Mistrzowie i Małgorzaty - Ela Graf
elam - 5 Września 2007, 22:41
tylko, ze bez reklamy trudno uzyskac te pomoc....
a propos, klikneliscie dzisiaj w brzuszek pajacyka??
mawete - 5 Września 2007, 23:09
Tequilla: nie masz racji.
elam: nie, patrzylismy jak sie kręci...
Tequilla - 6 Września 2007, 06:05
mawete napisał/a | Tequilla: nie masz racji.
|
W tej chwili żadnymi źródłami tej racji podeprzeć nie mogę - czytałem o tym jakiś czas temu. Mimo wszystko jednak bez naocznych argumentów, jako nieprzygotowany, dyskusji nie pociągnę. Może Dabliu wie więcej.
Czarny - 6 Września 2007, 07:13
A można kliknąć pajacyka np. w oko
elam - 6 Września 2007, 07:14
Czarny, spamujesz?
Czarny - 6 Września 2007, 07:19
Nie Myślałem, że za różne trafienia są różne efekty
elam - 6 Września 2007, 07:20
Czarny, nie wiesz, co to jest akcja Pajacyk??
Czarny - 6 Września 2007, 07:37
Piąte przez dziesiąte, bez technicznych szczegółów.
Duke - 6 Września 2007, 09:25
elam, wcale nie twierdzę że nie można wyjść z patologi. Wyraziłem swoją opinę co do sumienia jako takeiego i poparłem je doświadczeniami moich rozmów z innymi ludźmi. Jak wiesz moja praca polega na babraniu się w syfie i często stykam się z opiniam innych ludzi że niby to ja nie mam sumienia. Parę razy usłyszałem to od mojej teściowej prostej (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) wiejskiej nauczycielki. Dla niej "coś załatwić", "coś zakręcić", "gdzieś zamieszać" jest nie do pomyslenia. To jest złe. Dla niej świat jest czarno biały - tu są ludzie dobrzy a tu łobuzy (a największy z nich to ja i co wieczór się za mnie modli). U niej przerażenie budzi fakt że jej córeczka po kliku latach spędzonych w mieście też widzi w odcieniach szarości i też ma coraz mniej skrupułów.
Tequilla - 6 Września 2007, 09:59
Ja jeszcze w nawiązaniu do Matki Teresy...
Taka mi się refleksja nasunęła.
Czy ktoś może mi wskazać nowoczesny szpital postawiony przez siostry miłosierdzia i MT?
W latach 90-tych niejaki Sai Baba mistyk indyjski, przez niektórych traktowany jak wielki guru, przez innych jak oszust postawił w Indiach ( nie pamiętam w tej chwili miasta) supernowoczesny szpital za pianiądze z datków, które otrzymywał. Mimo jego popularności sądze, że Matka Teresa była o wiele bardziej popularna, tak więc i datki w jej stronę musiały płynąc niebotyczne. Co się stało z tymi pieniędzmi? Czy został za nie zbudowany jakiś nowoczesny szpital?
Może się mylę. Dlatego jeśli coś na ten temat wiecie podajcie mi nazwę tegoż szpitala.
Gustaw G.Garuga - 6 Września 2007, 18:27
Byłbym ostrożny z tym odbrązawianiem. Można łatwo wyrządzić krzywdę czyjejś pamięci. Jest pełno paszkwili na ludzi wiary, sam czytałem kiedyś publikację, wedle której Darth Vader to przy Janie Pawle II mały pikuś. Nie wiem, czy Matka Teresa postawiła supernowoczesny szpital; wiem, że opiekowała się ludźmi, dla których nie było nadziei. I nie uniknęła zwątpienia; o jej trudnej wierze i wierze w ogóle mówi ks. dr Giles Fraser w trzyminutowym nagraniu BBC z 3 września.
Jolietka - 9 Września 2007, 07:57
08:12
witam, ciepło witam i proszę o wyrozumiałość bo jestem świeża
jako miłośniczka Agencji Dimoon chciałbym wiedzieć czy coś nowego w tej materii słychać, czy też wątek ten jest zakończony definitywnie
08.15
kto pyta nie błądzi, a kto czyta nie zadaje głupich pytań
dobra cofnęłam się kilka postów wcześniej i widzę słowo "Dimoon" czyżby ??
elam - 9 Września 2007, 09:24
czyzby
postanowilam napisac raz, a porzadnie, to znaczy - od razu gruuuba ksiazke. moze ja skoncze w tym roku
Juz spac przez tego Dimoona nie moge, w nocy nawiedzaja mnie sumeryjskie demony, chyba jakiegos niechcacy przywolalam, piszac te powiesc, tfu!
najgorsze, ze one sie wcale nie boja zadnej chrzescijanskiej modlitwy i moge je odgonic tylko sila wlasnego umyslu... a zlosliwe bestie sa, ze hej.
dzisiaj tez jeden mnie straszyl o drugiej w nocy, az musialam wstac z lozka i krzyczec : "spieprzaj stad, nie wierze w zadne demony"!!
ale serio, naprawde ostatnio miewam koszmary z sumeryjskimi duchami...
Agi - 9 Września 2007, 09:59
elam, może się boją, że za dużo zdradzisz światu z ich tajemnic?
A tak serio, bardzo się cieszę, że to będzie gruba książka.
Jolietka - 9 Września 2007, 10:28
elam
hurra, hurra !!!!!
uwielbiam takie klimaty
już czekam
Tomcich - 9 Września 2007, 10:33
elam bo przed snem zamiast czytać o jakichś demonach to trzeba myśleć o czymś przyjemnym. Najlepiej o Garfieldzie śpiącym w ogródku.
elam - 9 Września 2007, 11:14
tak w ogole, przypuszczam, ze przedawkowalam wczoraj kapusniak. demonicznie dobry byl ....
ale niezle klimaty byly w nocy. po drugiej, spac nie moge, wlaczylam radio - PR 3, a tam jakies reagge lecialo. no i probuje zasnac po wizycie sumeryjczyka, a z radyjka leci : "kaplani szatana odprawiaja msze"... i tak chyba przez 5 minut. o malo nie przelaczylam na to radio, co ma ryja
Jolietka - 9 Września 2007, 12:07
elam napisał/a | tak w ogole, przypuszczam, ze przedawkowalam wczoraj kapusniak. demonicznie dobry byl .... |
i o to chodzi
idzie jesień a w zasadzie już przyszła za progiem zima, ciemno, mokro i zimno
kapuśniak
ale czy on aby na pewno przynosi natchnienie ??
mBiko - 9 Września 2007, 20:58
elam, na sumeryjskie demony, a także na wszystkie pozostałe, najlepsze są paputki .
elam - 9 Września 2007, 21:00
dobre ! zapamietam. moze nawet Dimoon jakims kapciem rzuci w jakiegos demona....? aaa, nie , juz wiem, kto, w kogo, gdzie i kiedy.
mBiko - 9 Września 2007, 21:24
Haletha - 9 Września 2007, 21:25
Kapciem rzucała już bohaterka "Dziadka do orzechów". Na miejscu Dimoona rzuciłabym... bo ja wiem czym? Okiem?;)
elam - 9 Września 2007, 21:35
ee, okiem to nawet ja potrafie rzucac
to bedzie tak, ze (uwaga, spojler) celny rzut meskim kapciem uratuje zycie pewnej wampirzycy.
Tomcich - 9 Września 2007, 22:30
- Zabiłem wczoraj 10 ćmów - mówi baca.
- Ciem - poprawia turysta.
- A kapciem
Duke - 11 Września 2007, 09:31
Cóż - rektor Niewidzialnego Uniwersytetu zawsze powtarzal, ze w walce z demonami to z zaklec najlepsza jest skarpeta z kilkoma ceglami w srodku
Moze to ci pomoze jako natchnienie i sposob na nocne zmory
elam - 13 Września 2007, 20:00
aaaa teraz sie mawete zdenerwuje
bo kiedys, na kacu strasznym bedac, biedaczek przez pol dnia tlumaczyl mi detale strzelania komus w glowe - a w koncu, wlasnie stwierdzilam, ze temu komus skreca kark .... sorry, mawete .... ...
i mam takie pytanie do was;
gdybyscie byli Dimoonem i dostali te 2 miliony od pani Sims,
jaki samochod kupilibyscie sobie?
a jaki - Korinowi?
zaznaczam, ze wszelkie superwypasione fury typu czerwone ferrari nie wchodza w gre, to ma byc szybkie i bezpieczne. praktycyzm przede wszystkim .
i model sprzed 2004, bo w sumie to wtedy sie rozgrywa akcja (..chyba )
Gustaw G.Garuga - 13 Września 2007, 20:47
Ja bym kupił domek z ogródkiem i rower, a resztę złożył na lokatę i żył z odsetek. Mam nadzieję, że to Ci pomoże
elam - 13 Września 2007, 20:50
nieee no, ja powaznie pytam... nie znam sie na samochodach...
on musi se kupic jakies auto... chodzi mi o marke, zebyscie cos doradzili, bo nie moge pisac stale tylko "zaparkowalem samochod pod willa doktora Lenoire'a".
wypada jakas marka rzucic
nic wymyslnego, ale z klasa .... Toyota corolla?
hmm a ile to ma drzwi?
Fidel-F2 - 13 Września 2007, 21:01
elam napisał/a | nic wymyslnego, ale z klasa .... Toyota corolla? |
Gustaw G.Garuga - 13 Września 2007, 21:08
Ja ostatnio interesowałem się samochodami, kiedy zbierałem w podstawówce obrazki z gum Turbo. Było minęło Nie poradzę!
|
|
|