Taclem - 14 Grudnia 2005, 13:04 No to w przyszłości może być problem z Waszym muzeum, panie Orbitoski 
Margot - 14 Grudnia 2005, 13:06
Trzeba już teraz zacząć zbierać eksponaty 
mawete - 14 Grudnia 2005, 13:11 Może odlew Orbita w brązie?? 
Orbitoski - 14 Grudnia 2005, 13:13 nooooo nie jest tak źle, mój przyjaciel zbiera wszystkie fanty o Orbitoskim, pakuje do teczki i trzyma. Romek P. - 14 Grudnia 2005, 13:28
Może książki, których nigdzie nie można kupić? : 
Zacznę warczeć, albo wysadzę to cholerne Editio, bo mam blisko! Margot - 14 Grudnia 2005, 13:52
"Psy..." przechowa Biblioteka Fantastyki w Twierdzy. Tak na wszelki wypadek 
mawete - 14 Grudnia 2005, 14:07 A mi spodobało się to: http://www.orbitowski.com/ 
Henryk Tur - 14 Grudnia 2005, 14:57 Najbardziej z opowiadań Łukasza podobała mi się "Głowa". Wyszło to w jakimś zbiorku... Może autor udzieli informacji na temat ? Taclem - 14 Grudnia 2005, 15:15
Wtedy raczej szybciej nie wyjdzie
Margot - 14 Grudnia 2005, 16:31 Może czas na obieg drugi? Skopiujemy w Twierdzy "Psy..." na jakimś powielaczu (Adam Cebula ma taki, co czyta), a potem tylko zamówienia trzeba będzie złożyć i tak wlasnym sumptem...
Ziuta - 14 Grudnia 2005, 17:12 A ja właśnie kupuiłem sobie "Wigilijne psy" i zabieram się wieczorem do czytania. Margot - 14 Grudnia 2005, 17:40
I tak upadają nadzieje na wielki biznes
Orbitoski - 14 Grudnia 2005, 18:22 o, są! Jak fajnie. dziś byłem w mieście i nie widziałem, proszę, proszę. Rodion - 16 Grudnia 2005, 10:47 Mam, jako maniak, takie pytanko? Czenu typ XXI, a nie np. IX? mawete - 17 Grudnia 2005, 13:50 Ja sobie "Wigilijne psy" zażyczyłem pod choinkę od żony - niech się dziecko uczy, że książki są najfajniejszym prezentem... 
gorat - 21 Grudnia 2005, 23:44 Widziałem "Wigilijne psy" w Empiku. W środku ujrzałem tuż za stroną tytułową:
LOLED. To jaki mamy teraz rok?
Nivak - 22 Grudnia 2005, 08:22 Pewnie to tak zapobiegawczo  Albo nie przewidzieli, że książka tak szybko trafi do sprzedaży
Orbitoski - 22 Grudnia 2005, 10:56 ano cud, proszę państwa. to wielka firma, więc myslą przyszłościowo 
Koziorożec - 22 Grudnia 2005, 17:03 To się zdarza. Niektórzy wydawcy uważają, że po zmianie daty książka może już uchodzić za starzyznę, więc wczesnozimowe/późnojesienne publikacje otrzymują datę następnego roku. mawete - 22 Grudnia 2005, 17:14 Koziorożec: w zasadzie masz rację,.... ale zapraszamy do powitalni...
Orbitoski - 23 Grudnia 2005, 09:58 to norma, kochani. ja nawet cieszę się ze swojego literackiego pecha. bo doszedłem do wniosku, że istnieje coś takiego, jak "stała pecha", innymi słowy, gdybym nagle zaczął mieć książki w terminie, one byłyby wszędzie, i jeszcze nie daj Boże ktoś je kupował, pech znalazłby inne miejsce, żeb mnie dręczyć. Ziuta - 23 Grudnia 2005, 10:38 Takie pytanie mam: dlaczego bohaterowie "Lombardu" przenoszą się w wersji książkowej nie do Wrocławia, tylko Gdańska? Ma to jakieś znaczenie
Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia! Orbitoski - 23 Grudnia 2005, 12:17
dziękuję za życzenia. Podczas poprawiania tekstu przyszło mi do głowy, że Wrocław pojawia się w wielu moich tekstach, i możnaby wprowadzić inne miasto. Nie ma to znaczenia, ale Wroc był tyle razy (cholewcia, kocham to miasto), że chciałem jakiejś odmiany inne pytanie, o "Głowę...". Może to głupie, ale nie mam pojęcia o jakie opko chodzi Stoniu - 23 Grudnia 2005, 13:14 Panie Łukaszu jak tam prace nad Bakemono? Lu - 23 Grudnia 2005, 13:37 Szczęśliwi ci, co "Wigilijne psy" przed wigilią nabyli. Chciałam sobie w prezencie kupić "Wigilijne.." i od kilku dni szukam i znaleźć nie mogę. Wykupili ludzie czy co... ? Orbitoski - 23 Grudnia 2005, 15:39
z pieskami dziwna sprawa, wiem, że ludzie pokupowali, ale u mnie w Krakowie też ich nie widziałem. Wysłałem zjebkę do Editio, ale tam nikt nic nie wie, bo święta. a potem płakać będą że np. się książeczka nie sprzedaje. Życie, mogę co najwyżej się złościć Odnośnie Bake, to prace jakoś idą, mamy grę właściwie zrobioną. I idzie to ku dobremu. prawda jest niestety taka, że każdy z nas ma mnóstwo zajęć, jeden studia kończy, drugi już wykłada, ja pracuję i pisuję dużo innych rzeczy, mamy żony, dziewczyny, nałogi, więc gra niestety powstaje z doskoku. gdybyśmy się nie ubrali w tę (joby, joby, joby) Japonię, gra byłaby ze trzy razy zrobiona. ale, ale przede wszystkim - składam życzenia wszystkim forumowiczom - żeby było fantastycznie! No, a ja zamierzam się zabawić w spóźnionego Świętego Klausa, w przyszłym roku, mam nadzieję, dwie książki i dość szczególny cykl tekstów, który wysmażyliśmy z Urbaniukiem. Stoniu - 23 Grudnia 2005, 15:43 Miejmy nadzieję że Bakemono ujrzy światło dzienne jak najszybciej. Może będzie to coś na miarę polskiego Kulta. gorat - 23 Grudnia 2005, 15:57 Lu: jest może w Szczecinie Empik? Sprawdź, czy w razie czego nie zdążą sprowadzić. Choć już póżno... 
Orbitoski - 23 Grudnia 2005, 21:11 Rzeczywiście Bake ma być takim trochę polskim "Kultem" zwłaszcza w zakresie chorości, mroczności i inspiracji gnozą. Największa robota już za nami Stoniu - 23 Grudnia 2005, 21:19 Jeśli nie będzie całkiem japońskim systemem to dobrze. No i cieszę się jeśli odnajdzie się coś z "Kulta".Chodź w "Kulta" tylko gram to mój ulubiony system. Zresztą wystarczy zobaczyć mojego linka. |
||||||||||||||||||||||||
