Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
Anonymous - 24 Maj 2009, 11:34
| Martva napisał/a | | Ale czy Ty myślisz że one tego nie widzą? |
Różnie z tym bywa, sądząc po opisach i komentarzach.
| Martva napisał/a | | Cztery, stanik niekoniecznie nosi się po to żeby wyglądać (chyba że jest się Adashim). |
Lasce z linkowanego zdjęcia raczej niekoniecznie o wygodę chodziło. W związku z czym będę się upierać, że ze swoimi bułami wygląda lepiej, niż wiele lasek z Balkonetki w swoich stanikach (u których zresztą buły podpachowe zdarzają się nagminnie). Skąd wiesz, że ona nie zakłada za małego stanika wyłącznie do sesji zdjęciowej?
merula - 24 Maj 2009, 11:48
| Martva napisał/a | | Czy złoto pasuje do ciemnej zieleni? |
pasuje
Martva - 24 Maj 2009, 13:07
| Miria napisał/a | | Różnie z tym bywa, sądząc po opisach i komentarzach |
Bez konkretnych przykładów to ja sobie mogę poteoretyzować Może nie ma mniejszych misek, może nosząca zmienia rozmiar i zatrzymuje stanik jako 'przyszłościowo', może mniejszy rozmiar jest dużo za mały (jak pierwszy raz mierzyłam Freye, kilkanaście modeli, to 65F było dużo za małe a 65FF lekko przyduże), może zdjęcie trochę przekłamuje - fociłam kiedyś jeden stanik i na zdjęciach wyszły buły, a normalnie ich nie było, magia
| Miria napisał/a | Lasce z linkowanego zdjęcia raczej niekoniecznie o wygodę chodziło. W związku z czym będę się upierać, że ze swoimi bułami wygląda lepiej, |
Yyyy, rzecz gustu Ja jestem do buł uprzedzona bardzo i zwracam na nie uwagę.
| Miria napisał/a | | niż wiele lasek z Balkonetki w swoich stanikach (u których zresztą buły podpachowe zdarzają się nagminnie). |
Laski z balkonetki często są na początku zmiany rozmiaru i mają piersi zepsute puszapkami 75B, pamiętaj o tym. U większości z nich buły znikną.
Jeszcze jedna uwaga a propos marszczenia się: w puszapach nie widać niedopasowania, bo są sztywne. W miękkich stanikach widać każde niedopasowanie, czasem jest to kwestia niekompatybilności biustu i stanika, czasem złego kroju (istnieje nawet takie pojęcie jak 'Freyowa zmarcha' ) Jeśli pod bluzką tego nie widać, stanik jest wygodny, to OK.
| Miria napisał/a | Skąd wiesz, że ona nie zakłada za małego stanika wyłącznie do sesji zdjęciowej? |
Kobieca intuicja mi to mówi I sądzę innych po sobie, a ja bym nie założyła
merula, dzięki, mam kryzys kolorystyczny, wczoraj zrobiłam srebrno-czerwono-granatowe i nie jestem przekonana. W ogóle robię po jednym kolczyku z pary i przeskakuję do następnego projektu - żeby wydłubać drugiego, nie muszę mieć natchnienia.
Tylko jeszcze focenie tego wszystkiego - masakra, nic nie wychodzi
Anonymous - 24 Maj 2009, 13:21
Ok, ok, nie kłócę się bo to sensu większego nie ma. Do właściwego doboru rozmiaru nie musisz mnie przekonywać. Myślę jednak, że laska ze zdjęcia zamierzony efekt osiągnęła, patrząc choćby na komentarze pod. A korzyść z oglądania Balkonetki dla mnie taka, że stwierdziłam, iż mam całkiem fajny biust. A zmiana rozmiaru z 70C na 65F bardzo korzystnie nań wpłynęła.
Adashi - 24 Maj 2009, 14:19
| Martva napisał/a | ttp://www.garnek.pl/teczowa/5380053 to mnie boli. Ale jak sobie tam założę konto żeby napisać lasce że nosi zły stanik, to Adashi powie że jestem sekciarą |
Bo jesteś Jak już założysz sobie tam konto to zaproś ją do nas na forum
| Martva napisał/a | | Cztery, stanik niekoniecznie nosi się po to żeby wyglądać (chyba że jest się Adashim). |
Hahaha Ta cała Twoja stanikomania musi mieć jakiś ukryty sens, źródło w podświadomości... kompleks hobbita albo coś
Martva - 24 Maj 2009, 15:51
| Miria napisał/a | A zmiana rozmiaru z 70C na 65F bardzo korzystnie nań wpłynęła. |
Bardzo się cieszę
| Adashi napisał/a | Jak już założysz sobie tam konto to zaproś ją do nas na forum |
Sam sobie zaproś
| Adashi napisał/a | Ta cała Twoja stanikomania musi mieć jakiś ukryty sens, źródło w podświadomości... kompleks hobbita albo coś |
Rozwiń to
Martva - 24 Maj 2009, 21:25
Wydłubałam 3 pojedyncze kolczyki, w tym jeden już widzę że ma błąd konstrukcyjny i nie ma sensu robić drugiego, ale i tak zostaje 7 do sparowania. Ciekawe kiedy mi się będzie chciało, bo właściwie mam jeszcze kilka pomysłów na nowe projekty
I jestem zła na moją siostrę, bo zrobiła ciasto z rabarbarem a potem przyszła mi pachnieć. Teraz nie zejdę na dół, bo nie wytrzymam. Chyba pójdę spać, o.
Wspominałam że moja motywacja leży i kwiczy? Jutro 25 dzień A6W, przeszłam ponad połowę, dalej niż myślałam, ale tak strasznie mnie nużą te ćwiczenia... przed ostatnią serią leżę na podłodze chyba z 10 minut, czyli dłużej niż się je robi. I nużą, nie męczą - nie mam zakwasów następnego dnia ani nic takiego. Jak ludzie mówili że to nudne, to jakoś nie przyjmowałam tego do wiadomości, bo nie mieściło mi się w głowie że będę w stanie wytrzymać dłużej niż tydzień.
aniol - 25 Maj 2009, 06:17
a nie mówiłem?
to tutaj prosze masz program abs2 http://kulturystyka-fitness.pl/abs.pdf
moim zdaniem ciekawszy i lepszy
hrabek - 25 Maj 2009, 08:05
Link nie działa, możesz poprawić?
aniol - 25 Maj 2009, 08:15
ooo
a to niespodzanka
przyznaje ze przeklejalem z innego forum gdzie dzialal (niestety w pracy nie mam mozliwosci wejscia na cale mnostwo stron - ta jest jedna z nich, wiec nie wiedzialem ze cos jest nie tak)
moze ten zadziala? http://silacz.org/legendarny_abs_ii.pdf
jak nie to po powrocie do domu sprobuje po raz kolejny
hrabek - 25 Maj 2009, 08:30
Teraz działa.
Martva - 25 Maj 2009, 09:10
| aniol napisał/a | | a nie mówiłem? |
Mówiłeś, ale nie wierzyłam
Zrobiłam jedną serię po 16 i jedną po 32, żeby się zmęczyć i nie umrzeć z nudów, przy tym się nawet czytać nie da
Ale jak już zaczęłam to powinnam skończyć, nie? Chociaż zupełnie nie widzę efektów
Kasiek - 25 Maj 2009, 10:17
| Kasiek napisał/a | | ale faktem jest, że jak ma się dużą puszystość, to buł, zwłaszcza pod pachą i na plecach, uniknąć się nie da |
No to fakt jest. Nawet ja to czujeę, bo mi jeszcze tłuszczyk do biustu nie zmigrował.
| Martva napisał/a | Ale jak sobie tam założę konto żeby napisać lasce że nosi zły stanik, to Adashi powie że jestem sekciarą |
Nie fatyguj się, już próbowałam.
A może by założyć konto i pokazywać zdjęcia złych/dobrych staników i tłumaczyć?
| merula napisał/a | Martva napisał/a:
Czy złoto pasuje do ciemnej zieleni?
pasuje |
Zgadzam się.
| Martva napisał/a | Miria napisał/a:
Skąd wiesz, że ona nie zakłada za małego stanika wyłącznie do sesji zdjęciowej?
Kobieca intuicja mi to mówi I sądzę innych po sobie, a ja bym nie założyła
|
Ja wiem po rozmowie z nią.
hrabek - 25 Maj 2009, 10:24
| Kasiek napisał/a | | A może by założyć konto i pokazywać zdjęcia złych/dobrych staników i tłumaczyć? |
Ale gdzie? Tam? Po co? Lepiej tu. I nie trzeba konta zakładać
Martva - 25 Maj 2009, 10:25
Rozmawiałaś z nią, sekciaro? I jak? Dała się przekonać, czy beton? Nosi 80D?
Szkoda dziewczyny, biust ma fajny, a nie wierzę że jest jej wygodnie w tym co nosi.
EDIT: hrabek, zdjęcia złych staników to non stop pokazujemy
hrabek - 25 Maj 2009, 10:33
No właśnie wcale nie tak non-stop
Martva - 25 Maj 2009, 13:00
Bo to nie jest blog stanikowy, tylko mój Chcesz sobie złe efekty pooglądać to masz tu.
Adashi - 25 Maj 2009, 18:17
| Martva napisał/a | Sam sobie zaproś |
obejrzałem resztę fotek, Tęczowa ma kota znaczy będzie tu pasować
| Martva napisał/a | Rozwiń to |
Może lepiej nie, hobbici mają owłosione stopy
| Kasiek napisał/a | | Nie fatyguj się, już próbowałam. |
sekta jest wszędzie!
Martva - 25 Maj 2009, 19:03
| Adashi napisał/a | Tęczowa ma kota znaczy będzie tu pasować |
Nie wszyscy kociści są fantastami
| Adashi napisał/a | Może lepiej nie, hobbici mają owłosione stopy |
A dostałeś kiedyś kopa z półobrotu owłosioną stopą?
| Adashi napisał/a | :shock: sekta jest wszędzie! |
Nooo, jeszcze parę lat i buły zejdą do podziemia
Pobiegłam spalić kolację, idę liczyć czy to było więcej niż pół kilometra
Adashi - 25 Maj 2009, 19:09
| Martva napisał/a | Nie wszyscy kociści są fantastami |
Kociści? Brzmi jak cykliści, prawie Kociarze może?
| Martva napisał/a | A dostałeś kiedyś kopa z półobrotu owłosioną stopą? |
Co tam dostać kopa od hobbita, od rudej Pigmejki to jest przeżycie
Agi - 25 Maj 2009, 19:10
| Martva napisał/a | | Pobiegłam spalić kolację, |
W pierwszej chwili, zanim doczytałam do końca zdania, potraktowałam tekst dosłownie już chciałam pytać co dobrego spaliłaś.
Martva - 25 Maj 2009, 20:24
Tak, kociści.
| Adashi napisał/a | | od rudej Pigmejki to jest przeżycie |
Gdzie zgubiłeś instynkt samozachowawczy, synku?
Agi:
Adashi - 25 Maj 2009, 20:34
| Martva napisał/a | | Tak, kociści. |
E... to chyba w jakimś martvym dialekcie
| Martva napisał/a | | Gdzie zgubiłeś instynkt samozachowawczy, synku? |
Przy okazji Poszukiwaczy Zaginionej Arki? Chyba
Fidel-F2 - 26 Maj 2009, 05:25
| Martva napisał/a | | Pobiegłam spalić kolację, idę liczyć czy to było więcej niż pół kilometra | w pół kilometra to mogłaś spalić może 1/20 albo 1/10 kolacji.
hrabek - 26 Maj 2009, 08:01
Jeszcze zależy jaka kolacja
Fidel-F2 - 26 Maj 2009, 08:04
fakt, może jabłko zjadła
Martva - 26 Maj 2009, 09:10
Jogurt z garścią płatków, poza tym musiałam dojść do miejsca odpowiedniego do biegania, a to też jest kawałek. Fidel-F2, okres masz że się tak czepiasz? Idź się dać zbić jakiemuś twardemu dziewczęciu, jak Ci się nudzi
Ja wiem że najfajniej by było biegać na czczo, ale na czczo nie utrzymam tego podłego łaciatego drania w przypadku spotkania z Groźnym Małym Psem albo Rowerzystą O Złych Zamiarach. I chyba lepiej spalić 1/20 kolacji, niż siedzieć przed kompem. I w ogóle to pfff, nie muszę się z niczego tłumaczyć.
Idę na psacer, o.
Fidel-F2 - 26 Maj 2009, 09:45
eee no trzeba tak było od razu, skoro jeszcze do miejsca dojść musiałaś, to spoko, gdybym wiedział to bym sie nie czepiał
Martva - 26 Maj 2009, 14:29
Ty byś się nie czepiał? Chyba nie oczekujesz że Ci ktoś uwierzy
Taką trasę sobie dziś zrobiłam. Bieganie jest czerwone (i jest dzisiejszym bieganiem, wczorajsze było chyba ciut krótsze, bo jacyś ludzie mi na ścieżce łazili), chciałam zostać wzdłuż brzegu rzeki, ale wróciłam na wał, bo daleko przede mną ktoś wyszedł z krzaczorów i przypomniałam sobie opowieści mojej sis o tym jak biegły kiedyś z koleżanką, ale krótko bo jacyś zboczeńcy się kręcili. A jeśli nie był zboczeńcem, to był potencjalnym właścicielem psa, i musiałabym na wszelki wypadek zakagańczać albo zasmyczać łaciatego, i byłby jeszcze bardziej nieszczęśliwy, a i tak daje mi do zrozumienia że już nie lubi chodzić nad rzekę.
Mój strapless zaczyna ze mnie spadać, muszę go zapinać najciaśniej jak się da, tradycyjnie po raz enty posprzeczałam się z matką - 'jak schudnę to wszystkie staniki będą na mnie za duże' - 'to dobrze, zmieścisz się w te stare' - 'no chyba jak sobie będę obwody na supełek wiązać za każdym razem' - koniec dyskusji.
Fidel-F2 - 26 Maj 2009, 14:37
no faktycznie, pół kilometra, plus trasa dojścia to ze 100 kalorii spaliłaś
(należy pamiętać, że w ciągu godziny leżenia/spania zużywamy 100kal)
|
|
|