Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
ilcattivo13 - 16 Kwietnia 2013, 17:43
E, sam "Szatan i Judasz" z "Rodem Rodrigandów" to już dwadzieścia zeszytów A tak w ogóle, to to nie jest pełna lista zeszytów z Biblioteki Podróży, Przygody i Sensacji. Brakuje części tomów z w/w cykli i paru innych rzeczy, które mam u siebie, albo krążą gdzieś po rodzinie.
Fidel-F2 - 16 Kwietnia 2013, 19:08
być może
charande - 17 Kwietnia 2013, 00:18
Cranberry mnie skusiła, żeby sobie poodświeżać "Muminki". No nie, to jednak nie są moje klimaty. Ani w dzieciństwie mnie nie wzięło, ani teraz (mimo całej sympatii wybiórczo do Małej Mi i Włóczykija).
Fidel-F2 - 17 Kwietnia 2013, 09:56
Atlas chmur - David Mitchell Początkowo czytałem, bo zacząłem, nic mnie specjalnie nie wciągało, ot historie jak historie, ładne zgrabne ale bez szaleństw, dopiero opowieść Zachariasza łyknąłem z głodem czytelniczym i żalem, że to już koniec, dalsze dopełnienia pozostałych opowieści już szły znacznie lepiej, jednak ostanie, Adama, znów mnie zmuliło i mimo że w pewnym momencie zostało 20 stron do końca to czytałem je na trzy raty. Poza tym. Książka językowo miła i radująca, sympatyczna w nawiązaniach i skojarzeniach, jeśli idzie o przesłanie raczej banalna. Podsumowując, nie żałuję lektury i raczej polecam, rzetelne wyższe stany stanów średnich.
dziko - 17 Kwietnia 2013, 17:19
Joe Abercrombie - The First Law Trilogy
Bardzo przyjemna i zacna lektura. Ostre, błyskotliwie napisane fantasy, nie-tak-do-końca-cyniczne jak niektórzy recenzenci piszą.
Generalnie, zaczynam teraz rozumieć ludzi, którzy nie chcą czytać np. Martina dopóki nie skończy całej sagi. Czytanie wielotomowej całości jednym ciągiem jest jednak dużo przyjemniejsze i daje lepszy wgląd niż czekanie co dwa lata na kolejne tomy (z drugiej strony, ile czasem można czekać )
Swoją drogą, wcześniej czytałem Best Served Cold, bo nie zdawałem sobie sprawy, że choć powieści są odrębnymi całościami, to jednak dzielą tak wielu wspólnych bohaterów. Więc trochę smaczków mnie ominęło przy pierwszym czytaniu i trochę spojlerów miałem przy drugim, ale przyjemności lektury mi to właściwie nie odebrało. Generalnie, uważam, że Abercrombie jest technicznie lepszy nawet od Martina, świetny język i dopracowana fabuła, zero dłużyzn, sporo niespodzianek. Jedynym minusem jest brak bohaterów (sami antybohaterowie ) no ale nie można mieć wszystkiego.
Adon - 17 Kwietnia 2013, 21:26
dziko napisał/a | Generalnie, zaczynam teraz rozumieć ludzi, którzy nie chcą czytać np. Martina dopóki nie skończy całej sagi. Czytanie wielotomowej całości jednym ciągiem jest jednak dużo przyjemniejsze i daje lepszy wgląd niż czekanie co dwa lata na kolejne tomy (z drugiej strony, ile czasem można czekać ) |
To o mnie. Do tego Martin zwyczajnie jest zbyt rozwlekły, brakuje jeszcze tylko, by opisywał każdą wyprawę bohaterów do wygódki. Abercrombie, mimo też niemałej ilości stron na liczniku, takich problemów nie ma (przynajmniej w tym, co czytałem, bo nie czytałem jeszcze wszystkiego). A poza tym ma u mnie dodatkowego plusa za miłą rozmowę i autografy.
W temacie zaś - skończyłem "Szlak chwały" Heinleina. Właśnie tego mi było trzeba. Prawdziwa przygoda spod znaku klasycznej SF i fantasy równocześnie, do tego w tle niegłupie przemyślenia na temat społeczeństwa. Już zapomniałem, jak lubię Heinleina i obcowanie z jego tekstem było jak powrót w strony, gdzie dawno się nie było i spotkanie starych znajomych równocześnie bez wrażenia deja vu. Jeśli wiecie, o co mi chodzi.
Witchma - 18 Kwietnia 2013, 08:43
dziko napisał/a | Generalnie, zaczynam teraz rozumieć ludzi, którzy nie chcą czytać np. Martina dopóki nie skończy całej sagi. |
Ja nadal nie potrafię zrozumieć tych, którzy chcą czytać
shenra - 18 Kwietnia 2013, 14:21
Gotuj z Papieżem Ćwieka, no kilka tekstów było super, kilka nie do końca mi podeszło. Ogólnie najs.
Nitj'sefni - 19 Kwietnia 2013, 09:45
Kilka słów o Pozaświatowcach. Zarzewiu buntu Brandona Mulla,
a tutaj o Nakręcanej dziewczynie Paolo Bacigalupiego.
Ozzborn - 20 Kwietnia 2013, 02:12
Ach dobry mam rok czytelniczy jak na razie. Rekreacyjnie sobie w przerwach poczytuję kolejne pozycje Agathy Christie (m. in. jedną z najgorzej napisanych teorii spiskowych w Pasażerze do Frankfurtu ) a z ciekawszych rzeczy:
A Thousand Splendid Suns - Hoseiniego - dosyć poruszająca, prostą afgań... ekhm angielszczyzną napisana książka, przekrojowo opisująca sytuację kobiet Afganistanu na tle jego burzliwej historii.
Ślepowidzenie Wattsa - początkowo byłem zachwycony, dalej mój entuzjazm nieco przygasł, tak to jest jak naukowiec bierze się za beletrystykę i czuje potrzebę uzasadnień i bibliografii Niemniej mimo to, pomysł i wykonanie wciąż rewelacyjne.
Paradyzja Zajdla - z każdą kolejną książką utwierdzam się w przekonaniu, że jest to mój ulubiony autor SF. Kolejna piękna antyutopia do mojej kolekcji.
ilcattivo13 - 21 Kwietnia 2013, 21:58
"Płowce" Przyborowskiego. To z "Lelum Polelum", to jednak nie był wypadek przy pracy. Choć tym razem gwiazdą wieczoru nie była przyroda, tylko wojacy, którzy ruszali do boju dzierżąc w jednych rękach łuki, a w drugich halabardy. 2/10
Edit: literówka
Magnis - 22 Kwietnia 2013, 17:01
Łukasz Piechocki Niemiecka broń V1 i V2
Autor w przystępny sposób przedstawia nam historie stworzenia rakiet V1 i V2 przez niemieckich naukowców i inżynierów aż po ich wykorzystanie w końcowych momentach drugiej wojny światowej. Dobrze napisana książka, którą pochłania się szybko i czyta fajnie. Ocena 7/10.
Martin J. Ballinger Flota Gułagu
Książka opowiada historie statków wiozących przymusowych robotników do obozu pracy na Kołymę w czasach panowania Stalina. Większości książka jest jednak co się działo ze statkami, jakie miały awarie i ile osób przewieziono. Nie zabrakło odrobiny relacji uczestników tych wypraw na Kołymę gdzie w ciężkich warunkach pracowali, a do tego byli transportowani w fatalnych warunkach.
Książka ma jednak wadę bo oprócz ciekawego początku i relacji świadków tamtych wydarzeń potrafi przynudzać. Ocena 5/10.
shenra - 23 Kwietnia 2013, 22:33
Dożywocie Marty Kisiel - Licho ujęło mnie za serce, a Krakers pożarł totalnie. Nie ma jak zacne macki
mBiko - 23 Kwietnia 2013, 23:40
W tym miesiącu:
Orbitowski - Ogień
Card - Ender na wygnaniu
Mieville - W poszukiwaniu Jake'a
Szostak - Poszarpane granie
Szczególnie dwie ostatnie przykuły moją uwagę.
Fidel-F2 - 25 Kwietnia 2013, 15:22
Ostatnia bitwa Templariusza - Arturo Perez-Reverte Faktycznie dobra rzecz, trudno się czegoś czepić. Gdybym czytał przed Oblężeniem stwierdziłbym że świetna, jednak w porównaniu Ostatnia... wygląda bladziej, mniej elegancko, mniej intensywnie, jest mniej doszlifowana. Sprawia wrażenie mocno co prawda rozbudowanego ale jednak szkicu do Oblężenia - oczywiście nie w sensie dosłownym bo to zupełnie inne historie. Obie te książki mają kilka wspólnych przestrzeni, Kadyks i Sewilla miasta blisko położone grają jedną z głównych ról, w obu powieściach mamy wiele postaci bogato rozrysowanych, pochodzących z różnorodnych środowisk i dalekich od stereotypu; pewne koncepty, choć nie wprost a czasem całkiem na odwyrtkę, mają ewidentnie wspólną proweniencję. Mimo bezdyskusyjnie wysokiej jakości Ostatniej bitwy..., Oblężenie jest o klasę lepsze. Czytałem w złej kolejności.
edit Autor ma braki w działce astronomii.
dziko - 25 Kwietnia 2013, 16:01
Joe Abercrombie - The Heroes
Jak to u Abercrombie'ego - krwawo i zabawnie. Ciut mniej podobało mi się niż Trylogia i Zemsta, ale to wynika z faktu, że ja nie przepadam za fantastyką batalistyczną - czysty degustibus, bo językowo i fabularnie trzyma dobry poziom poprzednich tomów.
ilcattivo13 - 25 Kwietnia 2013, 18:16
"Troll zagłady" Webera. Jak na mój gust, za bardzo przegadana. I jak na tyle gadania o tym, jaki to ten "troll" straszny, zaawansowany technologicznie i psychotronicznie i w ogóle, to końcówka jakoś tak cholernie blado wypadła. Ale 6/10 dam.
shenra - 25 Kwietnia 2013, 23:23
Dreszcz Ćwieka, mocno rozczarowana jestem.
dalambert - 25 Kwietnia 2013, 23:33
ilcattivo13, jak przeczytasz " Z MROKU" to jeślis łagodnby dasz 2/10. Weber wyraźnie dołuje jak wylzi z Honowerse
hrabek - 26 Kwietnia 2013, 07:23
shenra, a czemu? Bo właśnie miałem zakupować. Co prawda tak długo się namyślałem, że mi się promocja skończyła, ale w planach dalej mam. Dopiero co skończyłem Chłopców i mi się podobali.
shenra - 26 Kwietnia 2013, 13:46
Chłopcy też mi się bardzo podobali. Jakoś technicznie fabuła mi nie podeszła. Tak samo jak postać Dreszcza, wydawała mi się we wszystkim co robi mocno na siłę. Bohaterowie drugoplanowi wyskakiwali jak grzyby po deszczu. Za dużo dialogów gwarą było. Połowy książki nie potrafiłam sobie wyobrazić nawet. A spodziewałam się czegoś fajnego. Nawet bluzganie mi nie podeszło, co do tej pory Kubie wychodziło świetnie. Wmusiłam w siebie całą książkę.
Magnis - 26 Kwietnia 2013, 18:34
Krzysztof Piskorski Zadra - całkiem fajna książka przygodowo - fantastyczna.
Fidel-F2 - 26 Kwietnia 2013, 18:38
dzienks za info, ja myślałem, że to instruktaż BHP dla pracowników stolarni
ilcattivo13 - 26 Kwietnia 2013, 19:43
dalambert - a wiesz, że do tej pory przeczytałem tylko jeden tom opowiadań z honorverse i nic poza tym? Na razie bardziej mi się podobają Starfire i Wrota
Ozzborn - 27 Kwietnia 2013, 01:53
Fidel-F2 napisał/a | Mimo bezdyskusyjnie wysokiej jakości Ostatniej bitwy..., Oblężenie jest o klasę lepsze. Czytałem w złej kolejności. |
Ha! dobrze wiedzieć, bo ja Oblężenia jeszcze nie czytałem, więc kolejność będzie dobra
qbard - 29 Kwietnia 2013, 20:42
Paweł Huelle Mercedes-Benz (z listów do Hrabala). Jest to hołd złożony Hrabalowi. Opowieść o zamierzchłych czasach którym towarzyszy niezmiennie Mercedes. Długie Hrabalowskie zdania jak potok słów przy piwie w swojskim gronie.
shenra - 30 Kwietnia 2013, 14:31
Naznaczeni błękitem Białołęckiej tak średnio mi się podobało.
ilcattivo13 - 30 Kwietnia 2013, 17:37
shenra - to ta nowa wersja?
ihan - 30 Kwietnia 2013, 21:43
Ian McDonald, Dni Cyberabadu & Dom Derwiszy. No dobrze, trudno ukryć, jestem fanką, zaślepioną, wierną i ślepa na narzekaczy. Fakt, wydaje mi się, że w świecie z hinduskim problemem demograficznym rozwiązania byłyby bliższe Opowieści podręcznej i raczej nikt by nie pozwolił na "rozrzutność" w rodzaju neutków wyjściowo żeńskich, ale cóż to jest wobec pozostałego zachwytu. I niespodziewanie Domem derwiszy równie oczarowana jestem. Jeszcze, jeszcze, jeszcze, a jeśli jeszcze więcej nie będzie jestem gotowa zaczynać od początku w kółko, zwłaszcza, że w pierwszym czytaniu sporo mi umknęło.
illianna - 1 Maj 2013, 09:12
mBiko napisał/a | Mieville - W poszukiwaniu Jake'a | warto? czytałeś coś innego tego autora? w sensie masz porównanie?
|
|
|