jewgienij - 16 Października 2011, 11:07 Ano bo próbuję to jakoś zracjonalizować sobie.  Niewidzialnego Jednorożca nikt nie ruszy, bo istnieją różne, często sprzeczne wersje, w którym miejscu właściwie wisi. To Wielka Tajemnica Wiary.
Tak śledzę panikę w kurniku po wejściu lisa ( nie rudego i nie redaktora } i widzę, jakie to konserwatywne towarzystwo jest słabe, przestraszone i niepewne siebie. KK to w Polsce kolos na glinianych nogach. A gdzie słabość, tam się rodzi agresja i histeria.
Księża, Ruch Odparcia Palikota powstaje, ultrakatolicki Terlikowski bluzga na FB - pióra latają w powietrzu! ivaine - mam nadzieję, że nie skojarzyło Ci się... 
Kostucha Drang - 16 Października 2011, 14:48
Należy jeszcze trochę popracować nad młodzieżą w Krakowie w którym to mieście faszyzm podniósł swój odrażający łeb przeciwko marszowi ateistów http://www.youtube.com/wa...d&v=tscQZCwnGYY swoją drogą dzieciaki z jajami 
czterdziescidwa - 16 Października 2011, 14:52
Gdzie tam był jakiś faszysta? Ktoś miał swastykę na koszulce? Ktoś wznosił okrzyki włoskich faszystów? Bo ja widziałem tylko grupkę dzieciaków śpiewających na ulicy... Naiwne to, ale do faszystów im daleko. Ziemniak - 16 Października 2011, 15:04 czterdziescidwa 
czterdziescidwa - 16 Października 2011, 15:38 Kostucha Drang nie tak dawno bronił na forum "Marszu niepodległości", organizowanego przez skrajnie prawicowe organizacje, takie jak zdelegalizowany ONR, Młodzież Wszechpolska czy NOP. Używał podobnego argumentu, że niby mówi się na organizatorów "faszyści", a tak naprawdę to są "patrioci". Trzeba uważać na określenia. Nie można do jednego worka, z napisem "niesłusznie nazywani faszystami" wrzucić dzieciaków z Krakowa i organizacji stojących za "Marszem Niepodległości". Po pierwsze, wbrew temu co sugeruje Kostucha, nikt tak dzieciaków z Krakowa nie nazywa. Po drugie o ile w przypadku dzieciaków z Krakowa określenie "faszyści" jest absurdalne, to w przypadku zdelegalizowanego ONR, czy NOP, można by dyskutować, czy organizacje nie zbliżyły się do granicy usprawiedliwiającej takie określenie. Kostucha Drang - 16 Października 2011, 17:03
istny Einstein ! Sam na to wpadłeś ? EDIT: kolego, jeśli udział w Marszu Niepodległości oznacza bycie faszystą to ja już nim jestem. Na tej samej zasadzie postępowcy nazywają faszystami dzieciaki z tego filmiku. p.s. A ten wywiad ze Szczuką który podlinkowałeś podczas naszej ówczesnej rozmowy o 11.11. to po prostu dno. Prymitywna łopatologia w najgorszym sowieckim stylu. Nie wiem jak ograniczonym trzeba być , żeby w oparciu o to budować sobie obraz świata. pozdro ivaine - 16 Października 2011, 17:53
Nic zaskakującego i godnego pochwały. Starsza pani na początku filmu jest totalnie rozbrajająca
Skojarzyło mi się, ale nie chciałam Cię skompromitować
czterdziescidwa - 16 Października 2011, 17:54
Nie rozmawiamy o uczestnikach, którzy idą na imprezę nie wiedząc kto ją robi, tylko o organizatorach. Nie przekręcaj. I nie o tym czy są faszystami, tylko czy określenie ich tym terminem jest tak samo bezpodstawne, jak określenie dzieciaków z Krakowa. jewgienij - 16 Października 2011, 18:57
W tej całej zapiekłości wymyka Wam się jedna rzecz. Ateiści, lewacy nie demonstrują, żeby zabronić komuś religii. Nie przerywają demonstracjami obchodów Bożego Ciała ani nie wyganiają wiernych z kościołów. Zamiast krzyża nie chcą powiesić portretów Lenina, zamiast religii wprowadzić lekcje marksizmu np. Żadnych symboli pozapaństwowych tam nie domagają się. Chcą równego traktowania wszystkich obywateli. Neutralności państwa w sprawach wyznania czy też jego braku. Po to ich marsze i hasła. I co z tego, że się spotkali z grupą młodych katolików? To jakieś voice of Poland? Walka na głosy, kto kogo przekrzyczy, czy prześpiewa? Jedni drudzy mogą sobie demonstrować swoje poglądy. Ateiści mieli, rzecz jasna, prowokujące hasła, ale mierzące w KK w przestrzeni publicznej, jego nadużywanie w polityce, a nie w wiarę czy wierzących. Oni są tu mniejszością i słabszą stroną w sporze. I właśnie ta miałkość intelektualna tej katolickiej młodzieży wychodzi, która zamiast zrozumieć, uszanować, nastawia się od razu na konfrontację. Jest demonstracja, to trzeba kontrdemonstrację. Ostatnio to polski sport narodowy. Starzy im taki przykład dali i teraz zamiast dyskusji mamy "obronę Częstochowy", bo to najłatwiejsze. Wyrośnie kolejne pokolenie krzykaczy bojących się każdej nowości i wolących śpiewać pieśni, niż myśleć i próbować dialogu. Kostucha Drang - 16 Października 2011, 19:18
Najpierw pisałeś o braku pewności siebie i zastraszeniu katolików. Kiedy dzieci nie przestraszyły się bandy starych komuchów i reszty towarzyszących im zboczków okazało się, że są miałkie intelektualnie. Moim zdaniem i tak okazały sporo klasy, że nie dały się tej hołocie sprowokować. Easy - 16 Października 2011, 19:22
Zaraz mi się pacan przypomniał, który w stroju motyla tańczył i zaczepiał uczestników Procesji Bożego Ciała. dalambert - 16 Października 2011, 19:26 Easy, Na krakowskim Rynku tez taki pacan przedstawiał 'głębokie propozycje intelektualne" 
jewgienij - 16 Października 2011, 19:32
Nie o takiej pewności siebie katolików myślałem. Wydawało mi się to jasne. Ale cóż... PS. A czego miały się niby przestraszyć? Zboczki zaczęłyby się do nich tam dobierać? W odróżnieniu od zboczków w sutannach ci naprawdę im krzywdy nie zrobiły i nie zrobią, nie muszą więc śpiewać jak na Quo Vadis No cóż nowe pokolenie ksenofobów rośnie
easy, Człowiek Motyl na szczęście nie dał się sprowokować przez wściekłych wierzących, do końca zachował swój strój i dobry humor.
ivaine - 16 Października 2011, 19:32
Otóż to. Wiedziałam, że to napiszesz. Zdziwiłabym się, jakby nie doszło do skontrowania tego marszu. Jednak reakcje ludzi są przewidywalne, bo niezmienne. To prosty mechanizm robienia szumu z czystej przekory. Szkoda czasu na myślenie o kompromisach i celowości demonstracji. Ale co tam, Bóg im wybaczy
Kostucha Drang - 16 Października 2011, 20:37
he he- ivaine ma jednak trochę racji. Ludzie są przewidywalni jak jasna cholera. Swoja drogą to czemu się tak ograniczać - skoro te chrześcijańskie dzieciaki dzisiaj są ksenofobami to jutro na pewno będą już faszystami. A z takimi nie można się cackać Panie Dzieju ! Właśnie usłyszałem, że na Lateranie grupa aktywistów wtargnęła do kościoła i rozbiła figurę Matki Boskiej. Tam to potrafią dowalić czarnym, nie ?
jewgienij - 16 Października 2011, 21:41
A co Ty z tymi faszystami non-stop? Na razie nikt o tych uroczych ministrantach tak nie pisał, ani nawet nie sugerował czegoś takiego - prócz Ciebie. Nawet w podpisie masz faszystów. Podnieca cię to czy jak?
Co mają wspólnego wandale biegający po ulicach i niszczący wszystko, co na drodze, z naszą dyskusją? Kostucha Drang - 16 Października 2011, 23:00
Otóż początkowo pisząc o faszystach z Krakowa żartowałem z rozpowszechnionej wśród lewaków maniery nazywania w ten sposób osób demonstrujących przywiązanie do tradycji czy religii. To rodzaj jakby intelektualnej kalki: my jesteśmy siłami postępu a oni to faszyści. W rzeczywistości to kalka podobna do tej której sam użyłem określając ateistów jako zboczków. Za to naprawdę rozbawiło mnie to, że raczyłeś nazwać tych uroczych ministrantów ksenofobami. Śmieszne jest to, że z jednej strony wypisujesz te napuszone moralitety o braku wzajemnego zrozumienia a w końcu okazuje się, że sam także masz wdrukowaną taką kalkę, tylko że pod tytułem „ksenofobi" - czemu po prostu dobitnie dałeś wyraz.
Pewnie nic ale mam pewne podstawy aby sądzić , że kolesie demolujący kościoły to też agnostycy ateiści
pozdro Madar - 17 Października 2011, 00:01
Oni po prostu zastosowali starą chrześcijańską metodę by udowodnić, że Boga nie ma. ivaine - 17 Października 2011, 01:27
Nigdy nie nazwałam wierzących faszystami, nawet mi to do głowy nie przyszło. Dorabiasz sobie niesłuszną ideologię. Natomiast Ty nazwałeś ateistów "zboczkami" (i nie tylko), więc mam rozumieć, że naprawdę tak uważasz?
Manipulujesz. Jewgienij nazwał uroczych ministrantów ksenofobami, bo to określenie tłumaczyłoby ich lęk przed ateistami. Nie dopatrywałabym się w tym obraźliwych intencji czy braku zrozumienia. Ty zdecydowanie bardziej dosadnie i obcesowo wyraziłeś się o osobach niewierzących, nie mając ku temu podstaw. dalambert - 17 Października 2011, 07:49 Jak Konstytucja RP określa- ciągle tu przywoływany "rozdział " Państwa od Kościoła ? A no Artykuł 25 do dotyczący rozdziału państwa od kościołów i związków wyznaniowych określa to jako : "- autonomię, oraz wzajemną niezależność każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego" Gdzie z tego zapisu konstytucynego wynika zakaz obecności krzyża w sferze publicznej ? Bawcie się dalej wesoło motylki różowe 
Fidel-F2 - 17 Października 2011, 07:58 A no Artykuł 25 do dotyczący rozdziału państwa od kościołów i związków wyznaniowych określa to jako : "- autonomię, oraz wzajemną niezależność każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego" Gdzie z tego zapisu konstytucynego wynika zakaz zdejmowania krzyża w sferze publicznej ? dalambert - 17 Października 2011, 08:20 Fidel-F2, No to dalej współdziałaj dla dobra wspólnego - nieźle sie bawisz , co 
Szczucie, judzenie i obrażanie większości przez nielicznych to jest dobry "pomysł na życie" ? Może dzielne krakowskie ateisty postępowe , wzorem rzymskich, wedrą się do Kościoła Mariackiego i rozwalą ołtarz Wita Stwosza- ale będzie zadyma, na cały świat , ale będzie ubaw i reklama
Matrim - 17 Października 2011, 09:16 Prawie w temacie, zdanie kochanego posła Błaszczaka w Tok FM, w temacie 1% podatku na organizacje religijne:
O uzależnieniu Kościoła od państwa mówi poseł PiS, więc jednak rozdziału nie ma, więc postulat Palikota ma podstawy. Jednocześnie w tej samej rozmowie Błaszczak stwierdza, że nie wolno opodatkowywać "tacy". Czyli co? Dajmy więcej Kościołowi, ale w zamian nie weźmiemy podatku, tylko zadowolimy się strawą i przewodnictwem duchowym i docenieniem "historycznych zasług". Kościół wielbi złotego cielca i wcale się z tym nie kryje. Niech no tylko głupi Sejm przegłosuje możliwość przekazania 1% podatku na kościoły, to zaraz przy parafiach powstaną biura pomocy w rozliczaniu PIT, które będą wskazywać odpowiednie konta. Lis Rudy - 17 Października 2011, 09:21 dalambert, tak żarliwie bronisz KK nie widząc przy tym jego złych decyzji, że gdyby jeszcze dzisiaj istniała Święta Inkwizycja, to od razu mógłbyś w niej zająć stołek Torquemady. Wystarczy że ktoś powie że trzeba by krzyż gdzieś przewiesić bo tu źle wygląda, Ty już masz zapaloną pochodnię w łapkach i lecisz rozpalać stos.
Nie da się przeprowadzić rozmowy o Kościele bez machania toporkiem ? edytka: Znalazłem ciekawy news: Były poseł PiS powołuje instytut walki z bluźniercami: http://wiadomosci.gazeta....uzniercami.html Zapisujesz się ??? 
dalambert - 17 Października 2011, 09:29
A kto tu macha toporkiem,? Pewnie sami katolicy wdarli się do koscioła na Lateranie , zdewastowali go, wywalili figurę matki Bożej na zewnątrz i zniszczyli ? CO? Lis Rudy, Tyś Dzierżyńskim, Jagodą, Jeżowem i Berią naszym - dalej do dzieła 
Lis Rudy - 17 Października 2011, 09:40
No żesz w mordeczkę-we włoszech to chyba jednak katolicy/chrześcijanie w większości protestują, jakiś procent muzułmanów też się trafi. Chyba nie sądzisz Dalambert że do Rzymu specjalnie sciągnęło komando wq*wionych Hare Kriszna i potłukło figurę z ołtarza ???
dalambert, a słyszałeś że grób Pański w rękach niewiernych jest ??? No to trzeba organizować wyprawę krzyżową i lać tych okropnych muzułmanów po pyskach w imię wiary ! Dalej ! Zacznij robić zapisy
dalambert - 17 Października 2011, 09:43 Lis Rudy, nie możesz żyć bez tych prowokacyjnych ponagleń, ja tam doskonale sobie radę daje, czego i tobie życze. Więcej spokoju
doskone mi bez Twoich porad co i jak mam robić
Agi - 17 Października 2011, 09:56 O pomiarkowanie temperamentów przez szanownych dyskutantów proszę. Lis Rudy - 17 Października 2011, 10:03 Agi, ja skończyłem i nawet się specjalnie nie zdyszałem tą potyczką. Tak dla sportu się "psztykamy" z Dalambertem. Prawie napisałem z Dalaj Lamą... 
Rafał - 17 Października 2011, 10:05
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
