie. Zachciało mi się głupiej całego cyklu o inkwizytorze w cholernych twardych okładkach... ech, ale za to jak będą na półce wyglądać :D
Iscariote - 21 Listopada 2007, 07:59

Eh... a ja mam pierwszy tom z nową okładką, drugi i trzeci w starej, a czwarty w nowej (bo tylko w takiej jest). Żadna z części dzięki Bogu nie ma twardej okładki (a może to i szkoda...) Fabryka zrobiła mi psikusa i zrobiła nowe okładki :( I teraz niefajnie wyglądają na półce... eh. Życie.
rysiull - 21 Listopada 2007, 10:13

ja mam wszystkie w twardej ... sporo mnie to kosztowało ale ładnie wygląda :mrgreen:
Lavide - 21 Listopada 2007, 20:35

Mi brakuje tylko ostatniego. Nie kupiłam, bo nie miałam już prawie miejsca w torbie :evil: Ale i ten będę miała!


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group