Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
Martva - 11 Czerwca 2009, 13:52
Szalenie, wysiadłam z autobusu obładowana zakupami i zastanawiałam się czy wyjąć parasol z torby, ale że wysiadłam w ścianę wody i zmokłam natychmiast, to nie było sensu.
Koszulka nie wyschła mi do dziś rano
Przetestowałam olejek kokosowy, rozgrzałam w dłoniach, nałożyłam na włosy, zwinęłam kok i poszłam na psacer a potem zmyłam szamponem. Wow, lubię mieć takie włosy żeby ich nie trzeba było rozczesywać szczotką po myciu. Szkoda że jest rafinowany i nie pachnie.
W niedzielę ufarbuję włosy, żeby mieć świeży kolor na Confuzję. Za to nie będę miała przebrania w konwencji, bo mi nie podchodzi.
A w ogóle miałam iść na piwo ze znajomymi, to się pogoda chrzani i zasypiam. Już drugi raz tak się dzieje..
Virgo C. - 11 Czerwca 2009, 14:02
Ty na konwencie bez przebrania ? Nie może być
Martva - 11 Czerwca 2009, 14:07
No sorry, nie moja konwencja i nie mam pomysłu.
Zresztą na gangsterskim Imladrisie też nie miałam przebrania, na przykład
Virgo C. - 11 Czerwca 2009, 14:11
Masz tydzień by Cię jakiś pomysł napadł
Martva - 11 Czerwca 2009, 14:18
Jakoś dziwnie nie sądzę żeby mnie napadł
Nawet nie wiadomo jaka będzie pogoda, bez sensu
Virgo C. - 11 Czerwca 2009, 14:39
Jak ostatnio - słoneczna (za wyjątkiem ostatniego dnia)
Martva - 11 Czerwca 2009, 14:47
Nie wierzę w prognozy, przed chwilą padało a podawali że nie będzie.
Poza tym słoneczność słonecznością, zostaje jeszcze temperatura. Nie mam co na siebie włożyć ogólnie, buuuu.
Martva - 11 Czerwca 2009, 18:49
Po raz któryś nie wychodzę do knajpy z pewnym gronem znajomych. Głupio mi, ale złapał mnie taki ból głowy, że aż mi niedobrze. Mój ojciec kilka godzin temu wyjeżdżał na ryby i miał to samo. Pogoda? Ciśnienie?
May - 11 Czerwca 2009, 19:50
| Martva napisał/a | | Sandały do miejskiego łażenia po wczorajszym przejściu z przystanku do domu w trudnych warunkach atmosferycznych (na chodniku woda zakrywająca podeszwy, na ulicy sięgająca kostek, na skrzyżowaniu z drugą ulicą jeszcze z 5 cm głębiej) |
Trzeba bylo jeszcze w autobusie zdjac i wrzucic do torby, mnie sie zdarzalo za krakowskich czasow wracac do domu boso w takich warunkach...
Martva - 11 Czerwca 2009, 19:59
May, w autobusie były trzy panie z wózkami i masa innej ludności, a ja miałam w obu łapkach siaty z rzeczami, bo z Kleparza wracałam - bez trzeciej ręki by się nie obeszło
Leśne jezioro poszło. Znaczy prawie poszło. A mnie się wydawało że nikomu poza mną się ten zestaw kolorów nie spodoba
May - 11 Czerwca 2009, 21:12
Nie Tobie jednej, przeciez wyrazalam zachwyt niedawno!
Martva - 11 Czerwca 2009, 21:18
No wiem, dlatego tu napisałam - ale robiąc je myślałam że spędzą wieczność w szufladzie.
Kruk Siwy - 11 Czerwca 2009, 21:48
Dobre na tytuł: | Martva napisał/a | | wieczność w szufladzie. |
Martva - 12 Czerwca 2009, 10:37
Rzeczywiście dobre
Mam osiem par następnych indiańskich kolczyków. Popracuję jeszcze trochę przez weekend, tak żeby w niedzielę mieć gotowe zamówienie dla koleżanki, a w poniedziałek po wizycie u doradcy zawodowego w urzędzie pracy móc podejść do komisu kuzynki i zostawić jej pudełko, żeby sobie wybrała coś. Resztę trza obfocić, powymyślać nazwy (mam takie jedne srebrno-czerwono-granatowe i kojarzą mi się dość francusko, a wszystkie nazwy mam związane z przyrodą, ma ktoś pomysł?) i... odpocząć trochę od plecionek. Kolczyki typu 'kulka na druciku' wydają mi się niezwykle świeżym i bardzo pociągającym pomysłem
baranek - 12 Czerwca 2009, 10:56
| Cytat | | wieczność w szufladzie |
Coś trochę jakby Kingsajz.
dalambert - 12 Czerwca 2009, 11:12
boutteille de fois
Martva - 12 Czerwca 2009, 15:21
Wypiłam do obiadu szklankę wina, taką, ja wiem, 200ml? I czuję się jak po wieczorze w knajpie. Chyba nici z robienia biżu, nawet kulka/przekładka/mniejsza kulka. Coś strasznego Zawsze miałam słabą tolerancję, ale aż tak?
Poza tym przypomniałam sobie że wypadałoby zanieść kieckę do skrócenia do jakiegoś zakładu krawieckiego, jak chcę ją mieć na czwartek. Chyba trochę za późno.
corpse bride - 12 Czerwca 2009, 16:18
widziałam ostatnio twoją siostrę i miała fajne kolczyki, takie wrzosowe
aha, martva, mam coś dla ciebie: http://krakow.gumtree.pl/...QAdIdZ134437292
płaci się 10 zł za stanowisko. ja wysyłam moją sis, żeby trochę tam postała, dołączę do niej pewnie ok. 18-ej (praca).
Martva - 12 Czerwca 2009, 16:34
| corpse bride napisał/a | takie wrzosowe |
Jeśli to te co myślę, to dostała je ode mnie na urodziny
| Cytat | | aha, martva, mam coś dla ciebie |
A co to jest, bo ja tu widzę dużo rzeczy?
Kurde, myślenie mnie boli. Klecę kolczyki hurtowo, ale na robienie czegokolwiek wymagającego minimum koncentracji to chyba muszę się iść przewietrzyć czy coś...
corpse bride - 12 Czerwca 2009, 16:58
u, usunęli ogłoszenie. ale znalazłam jeszcze tu: http://www.mmkrakow.pl/ad...-BABOLAND!.html
jak coś, to zadzwoń do tej laski.
Martva - 12 Czerwca 2009, 17:54
O. O. Tylko kurczę, skąd ja mam dziś wiedzieć co będę robiła w czwartek wieczorem oprócz stresowania się konwentem który się zaczyna następnego dnia?
Martva - 14 Czerwca 2009, 11:14
Łapię minikryzys. Od godziny czekam z psacerem na mamę to mi właśnie powiedziała że nigdzie nie idzie, bo wiatr wieje. Potem pożarli się z tatą. No dobra, pożarli to za duże słowo. Wczoraj wydłubałam dwa kolczyki, jeden ma błąd konstrukcyjny, a drugi zgrzyta kolorystycznie. Robię A6W co drugi dzień, bo nie mogę się zmobilizować, a to ostatnie dni. Planowo miałam skończyć dziś, a uda mi się we wtorek. Może.
I jeszcze łapię stresa związanego z jutrzejszą wizytą u doradcy zawodowego. Czy oni gryzą?
Agi - 14 Czerwca 2009, 11:18
| Martva napisał/a | | Czy oni gryzą? |
Nasi nie, nie wiem jak w Krakowie. Z założenia są to fachowcy przygotowani do znalezienia wraz z osobą szukającą pracy jej mocnych stron i udzielenia rady, w jakim kierunku powinna dalej iść.
Martva - 14 Czerwca 2009, 11:23
Agi, dzięki, czuję się trochę uspokojona. Ja naprawdę nie mam zielonego pojęcia co powinnam ze sobą zrobić i sama tego nie wymyślę
Fidel-F2 - 14 Czerwca 2009, 11:24
Martva - 14 Czerwca 2009, 11:25
Fidel-F2, olejek rycynowy pomaga na Twoją przypadłość.
Fidel-F2 - 14 Czerwca 2009, 11:25
Martva, na Twoją nie?
Martva - 14 Czerwca 2009, 11:27
No niespecjalnie, chyba żeby nim posmarować rzęsy.
Fidel-F2 - 14 Czerwca 2009, 11:30
e tam, doustnie, skupisz się na konkretnym problemie zamiast cudowac z czym się da
Martva - 14 Czerwca 2009, 11:33
Nie podoba Ci się cudowanie, nikt Ci nie każe czytać. W prawym górnym rogu jest taki śliczny krzyżyk.
|
|
|