Gustaw G.Garuga - 30 Sierpnia 2009, 13:54 Nic, tylko tłuc głową o ścianę. Praca w Chinach załatwiona, bilet lotniczy na czwartek kupiony, wiza gotowa do odbioru w ambasadzie, a ja się rozchorowałem. Niestety, nie mogę nafaszerować się paracetamolem i jechać z nadzieją, że samo przejdzie. Czyli czeka mnie latanie po lekarzach i odkręcanie tego wszystkiego, co przez ostatnie tygodnie zakręcałem. Plany literackie też się poprzesuwają. Mam ochotę coś rozwalić, gdyby to coś pomogło. Ozzborn - 30 Sierpnia 2009, 14:18 Pomóc nie pomoże, ale i nie zaszkodzi 
A tak serio to współczucie. Ja 1/3 obozu karate przechorowałem i byłem okropecznie wkurzony, a co dopiero w takiej sytuacji... trzymaj się Guciu! A naprawdę nic się z tym nie zrobi? Jakieś błyskawiczne kuracje? Z moich rozmów z wielkimi polskiej estrady wynika, ze w krytycznej sytuacji pomaga kuracja wapniem - dożylnie tudzież silne leki steroidowe. Moze warto zainwestować w jakiegoś naprawdę kumatego lekarza? Gustaw G.Garuga - 30 Sierpnia 2009, 16:56 Niestety, jako "dumny" posiadacz sztucznej zastawki aortalnej muszę potrójnie zwracać uwagę na zdrowie. Takie awaryjne stawianie na nogi w moim przypadku odpada. Na szczęście szkoła, gdzie miałem uczyć (ta sama, w której uczyłem cztery lata temu) podeszła do sprawy ze zrozumieniem, a że rok szkolny zaczyna się dopiero 7., to mają jeszcze trochę czasu na modyfikację planu zajęć. Tylko jak pomyślę, że za kilka dni mogłem już tam być... dalambert - 30 Sierpnia 2009, 16:59 Gustaw G.Garuga, Zdrowia życzę, alem ciekaw niesłychanie, pochwal się co za szkola, gdzie, czego uczysz i czy dostęp do Forum będziesz miał? Witchma - 30 Sierpnia 2009, 17:12 Gustaw, trzymaj się 
Gustaw G.Garuga - 30 Sierpnia 2009, 17:29 Dostęp będę miał jak najbardziej (NB, po raz pierwszy zarejestrowałem się na forum, kiedy mieszkałem tam w 2005 roku). Szkoła znajduje się w mieście Hengyang w prowincji Hunan i tak jak w Polsce uczyłem tam angielskiego. Dziś jakoś się jeszcze trzymam, ale jutro zacznie się kołowrót... Agi - 30 Sierpnia 2009, 17:57 Gustaw G.Garuga, zdrowia życzę! 
Nie daj się! Tequilla - 30 Sierpnia 2009, 18:12 Zdrówka Gustaw i powodzenia w nowej pracy. Nie zapomnij o pisaniu! 
Navajero - 30 Sierpnia 2009, 18:16 Mam nadzieję, że szybko wyzdrowiejesz, a i z pracą będzie ok
Ozzborn - 30 Sierpnia 2009, 18:49 W takiej sytuacji pozostaje życzyć szybkiego powrotu do zdrowia metodami konwencjonalnymi. dalambert - 30 Sierpnia 2009, 19:37 Gustaw G.Garuga, Dzieki, za informacje / co stare to ciekawe/ Trzymaj się i ZDROWIA
Gustaw G.Garuga - 30 Sierpnia 2009, 21:05 Serdeczne dzięki za słowa wsparcia - przyda się
xan4 - 30 Sierpnia 2009, 21:28 Gustaw G.Garuga, jedziesz pisać 2 tom Białego Tygrysa 
Gustaw G.Garuga - 30 Sierpnia 2009, 22:00 Xiao czy Cairena to można pisać w Polsce, nawet lepiej, bo łatwiej tu o możliwe do przeczytania publikacje sinologiczne. O Chinach współczesnych lepiej jednak pisać tam, i rzeczywiście mam kilka rzeczy zaplanowanych - fantastycznych i nie. Oczywiście teraz będę musiał trochę te plany zmodyfikować:/ Gustaw G.Garuga - 31 Sierpnia 2009, 19:51 Widział ktoś Białego Tygrysa w Ępikach? W bielskim podobno ni widu, ni słychu. W Matrasie też dopiero niedawno się pojawił. Skąd te opóźnienia? nimfa bagienna - 31 Sierpnia 2009, 19:54 Ja widziałam. W Galerii Mokotów w Warszawie. Niebieskość wyróżnia się - to nie jest zbyt popularny kolor w poligrafii. Sandman - 31 Sierpnia 2009, 19:55 Szukałem w tamtym tygodniu w Koszalinie i nie było. Teraz muszę się w przydomowych rozejrzeć. Agi - 31 Sierpnia 2009, 20:01 Zamówiłam w piątek przez empik.com, ale potwierdzili wysyłkę dopiero na 2 września. Gustaw G.Garuga - 31 Sierpnia 2009, 22:18 Mamy tu całe spektrum - jedna osoba widziała fizycznie na półce, druga nie, trzecia zamówiła w Internecie (wciągającej lektury!). Swego czasu Fabryka rozsyłała autorom wieści z frontu walki z Ępikiem, który jak się okazuje rzuca wydawcom (a więc i autorom) kłody pod nogi. Wygląda na to, że Tygrys się na tych kłodach cokolwiek wykopyrtnął :/ A jeden taki starożytny poeta wędrowny obiecywał mi recenzję;) Adashi - 31 Sierpnia 2009, 22:26 W Empiku w Panoramie był. Fajnie wygląda objętościowo, że tak powiem No i w środku była zapowiedź tomu II pt. Czerwony pies (o ile dobrze pamiętam)  chociaż myślałem, że następna część będzie nosić tytuł Czarny żółw, Lazurowy Smok lub Czerwony ptak
Stormbringer - 1 Września 2009, 08:05 "Przyczajony żółw, ukryty ptak"? W Empiku jeszcze nie widziałem, ale rozważam zakup. Lubię azjatyckie klimaty.
Gustaw G.Garuga - 1 Września 2009, 16:57 Ptak, ptak, jak najbardziej Czerwony Ptak Zostało mi już tylko kilka rozdziałów do napisania, miałem dokończyć po przyjeździe, ale skoro wyszło jak wyszło, dokończę chyba jeszcze w Polszcze.
W Ępiku też jeszcze nie widziałem, staram się to wyjaśnić, bo niedługo dwa tygodnie po premierze, a tygrys nadal trudnouchwytny. Adashi - 1 Września 2009, 17:59
No to nie wiem, skąd mi się ten pies przyplątał, może dlatego, że książkę przeglądałem w biegu. W każdym razie czekam również na resztę menażerii
Gustaw G.Garuga - 1 Września 2009, 20:21 Drugi tom powinien wyjść szybciej, niż pierwszy - tak myślę. Homer - 1 Września 2009, 20:27
Tak, tak - niniejszym bije się w piersi (ałć!) i od razu zaczynam się produkować. Książka przeczytana na pniu, a tu 2 tygodnie i recenzji ni widu ni słychu, a to dlatego, że sobie za duży cel recenzyjny wyznaczyłem (chciałem przeanalizować teksty opowiadań z książką,ale zabrakło mi na to czasu) i tak się ciągle zbieram i zbieram i zbieram, więc może porzucę ambicje i po prostu będę pisał co mi do głowy przyjdzie pokrótce często update'ując. Więc po kolei, co mamy - wpierw okładka. Tutaj duży plus dla książki. Bardzo mi się podoba i obrazki i ułożenie tekstów i humor . Teraz zaglądamy do środka i co tam na nas czeka. Dla znających już Xiao, książka przyjmie formę dwóch części mniej więcej po 50%. Pierwsza część to zremasterowane 4 opowiadania o Xiao, druga część to materiał premierowy
Ale nim przejdę do opisu muszę wspomnieć o nowatorskim podziale na rozdziały! Całą książka ma ich ponad 50, nie są długie, każdy jest oznaczony małym wstępem oraz każdy na końcu ma zachęte do czytania kolejnego. Mnie się to bardzo spodobało. Inny styl. Z tego co wiem z rozmowy z autorem wzorowany właśnie na układzie ichnich tekstów. Skojarzyło mi się to nader miło ze starą grą "Dreszcz" (Jeśli chcesz zobaczyć ... przejdź do kolejnego rozdziału ). Każda z tych zachęt jest inna . Bardzo trudno oderwać się od lektury mając takie coś na końcu rozdziału i wiedząc, że rozdziały są krótkie, wielokrotnie mówiłem sobie, 'no to jeszcze kolejny i kończę'.
Gustaw G.Garuga - 2 Września 2009, 09:22 Taki właśnie efekt chciałem osiągnąć Stare chińskie sztuczki narracyjne nadal działają bez pudła.
(Mała poprawka - opowiadań z pism w książce jest pięć. To tak gwoli ścisłości )
hrabek - 2 Września 2009, 11:35
Marne na to szanse, skoro pierwszy podobno niektórzy już w księgarniach widzieli. No ale skoro w empikach jeszcze nie ma, to może da się nadrobić 
Ozzborn - 2 Września 2009, 11:37 hrabek, to samo sobie pomyślałem 
elam - 2 Września 2009, 20:20 ech.... no ale jak ja dostane autograf od Ciebie, jak Ty w tych Kitajach bedziesz siedzial ? odezwij sie, jak przyjedziesz, na Swieta, czy co.. Gustaw G.Garuga - 2 Września 2009, 20:38 I pomyśleć, że tacy niby fani fantastyki, a o zakrzywieniu czasoprzestrzennym nie słyszeli  I kto teraz chichocze w kułak?
Święta to ja zapewne będę spędzał w Kitajach przy choineczce 25 cm w spadku po poprzednim nauczycielu Ale prędzej czy później wrócę, nie ma obaw, a wtedy może być już - mam nadzieję - więcej niż jedna książka, na której będę mógł skrobać autografy
A w ogóle to może uda się zorganizować jeszcze jedno spotkanko autorskie przed wyjazdem?... |
||||||||||||
