Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.
dalambert - 21 Sierpnia 2008, 16:32
NURS napisał/a | dziesiątek reżimów o wiele krwawszych, niż Iracki |
a kankritno, nawet Saud.Arabia choć fanatyczna nie dorasta do piet takiemu łotrowi jak był Husjan. NURS napisał/a | - po 9/11 rząd USa przestawiając sfałszowane dowody rozpętał wojnę trwającą już kilka lat |
a za sterami samolotów wlących w Nowojorskie wieże siedzieli agenci CIA - dyrdymal Pan dalej NURS napisał/a | to w USa sfałszowano raporty o zagrozeniach płynących dla ludzi przy odgruzowywaniu Manhattanu, skutkiem czego setki ratowników zmarło, albo aktualnie umiera | czyż by w USA JEST DEMOKRACJA i każdy oszolłom/ Twoje ulubione ojreślenie/ może wypisywać co mu się wymyśli ,szkoda tylko durni co w to wierzą. NURS napisał/a | Abu-Ghraib (czy jakoś tak) i inne zbrodnie wojenne na terenie Iraku - np. używanie bomb fosforowych w Faluji, zakazanych a jakże, ale kogo to obchodzi skoro zabijają w dobrej sprawie | a no właśnie widziałeś wojnę BEZ trupów , a z każdej walki można zrobić zbronię wojenną jak się ma do dyspozycji legion "pożytecznych idiotów"
NURS napisał/a | - Guantanamo, gdzie przetrzymuje się setki ludzi bez procesów, pomimo protestów społe3czności swiatoej (aq propos łamian praw człowieka) |
nałapali aniołkow i dziewic męskich niewinnych i męczą bo wredne i okrutne niesłychanie są. NURS napisał/a | Twoi nowi przyjaciele są równie krwawi i bezwzględni, jak znienawidzeni przez ciebie Rosjanie |
Nie opowiadaj bzdur tylko wróć do podstawówki, poducz się historii i PODLICZ jak tak chesz ROSYJSKIE mordy na rosyjskim narodzie i sąsiadach
od wymordowania Nowogrodu Wielkiego i Iwanowej Opriczniny - pierwowzór Gestapo, NKWD i SS w jednym
Wymordowanie Striełców i przez Piotra Mordercę i choćby budowę wspaniałego SanktPitra na tysiącach trupów
XVIII i XIX Ci odpuszczę/ ale to wtedy Kasia ...urwa znalazla pierwszych "pożytecznych idiotów" na zachodzie - Wolter- co ją pod niebiosa za sobolowe futra wynasili/.
A Mordy wzajemne z przewagą bolszwickich w wojnie domowej po pazdziernikowym zanachu stanu przez durni zwanym "WIELKĄ REWOLUCJĄ PAŹDZIERNIKOWĄ" to pamietasz z lektury chociaż.
PRÓBA EXKPORTU TYCH MORDÓW DO EUROPY PRZEZ POLAKÓW ZATRZYMANA przy potwornych zbrodniach dokonywanych przez gnających na zachód ruskich'
Wielki Głód na Ukrainie wywołany przez bolszewikow 10 000 000 trupów -minimum.
Sołowki - pierwszyłagir - parę milionow ofiar.
Kanal Biełomor z niewoliczej pracy milionow ludzi powstaly i ich ofiarami"ozdobiony"
Achipelag Gułag powstaly w tym Mocarstwie i KILKADIESIĄT MILIONOW ofiar tegoż
przy czym wszystko to ukrywane i zaklamywane przez najwredniejszą propagandę świata PROPAGANDĘ ROSYJSKĄ.
że przypomę Ci Zbrodnie Katyńską i slawetną komisję Budrenki.
i TY to wszystko chyba wiedząc ,śmiesz mowić jak na wstepie - SZKODA GADAĆ
jewgienij - 21 Sierpnia 2008, 16:49
Z ostatnim postem dalamberta się zgadzam, chociaż rozpędził się aż do Ruryka, ale zasadniczo IMHO ma rację.
Gustaw G.Garuga - 21 Sierpnia 2008, 19:57
NURS napisał/a | http://uk.youtube.com/watch?v=jV9C5ZWojvs |
Już praktycznie nie uczę, ale gdybym był nauczycielem "państwowym" i miał na tej podstawie zadecydować o przejściu do następnej klasy tych pań i panów, to promocję dostałby jeno Giertych. Taki to smutny filmik niestety.
W kwestii wzmacniania Gruzji, Ukrainy itd. - prometeizm dobra rzecz, ale trzeba go robić z głową. A chociaż bardzo mi się podobało, że Kaczyński wziął na pokład liderów sąsiednich państw i poleciał wesprzeć Gruzję, to nie jestem ślepy na niedostatki tych działań. Jeśli chciał się pokazać jako lider regionalnej grupy, to się pokazał, ale jako lider grupy słabych. Śledziłem doniesienia agencyjne w trakcie kryzysu gruzińskiego i nikt za granicą się o Kaczyńskim nie zająknął. Nikt. Słyszałem, że w jakimś niusie wymieniono Juszczenkę. I tyle. Co to znaczy? Że nie jest postrzegany jako polityk znaczący. Spójrzmy prawdzie w oczy - Kaczyński miał pewnie dobre intencje (pozostaje kwestią, na ile widział rzecz jako szansę na poprawienie notowań), ale zabrakło dopracowania. W efekcie zaprezentował się jako rusofob i podżegacz ("Przyjechaliśmy tu walczyć"). Czy na pewno o to chodziło?
Mam wiele zastrzeżeń do USA, ale gdybym miał wybrać życie w świecie zdominowanym przez USA czy Rosję, bez wahania wybrałbym to pierwsze. Dlaczego, skoro Guantanamo, Irak, machinacje CIA itd.? Może dlatego, że te hańbiące wydarzenia nie są wg mnie wpisane w samą istotę USA. Czy imperializm i autorytaryzm są wpisane w istotę Rosji - pozostaje kwestią otwartą.
"Bratnią pomoc", opowiadanie w aktualnym numerze SFFiH pisałem jeszcze "za Kaczyńskich" i wyraziłem tam swoje zdanie na temat wzrostu wpływów Rosji i podziału Europy. Kto ciekaw, zapraszam do lektury
I jeszcze w kwestii Chin - dalambercie, 5000 lat historii tego kraju to patriotyczny mit, stworzony przez komunistów w obronie swych stołków. Mit skutecznie wciskany swoim i obcym, niestety. Piszę o nim krótko tutaj (podrozdział 'Myśl przewodnia'), zaś o demokracji w Chinach szeroko tutaj. Nie rozsiewaj mylnych stereotypów, bo i tak już dość złego narobiły.
dalambert - 21 Sierpnia 2008, 21:11
Gustaw G.Garuga napisał/a | , 5000 lat historii tego kraju to patriotyczny mit, stworzony przez komunistów w obronie swych stołków. Mit skutecznie wciskany swoim i obcym, | Użyłem skrótu na stwierdzenie ,że demokracji w zachodnim czy klasycznym rozumieniu NIGDY tam nie było, a najeźdźcy w tym ogromie z reguły się asymilowali, zaś rzadzić się nie dało bez kofucjańskiej biurokracji, czy teraz postępujące bogactwo, rozwarstwienie majątkowe i coś czego tam nigdy nie było czyli błyskawiczny przekaz informacji - internet spowodują zmiany, pewnie tak, ale tam wszystko dzieje się wolniej, a z życiem ludzkim nigdy się nie liczono więc...
Żaś nasza ekonomia oparta na nieustającym wzroscie wszystkiego kiedyś trzasnać musi, ostatecznie ile można balon nadymać. Gustaw G.Garuga napisał/a | Czy imperializm i autorytaryzm są wpisane w istotę Rosji - pozostaje kwestią otwartą. | Według mnie tak Rosja nigdy nie istniała dla swych obywateli, ale dla idei władzy i siły, i rabom wystarcza, że wmawia się im jacy to są potężni i ile to w świecie znaczą, jak jeszcze z władającej tam KGBowskiej mafii wygeneruje Miłościwie Panująca dynastia to szczęcie ruskich pełne będzie i TEMU PRZECIWSTAWIAĆ SIĘ TRZEBA wszelkimi sposobami nawet Sojuszem Słabych
Gustaw G.Garuga - 21 Sierpnia 2008, 21:34
Pytanie, kiedy w świecie zachodnim była demokracja w naszym rozumieniu... Asymilacja obcych przez Chiny też taka oczywista nie jest, dziewiętnastowieczni chińscy patrioci wcale "zasymilowanymi" Mandżurami zachwyceni nie byli; w ostatnim tysiącleciu jedynym dłuższym okresem panowania Chińczyków w Chinach była dynastia Ming, takie coś nie pozostaje bez wpływu, choćby historiografowie post factum dorabiali wszelkie możliwe teorie. Czy wszystko dzieje się wolniej? XX wiek pokazuje, że w Chinach wszystko może dziać się szybciej, niż ktokolwiek sądzi. Przyszłość Chin jest chyba nie do przewidzenia. Ale to wszystko temat na inną rozmowę. Ot, co.
dalambert - 21 Sierpnia 2008, 21:51
Gustaw G.Garuga, ot co- wszyskie poważniejsze dywagacje , nie za bardzo się tu nadają - ot miło się popodgryzac gdy obie pohukujące strony mają absolutnie rożne zdania i jeno czasem wdzięcznie sobie dogryzają.
Gustaw G.Garuga napisał/a | , kiedy w świecie zachodnim była demokracja w naszym rozumieniu | Hmm demokracją w Naszym Polskim Rozumieniu to udało się nam już RZECZPOSPOLITĄ OBOJGA NARODÓW przs..., to jast chciałem powiedziec przep... No koncertowo nam to się udało , a miłość Pana Jacka K. do tych szlacheckich durni w znakomitych powiesciach wypisywana ostatecznych efektow nie ulukruje.
NURS - 21 Sierpnia 2008, 23:22
dalambert, ty jesteś tak ślepy, że przeczysz faktom, ale jedno pięknie ci wyszło:
a no właśnie widziałeś wojnę BEZ trupów , a z każdej walki można zrobić zbronię wojenną jak się ma do dyspozycji legion pożytecznych idiotów
No właśnie, więc o co ten krzyk w Gruzji, skoro milion w Iraku to normalka?
Żal mi cię dalambert, powaznie, kiedyś obudzisz się z tego mocarstwowego snu, a zamiast szabelki patyczek a zamiast dziewictwa ból w pupie
Amerykańska demokracja to dzisiaj kraj, w którym przechodzą numery, za jakie u nas rząd by upadł. Pokażę ci jeden przykład, jak mataczysz:
Cytat | NURS napisał/a:
- po 9/11 rząd USa przestawiając sfałszowane dowody rozpętał wojnę trwającą już kilka lat
a za sterami samolotów wlących w Nowojorskie wieże siedzieli agenci CIA - dyrdymal Pan dalej |
bredzisz od rzeczy, a moze już zapomniałeś jak spełły niektórym fajle, kiedy okazało się, ze wszystkie raporty na temat posiadania broni masowej zagłady w Iraku i popierania przez Hussaina rzekomej Al-kaidy były fałszywkami? Zauważ, ze teraz ty z gorliwością robisz za użytecznego idiotę, zaprzeczając i zagłuszając prawdę o polityce rządu USA, który - łamie prawa człowieka więżąć latami setki ludzi, którzy moze i nie są aniołkami i dziewicami (po odsiadce tam na pewno nie, co widzieliśmy wszyscy na zdjęciach) męskimi, co stawia go w pierwszym rzędzie barbarzyńców XXI wieku.
Widzisz ja nie mam problemów z widzeniem swiata takim, jakim jest, ty jesteś w stanie wykazać że rocja w XIII wieku na nas nastawała a USA nie.
Pomoijam że federaści istnieją dopiero dwa wieki, i to na końcu świata, skąd przez pierwsze 150 lat istnienia nie bardzo mieli jak nam zagrażać. więc zauważam pewną nierównowagę w twoim zapienieniu się
A co do al-kaidy, sami ją sobie zmontowali, to mają. Kto dawał kasę Bin Ladenowi? kto go dozbroił? Kto szkolił? ruskie raczej nie...
Gustaw G.Garuga - 22 Sierpnia 2008, 08:04
dalambercie, chodzi o to, że poddawanie w wątpliwość możliwości demokracji w Chinach, bo "nigdy jej tam nie było" traci siłę, jeśli weźmiemy pod uwagę, że przez większą część historii Europy z demokracją też było tu krucho. Wszystko jest względne; Ateny były swoiście demokratyczne, Rzplita była swoiście demokratyczna itd., ale wg dzisiejszych standardów z tą demokracją tamże krucho było, a poza nielicznymi wyjątkami był zwykły autorytaryzm. Więc i bez sensu jest odmawianie szans na demokrację Chinom. Zwłaszcza, że swoiście demokratyczne wybory parlamentarne odbyły się tam wcześniej, niż w wielu państwach europejskich. Ot, co
Dabliu - 22 Sierpnia 2008, 18:47
Dodam od siebie, jakby ktoś zapomniał, że USA jest z ludobójstwem, wiarołomstwem i zbrodnią wojenną związane od pierwszego dnia swego istnienia, a nawet wcześniej
Co do przekrętów, pamiętacie za pierwszego Busha, jak kurdyjska dziewczyna, stojąc u boku prezydenta, opowiadała o irackich żołnierzach wyrzucających niemowlęta z inkubatorów? Ta emocjonująca anegdotka uświetniła prezydenckie wystąpienie, w którym to Bush senior opowiadał o powodach konieczności rozpoczęcia "Pustynnej burzy". Później okazało się, że owa "kurdyjska" dziewczyna urodziła się w USA, a w Iraku nigdy nie była. Wymyśloną zaś przez rządowego specjalistę anegdotkę wykuła na pamięć
Nie, żebym bronił Rosji, bo ichnia polityka od wieków zadziwia, że tak to elegancko ujmę, ale nie mam ochoty żyć w pięćdziesiątym pierwszym stanie USA. Tamtejsi politykowie, to taka sama swołocz, jak ta z Uralu i przyległości. I jedni i drudzy mają równie dobrych propagandzistów, równie skutecznie piorących mózgi swych obywateli. Jedni i drudzy widzą znak równości między wojną i gospodarką. Jedni i drudzy wielbią swoich Imperatorów. Kij im wszystkim w rzyć i polny kamień na grób.
Tanio się sprzedaliśmy alfonsowi w czapce-bejsbolówce, ze strachu przed alfonsem ze złotymi zębami, chcąc nie chcąc, stając się dziwką pożądaną przez wielu, którym nie w smak, że nowy sutener zasponsoruje nam nowy biust i kości policzkowe. Teraz zwrócili na nas uwagę tacy, którzy z chęcią potną nam buźkę i silikon tępym sprężynowcem.
Edit: było iracka, jest kurdyjska dziewczyna.
Adashi - 22 Sierpnia 2008, 18:58
Dabliu napisał/a | nie mam ochoty żyć w pięćdziesiątym pierwszym stanie USA |
I nie będziesz, bo wcale nie powiedziane, że mieszkańcy owej 50 chcieliby nas mieć za rodaków ze stanu nr 51. Portoryko na razie stanem USA też nie zostało
Polska jest uwikłana w globalne sieci zależności i nic na to nie poradzimy, trzeba wspierać sojuszników i osłabiać przeciwników, poza tym nie ma narodu, który nie miałby krwi na rękach, tak więc proszę nie demonizować.
jewgienij - 22 Sierpnia 2008, 19:55
Z drugiej strony robi się też z USA hitlerowców niemal.
Guantanamo - bez śmiechu, to chyba "fala" w wojsku lat dziewięćdziesiątych w Polsce była porównywalna. W niektórych zwykłych więzieniach to codzienność. Niechby ci więźniowie trafili do obozów tych dzikusów z byłej Jugosławii, to pewnie zatęskniliby za amerykańskimi zabawami.
11/9 jako atak przygotowany przez CIA to z kolei fajny pomysł na książkę, ale jak można w coś takiego uwierzyć, to nie mieści mi się w głowie. Po co tak cudować z tyloma samolotami pasażerskimi, walić w budynki, Pentagon, zamiast odpalić bomby w pociągach jak w Londynie czy Madrycie? Zwłaszcza że mimo takich diabolicznych kombinacji a la Dick wszyscy i tak doskonale "wiedzą,", kto za tym stoi. Znaczy CIA Żeby mieć pretekst? Jak widać, niewiele potrzebowali Amerykanie, aby najechać Irak, wystarczyły jakieś zdjęcia. Po kiego urządzać Dzień Niepodległości z King-Kongiem w jednym. Takimi kretynami to oni raczej nie są, bo trzeba być kretynem, żeby taki atak zaplanować i zrealizować przeciwko samemu sobie.
Gdyby chcieli, to by mogli rozpirzyć cały Irak, nie zostawić kamienia na kamieniu, a bawią się w wojnę higieniczną, narażając na straty. Jaka armia w przeszłości się tak przejmowała?
Komu tak patrzono na ręce? Dopiero jakiś żołnierz dostał karę śmierci za gwałt i morderstwo( pewnie wszystko sfingowane ) Trudno uniknąć strat w ludności cywilnej i naruszania praw człowieka, taka armia to jednak masa ludzi, wśród nich różni osobnicy. Ale wystarczy sobie przypomnieć Niemców i Sowietów, żeby dostrzec różnicę.
Zresztą jak mają postępować z fanatykami, którzy namiętnie się wysadzają w powietrze razem z setkami niewinnych ludzi na ulicach. Psychologa do nich wzywać? Studentki resocjalizacji? Francuzi albo Żydzi to by im po prostu jaja prądem przypiekli, Ruscy pewnie też.
NURS - 22 Sierpnia 2008, 23:57
Jewgienij, w Guantanamo nie chodzi o totrtury, ale o przetrzymywanie setek ludzi bez procesów, bez dowodów, całymi latami. czasem tylko za to, ze stali obok jakiego paskuda w turbanie. To jest łamanie wszystkich praw, o które walczymy, nie rozumiesz tego? Dlaczego policja musi znaleźć dowody, a te wyduszone torturami są nieważne przed śądem? Na tym polega ohyda działań amerykańów, że sami robią to, za co innych potępiają.
Wojna była sfingowana, idioci z waszyngtonu chcieli przejąć kontrolę nad krajem wydobywającym ropę - przypomnę ci, ze to oni futrowali Husseina, do momentu, w którym, jak Bin Laden, nie urwał im się z postronka. Tak, obaj stali się tym kim byli za poparciem USA. dalambert kpi sobie z 9/11 ale ja ci powiem jedno, tylko amerykanie zyskali na tym ataku - i poukładaj sobie fakty, przed 2000 rokiem amerykanie kontrolowali wiele organizacji arabskich, licząc, ze rozpieprzą one istniejący układ na bliskim wschodzie a zwoim protektorom umożliwią korzystanie z czarnego złota, dlaczego al-kaida nie ma być tworem takich, nawet pozarządowych, korporacyjnych sił? Przecież na zdrowy rozum, ta światowa organizacja nie przeprowadzila żadnych zapowiadanych ataków po 9/11. Mówię, o tych, które wieszczono w mediach. londyn i madryt, mogłybyć IMO efektem propagandy, zauważ ludzi, którzy byli odpowiedzialni, zwłaszcza za Londyn. zero powiązań ze światowym terroryzmem. takie zamachy mozemy we dwóch zaplanowac i przeprowadzić, a jak się uda, przyznać się do członkostwa w bazie, zreszta media same to zrobią za ciebie. IMHO al-kaida, jako syndykat terroryzmu nie istnieje, jest medialnym straszakiem, który ma budować poparcie dla akcji typu afganistan, Irak. Za to istnieje terroryzm islamski, który dostał wiatru w żagle po Pustynnej Burzy i kolejnych operacjach. Uwaqżasz, ze tak potężna organizacja terrorystyczna nie bylaby w stanie przez tyle lat dokonać poważnego ataku gdziekolwiek na swiecie?
Jak zauważyłeś, rząd USA oklamal społeczność międzynarodową, pokazując sfałszowane dowody rzekomego wsparcia terroryzmu i posiadania broni masowej zagłady - do dzisiaj odpowiedzialni za to utrzymują swoje stanowiska, Świat nikogo oficjalnie nie potępił, chociaż w wyniku tych klamstw zginęło tak wielu ludzi, że Gruzja przy tym i Jugosławia to przedszkolne pikniki. Stąd wpurzenie sporej cześci myślących ludzi. Karze się za tysiąc ofiar trybunałami miedzynarodowymi, a milion ofiar jest ok. Ja tego nie kupuję.
amerykanie mogli rozpieprzyć Irak, ale oni nie szli tam po to. Ich plan był prosty, wyzwolić lud od tyrana, za co lud pocałuje ich, choćby przez bibułke w d. A potem marionetkowy rząd sypnie ropa i kontraktami w szyscy bedą żyli długo i szcześliwie. bo turbaniarze będa wdzięczni za demokrację. Tylko idioci nie zrozumieli, ze nie każdy chce żreć hamburgery i miec jedną żonę. Zwłaszcza, ze pić wódy religia mu zabrania. no i otworzyli puszke pandory, której ani oni, ani nikt inny nie zamknie, bez ustanowienia kolejnego dyktatora i wybicia polowy narodu. Milion juz zginął, nastepne są w drodze. A wróg ma budulec moralny do kolejnych zamachów. Gościa, który owija się dynamitem nie da się przekonać, jego musisz zabić, bo już za późno, on odebral od dziecka wychowanie, ze to jedyny zaszczyt, jaki go czeka, a z braku perspektyw zrobi to z ochotą. Przy okazji irak husseina blokował Iran, i stanowił równowagę w rejonie, teraz tamy pekły, jest jedna potęga w regionie. Potęga skumana z Chinami. Dlatego nie do ruszenia. Dlatego mocarze z USA tak długo pieprza o sankcjach i nic nie robią.
Piszesz, ze jakis żołnierz dostał wyrok za znęcanie się, a myślisz, ze on to robił, bo był takim fiutkiem, w wojsku tak się nie działa, są dowody, ze dowództwo zachęcało podwładnych do takich zachowań, jak w Abu-Ghraib, tolerowalo to, ciekawe ile jeszcze takich *beep* było na tej wojnie, tylko je dobrze zakopano.
Nie jesteśmy czyści, my jako cywilizacja zachodu, a amerykanie zwłaszcza, bo wpieprzają się wszędzie, nie mając pojęcia po co. i dlambert, słuchaj teraz, jak przychodzi co do czego, zostawiają swoich sojuszników i wracają do domciu Vide wietnam.
NURS - 23 Sierpnia 2008, 11:38
Mały cycat z prezydęta:
Bo mnie strasznie bawi, jak ktoś, kto słabo zna angielski, rzuca się do przemawiania w tym języku. A w ogóle śmieszyło mnie to, że premier nie uznaje zwyczaju, który jest szanowany w całej Europie: prezydent zawsze przemawia przed premierem.
Jakże musi rechotać kiedy sam bełkoce po angielsku.
http://www.spieprzajdziad...jego-angielski/
A druga sprawa, jak w samolocie, popipcyły się jego niskości funkcje. Wedle protokołu jeśli miałby przemówić w takiej chwili - i tu błąd organizacyjny - to jako ostatni, osobno, ponieważ był osoba zaproszoną. I tak stanowi protokół, ale doproszono bufona do grona, żeby nie buczał, więc się odpłacił. Nastepnym razem, panie Tusk, dbajcie bardziej o protokoły.
I jeszcze jedno. Tusk zameldował wykonanie zadania rzeczypospolitej, prezydęt, poprzedniemu rządowi - czy to znaczy, ze rząd kaczyńskich nie zawiera się w zbiorze pn. Rzeczpospolita?
Taselchof - 23 Sierpnia 2008, 11:53
rząd kaczyńskich to siła wyższa jeśli nawet zachowanie Tuska nie było do końca protokolarne to gromki śmiech prezydenta takze pozostawiał wiele do życzenia ale jak mówił jego poprzednik ważny jest "savoir vivre"
NURS - 23 Sierpnia 2008, 12:00
kiedy własnie było. Spradz sobie, przy takich podpisywaniach doproszenie głowy państwa jest grzecznościowe i jeśli już, wystepuje ona osobno, po zakończeniu cześci oficjalnej. pajace z pałacyku nie znają protokołu, wg nich kaczyński moze wszystko, nawet zawracać w locie samoloty
Dabliu - 23 Sierpnia 2008, 12:19
Drobne podsumowanko.
ihan - 23 Sierpnia 2008, 13:03
Dabliu, śliczniusia propagandówka.
dzejes - 23 Sierpnia 2008, 13:43
E tam śliczniusia. "Koreii" "amerykanów"
Średnia.
NURS - 23 Sierpnia 2008, 14:28
Obiektywny raport o...
ciekawe, ze faceci od krytyki teorii spiskowych najczęściej się na nie powołują
ale fajne jest momentami, jak odpowiednio poskłada się pewne fakty można wszystko udowodnić. Zależy tylko, co wybierzesz i do czego porównasz.
Taselchof - 23 Sierpnia 2008, 14:54
heh fajna fantazja
z tego co wiem w kwestii podpisywania umowy to nawet nie Tusk powinien się odezwać sie pierwszy mimo że był gospodarzem ale Sikorski bo to on był stroną podpisującą ale ta grzeczność scedowano na niego no ale Kaczyński wie lepiej a tak na marginesie dziś leci o dwóch takich co ukradli księżyc
NURS - 23 Sierpnia 2008, 16:12
Znalazłem chwilę czasu na zapoznanie się z umową dotyczącą tarczy. Zero konkretów. Zdaje się, że będzie jak z negocjacjami kaczuszek z UE, odtrąbi się wygraną, a potem, jak kudzie zapomna, przyzna, ze obietnice były ustne, a nie na papierze a inni ich nie pamiętają, bo pytaliśmy po polsku, że by prezydęt nie prychał bez przerwy
pełen tekst.
http://rp.pl/artykul/8437...rakietowej.html
Taselchof - 23 Sierpnia 2008, 16:55
tak jak się to czyta to wychodzi na to że zaoferowali nam to co już i tak od nich dostajemy
NURS - 23 Sierpnia 2008, 17:47
własnie dziwiło mnie, że zapewniają nam obronę w razie napaści, ale tutaj nawet nie o tym jest mowa, tylko, że to wynika z 5 paragrafu. IMO szykuje się niezła bombka, bo o patriotach też nic nie ma. Słyszalem w TV jak jednego faceta zapytano, czy to oznacza, ze będziemy mogli sobie je kupić, i on to potwierdził .
a przy okazji, mówi się, ze zgodziliśmy się na to pod wpływem wydarzen w Gruzji. Saakaszwili zaatakował nic nikomu nie mówiąc, a za doradców ma Amerykanów... hmm, panowie od teorii spiskowych, do dzieła
Gustaw G.Garuga - 23 Sierpnia 2008, 18:14
NURS napisał/a | Bo mnie strasznie bawi, jak ktoś, kto słabo zna angielski, rzuca się do przemawiania w tym języku |
Nędzna próba uzasadnienia swojego prostactwa i - zaskoczenia. Bo Kaczyńskiego najnormalniej w świecie zaskoczyło, że Tusk nawija po ang. Teraz dorabia do tego ideologię, gdy tymczasem nie ma śladowych kompetencji, by ocenić poprawność przemówionka Tuska. Niesamowite, tak brnąć.
jewgienij - 23 Sierpnia 2008, 18:36
Sama forma tej wypowiedzi pasuje do jakiegoś chłopka-roztropka czekającego w przychodni albo na poczcie, a nie do głowy państwa.
Na apelu szkolnym za takie prychnięcie w uroczystej chwili uczeń by miał kłopoty, przynajmniej za moich czasów( wiem to z autopsji ) , a tutaj cały świat zwrócony na nich, a ten głupie miny robi. Dobrze, że Tuskowi nie pokazywał rogów za głową.
On się zachowuje jak bohater komedii. Kiedy przyleciał gdzieś tam, do sztabu kryzysowego pewnie, w związku z wichurami i trąbami powietrznymi, to nachylał się w tej białej koszuli nad mapą z taką mundrą i nadętą miną, że aż mnie brzuch rozbolał ze śmiechu. Czekałem tylko, aż mu zwrócą uwagę, że mapa jest do góry nogami, a "ta miejscowość, którą pan prezydent raczył przed chwilą wskazać palcem, to tylko mucha narobiła , zaraz się to usunie "
NURS - 23 Sierpnia 2008, 18:58
Gustaw G.Garuga napisał/a | NURS napisał/a | Bo mnie strasznie bawi, jak ktoś, kto słabo zna angielski, rzuca się do przemawiania w tym języku |
Nędzna próba uzasadnienia swojego prostactwa i - zaskoczenia. Bo Kaczyńskiego najnormalniej w świecie zaskoczyło, że Tusk nawija po ang. Teraz dorabia do tego ideologię, gdy tymczasem nie ma śladowych kompetencji, by ocenić poprawność przemówionka Tuska. Niesamowite, tak brnąć. |
Niesamowite, zeby coś takiego powiedzieć, w momencie, gdy za coś takiego on sam jest wyśmiewany. Ja bym teraz, na miejscu dziennikarzy, zaczął na wszelkich jego wystapieniach męczyć go pytaniami po angielsku skoro jest taki dobry - na stronie prezydenckiej chwali się znajomościa angielskiego, a jak pamiętam ten klip z ogłoszenia wygranej, kiedy dziennikarz CNN zadal mu proste pytanie i ten jego cielęcy wzrok, dopóki ktoś mu nie przetłumaczył, bezcenne, jak mówi pewna reklama
A Tusk, jakby był kumaty, to by do niego po angielsku zagadał, proszac o kilka słów do Condi. Wtedy wszscy na sali mogliby rżeć do rana.
Taselchof - 23 Sierpnia 2008, 19:35
akurat kaczor trochę się chyba też uczy języka bo widziałem jak poprawiał swojego tłumacza
jewgienij - 23 Sierpnia 2008, 20:20
Mało tego: trochę liznął chyba też pilotażu, bo pouczał pilota .
Taselchof - 23 Sierpnia 2008, 20:25
pomyśl co by było gdyby liznął fizykę jądrową albo pojechał do NASA
jewgienij - 23 Sierpnia 2008, 20:48
Byłby już władcą pierścieni Saturna chyba
Polecielibyśmy na polskich podzespołach z szybkością myśli politycznej i zaanektowali tereny pomiędzy Marsem i Plutonem. Takich wizjonerów właśnie światu brakuje
|
|
|