Park marzeń [gry] - Co robić? Czyli w co grać?
hrabek - 10 Marca 2009, 12:09
No jak ja mam wydac stowe, to zdecydowanie wole zestaw Colin/GRID niz Burnout. Burnouta nie kupilbym, nawet gdyby byl za 20zl. Jesli chodzi o online to byc moze i fajnie sie gra. Ale poniewaz ja nie gram online (podobnie jak nie biore narkotykow - wiem, ze fajne, ale boje sie uzaleznienia), to samemu burnout jest diabelnie nudny. Juz nie mowie o tym, ze wkurza, bo wszystkie samochody jezdza tak samo, a przeciwnik dogoni cie nawet jak go 15 razy rozwalisz.
Ixolite - 10 Marca 2009, 13:13
Studnia napisał/a | hrabek, zgadzam się na 100%. Co prawda myślę że gra może sporo zyskać przy rozwałce online, ale jakoś wydawać na to ponad stówe, to już wole dołożyć kolejne pięćset i kupić obiektyw do aparatu... |
Taki obiektyw?
http://www.ceneo.pl/;015411943-10.htm
Studnia - 10 Marca 2009, 13:36
Coś bardziej poręcznego... Ale mając taki obiektyw, mógłbym fotografować wszystkie Pyrkony, ZamiastCony, Piwokony, Lufy i wszystkie inne spotkania forumowe w całym kraju nie ruszając się z domu
Dunadan - 10 Marca 2009, 15:06
A czy ja mówię zeby grać godzinnami codziennie w Burnout? na parę minut sobie siadam pościgam się i od razu mi lepiej a potem biorę się za coś poważniejszego niż wyścigówki
hrabek - 10 Marca 2009, 15:07
Na pare minut to mi troche kasy szkoda. I czasu tez. Juz wole NFSa, bo tam przynajmniej zdobywanie nowych samochodow ma sens, a i samo sciganie sie jakies takie fajniejsze.
Dunadan - 10 Marca 2009, 15:12
hrabek, kwestia gustu, ja NFSa nigdy nie lubiłem...
Hubert - 12 Marca 2009, 19:07
hrabek napisał/a | Juz wole NFSa, bo tam przynajmniej zdobywanie nowych samochodow ma sens, a i samo sciganie sie jakies takie fajniejsze. |
NFSy są genialne, przynajmniej te przed Undergroundem (klimat jakoś mi nie pasuje).
hrabek - 13 Marca 2009, 09:13
A mi najbardziej z ostatnich paru podobal sie wlasnie Underground 2 i Most Wanted. Carbon byl slabiutki, podobniez Undercover. Pro Street byl ok. Wczesniejsze, sprzed Undergroundow, poza Porsche wszystkie mi sie podobaly.
Ixolite - 13 Marca 2009, 17:26
Zakupu Carbona do dziś żałuję :/
Pro Street może i był nie najgorszy, ale niewiele miał wspólnego z NFS. Choć do Undergroundów mam podobny zarzut (przesiadka z Lamborghini do Volkswagena O_o) to dwójka jest jednak dobrą grą, multum opcji i możliwości, naprawde można się przy niej długo bawić.
Za najlepszą część jednak nadal uznaję Porsche, a zdecydowanie najgorsza to Hot Pursuit 2, choć Carbon i Undercover depczą jej po piętach.
mad - 14 Marca 2009, 12:52
Pogrywam w nieortodoksyjne cRPG. Ostatnio grałem w "Gothic III", "Star Wars KOTOR". Raczej zależy mi też na ładnej grafice
Chcę sobie kupić coś nowego. Myślę o "Fallout 3" lub " Mass Effect". Co byście polecili? Może coś innego?
Witchma - 14 Marca 2009, 12:59
mad, Morrowinda Dla mnie inny cRPG nie istnieje
mad - 14 Marca 2009, 13:45
W Morrowinda już grałem, chociaż do końca nie doszedłem. Może będę musiał znaleźć sejwy. A może w takim razie warto zagrać w "Obliviona"?
Dunadan - 14 Marca 2009, 14:40
mad, Mass Effect. Nie jest to typowy cRPG, jedynie... hmm... TPP z dużą ilością elementó cRPG ale... graficznie, merytorycznie i fabularnie rozwala. Jedyna wada to misje poboczne które są ciut nudnawe ale cała reszta... jednym słowem KAWAŁ PORZĄDNEGO Sci-fi!
Nutzz - 14 Marca 2009, 19:40
Nie, nie, nie! Tylko nie Oblivion... No chyba że lubisz flaki z olejem i fabułę galopującą z prędkością żółwia z nadwagą.
Mass Effect to dobry wybór. Bez najmniejszego problemu da się przy tej grze spędzić do 40 godzin samej rozgrywki, unikając po drodze nudy.
Kotor 2 rzecz godna polecenia (tak samo jak jedynka)
Z rpg'ów to przerabiam raz jeszcze klasyki... Baldury, Tormenta i Icewindy. Niestety, zauważam że wraz z rozwojem grafiki grywalność owych znacząco spadła...
Hubert - 15 Marca 2009, 19:14
Wszystko, byle nie TESy. Tak nudnych "rolplejów" wcześniej nie widziałem (pomijam darmowe MMO).
Dunadan - 15 Marca 2009, 22:22
IMHO nieco przesadzacie... ja mam podobne spostrzeżenia co Witchma. Podobne lecz nie takie same w Morrowinda grałem przez rok...
Słowik - 16 Marca 2009, 10:12
http://dosdose.com/
Fidel-F2 - 16 Marca 2009, 10:17
Centurion [łezka]
qbard - 16 Marca 2009, 10:41
Słowik świetna stronka. Pamiętam te gierki, łza się kręci w oku.
Ixolite - 16 Marca 2009, 15:31
Fajna stronka, choć dosbox się generalnie lepiej sprawdza do klasyków
mad - 18 Marca 2009, 20:21
Dzięki za rady. W takim razie na zająca sobie Mass Effect kupię.
Dunadan - 19 Marca 2009, 00:46
mad, a już 'dwójka' została "ogłoszona"
NURS - 19 Marca 2009, 10:34
Dunadan napisał/a | IMHO nieco przesadzacie... ja mam podobne spostrzeżenia co Witchma. Podobne lecz nie takie same w Morrowinda grałem przez rok... |
Chyba zbierając kwiatki po łąkach
Ja po tygodniu szwędania się po labiryntach odpuściłem. Teraz przysiadłem przy nowym CoD, multiplayer zasysa. Tym razem nie da się jak w czwórce zasadzać na wroga na mapach, są zbyt duże i chaotyczne, rzeźnia na calego, zwłaszcza, ze dodano czołgi
Dunadan - 19 Marca 2009, 10:50
NURS,
Cytat | Chyba zbierając kwiatki po łąkach |
Też. Jestem z natury przyrodnikiem i świat Morrowinda mnie rozwalił. Eksplorować można było godzinami i ciągle pojawiało się coś nowego. To już nie stary rodzaj gier gdzie cały świat składał się z identycznych segmentów poukładanych w różny sposób. Tu do każdego elementu ktoś podszedł indywidualnie... nawet Operation Flashpoint ( chyba pierwsza gra na świecie z tak dużym otwartym terenem ) miał z tym problemy.
Co innego że Morrowind w końcu mi się znudził - ale to trwało naprawdę WYJĄTKOWO długi czas.
Aha Morrowind i Oblivion mają jedną wadę - jak dla mnie są ZBYT duże, to mnie nieco przytłacza, poza tym obecnie nie mam czasu grać w tego typu gry...
Ixolite - 19 Marca 2009, 15:55
Morrowind i Oblivion generalnie mi się podobały, przynajmniej do czasu. Podstawowe wady to "róbta co chceta", można kompletnie zignorować główny wątek i nie będzie to miało żadnego znaczenia. Niby fajne rozwiązanie, ale to tak jak by czytać w książce same przypisy - można, tylko po co?
A druga rzecz to koszmarnie niedopracowana mechanika (jeśli się komuś chce, to może w kilkanaście minut naklepać sobie statystyk wykorzystując wady mechaniki), a w Oblivionie, przynajmniej tym bez modów, dodatkowo skalowanie całego świata do poziomu postaci i bardzo duży nacisk położony na walkę. Bah.
Easy - 20 Marca 2009, 21:57
Zakupiłem i zagrałem w GTA IV.
Holy smoke...
Hubert - 21 Marca 2009, 11:44
A ja się zastanawiam, czy nie kupić Wiedźmina. Tzn, wątpliwości wielkich nie mam, już dawno przekonał mnie TEN TRAILER. Kiedy tylko go zobaczyłem - wiedziałem, że ta produkcja po prostu MUSI się udać.
Niestety, będę musiał dokupić co najmniej 1 GB ramu, bo raczej nie przewidywałem, by jeszcze zasiąść do nowoczesnych gier. W ramach oszczędność mam tylko 512. Ech.
Ale że mamusia gotowa jest zafundować chociaż grę...
Tylko mam wątpliwość jedną - lepiej szukać podstawowej wersji czy Edycji Rozszerzonej? Słyszałem, że ta druga sprawia sporo problemów...
Navajero - 21 Marca 2009, 11:48
Jak masz legalną podstawkę to możesz za darmo ściągnąć rozszerzenie. Nic nie wiem o żadnych problemach, u mnie wszystko gra i bucy
Sandman - 21 Marca 2009, 11:51
Problemy u mnie objawiły się jedynie przy instalacji, ale nic z czym nie da się sobie poradzić. Polecał bym raczej edycję rozszerzoną. I grać, grać, grać, z małymi przerwami na granie
Hubert - 21 Marca 2009, 11:53
Chyba już wiem, jak będę się relaksował po letnim obozie treningowym Dzięki
|
|
|