To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Publicystyka - Najlepsza publicystyka numeru 18 - głosujemy do 3 czerwca

Gustaw G.Garuga - 20 Kwietnia 2007, 21:03
Temat postu: Najlepsza publicystyka numeru 18 - głosujemy do 3 czerwca
Głosujmy!

EDIT: końcowa data głosowania

Gustaw G.Garuga - 20 Kwietnia 2007, 21:58

Trzeba dać przykład.

Muszę się przyznać, że na teksty publicystyczne w ostatnich numerach patrzę z punktu widzenia początkującego autora. Stąd głosy na Żwikipedię, gdzie tematyka pisania wiedzie prym. Aktualny odcinek znów przeczytałem z zainteresowaniem, ale tym razem panom Ż wyrósł groźny konkurent w postaci Kresa, który poczynił kilka arcyciekawych uwag w tymże temacie. W sytuacji dylematu nad głosem dla dwóch równie interesujących tekstów nie pozostaje mi nic innego, jak sięgnąć po termin z dziedziny rolnictwa, a imię jego "płodozmian". A więc Kres!

Adam Cebula poniekąd również napisał tekst o pisaniu, acz jakby z innej beczki. Ziemiański zaś, jeśli kolejne jego felietony będą utrzymane w podobnym duchu, stanie się godnym odpowiednikiem Grzędowicza w NF. Poglądy obaj Panowie wydają się mieć z tej samej półki - półki, której nie mam na wyciągnięcie ręki...

EDIT: poprawka językowa

elam - 20 Kwietnia 2007, 22:06

ja glosuje na Ziemianskiego, bo krotko, tresciwie, duza czcionka, zrozumiale dla gremlinka i ...

dobre political fiction ;)

no i po czesci (duuuuuzej...) zgadzam sie z tym, co napisane...

tomay - 20 Kwietnia 2007, 22:14

a ja jakoś niezdecydowany...
Ż&Ż i Kres odpadają bo dla zwykłego czytelnika nie piszącego to po prostu i w skrócie: nudy
Cebula - trochę za długo, przykłady powtarzane z poprzednich felietonów (H.Ford), chyba za dużo kitu...
Ziemiański prosto i zrozumiale, ale ledwo się rozpędziłem a zaskoczył mnie brutalny i urwany koniec... niestety...

...z braku laku biorę kit...

Arlon - 22 Kwietnia 2007, 12:19

Ż&Ż - Pył na Księżycu - najbardziej denerwuje mnie egzaltacja rozmowy wyrażana namnożeniem wykrzykników. Jak można każde uniesienie głosu, zmianę intonacji "podkreślać" wykrzyknikami? Wkurza.
Strasznie.
Ale tak poza tym to chyba punkt. Nie żeby treści były odkrywcze, wielce ważkie, takie, o których nie słyszało się już ze sto razy. Ale pozostałe teksty są i tak słabsze.

Kres - Wyznanie architekta - dla mnie to było w sumie o niczym, ot zapowiedź planów literackich, w sumie nic ponadto.

Cebula - Kilo kitu na wiosnę - całe to skakanie od tematu do tematu jest dla mnie bez sensu, to nawet nie jest felieton sensu stricte.

Ziemiański - O pożytkach z konsekwencji - za krótko, za mało, wkurzająco. Gdybyż było tego więcej... Oczywiście łatwo zauważyć, że na pewne tematy nie ma co ironizować zbyt rozwlekle, niemniej fajnie by było przeczytać coś dłuższego.
Jak już ktoś słusznie gdzieś zauważył Ziemiański wyrasta na odpowiednik Grzędowicza i Jeremiad z NF.

NURS - 22 Kwietnia 2007, 12:22

Arlonie, Ziemiański robił to zanim Jeremiasz zaczął pisywac swoje felietony do NF, zatem...
Dzieki za głos.

anajo - 22 Kwietnia 2007, 15:18

nie narzekam na publicystykę
najbardziej mi się przypadł pył na księżycu i wyznanie architekta a głos na pył

inquisitor - 22 Kwietnia 2007, 22:41

1 Kilo kitu na wiosnę - kit otacza nas zwsaąd więc dajmy mu palmę pierszeńswa
2 O pożytkach z konskewencji - smutne choć prawdziwe
3 Pył na księżycu - zbyt egzaltowane
4 Wyznania architekta - Kers o Kersie i o tym co i jak Kers napisał - czyżby monotonia

NURS - 22 Kwietnia 2007, 23:19

dzieki anajo, dzięki inquisitorze, przypominam o głosowaniach zeszłonumerowych.
Czarny - 23 Kwietnia 2007, 07:22

Kres znowu o tym co będzie (jak na początku cyklu), czyli właściwie o niczym.
Ziemiański dobre, ale mało.
Cebula przynudza, "kit" to kiepski temat do wywodów.
Ż&Ż nie porywająco, ale ciekawie.

Punkt na panów Ż.

Arlon - 23 Kwietnia 2007, 09:34

NURS napisał/a
Arlonie, Ziemiański robił to zanim Jeremiasz zaczął pisywac swoje felietony do NF, zatem...


Zdaję sobie z tego sprawę, zauważam tylko, że panowie piszą dość podobnie.

mawete - 23 Kwietnia 2007, 12:21

U mnie walczy Kres z Ziemiańskim.... jeszcze chwilke pomyślę... :D
NURS - 23 Kwietnia 2007, 12:58

Arlon napisał/a
NURS napisał/a
Arlonie, Ziemiański robił to zanim Jeremiasz zaczął pisywac swoje felietony do NF, zatem...


Zdaję sobie z tego sprawę, zauważam tylko, że panowie piszą dość podobnie.


I dobrze zauważasz, ale oddajmy sprawiedliwość kolejności.

savikol - 23 Kwietnia 2007, 13:14

Wyrównane ględzenie w tym numerze, aż nie wiem na co zagłosować. Nawet Cebula mi podejrzanie podszedł i już się wahałem nad oddaniem głosu. Felieton Kresa wyjątkowo treściwy, a na deser świetny, mocny tekst Ziemiańskiego. Po zastanowieniu jednak oddam na to co zwykle, czyli rozmowę dwóch panów Ż.
JohnDoe - 23 Kwietnia 2007, 15:16

U mnie odczucia są podobne jak u przedmówcy, tylko całkiem odwrotne. To znaczy: nie wiem na kogo zagłosować, żaden z felietonów nie przypadł mi do gustu. Wywiadu w ogóle jako felietonu nie traktuję, bo z definicji nim nie jest. Poza tym wywiadów nie lubię i tyle. Wstrzymuję się od głosowania, chyba po raz pierwszy.
Tower - 23 Kwietnia 2007, 15:44

JohnDoe, ostrożnie z definicjami. To nie jest głosowanie na najlepszy felieton numeru, tylko najlepszą publicystyke numeru. :evil: A wywiad jest publicystyką przynajmniej według Wikipedii

Podgatunki publicystyki prasowej
artykuł
felieton
kronika
reportaż
wywiad
polemika

janek - 24 Kwietnia 2007, 19:12

Żwikiewicz
Wyraźnie ciekawsze niż dotychczas. PUNKT.
Jak ja nie lubię takich aluzji. "Drugą jesień" znakomicie zrecenzował, a następnie utrącił partyjny aparatczyk, który "sam napisał kilka poczytnych książek SF". KTO? No kto?

Kres Następne odcinki zapowiadają się rewelacyjnie. Wreszcie ktoś kompetentny powie, jak kreować światy i bohaterów...

Cebula Tym razem kit albo felieton pierwszokwietniowy i robienie czytelnikowi wody z mózgu.
Hasselblady nie są tanie jak barszcz (więcej w wątku o fotografii), a współczesne książki wcale nie są bardziej opasłe, niż dawniejsze. Przeciwnie - wlaśnie teraz powieści się dramatycznie kurczą, a wspomniany Harry Potter jest rzadkim wyjątkiem.

Ziemiański Demogogiczne marudzenie jak u Grzędowicza. Można by próbować poważnej polemiki, ale po co?

NURS - 24 Kwietnia 2007, 21:27

janku, dzisiaj to już mało kto kojarzy tamte czasy i tamte nazwiska... może lepiej, że nie było ad personam. :-)
gorim1 - 25 Kwietnia 2007, 15:29

ja głosuję na cebulę trzeba potrafić tak za przeproszeniem pier... o niczym
czasem ciężko nadążyć za tokiem myśli cebuli ale najlepszy moim prywatnym zdaniem felieton

baron13 - 25 Kwietnia 2007, 18:43

ja głosuję na cebulę trzeba potrafić tak za przeproszeniem pier... o niczym /quote]
:) (proszę wybaczyć)

mawete - 26 Kwietnia 2007, 13:07

Na Ziemiańskiego.
Adashi - 26 Kwietnia 2007, 14:38

Ż&Ż - Pył na Księżycu
Ciekawe, zwłaszcza odnośnie opinii (wysłuchanie a korzystanie z nich) czytelniczych i krytycznych oraz w kwestii oceniania debiutantów.

Kres - Wyznanie architekta
Zapowiedź felietonów o budowaniu światów i kreacji bohaterów - super. Zapowiedź felietonów dot. Szereru - też extra. Teraz czekamy tylko na spełnienie owych zapowiedzi. Poza tym ciekawe rozterki dot. kolejnych wydań książek FWK i ich poprawiania. Zbieram wszystkie wydania książek Kresa - to jedyny wyjątek od reguły, generalnie nie przepadam za taką praktyką jak opisana w felietonie ;)

Cebula - Kilo kitu na wiosnę
Wszędzie tylko kit, kicz, pulpa, sztampa i mierność... ale jeśli przyprawi się to w odpowiedni dizajn... ;) :mrgreen:

Ziemiański - O pożytkach z konsekwencji
Cieszy mnie powrót GINa do publicystyki (a jeszcze bardziej cieszyłbym się z nowych utworów), bo ostatnio jakaś cisza na łączach. Politycznie dosyć co prawda, ale z przytaczanymi kwestiami trzeba się zgodzić, zwłaszcza jeśli chodzi o papierosy, przecież to nic innego jak legalny narkotyk, ze strony państwa hipokryzja straszna.

Punkt dla FWK :bravo

dagra - 27 Kwietnia 2007, 09:27

Żeby być pisarzem tzreba mieć grubą skórę - mówi Żwikiewicz.
Nie tylko pisarzem, imo; wszędzie tam, gdzie wychodzi się z czymś do ludzi, jest się ocenianym. A zwrotne informacje bywają w różnych postaciach. Jedni łatwiej jako taki zwrot zniosą puste oczy wpatrzone w dal, inni uniesione brwi, inni wolą konkretną opinię niż obojętne wzruszenie ramion.

Uwolnienie się od sądu jest trudne, pytanie - czy jest to wpisane w emocjonalność człowieka czy przychodzi wraz z socjalizacją?

Podoba mi się, jak równo i dokładnie jedzie Żwikiewicz po mądrujących się czytelnikach, czyli po nas. Głównie dotyczy to nas, osób zaglądających na forum.
Pojawia się jednak kolejne pytanie - dlaczego więc tak wielu pisarzy siedzi na forach i podejmuje polemikę?

Pisarz przestał być w obecnych czasach autorytetem (...)
Pisarz autorytetem?
Niby z jakiego powodu?
Staje się autorytetem bo potrafi opisać to, co inni czują? (Umiejętność opisu nie jest imo jednoznaczna z głębszym przeżywaniem - tu się nie zgadzam ze Żwikiewiczem). Bo wymyśla historię?
Czytanie jest formą kontaktu z człowiekiem, jego osobowością, wrażliwością.
Gdzie tu byłoby miejsce na autorytet?

Chyba przyjdzie mi porzucić Kreskówki.
Jeśli Kres nie prowokuje i żartuje, a naprawdę ma zamiar rozłożyć Szerer na czynniki pierwsze to nie będę czytała.
Lubię ten świat (jeśli można tak powiedzieć, bo co tam niby lubić), przez tyle tomów stał się w jakiś sposób bliski i rzeczywisty. No, mam tak z niektórymi światami, uważam je za niezupełnie nieistniejące.
Idąc kiedyś w deszczu w górach myślałam, jak przerąbane mają w Grombelardzie.
Opłakałam rzęsistymi łzami dwóch jedynych bohaterów, których szczerze lubiłam.
I mam teraz czytać o tym, że Kres to tylko wymyślił?
A za zdanie ze wzmianką, że to maszyna to... to... już ja mu kiedyś wygarnę :evil:

NURS - 27 Kwietnia 2007, 10:32

dagra napisał/a

Pisarz przestał być w obecnych czasach autorytetem (...)
Pisarz autorytetem?
Niby z jakiego powodu?
Staje się autorytetem bo potrafi opisać to, co inni czują? (Umiejętność opisu nie jest imo jednoznaczna z głębszym przeżywaniem - tu się nie zgadzam ze Żwikiewiczem). Bo wymyśla historię?
Czytanie jest formą kontaktu z człowiekiem, jego osobowością, wrażliwością.
Gdzie tu byłoby miejsce na autorytet?:


Kiedyś pisarze byli sumieniami narodów, wieszczemi. Być wielkim pisarzem, to było coś, powód do dumy i wielkiego szacunku. Dzisiaj, kiedy mozna opublikowac prawie wszystko ta funkcja uległa degradacji i samo pojecie słowa pisarz nie znaczy praktycznie nic, poza umiejetność formułowania poprawnych zdań.
Popatrz na taki mały przyczynek do tej tezy Nevil Shute napisał ksiażkę, która, jak się mówi uchroniła nas od niemal pewnej wojny atomowej. to, czego nie zdołały wytłumaczyć kartoflom i burakom w mundurkach inne autorytety, zrobily zdania zwykłej ksiazki. :-)

Adanedhel - 27 Kwietnia 2007, 14:15

Najbardziej spodobały mi się teksty Żelkowskiego & Żwikiewicza i Cebuli. W pierwszym miło było poczytać o czasach PRLu - tych opowieści mógłbym słuchać bez końca. A Cebula ślicznie leje wodę :)
Pozostałe dwa teksty średnio mi pasowały.

Po zastanowieniu daję punkt Cebuli.

flamenco108 - 27 Kwietnia 2007, 15:55

Cebula rulez - poetycki tekst wskazujący na fakt na co dzień zapomniany - rzeczywistość składa się w dużej mierze z wypełniacza i odrobinki sensu. Tak filozoficznie, mało nie wpadłem pod samochód, jak to czytałem. Przypomniało mi się, że pustki pomiędzy cząsteczkami jest znacznie więcej niż materii w pustce (tysiące, miliony razy więcej) i pewnie chciałem przeniknąć karoserię...
Żwikipedia - drugie miejsce. Ciekawie się czyta, aczkolwiek brakuje mi wiedzy z historycznego tła. Żwikiewicza czytałem jako nastol, w końcu lat 80-tych i początku 90-tych, a życiorysu w ogóle nie znam.
Kres, Ziemiański - o niczym, zaczekamy na kolejne odcinki.

joe_cool - 27 Kwietnia 2007, 17:31

no cóż, punkt otrzymuje jak zwykle Cebula. najlepiej mi się czytało.

do Kresa jakoś nie mogę się przekonać, Ziemiański - za krótko, ŻiŻi - nawet ciekawie.

Anko - 28 Kwietnia 2007, 01:00

Ż&Ż - to, co mnie interesuje, to właściwie jest powtórką z poprzednich rozmów. Reszta dotyczy głównie PRL-u i wspominek, a to mnie już nie bardzo interesuje.

Kres - ech, przeszedłby wreszcie ad rem i nie skakał tak po tematach... :roll: Ale fajnie się czyta.

Ziemiański - również fajnie się czyta, ale odnoszę wrażenie, że o "głupich przepisach" to już było, np. w artykule o ogródkach piwnych i zakazie picia "pod chmurką". Dawno, bo dawno, ale chyba spod pióra tegoż samego autora.

Cebula - o, widzę nawiązanie do dyskusji forumowych (albo też dyskusje forumowe o ucinaniu i deadline'ach to był efekt pisania tego tekstu ;) ). He, he, znowu wtręt o fotografii, to już chyba taki trade mark autora. :D Ale w tej masie gawędziarkiej parę ciekawych rzeczy można wyłowić, choćby o zerze, budowie komórki czy lansowaniu problemów zastępczych przez "wierchuszkę"/"elitę". 8) A tekst z Fahrenheita, do którego jest odwołanie, chyba nawet widziałam - to było takie coś, gdzie były takie tam sobie zestawy abstrakcyjnych zdań + podanie temperatury? Tytuł chyba nawiązywał do "8 i pół"... :?

OK, niniejszym głos na Cebulę.

ra66it - 29 Kwietnia 2007, 17:01

Punkt dla Ziemiańskiego - mimo "wciskania kitu" i wtórności pomysłu (np. Sheckley, Korwin-Mikke). :wink:
Zagłosowałbym na Cebulę, ale o 2 strony kitu za dużo.

Czy 50% publicystyki poświęcone wciskaniu kitu to tylko przypadek, czy też znak nadchodzących czasów?

Anonymous - 3 Maj 2007, 21:09

Ż&Ż - Pył na Księżycu - punkt. Historia z Giedrojciami nieco naciągana IMO. Ale ciekawie się czyta.

Kres - Wyznanie architekta - za przeproszeniem, ten to dopiero potrafi kit wstawiać. Czekam na odpowiedź A. Pilipiuka. Może puści Kresa w skarpetkach. Bo znów mnie irytuje gadanie: powinniście się cieszyć, że dla was piszę, bo wcale nie muszę. Brrr... :evil:

Cebula - Kilo kitu na wiosnę - jak zwykle - o niczym,kilogramach kitu, a na koniec o fotografowaniu. Miał normalny felieton w 17 numerze i znów zaczyna

Ziemiański - O pożytkach z konsekwencji. - Ten chyba należy do UPR, co? ;P:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group