To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas cieszy

mawete - 7 Października 2007, 13:37

Do jutra ma wolne :D - może sie wyśpię... :mrgreen:
merula - 7 Października 2007, 20:41

A mnie cieszy, że w sobotę się nie wyspałam. :wink:
Adanedhel - 8 Października 2007, 09:34

Cieszyłoby mnie wyspanie się dzisiaj, gdyby nie to, że akurat jak najlepiej mi się spało zostałem brutalnie wyrwany z krainy snów :wink:

A tak w ogóle bardzo mnie cieszy, że na razie na świecie, w sporcie i gospodarce niewiele się dzieje i mam czas żeby robić swoje rzeczy :D

agnieszka_ask - 8 Października 2007, 17:20

po raz kolejny zostałam ciocią :D
Adanedhel - 8 Października 2007, 17:21

Czy wypada gratulować? :wink:
agnieszka_ask - 8 Października 2007, 17:25

no jasne, że tak! nie masz pojęcia jak bardzo się cieszę, już nie mogę się doczekać zdjęć :mrgreen:
Agi - 8 Października 2007, 17:56

agnieszka_ask, gratuluję i życzę zdrowia Maleństwu.
Zaraz idę spać i bardzo się cieszę z tego powodu.

agnieszka_ask - 8 Października 2007, 18:00

Agi55, dziękuję ci serdecznie :D
śpij dobrze :)

Martva - 9 Października 2007, 18:43

A mnie cieszy, że zamówiłam sobie soczewki w sieci dawno temu. Bo pod koniec września robiłam przelewy dla paru osób i stwierdziłam że jak już robię, to może od razu sobie zamówię kontakty i zapłacę za wszystko hurtem. W sumie nie spieszyło mi sie ani trochę, stwierdziłam że dopiero gdzieś tak na połowę miesiąca mi są potrzebne, ale dostanę wcześniej, to poczekają - no i wpłata 29IX, powiadomienie o realizacji 1X, wysyłka 3X. Dziś jest 9X a ja wciąż czekam.
Chyba się za bardzo przyzwyczaiłam do jednego sklepu z koralikami, gdzie dostawałam paczkę do łapek trzy dni po wpłacie :roll:

Gustaw G.Garuga - 9 Października 2007, 20:36

Powoli, bo powoli, bardziej z opornym rzężeniem niż śpiewnym akcentem, ale czytam cyrylicę. Jak się nigdy rosyjskiego nie miało, to nie jest lekko, ale nie ma rzeczy niemożliwych :D
mBiko - 9 Października 2007, 20:50

Gustawie, nawet jak się miało, ale od 17 lat nie czytało, to łatwo nie jest.
Gustaw G.Garuga - 9 Października 2007, 20:54

Domyślam się :) Fajna rzecz, jak pod tymi nieciekawymi znaczkami odkrywa się w dużej mierze zrozumiały język. Nie aż tak jak czeski czy słowacki, ale jednak.
Piech - 9 Października 2007, 21:06

Mi brakuje akcentów. Czytać jakoś czytam i nawet rozumiem, ale nie wiem jak poprawnie wymawiać. Akcenty są zaznaczone tylko w materiałach szkolnych, tylko że ja do szkolnych czytanek wracać nie będę, bo nudne. Chcę akcentów w książkach bratjew Strugackich.
mawete - 9 Października 2007, 21:24

Piech: tak prawde mówiac to z własciwym akcentem mówia tylko ci co z mlekiem wyssali... dosyc dobrze znam ten jezyk (a przynakmniej znałem) i jak o pochwałe uznałem stwierdzenie, że mówię jak Litwin... :D
mBiko - 9 Października 2007, 21:24

Piechu, chyba każda kablówka ma jakiś kanał rosyjski, można sie osłuchać. Pośmiać zresztą też, pamiętam jak trafiłem na jakiś film z Seagalem :mrgreen: .
Piech - 9 Października 2007, 23:08

mawete, znajomy Rosjanin mówił, że zasady są takie, że ludzie z Moskwy mówią Maskwa, a ci spoza Moskwy mówią Moskwa.

mBiko, znalazłem niekodowany ruski kanał na satelicie, ale mnie nie wciągnął. Telewizji nie lubię. Wolę już czytać byle jak, ale coś co sam sobie wybiorę.

Godzilla - 10 Października 2007, 08:42

Kiedyś w Pradze w czeskiej rzecz jasna telewizji widziałam odcinek serialu "Dempsey a Makepeace'ova" :mrgreen:
Fidel-F2 - 10 Października 2007, 20:31

właśnie pyknął tydzień bez fajki
Piech - 10 Października 2007, 22:13

Fidel-F2 napisał/a
właśnie pyknął tydzień bez fajki

Trzymaj się.

Rafał - 11 Października 2007, 07:34

nie ciesz się, drugi będzie gorszy :wink: własnie pyka mi 10-ty miesiąc bez faki, a jeszcze czasem jak mi się zachce szluga, to aż skręca :twisted:
No dobra, najgordze jest chyba pierwsze pięć dni.

Gwynhwar - 11 Października 2007, 07:44

Wy!
savikol - 11 Października 2007, 08:01

Jak rzucałem, to przez pierwsze pół roku szlugi śniły mi się po nocach. Namiętnie jarałem we śnie. Bardzo sugestywne to było. Budziłem się ze smakiem dymu w ustach i wyrzutami sumienia.
W między czasie pojawiały się efekty powolnych zmian w organizmie. Minął mi uporczywy kaszel, wyostrzył się węch i smak, minęła zadyszka na schodach. Podobno płuca zregenerują się i oczyszczą w ciągu 15 lat, ale oczywiście nigdy nie będą takie jakbym nigdy nie palił. Fajnie, co nie?

Czarny - 11 Października 2007, 08:17

No, zdrowszy umrzesz :twisted: ;P:
savikol - 11 Października 2007, 08:20

Nic z tego, ostatnio odkryłem snobistyczne cygara i równie snobistyczne cygaretki. Tytoń for ever!
Piech - 11 Października 2007, 09:29

savikol napisał/a
Jak rzucałem, to przez pierwsze pół roku szlugi śniły mi się po nocach.

To prawda, śnią się. Na jawie jest gorzej, bo jak męki zelżeją, przychodzi myśl: No, udało się, pokonałem nałóg, hurra - więc jednego mogę chyba zapalić, w nagrodę.

Słowik - 11 Października 2007, 10:06

Świetna scena w Kawie i papierosach - Iggy i Tom - no, teraz jak już rzuciliśmy, to możemy po jednym zapalić :D
dzejes - 11 Października 2007, 10:37

Tak, ale teraz można, teraz można się rozkoszować smakiem...

Chyba najlepsza ze wszystkich, może obok tej z Benignim :)

savikol - 11 Października 2007, 10:58

Byłem na tym w kinie. Cały film chciało mi się palić, myślałem, że zwariuję. Jak oni tam palili te papierosy, hmmmm.
W moim rankingu, obok Benigniego stoi jeszcze epizod z transformatorem tesli.

Słowik - 11 Października 2007, 11:02

Bill 'fucking' Murray!! :D
Pako - 12 Października 2007, 14:32

Wrzesień Packa za 4,5zł z Empiku. Wiele dobrego o tej książce słyszałem, zobaczymy w koncu na własne oczęta.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group