To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Tomcich - 15 Maj 2007, 18:19

Wole koncepcję, że to jednak kobiety są złe. ;P:
Agi - 15 Maj 2007, 18:40

Oczywiście, że kobiety są złe... nie pilnują żebyś nie tył! No szok, normalnie!
Anonymous - 15 Maj 2007, 18:41

Albo, co gorsza, gotują! :roll: :wink:
Anonymous - 15 Maj 2007, 18:50

Albo gotują, a nie smakuje jak żarełko od mamusi!
Agi - 15 Maj 2007, 18:52

krisu, jak nie smakuje, to mniej się je i nie tyje ;P:
Anonymous - 15 Maj 2007, 19:00

Wtedy idzie się do mamusi, wyżera jej lodówkę. Kobieta w tym samym czasie z rozpaczy pochłania wszystko, co ugotowała. A potem mężczyzna mówi: no spójrz na siebie, jak Ty wyglądasz! Mogłabyś zrzucić parę kilo.
Agi - 15 Maj 2007, 19:14

:mrgreen: rozbawiłeś mnie do łez, dzięki
Martva - 15 Maj 2007, 19:23

Kobiety są złe - ja jestem zła - ale mężczyźni są gorsi. Chyba.
Dziś właściwie pogodziłam się z sytuacją, uznałam że cóż, trudno, takie bywa życie. I będę jeszcze trochę bardziej zimna, bardziej nieufna, zgorzkniała i zlośliwa.
A potem wyszłam na psacer (sami jesteście literówka). Padał na mnie deszcz, a kiedy wróciłam...
Nie do wiary, do jakiego stanu mogą doprowadzić dorosłą kobietę trzy linijki niezobowiązującego tekstu na gg.
Za to jestem zła na mojego psa.
Psy też są złe.

dzejes - 15 Maj 2007, 19:25

Martva napisał/a

A potem wyszłam na psacer



Grrrrr... :evil: Psacer - mój copyrajt!

Agi - 15 Maj 2007, 19:27

Martva, psacer to po prostu spacer z psem, wszystko jasne! :D
Czasem wystarczy jedno słowo, a cóż dopiero trzy linijki.

Tomcich - 15 Maj 2007, 19:38

Kobiety są złe, mężczyźni są źli, psy są złe. :shock:
:roll: Wniosek. :arrow:
Koty są dobre. :mrgreen:

elam - 15 Maj 2007, 19:42

Tomcich, oboje jestesmy grubi i zli,
tylko gdzie ten ogrodek, w ktorym beda sie przechadzac nasze koty????? :mrgreen: ;P:

Tomcich - 15 Maj 2007, 19:45

W chwili obecnej mogę zaoferować tylko OGRÓDEK skalny. 8)
Martva - 15 Maj 2007, 20:18

Koty? Koty są miłe.
Będę mieć 12, jak na ZSP (ESP) przystało :)

Tomcich - 15 Maj 2007, 20:52

:bravo Martva, nareszcie pozytywny element. :D
Martva - 15 Maj 2007, 20:56

Koty (koty są miłe) na świętej pamięci dębie.










Agi - 15 Maj 2007, 21:00

Bardzo leniwe koty :D
Tomcich - 15 Maj 2007, 21:07

Jak to kot, lubi się wygrzać w ciepełku słoneczka. :D
Dunadan - 16 Maj 2007, 07:47

fajnie mają te koty... też bym tak chciał. Ale one krótko żyją. Tak bym nie chciał.
Martva - 16 Maj 2007, 07:52

Dun, księżniczko, czy ktoś już Cię dziś kopnął? :evil:
Dunadan - 16 Maj 2007, 07:53

Ej, no co... ty byś tak nie chciała? :mrgreen: A kopać mnie na razie nie trzeba - wakacje już mam :wink:
Martva - 16 Maj 2007, 12:36

Co bym tak nie chciała? Wygrzewać się w słońcu na powalonym dębie? Wszystko OK, ale przechodnie by się na mnie gapili - dąb zabrał ze sobą daninę w postaci śnieguliczek, dzikich róż, 1,5 forsycji i jarzębiny. Mam skojarzenia z pogrzebami władców, dla których zabijano niewolników.
Mogę Cię kopnąć tak zupełnie niezobowiązująco i wakacyjnie, mimo że już nie trzeba. Znaj moje dobre serce.

Martva - 16 Maj 2007, 20:41

To mój tysięczny post na tym forum.
Chciałam z tej okazji wklepać tutaj shorta popełnionego w 1999 roku (nie wiem czemu byłam przekonana że w 97), ale otworzyłam zeszyt i chyba sobie jeszcze trochę poczeka. Egzaltacja niemal oblepiła mi palce. Żenada. Jeszcze się wstydzę.

Dunadan - 16 Maj 2007, 21:10

Martva, dlatego ja nie zaglądam do swych opowiadań sprzed 5 lat :mrgreen: poczekam jeszcze pięć - jak będę już stary to się z siebie pośmieję. A tymczasem możesz nam swoje szorty spokojnie pokazać. Też się pośmiejemy :)
A o tych gapiących się ludziach to nie pomyślałem. Ale z drugiej strony - gdyby tak na łonie natury... chyba sobie takie coś fundnę ;)

Za kopa dzięki. Chyba czas zacząć się zajmować swoją pracą inżynierską :mrgreen:

Martva - 19 Maj 2007, 13:18

Ponieważ w głowie nadal mam mętlik, w ramach pocieszania poszłam na zakupy bieliźniane. Panowie czujący wstręt do bielizny, tudzież wykazujący totalne niezrozumienie dla idei, nie muszą czytać dalszej części wpisu ;)
Pogadałam z przemiłą sprzedawczynią, która była akurat w zastępstwie - obiecała że zamówi mi moją wymarzoną Hortensję i to w dwóch rozmiarach, bo akurat z tej firmy większośc modeli lezy na mnie lepiej w rozmiarze innym niż noszę ostatnio.
A na razie zostałam szczęśliwą posiadaczką turkusowego push-upa z cekinami 'Isabell' - będzie jak znalazł pod moje 6 chyba turkusowych letnich koszulek :D i ślicznego, pastelowego i kwiecistego Chabra Zastanawiałam się jeszcze nad dwoma innymi, też w odcieniach kremowych, ale na 4 staniki jednorazowo mnie nie stać.
I pomysleć, że kiedyś nosiłam wyłącznie czerń i biel...
Generalnie, jest mi dobrze, żaden mężczyzna nie jest mi potrzebny do szczęścia.
Przynajmniej chwilowo :twisted:

mBiko - 19 Maj 2007, 15:23

Martva, a naprawdę są tacy mężczyźni? Przecież to czysta przyjemność popatrzeć na ładną bieliznę, zwłaszcza na modelce :mrgreen: .
Martva - 19 Maj 2007, 15:45

No są, denerwują się że ja w kółko o stanikach, i że po co kupowac fajną bieliznę jak jej nie wdać pod ubraniem, i takie tam :roll:
Ja na moją nie mogę się napatrzeć, 'Chaber' jest śliiczniutki :)
Chyba pójde złapać jeszcze odrobinę słońca, to będzie się prezentował jeszcze bardziej śliczniutko :D

mBiko - 19 Maj 2007, 16:51

Tylko uważaj na dziurę w ozonie.
Martva - 19 Maj 2007, 17:07

Nienienie, nie będę się smażyc, tylko przebywać na świeżym powietrzu, nie wiem po kim mam cerę ale słońce łapie mnie ładnie, na złoto i bez oparzeń. Nie to co moje siostry, które poza sezonem są bladosine, a latem opalają się na czerwono w łuszczące się ślady ;)
Dunadan - 20 Maj 2007, 20:31

Z tą bielizną to może i fajna sprawa ale trzeba najpierw mieć komu ją kupować :roll:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group