Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
ihan - 29 Maj 2009, 15:19
| baranek napisał/a | | trzeba uważać, żeby się nie zapędzić |
Podążasz dobrą drogą.
Kasiek - 29 Maj 2009, 18:19
http://www.garnek.pl/tecz...ch-wielbicielek
bez komentarza bo na komentarz zabrakło mi słów.
Swoją drogą jest sklep na deptaku z normalnymi rozmiarami, na razie nazwane "nietypowymi" ale milena i konstar już jest. Jak jest 60J to już wszystko na dobrej drodze. z czasem mają być brytyjczyki
Anonymous - 29 Maj 2009, 19:06
Miałem wrzucić do kosmicznych jaj, ale tu też się nada.Oto czym kierują się prawdziwi faceci.
http://www.joemonster.org...dziwy_mezczyzna
I pamiętajcie: komplement powiedziany kobiecie na trzeźwo liczy się podwójnie
dareko - 29 Maj 2009, 19:12
| Kasiek napisał/a | | bez komentarza bo na komentarz zabrakło mi słów. |
Mi tez
baranek - 29 Maj 2009, 20:32
| krisu napisał/a | | komplement powiedziany kobiecie na trzeźwo liczy się podwójnie |
A które z nas powinno być trzeźwe, ja czy ona?
edit:kosmetyka posta
ihan - 29 Maj 2009, 20:49
Zdziwiacie. Jak mawiaja starzy górale, zawsze można na głowę szmatę zarzucić.
Anonymous - 29 Maj 2009, 21:08
U nas się zarzuca torbe papierowa.
ihan - 29 Maj 2009, 21:12
Znaczy: ekologicznie tam u was.
Martva - 30 Maj 2009, 08:10
| Kasiek napisał/a | | bez komentarza bo na komentarz zabrakło mi słów. |
A z krowimi zwisami ktoś wyskoczył bez obciachu
Cóż, może kiedyś do niej dotrze.
| Kasiek napisał/a | | milena i konstar już jest. |
Kostar. Mierzyłaś coś? I w ogóle daj szansę temu sklepowi i namawiaj średniobiuściaste znajome bo z tego co czytałam na LB to było 'no fajnie że będzie szeroka rozmiarówka polskich firm ale już niedługo się otwiera sklep z brytyjczykami', a przy takim podejściu potencjalnych klientek to trochę czarno widzę
BTW ciekawe czy w Krakowie jest gdzieś Milena stacjonarnie w 70F-G, ale właściwie to juz nieistotne, kupiłam przez neta...
| krisu napisał/a | | I pamiętajcie: komplement powiedziany kobiecie na trzeźwo liczy się podwójnie |
Tak, i od obcego też, tak słyszałam.
| krisu napisał/a | | U nas się zarzuca torbe papierowa. |
Macie strasznie duże torby. Albo małe głowy.
| ihan napisał/a | | Znaczy: ekologicznie tam u was. |
W czym papier jest ekologiczniejszy od szmaty?
magda2em - 30 Maj 2009, 08:40
Kostar ma bardzo ładne staniki, ale straszliwie rozciągliwe obwody, więc zdecydowanie szybciej wypada się z rozmiarówki. 75F kostarowe mogłabym sobie zapiąć na tyłku i jeszcze chyba by miejsce było, mam jeden, muszę się w końcu zebrać i go podszyć, zanim się rozciągnie na tyle, że nie będzie się dało już z nim nic zrobić, bo stanik ładny. Przy wymiarach 78/103 z kostaru zamawiam 70G i jest ok, póki co. Wolę kostar od "brytyjczyków", bo ceny tych drugich są dla mnie zaporowe...
Magd.
Martva - 30 Maj 2009, 09:04
| magda2em napisał/a | | Kostar ma bardzo ładne staniki, ale straszliwie rozciągliwe obwody, więc zdecydowanie szybciej wypada się z rozmiarówki. |
Dlatego też postanowiłam być twarda i nie przetestować nowego modelu 'Afrodyta', chociaż wygląda na mój ulubiony krój
| magda2em napisał/a | | Przy wymiarach 78/103 z kostaru zamawiam 70G i jest ok, póki co. |
Jak Ty to robisz, ze się mieścisz? Masz w biuście 10cm więcej ode mnie, a nosisz rozmiar na 2 cm różnicy. Nie wierzę że Kostar jest aż tak wielkomiseczkowy Próbowałaś Milenę? Mają parę modeli w 75H, Layla wygląda nieźle, nie wiem jak ze ściśliwością, ale jakby co to w 70K też ją szyją.
| magda2em napisał/a | | Wolę kostar od brytyjczyków, bo ceny tych drugich są dla mnie zaporowe... |
A tu się zgadzam. Przy czym ceny cenami, na Allegro da się upolować Freye i Panache w cenie polskich staników, ale na mnie one fatalnie leżą. Z brytyjczyków jestem fanką M&S i LaSenzy (brytyjska jest wyjątkowa). No i dobra, niektóre Maskaradki są super, ale ceny powalają Ewa Bień jest rozwojowa, ale też się kreuje na super markę, więc jest droga. Milenę przetestuję w najbliższym czasie i się zobaczy. Podobno Gaia nas zadziwi niedługo, ale tu jestem sceptyczna.
Dobra, wracam na podłogę na trzecią serię, bo jak długo można
magda2em - 30 Maj 2009, 09:51
W sumie nie wiem, jak to robię, że się mieszczę. Rozmiarówka Kostarowa jest wesoła, bo w półusztywnianych 75F się topię miseczkowo (!), a w miękkich 75F przeszkadza tylko rozciągający się obwód, miękkie 70G jest ok miseczkowo, nic mi się nigdzie nie wpija, nie mam bułeczek nigdzie. Usztywnianych w 70G nie próbowałam. Muszę znaleźć stacjonarny sklep, w którym Kostar jest w pełnej rozmiarówce i poprzymierzać, bo takie zamawianie i odsyłanie przez internet irytuje straszliwie.
Mam takie 75F, które już sobie leżą w szufladzie i nie wrócą na mój biust, bo miseczkowo za małe, mimo że obwód bardzo ładnie ścisły, a firma większych miseczek nie produkuje (pozdrawiamy firmę MAT). Stanikową rewolucję zaczynałam z wymiarów 79/101, wtedy jeszcze 75F było dobre z praktycznie wszystkiego... Mileny nie próbowałam, nie podobają mi się za bardzo wzory, do tego są bardzo zabudowane, a ja, jako wielbicielka z dużych dekoltów (trochę z wyboru, bo lubię, a trochę z musu - alergia kontaktowa na golfy i bluzki kończące się tuż przy szyi) takich staników nie mogę, bo preferuję wersję "bielizna pod ubraniem", a nie na ubraniu
Z brytyjczyków mam tylko jedno Avocado, o takie KLIK i je bardzo, bardzo lubię. Innych brytyjczyków nie mierzyłam, co by się nie dobijać, że takie piękne, a i tak nie mogę sobie na nie pozwolić ^^'
M.
Martva - 30 Maj 2009, 11:26
| magda2em napisał/a | | W sumie nie wiem, jak to robię, że się mieszczę. |
No jestem w lekkim szoku, jedno 70G to nawet ja mam (Doris z Gorsenii, wyjątkowy małomiseczkowiec, przy 73/93 70F odcinało mi spory kawałek piersi wzdłuż krawędzi stanika). A jednak jest pewna różnica między 93 a 103, jakby na to nie patrzeć
| magda2em napisał/a | | (pozdrawiamy firmę MAT) |
O, chciałam od nich zaryzykować jeden model kiedyś, ale po eksperymentach z WiesMannem i Mardo przeszła mi ochota na eksperymenty A potem w moje łapki trafiło kilka brytyjczyków z niższej półki, że tak to ujmę, i mój entuzjazm osłabł - śledzę uważnie polski rynek w moich rejonach rozmiarowych, ale póki co wzornictwo mnie na kolana nie powala.
| magda2em napisał/a | | Mileny nie próbowałam, nie podobają mi się za bardzo wzory, do tego są bardzo zabudowane, |
Hmmm, ja wiem czy tak bardzo? Z tego co dziewczyny mówiły, to do dekoltów się nadają, tylko raczej szerokich niż V-kształtnych. Zresztą to zależy od kroku, rozmiaru i ludzia. Mam taki stanik M&S, który mnie ledwo zasłania sutki, a znajomej o podobnych wymiarach sięgał z 1,5 cm wyżej - i ja naprawdę nie wiem jak to możliwe A za Milenę trzymam kciuki i mam nadzieję że doczekam się turkusowej wersji modelu Cabaret w rozmiarze 65H albo I, ewentualnie ścisłym 70F
| magda2em napisał/a | | Z brytyjczyków mam tylko jedno Avocado, |
Ależ Avocado jest jak najbardziej polskie, tylko ceny ma brytyjskie. Nawet wyższe od brytyjskich. A najlepsza i tak będzie Effuniak, świetna konstrukcja w cenie niecałej Freyi i 1/2 Avocado
magda2em - 30 Maj 2009, 11:59
| Martva napisał/a | No jestem w lekkim szoku, jedno 70G to nawet ja mam (Doris z Gorsenii, wyjątkowy małomiseczkowiec, przy 73/93 70F odcinało mi spory kawałek piersi wzdłuż krawędzi stanika). A jednak jest pewna różnica między 93 a 103, jakby na to nie patrzeć | Jakieś inne 70G, firmy nie pamiętam, też mi przecięło pierś praktycznie w pół. Stanikologia dziedziną eksperymentalną jest
| Martva napisał/a | Z tego co dziewczyny mówiły, to do dekoltów się nadają, tylko raczej szerokich niż V-kształtnych. Zresztą to zależy od kroku, rozmiaru i ludzia. [ciach] A za Milenę trzymam kciuki i mam nadzieję że doczekam się turkusowej wersji modelu Cabaret w rozmiarze 65H albo I, ewentualnie ścisłym 70F |
O, hm... chyba muszę zmienić pogląd na Milenę *przygląda się uważnie* Hm... pomyślimy, zobaczymy, na razie do szczęścia brakuje mi tylko jakiegoś bezramiączkowca w sensownej cenie i najzwyklejszego gładkiego beżowego albo białego stanika pod T-shirty. Koronek i innych cudów mam już dużo
| Martva napisał/a | | Ależ Avocado jest jak najbardziej polskie, tylko ceny ma brytyjskie. Nawet wyższe od brytyjskich. | Ups, ale wtopa
M.
Martva - 30 Maj 2009, 13:21
| magda2em napisał/a | Stanikologia dziedziną eksperymentalną jest |
Owszem, ale nie wiedziałam że aż tak
| magda2em napisał/a | | O, hm... chyba muszę zmienić pogląd na Milenę *przygląda się uważnie* |
No, w rozmiarówce >D zaczynali od Finesse i Glamour, których estetyka mnie nie przekonuje, ale robią postępy. Jak Magnolia będzie w porządku, to pewnie dam szansę Flamenco...
| magda2em napisał/a | | Hm... pomyślimy, zobaczymy, na razie do szczęścia brakuje mi tylko jakiegoś bezramiączkowca w sensownej cenie |
Oj, to może być słabo. Effuniaki za stówę w niedalekiej przyszłości. Kostar ma jakiegoś straplessa ale beznadziejny jest z tego co wiem, Milena ma tę swoją Roses, ale do F i niespecjalnie ścisły. Ja widzę niszę. Producenci nie ;>
| magda2em napisał/a | | najzwyklejszego gładkiego beżowego albo białego stanika pod T-shirty. |
W zeszłym roku nabyłam sobie właśnie Doris z Gorsenii w tym celu, czarną i beżową bo białej nie ma. To 70G ma na mnie zbyt płytkie miski nawet jak mi poleciało w biuście do 92, jak wygarnę biust porządnie do misek to mam buły jak złoto, ramiączka niby przepinane, ale szerokie, i zaczepy też szerokie więc nie nadają się do wpięcia pasmanteryjnych 10mm ramiączek. Poza tym wysoko zabudowane pod pachami, obciera przy chodzeniu. Normalnie się zastanawiam czy na nim zdolności krawieckich nie poćwiczyć, jakieś obniżenie góry misek, zszycie fiszbin z przodu żeby chociaż odrobinę zbliżał piersi, no i żeby było niżej pod pachą bo mi ręce odcina... Porównałam sobie do T-shirt bra 80D który moja mama nabyła w Debenhamsie w Anglii - niby podobny krój, gładki prosty stanik, ale dużo mniej zabudowany, ramiączka <1cm, dostałam piany i chyba zrobię zdjęcia porównawcze... A potem wyślę do producenta bo im się chyba wydaje że takie rozmiary to na biusty wielkości sporego arbuza
| magda2em napisał/a | Ups, ale wtopa |
No, niektóre brytyjczyki są sporo tańsze od niektórych polskich. Taka Curvy Kate na przykład, tylko nie każdemu pasuje. I można trafić w promocję. Pomierz sobie angliki, w stolycy masz kilka miejsc gdzie się da, a dobrze wiedzieć co na Tobie dobrze leży a co nie
Martva - 30 Maj 2009, 14:46
Ha, po raz enty zabrałam się za przeglądanie instrukcji do mojego aparatu, wszystko przez gąsienicę która napadła dziś moją mamę w ogrodzie. Odkryłam opcję SuperMakro, oraz to że nie da się jej ustawić w trybie automatycznym (cieszę się że jest Gugiel). W dalszym ciągu nie mam zielonego pojęcia jakie ustawienia należy zrobić żeby mi biżuteria wychodziła ładnie, bo te francowate comanche są większe niż ustawa przewiduje i albo wychodzą nieostre całe, albo częściowo.
Kiedyś na to wpadnę.
Albo opchnę je w realu
Fidel-F2 - 30 Maj 2009, 15:04
Martva, nastaw na krajobraz
Martva - 30 Maj 2009, 15:09
Nie są aż tak duże
Fidel-F2 - 30 Maj 2009, 15:12
ale krajobraz ustawia parametry tak by wszystko w kadrze było mozliwie jak najbardziej ostre, to cała definicja programu 'krajobraz'
Martva - 30 Maj 2009, 15:20
Nie wiem czy jak zwykle robisz sobie jaja, czy mówisz poważnie, ale wypróbuję
Ziemniak - 30 Maj 2009, 15:34
"Krajobraz" może nie zadziałać przy dużych zbliżeniach. Spróbuj przełączyć w tryb Av i zwiększ przesłonę do powiedzmy 5.6. Jeżeli całość będzie za mało ostra zwiększ aż do 8.0. (instrukcja, strona 102)
Fidel-F2 - 30 Maj 2009, 15:52
Martva, chodzi o to by uzyskać dużą głębię ostrości, zasadniczo jest tak jak mówi Ziemniak, im mniejszy jest otwór względny, (czyli liczba przysłony większa)tym głębia większa
poza tym odległość od fotografowanego obiektu mniejsza - głębia mniejsza
ogniskowa mniejsza - głębia większa
jakoś to sobie poukładaj do kupy zrób trochę testów i dasz radę
Martva - 30 Maj 2009, 16:12
Ziemniak, rozumienie się u mnie wyłączyło, a całego tego sprzętu nie ogarniam (jak można zmieścić tyle funkcji w takim małym pudełeczku? ) miło że to rozumiesz i dajesz numer strony To mi baaaardzo ułatwi sprawę.
| Cytat | | jakoś to sobie poukładaj do kupy zrób trochę testów i dasz radę |
Nie wiem czy nie przesadzasz z wiarą we mnie, jestem zupełnie atechnicznym człowiekiem Pokombinuję sobie jutro, bo dziś raz za ciemno, dwa zaraz się zbieram uprawiać tańce celtyckie. Nawet nie mam czasu zrzucić tych zdjęć które zrobiłam teraz i sprawdzić czy cokolwiek z tego wyszło.
W sumie jak już się nauczę robić zdjęcia poglądowe na białym tle, to przydałoby się wymyślić zdjęcia artystyczne na innym. Jeszcze najlepiej żeby to wszystko na czymś wisiało. Bleee. Ale te na białym ważniejsze, i łatwiejsze w obróbce.
Fidel-F2 - 30 Maj 2009, 16:18
Martva, najpierw pobaw się jednym parametrem, jak zakumasz, dołącz następny, to nie jest takie trudne
Anonymous - 30 Maj 2009, 22:39
Fidel-F2, zbereźniku co Ty jej proponujesz za zabawy...
Martva - 31 Maj 2009, 10:51
Wczorajsze na szybko, to jeszcze nie jest to I paskudnie wyszły cienie w tych brązowych, ale już mi się nie chce poprawiać. Myślałam że pofocę dziś, ale chyba jest za ciemno...
A poza tym to zieeew, nie chciało mi się zrobić a6w, nie byłam jeszcze na psacerze, na myśl o wyjściu robi mi się źle - a mam nowego Pratchetta i fajną płytę...
Ziemniak - 31 Maj 2009, 10:56
| Martva napisał/a | | paskudnie wyszły cienie w tych brązowych |
Spróbuj wziąć dwie lampy, i doświetlić stół z dwóch stron to powinno zgasić cienie, jak użyjesz dodatkowo lampy błyskowej to powinno być dobrze.
Martva - 31 Maj 2009, 11:06
Nie no, to jest kwestia wyczajenia odpowiedniego momentu w świetle dziennym (albo wymazania cieni w GIMPIE ) Lampa błyskowa pewnie by z kolei zrobiła masę odbić, znaczy tak mi się wydaje - w słońcu nie można focić bo to wszystko się strasznie błyszczy, idealny jest lekko pochmurny dzień albo słoneczny, ale lekko zacienione miejsce
Dobra, idę na psacer, potem zrobię a6w, a potem może się pozastanawiam. Bleeee
ihan - 31 Maj 2009, 11:35
Klik.
NIe chciało mi się czytać, więc nie odpowiadam za treść.
Martva - 31 Maj 2009, 19:14
Pobawiłam się zdjęciami jednych kolczyków i wysłałam do galerii z założeniem że najwyżej odrzucą, ale okazało się że jest OK. Ochrzciłam je 'Gorączka złota', wcześniej w planie były 'Złote piaski', rodzice forsowali 'Złoty deszcz' i musiałyśmy im z siostrą tłumaczyć dlaczego to nie jest dobry pomysł
A chwilę temu dostałam tak masakrycznego skurczu w ekhem, babskiej części jamy brzusznej (oszczędzę Wam twórczych i rozbudowanych porównań), że myślałam że nie wytrzymam. no-spa, pyralgina, termofor z wrzątkiem i łóżko sprawiają że mi łzy przestały lecieć - takiego hc to w życiu jeszcze nie miałam Trzeba się będzie jednak przejść do jakiegoś weterynarza.
|
|
|