To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

Gwynhwar - 9 Listopada 2007, 15:04

Adashi napisał/a
Gwynfka należy już do kultury obrazkowej


Odezwał się silikonowiec...

hrabek napisał/a
Najlepiej by bylo, gdyby wszystkie ksiazki wszystkich wydawnictw dekretem krolewskim mialy te same grzbiety okladek liternictwo i wzornictwo.


Broń Boże! Źle mnie zrozumiałeś, książka nie musi być obita w skórę abym uznała ją za porządnie wydaną. Zresztą po prostu mam takie zboczenie, że lubię kiedy ilustrację są jakościowo znośne, z dobranym liternictwem i nienarzucającą się kanarkową żółcią ;P:

hrabek - 9 Listopada 2007, 15:06

Gwynhwar napisał/a
Odezwał się silikonowiec...


Adashi ma silikony?!? :shock: :twisted: :mrgreen:

Martva - 9 Listopada 2007, 15:07

Cytat
Odezwał się silikonowiec...

:mrgreen: :bravo ;P:

Gwynhwar - 9 Listopada 2007, 15:07

Adashi przejawia niebywałe przywiązanie do tej substancji... :twisted:
Martva - 9 Listopada 2007, 15:19

Może ma nieszczelne okna :D
Adashi - 9 Listopada 2007, 15:44

Ale macie radochę, co? Chyba zrobimy przerwę w serii avików Dune :twisted:
Martva - 9 Listopada 2007, 15:52

Nie!
Adashi - 9 Listopada 2007, 15:55

Tak, z premedytacją :twisted: Sami się prosicie :mrgreen:
Martva - 9 Listopada 2007, 15:57

Adashi, ale ja w kompleksy wpadam od Twoich avików z paniami :cry:
Adashi - 9 Listopada 2007, 16:00

Nie może być :mrgreen:
Przygotuj się Martviczko, najlepiej usiądź wygodnie i zapnij pasy :twisted:

Martva - 9 Listopada 2007, 16:02

To ja chyba przestanę zaglądać na forum :evil:
hrabek - 9 Listopada 2007, 16:05

Moze zamiast sie obrazac zrobcie biustowy pojedynek, kto ma wiekszy :twisted:
Martva - 9 Listopada 2007, 16:06

On sobie może mieć większy, ja mam ładniejszy :twisted:
EDIT: ostatnio czytam stos Sf i SFFH. zdecydowanie wolę dół stosu, te 2005 są za nowe i czasem pamiętam zakończenia ;P:

Adashi - 9 Listopada 2007, 16:06

Oddaje walkowerem, bakłażany Martviczki przesłaniają mi widok :mrgreen:
hrabek - 9 Listopada 2007, 16:08

No i widzicie, jak szybko sie pogodziliscie? :)
Tutaj moze tez koniec off-topu, co? :wink:

Gwynhwar - 9 Listopada 2007, 16:09

:shock: Bogowie... czyją ja jestem gruppie... = =
Martva - 9 Listopada 2007, 16:11

Adashi: :oops:
hrabek: no przecież zrobiłam edita! Takiego zupełnie na temat :)
Gwynhwar: pisarzy się nie wybiera. Chociaż... :twisted:

hrabek - 9 Listopada 2007, 16:13

Martva: a rzeczywiscie, nie dostrzeglem. I ta mysla wracamy na tory, kto co czytal. Co ja czytalem, opisuje na biezaco w blogu. Adres w stopce.
Gwynhwar - 10 Listopada 2007, 11:34

Odespałam demony i dziś mogę już powiedzieć coś więcej.

Nie będę ukrywać, że książka cierpliwie czekała na swoją kolej na półce i została potraktowana priorytetowo po korzystnej recenzji corpse. Nie muszę pewnie dodawać, że zgadzam się z nią całkowicie- dawno nie trafiłam na książkę, którą po prostu musiałam przeczytać do końca. Kilka minut przed czwartą byłam oszołomiona, dotknięta bardzo głeboko w środku i jakoś dziwnie smutna.

Myślę, że wybrałam odpowiednią porę by dobrnąć do końca. Dookoła wszyscy pogrążeni we śnie, a za oknem zacinał deszcz. Dostałam jesienne demony na wyciągnięcie ręki. Podobne wrażenia miałam oglądając Silent Hill.

Nie będę wchodzić w banały mówiąc, że Demony są dobrze napisane i wciągające- bo to kwestia niezaprzeczalna. Do końca życia zapamiętam moment epilogu, kiedy pomyślałam- O! Teraz to się musi dobrze skończyć. I dopiero po kilku sekundach zdałam sobie sprawę, że w przytoczonych opowieściach za każdym razem można było dojść do tego momentu, a autor zawsze dawał nam prztyczka w nos. Dokładnie to samo uczynił z epilogiem.

Dziękuję za pełną- nie tylko moich- demonów noc.

Easy - 10 Listopada 2007, 11:43

A mi się tam "Księga..." tak średnio podobała...

... Nie, inaczej. Super klimatyczna książka, ale po wcześniejszych opiniach jakie słyszałem, myślałem, że będę mieć do czynienia z anihilatorem umysłów.

Fajne, smutne, melancholijne historyjki, ale nic więcej.

Gwynhwar - 10 Listopada 2007, 11:45

Mój pozostaje zanihilowany...
Agi - 10 Listopada 2007, 22:58

Skończyłam wreszcie A.D.XIII - wszystkie opowiadania trzymają poziom, polecam i czekam na II tom. Na ostatnim Piwokonie dyskutowaliśmy szeroko na temat antologii. Powtórzę swoje zdanie: Bardzo mi odpowiada wydawanie w jednym tomie opowiadań różnych autorów piszących "na temat" .
Jestem teraz w trakcie czytania Rudej sfory Kossatowskiej, na razie nie rozczarowałam się.

Adashi - 10 Listopada 2007, 23:21

Agi55 napisał/a
Na ostatnim Piwokonie dyskutowaliśmy szeroko na temat antologii. Powtórzę swoje zdanie: Bardzo mi odpowiada wydawanie w jednym tomie opowiadań różnych autorów piszących na temat.

Może przeniesiemy ową dyskusję na forum :idea:

Agi - 10 Listopada 2007, 23:25

Adashi, jestem za - zakładaj wątek, ewentualnie poszukaj właściwego (może już coś było na ten temat)
rysiull - 11 Listopada 2007, 11:18

ostatnio, tzn. dziś w nocy przeczytałam Zawód wiedźma vol. 2 Olgi Gromyko - uśmiałam się setnie. Polecam
Gwynhwar - 11 Listopada 2007, 11:35

Agi55 napisał/a
Adashi, jestem za - zakładaj wątek, ewentualnie poszukaj właściwego (może już coś było na ten temat)


Cytat
Może przeniesiemy ową dyskusję na forum


To co, już się gdzieś można produkowac na ten temat? :twisted:

Fidel-F2 - 11 Listopada 2007, 12:49

Gwynhwar, wątek obok
Gwynhwar - 11 Listopada 2007, 12:52

Znalazłam sama 8)
Agi - 13 Listopada 2007, 12:13

Skończyłam czytać "Rudą sforę" Kossakowskiej. Końcówka mnie rozczarowała. Za bardzo smrodkiem dydaktycznym powiało, jakby Mistrz Melchior powiedział.
Gwynhwar - 13 Listopada 2007, 12:33

Wczoraj w nocy Zajdel- Paradyzja


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group