To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Słoneczna loteria - Quiz edukacyjny (a nie zawody w googlaniu na czas)

Fidel-F2 - 15 Lipca 2006, 17:33

od siebie dodam, że to rewelacyjna kapela, swego czasu (liceum) zasłuchiwałem się trzecią płytą. Uważam ja za najlepszą.
Vykosh - 15 Lipca 2006, 19:23

Dodatkowo w tym roku obchodza 25 lecie swojego istnienia, wystepowali w Krakowie i pochodza z Leeds :) a wokalista znany jest ze sojej niecheci do dziennikarzy :)
dareko - 16 Lipca 2006, 08:59

Ja zasluchiwalem sie pierwszymi dwiema, trzecia, moim zdaniem najgorsza, dala kapeli popularnosc.
elam - 16 Lipca 2006, 10:56

a moze ktos w koncu poda odpowiedz i zada jakies pytanie EDUKACYJNE ?? :mrgreen:
dareko - 16 Lipca 2006, 11:27

First and last and always , więcej takie pytanie pewnie nei padnie :D
Vykosh - 16 Lipca 2006, 12:02

Zespol nazywa sie The Sisters of Mercy :) A Dr Avalanche pelni tam zaszczytna role automatu perkusyjnego :p

Za wikipedia :)
Doktor Avalanche is the name of the various drum machines used by rock band The Sisters of Mercy. With the exception of the debut single Damage Done, on which Andrew Eldritch played the drums, the band exclusively relied on drum machines and never had a live drummer. Originally a BOSS DR-55 ("Doctor Rhythm"), the Doktor was later replaced by a Roland TR-606, soon followed by a TR-808, and, briefly, a TR-909. On one song, First and Last and Always, an Oberheim DMX bore the Doktor name.

With increased financial resources from sale of the album, the Doktor was upgraded to a Yamaha RX5, and subsequently reinforced by Akai S900 and S1000 samplers. An Akai S3200 has been used as studio equipment. Soon after, the first digital Doktor appeared in the form of a set of Compaq portable PCs, which had to be scrapped when it became impossible to maintain them because of a lack of spare parts.

Doktor Avalanche also "runs" the on-line advice column on the Sisters' web site.

Jak pisalem niech zadaje Sandman.

Sandman - 16 Lipca 2006, 14:25

Ten zwolennik konfederacji barskiej zbiegł z kamczackiego zesłania, przepłynął pół świata, zdobył sławę i został francuskim gubernatorem Madagaskaru. Tubylcy wybrali go nawet na swojego króla. Wszystkiego dokonał w zaledwie 40 lat.

O kim mowa?

Fidel-F2 - 16 Lipca 2006, 14:35

Beniowski? :D
Sandman - 16 Lipca 2006, 16:11

:bravo Taa jeest. Twoja piłka.
Fidel-F2 - 16 Lipca 2006, 16:16

Ok. Z jakim krajem w XXw USA najdłużej były w stanie wojny. I ile to trwało. Dopuszczalny błąd 1rok.
Sandman - 16 Lipca 2006, 17:24

Powiedział bym, że Wietnam - 9 lat, ale cały czas mam wrażenie, że tu jest jakiś haczyk.
Fidel-F2 - 16 Lipca 2006, 17:26

i tak i nie :mrgreen:
nie, jest to dobra odpowiedź
tak, jest tu pewien haczyk

elam - 16 Lipca 2006, 17:41

zimna wojna z komunizmem :)
Fidel-F2 - 16 Lipca 2006, 18:43

chodzi mi o formalny stan wojny
elam - 16 Lipca 2006, 20:47

nie sprecyzowales tego w pytaniu :)
najdluzej USA byly w stanie wojny zimnej :)

Locke - 16 Lipca 2006, 22:13

Od 1950 Stany były w stanie wojny z Koreą.. i chyba nie podpisali pokoju tylko rozejm. Co oznacza, że technicznie rzecz biorąc, nadal są w stanie wojny.
Do 2006 to by było 56 lat, mniej więcej (z czego 50 w XX wieku).

Emilia - 16 Lipca 2006, 22:52

Według Jeana-Jacqesa Babela w czasie 5559 lat trwania cywilizacji licząc od czasów państwa sumeryjskiego do II wojny światowej - doszło do 14513 wojen, więc kto by je wszystkie spamiętał :shock:
Fidel-F2 - 17 Lipca 2006, 09:10

Locke :bravo zadajesz
Locke - 17 Lipca 2006, 13:04

No dobrze, pytanie z gatunku "historia". Czym (dodam - w IIWŚ, bo potem to mogłe sie coś innego o tej samej nazwie pojawić)
była ABDA?

Fidel-F2 - 17 Lipca 2006, 13:13

o to proste
Amerykańsko-Brytyjsko-Holendersko-Australijska zjednoczenie sił skierowane przeciwko Japończykom w 1942r.

Locke - 17 Lipca 2006, 13:32

Istotnie. Nic dodać nic ująć. Brawo :D .
Pałeczka z powrotem u Fidela.

Fidel-F2 - 17 Lipca 2006, 13:47

No to coś o podobnym stopniu trudności

Również w czasie IIwś, pewne zjawisko czy też działania otrzymały popularną nazwę "Tokio Express". Cóż takiego to było.

wszechobecność - 17 Lipca 2006, 13:50

Locke napisał/a
Od 1950 Stany były w stanie wojny z Koreą.. i chyba nie podpisali pokoju tylko rozejm. Co oznacza, że technicznie rzecz biorąc, nadal są w stanie wojny.
Do 2006 to by było 56 lat, mniej więcej (z czego 50 w XX wieku).


hmm.. Stany z tego co pamiętam nie były stroną w konflikcie, tylko ONZ, których gros sił stanowili amerykanie... ale może się mylę...

Locke - 17 Lipca 2006, 13:50

Z tego co pamiętam to były japońskie konwoje dostarczające zaopatrzenie do ich oddziałów na wyspach. (Wydaje mi sie, ze zaczeło się w rejonie Morza Jawajskiego, ale nazw utrrzymała się jeszcze pod Guadalcanal)
Kruk Siwy - 17 Lipca 2006, 13:51

O ile pamiętam szybkie konwoje z zaopatrzeniem dla Guadalcanal. Japońskie oczywiście. Osłona - niszczyciele Tanaki.
A może mi się skleiło?

wszechobecność - 17 Lipca 2006, 13:58

Fidel-F2 napisał/a
No to coś o podobnym stopniu trudności

Również w czasie IIwś, pewne zjawisko czy też działania otrzymały popularną nazwę Tokio Express. Cóż takiego to było.


najczęściej nocne misje zaopatrzeniowe, wykonywane przez japońskie niszczyciele i krążowniki podczas bitwy o Guadalcanal

Bitwa o Guadalcanal

wszechobecność - 17 Lipca 2006, 13:59

Locke pierwszy :bravo
Fidel-F2 - 17 Lipca 2006, 13:59

Błyskawiczna odpowiedź.

Locke był szybszy ale jednak pierwszeństwo oddamKrukowi ponieważ odpowiedź Locke zawiera błąd. "Tokio Express" kursował wyłącznie na Guadalcanal i tylko w nocy.
Kruk zadajesz

Kruk Siwy - 17 Lipca 2006, 15:20

To polecimy po Japońcach. Jak się nazywał i jaki los spotkał "trzeciego bliźniaka" okrętów liniowych "Yamato" i "Musashi".
joe_cool - 17 Lipca 2006, 15:23

rany, co wy tak w tej drugiej wojnie :roll:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group