To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Godzilla - 10 Maj 2007, 11:45

Ale z wyczuciem trzeba, bo ma bardzo mocny zapach.
Agi - 10 Maj 2007, 13:01

Owszem, łyżeczka zieren kolendry na kilogram mięsa.
Lu - 10 Maj 2007, 13:27

Godzilla napisał/a
Kiedyś ziarna kolendry sypało się do herbaty i wychodził z tego earl grey. Ale na tych pomidorach pewnie była natka a nie nasiona.


faktycznie, natka była . Dobra natka :)

Agi55 - tłuczesz, jak rozumiem, ziarna ? Czy w sklepie kupuje się cale ziarna, czy sa już takie zmielone, jak pieprz ?

Godzilla - 10 Maj 2007, 13:33

Zawsze kupowałam całe, ale teraz pewnie i zmielone się da kupić. Tylko jak sama zmielesz, to masz świeże, a jak są mielone fabrycznie, mogą szybko zwietrzeć.
Agi - 10 Maj 2007, 13:49

Lu, większość ziółek uprawiam w swoim ogródku, sama suszę i rozdrabniam. Jeśli już kupuję (właśnie kolendrę, czy gorczycę lub gałkę muszkatołową), to tylko w całości. Jak pisze Godzilla, znaczna różnica w aromacie.
Do tłuczenia kolendry, jak nie ma moździerza, wystarczy złożony papier i wałek do ciasta, tak samo ziele angielskie.

Godzilla - 10 Maj 2007, 14:07

Może to nawet lepszy pomysł niż kratkowana strona tłuczka do mięsa?...
Lu - 10 Maj 2007, 14:53

Kiedyś rozbijałam kotlety kamieniem :) Tradycyjnie znaczy.
Żeby nie zachlapać kuchni, płaty mięsa włożyłam w reklamówkę, ale na niewiele się to zdało :)

Godzilla - 10 Maj 2007, 14:56

Ja tam całkiem sobie chwalę przykrywanie mięsa folią przy rozbijaniu. Ścieranie tych rozbryzgów ze ścian i sprzętów dookoła jest wkurzające.
Lu - 10 Maj 2007, 14:59

Godzillo, ale przeciez ta folia pęka przy tluczeniu. Mnie przynajmniej. Pęka.
Agi - 10 Maj 2007, 15:08

Lu, wkładasz w to za wiele energii :mrgreen:

Też tłukę mięso w folii, szczególnie kurze cyce

Godzilla - 10 Maj 2007, 15:18

Nie pęka aż tak bardzo, żeby mięsko znowu się zaczęło rozchlapywać.
Piech - 10 Maj 2007, 17:00

Cyce! Cyce! Ktoś powiedział cyce? Gdzie?! Gdzie?!

Mięso można tłuc na podłodze. Znaczy, nie bezpośrednio, tylko na kuchennej desce. Wtedy też bryzga, ale nisko.

Rafał - 11 Maj 2007, 07:50

Wczorajsze odkrycie to kiszony czosnek - pycha! Azjaci do każdego obiadu brali sobie z bufetu słoik po dżemie, w którym pływały sobie jakieś cósie. Wczoraj nie zdzierżyłem i spróbowałem, te cósie to plastereczki czosnku ukiszone w solance - rewelka.
mBiko - 11 Maj 2007, 07:53

Kawa.
Nic tak nie pomaga zacząć dnia jak dobra kawa. Z cynamonem, kardamonem lub wanilią. Albo ze wszystkim na raz. I mlekiem.

Rafał - 11 Maj 2007, 07:54

Mała czarna pita w łóżku :mrgreen:
mBiko - 11 Maj 2007, 07:56

Z kim :?: :?: :?:


:mrgreen:

Czarny - 11 Maj 2007, 08:19

Co to jest "mała czarna pita" i co ty z tym robisz Rafał w łóżku :oops: :wink:
mBiko - 11 Maj 2007, 08:28

Czarny

Cytat
okrągłe pszenne płaskie placki popularne w krajach Bliskiego Wschodu i Maghrebu; jedzone są najczęściej z pikantnymi sosami. Obecnie jako pita określa się też naleśnikowate ciasto używane do podawania kebabów w formie fast food. Pita pochodzi prawdopodobnie ze starożytnej Syrii. W krajach arabskich nazywana jest też libańskim, syryjskim lub arabskim chlebem.


Tylko dlaczego czarna ???

Rafał - 11 Maj 2007, 08:31

Hm, jakby to powiedzieć, nie dokładnie o tę "pitę" chodzi w tym powiedzonku. ;P:
mBiko - 11 Maj 2007, 08:41

Zresztą co Rafał robi w łóżku to offtop, i jego prywatna sprawa.


No jego i tej Pity :mrgreen:

Czarny - 11 Maj 2007, 08:45

Wcale nie offtop, bo pita to jedzenie ;P: a w łóżku, bo może tego wymaga arabski rytuał jej spożywania (tej pity) :mrgreen:
elam - 11 Maj 2007, 19:36

ale pita czarna nie jest... :mrgreen:
Selithira - 11 Maj 2007, 19:42

Zapomnieliście chyba o jednym znaczeniu tego wyrazu... Wiecie, imiesłów taki :wink:
Kruk Siwy - 11 Maj 2007, 21:17

Kto pita nie błądzi.
hjeniu - 12 Maj 2007, 09:07

nie wielbłądzi - znaczy garb mu nie rośnie :mrgreen:
merula - 18 Maj 2007, 12:07

bo jak się uczy, to wtedy garb rośnie, sam oczywiście :wink:
Fidel-F2 - 20 Maj 2007, 14:27

do wzrostu garbu oprócz uczenia sie jeszcze praca jest wymagana
Martva - 20 Maj 2007, 14:32

Offtopujecie.
Właśnie zrobiłam sobie pizzę i ją pożarłam, znów nie mogę się ruszać :roll:
A, i w ogóle to chciałam napisac, że pomidory sie powoli robią zjadliwe i juz je czuc pomidorami :)

corpse bride - 20 Maj 2007, 22:16

sos czosnkowy - uwielbiam

kupiłam sobie kuchnie tajska (ksiazke) i juz ja lubie. zawiera mnostwo skladnikow, ktore lubie, jak owoce morza czy kolendra. kolendre sobie tez kpulam (taka zielona do rosniecia) i rozmaryn.

dzejes - 20 Maj 2007, 22:24

Ja zanabyłem ostatnio pastę czosnkową. MMmmmmmMm :) Skład - ok. 95% czosnek. Niby banał, przecież można wycisnąć - ale jednak gdy się ma taką pastę, to wszystko jest prostsze.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group