To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.

Ziuta - 12 Sierpnia 2008, 12:15

Po pierwe: Ja jestem urodzony w latach 80.
Po wtóre: Jakie rozliczenia? Tu kryje się jakieś dziwne założenie o nieśmiertelności. Za 20 większość osób z list IPN nie bedzie już żyła. Nie będą również żyć zwolennicy plucia lustracyjnym jadem (buahahaha!), jak i plujący jadem antylustracyjnym (buahahaha razy dwa). Wtedy bedzie można swobodnie te dokumentt czytać.
Po trzecie: ja sie strasznie nie lubię afiszować poglądami (żeby mnie nie wyzywali od lewaków/prawaków), ale byłem przeciwny oddzielaniu Kosowa od Serbii.

Gustaw G.Garuga - 12 Sierpnia 2008, 12:54

NURSie, nie pomijam owego "szczegółu", pisałem przecież o błędach Saakaszwilego. Zresztą fakt, że Hussein też nie był czysty, nie usprawiedliwia wszystkich błędów Amerykanów w Iraku. Mnie nie jest trudno powiedzieć, że Gruzja się zapędziła - pisałem, że rozwiazanie zbrojne to był błąd Saakaszwilego. Tylko że reakcja na ten błąd była nieproporcjonalna i służyła tylko sprowadzeniu do parteru tych sąsiadów Rosji, którzy mają aspiracje wyrwania się z jej sfery wpływów.

Kwestia Kosowa istotnie ma pewne paralele z Osetią. I dlatego błędem Saakaszwilego była próba zbrojnego odzyskania kontroli nad tym już tylko formalnie gruzińskim regionem, o czym pisałem. Ale to nie usprawiedliwia takiej skali rosyjskiego odwetu. Zresztą gdzie tu hipokryzja? Gdyby z powodu Kosowa wywiązała się taki sam konflikt zbrojny, byłby taki sam rejwach. I nie udawajmy, że inicjatywę Kosowa przyjęto radośnie, bo z wielu stron słychać było niepokój i ostrzeżenia, także ze strony niektórych rządów, w tym europejskich. Problemem jest to, że referendum w Osetii było nieważne prawnie, a Rosja - bo ona jest tam głównym graczem, tak jak UE u nas - nie potrafiła (nie chciała?) wpłynąć na Gruzję tak, jak UE na Serbię.

Co zaś do kwestii Grunwaldu i Oświęcimia, to uważam, że z perspektywy historycznej większym wrogiem Polski byli Moskale/Rosjanie, a nie Niemcy. Ale to temat na inną dyskusję, na którą szczerze mówiąc nie mam ochoty :)

Na szczęście Miedwiediew ogłosił koniec działań w Gruzji. Tu chyba nie ma sporu - NARESZCIE :D

NURS - 12 Sierpnia 2008, 13:12

Zobacz, już niektórzy zaczynają dochodzić do sedna sprawy:
http://wiadomosci.onet.pl/1805773,11,item.html
IMO tak własnie moglo byc.

Silmeor - 12 Sierpnia 2008, 13:28

Tiaaa, UE wplynela nadzwyczajnie na Serbie. Ale zapewne wplyw bylby mniejszy gdyby nie bomby NATO czajace sie w tle. A Kosowa jako panstwa niezaleznego nadal ne wszystkie kraje uznaly. W tym o ile dobrze pamietam calkiem spora liczba panstw UE.
NURS - 12 Sierpnia 2008, 13:41

a mnie zastanawiało, kiedy ktoś normalny się odezwie na temat inicjatywy napoleona Tatr. Zebranie wszystkich przywódców państw brużdżących Rosji do jednego samolotu i wyslanie go w rejon walk :-) toż to trzeba umysłu.
Gustaw G.Garuga - 12 Sierpnia 2008, 13:46

Byłoby to skrajnie cyniczne zagranie ze strony Saakaszwilego. Niczego wykluczyć się nie da. Tylko że nie zmienia to faktu brutalności Rosji.

Silmeor, bez sarkazmu. UE wpłynęła na Serbię bez inwazji a skutecznie. Rosja potrzebowała do tej skuteczności inwazji. Zaś niepodległości Kosova sprzeciwiała się sama Rosja. I mówimy o hipokryzji Zachodu :mrgreen:

Adashi - 12 Sierpnia 2008, 13:48

NURS napisał/a
Dlaczego Kosowo mialo prawo zostac wycięte z Serbii, a Osetia nie moze odpaść od Gruzji?

Ponieważ wcześniej "odpaść" od Rosji nie mogła Czeczenia :roll:

BTW Dobrze chociaż, że wcześniej Gruzini załatwili problem swojej trzeciej separatystycznej republiki, tj. Adżarii.

NURS - 12 Sierpnia 2008, 13:52

ciekawe jest jeszcze jedno, jak cywilizowany swiat patrzy na niepodległościowe próby małych narodów - jak ich dążania pasują demokratom, popieramy, jak pasują innym demokratom, potępiamy. Rzygać się chce.
Ten świat zasługuje na niezłego kopa w sam środek pryszczatego dupska.

Silmeor - 12 Sierpnia 2008, 14:00

Kosowo uznaly bodajze 44 kraje. UE niezbyt wplynela na Serbie, Serbia nie wyslala wojska na Kosowo tylko dlatego, ze spotkalo by sie to z nalotami NATO (a moze raczej USA) na cele w samej Serbii. A co do Osetii: skoro protesty Rosji w sprawie Kosowa nie byly uwzglednione, skoro dokonano rozbioru suwerennego panstwa bedacego w dodatku sojusznikiem Rosji, to dlaczego Rosjanie maja sie liczyc z opinia innych panstw w przypadku Gruzji i Osetii? A w dodatku to Gruzja pierwsza wkroczyla do Osetii wiec jakby nie patrzec Rosja jest w pozycji USA interweniujacego w Kosowie.
Gustaw G.Garuga - 12 Sierpnia 2008, 14:18

Jeno że Osetia Południowa była - jest - formalnie częścią Gruzji. Gdyby Rosja zagroziła Gruzji użyciem siły w razie nieuznania przez Gruzję wyników prawomocnego referendum w sprawie niepodległości Osetii, i w ten sposób wymusiła uszanowanie prawa i aspiracji Osetyńców, sprawa byłaby inna. Ale niestety paralela z Kosowem ma swoje granice. A jeśli Rosja chce się w swoich działaniach wzorować na państwach, które krytykuje za podobne działania, to już nic się kupy nie trzyma :mrgreen:

Tyle ode mnie w temacie :)

Ziuta - 12 Sierpnia 2008, 14:25

kolega 63624 na bratnim forum (dawno mnie tam nie było, wypada wrócić z głośnym hukiem) sprokurował taki tekst

63624 na forum NF napisał/a
Ciekawi mnie, czemu nikt nie wspomina, że Rosjanie swoje siły nad granicą z Osetią gromadzili już od kilku tygodni. A wkroczyli do Osetii ( w której zresztą jak i w Abchazji stały rosyjskie wojska, o ironio, jako siły rozjemcze), kiedy Gruzini odpowiedzieli ogniem artyleryjskim na ostrzał dokonany ze strony Osetyjskiej. Odpowiedź Rosjan? Ofensywa na cały kraj. Czy uważacie, że to normalne? Dla mnie to prowokacja w stylu prowokacji gliwickiej. Rosja odtwarza swoją strefę wpływów na Kaukazie. Nikogo nie zastanowiło, czemu przy okazji oskarżali Ukrainę o pomoc Gruzji? Założę się, że następna wojna będzie o Krym i uczynienie z Ukrainy kraju satelickiego. Podziwiam naszego prezydenta, że leci do Tbilisi z misją dyplomatyczną, zresztą nie tylko on- będą politycy z Ukrainy,Litwy, Łotwy,Estonii oraz Francji. Tylko co to da? A przy okazji przeczytałem ten artykuł : Tarczy nie ma przez premiera i szefa MSZ. Jeśli to jest prawda, to Tusk stracił u mnie te resztki szacunku jakie miał. Sikorski też. Jak można stawiać ponad dobro państwa interes partii i sondaże? Zaprzańcy i tyle. Historia rusza z kopyta, a u nas elity jak w XVIII wieku. Powinno się tych ludzi postawić przed trybunał. Myślicie, że przesadzam? To co powiecie na takie newsy?

Ukraina boi się wojny.

Polska zapłaci za krytykę Kremla- mówi rosyjski ambasador

Niemcy już w ramię w ramię z braćmi ze wschodu:

Niemcy: To Gruzja winna

Szwecja:Rosja jak Hitler

Jeszcze tylko ciekawa analiza tego co robi Rosja na Kaukazie: Rosja chce odtworzyć granice ZSRR

Niestety, nasz świat po pobycie w zamrażarce lat 90 XX wieku, znowu wraca na utarte tory rywalizacji wielkich mocarstw. Dziś Gruzja, a jutro? Czuję się, jakby Lód Dukaja ktoś przerobił na naszą rzeczywistość i odmroził historię.


fajna jest ta krytyka Tuska. Sam fakt bycia nie-Kaczorem nie daje dużo.

Silmeor - 12 Sierpnia 2008, 14:32

Jeno że Osetia Południowa była - jest - formalnie częścią Gruzji. quote]
A Kosowo bylo formalnie czescia Serbii.

MOFFISS - 12 Sierpnia 2008, 14:33

Imperialna dominacja Rosji jest motywem przewodnim polityki zagranicznej. Większość dawnych krajów byłego ZSRR traktowana jest jak republiki "bananowe". Żadna, oficjalnie wyrażona, opinia UE czy innych nie wpłynie na zaprzestanie działań w Gruzji.
A wywijanie szabelką przez NATO, może skończyc się tylko wzrostem cen surowców strategicznych, czytaj gazu. Zaden odbiorca w Unii Europejskiej tego nie chce. Nawet nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że Gasprom maczał paluchy w ...Osetii.

NURS - 12 Sierpnia 2008, 14:42

Jesteście jak dzieci, to jasne, ze mocarstwo będzie się umacniało w rejonie, od czasów babilonu tak było i pewnie dalej będzie. dlatego media poslusznie ganią jedne wojenki, ciesząc sie z drugich. dlatego trwa lączenie się w jednolite wielkie organizmy, które będą sie szachować wzajemnie, albo wspolpracować. polityka stawiania czuba dzisiaj jest anachronizmem, trzeba grać na drużynę a nie stawać solo, bo mozna się obudzic z ręką w nocniku. Rosja polknie wszystko, co potracila w azji, ukraina pewnie sie rozpadnie, bialorus zostanie wchlonięta. dalej na zachód pojdą tylko wtedy, jak zwycięży u nas opcja bogoojczyzniana, bo zostaniemy sami, nie potrzebni zachodowi, a moze po trosze jak kon trojański, zeby innym było weselej, wypchną nas na powrót w inną strefe wpływów.
przypomnijcie sobie jalte, to ta sama metodologia, wiecy rzadza i dzielą.

Agi - 12 Sierpnia 2008, 14:49

Zabłąkany pocisk eksplodował na północy Polski!
A jeśli niezabłąkany?

Ziuta - 12 Sierpnia 2008, 15:00

NURS napisał/a
Jesteście jak dzieci

No bez przesady. Czyli już nic nie warto? Powinieneś, Nursie, siedzieć w knajpie z poczatku ubiegłego wieku, pić absynt i mówić, że świat się kończy.

MOFFISS - 12 Sierpnia 2008, 15:04

NURS napisał/a
dalej na zachód pojdą tylko wtedy, jak zwycięży u nas opcja bogoojczyzniana, bo zostaniemy sami, nie potrzebni zachodowi, a moze po trosze jak kon trojański, zeby innym było weselej, wypchną nas na powrót w inną strefe wpływów.
przypomnijcie sobie jalte, to ta sama metodologia, wiecy rzadza i dzielą.


Raczej nie, Polska jest w geo-sojuszach. Na szczęście. W dodatku nasza "miejscówka" jest idealna, bo służymy nadal za pomost między wschodem a zachodem. Nie ma znaczenia za bardzo fakt, że nasi politycy sa niekompetentni. W chwili obecnej interwencjonizm państwowy nie jest tak krytyczny jak poprzedniej dekadzie. Gospodarka ma juz wykształcone prawidłowe mechanizmy obronne. (czytaj sa odporne na głupotę polityków i mają swoją silną reprezentację branżową w ciałach legislacyjnych). Jeśli zerkniecie na dane GUS, to będziecie zaskoczeni. Sektor prywatny zdominował całkowicie polską gospodarkę. Innymi słowy można powiedzieć o politykach i gospodarce - baba o zupie a chlop o *beep*

jewgienij - 12 Sierpnia 2008, 15:38

Niepodległość duża rzecz, ale trzeba też przyznać, że wielu narodom nie wyszła na zdrowie. Szczególnie w Afryce zaczął się totalny syf, odkąd przestali ją kontrolować europejczycy. Niektóre państwa chyba nie potrafią się rządzić same. Nie mówię, że Gruzja do nich należy, bo się nie orientuję, co tam się właściwie dzieje. Ale w wielu miejscach świata problemy zaczęły się z powstaniem nowych, niepodległych państw. Nawet Polska, mimo długiej tradycji państwowości, po dwustu latach niewoli, jest krajem nieudolnym, co krok udowadniamy, że nie umiemy stać o własnych siłach, dobrze przynajmniej, że ta Unia nas przygarnęła. To ta ciemniejsza strona niepodległości, chociaż wiadomo, że dla chyba wszystkich narodów jest to cena, jaką warto zapłacić. Czasami jednak wydaje się to przegięciem, kiedy każda grupa, a nawet miasto chciałoby być niepodległym krajem. Robi się z tego bajzel, bo zamiast integracji jest izolacja i konflikty.
Gustaw G.Garuga - 12 Sierpnia 2008, 18:39

Silmeor, nie załapałeś, o co mi idzie. Otóż pisząc "Gruzja pierwsza wkroczyła do Osetii" implikowałeś, że Gruzja 'wyszła z siebie'. A Gruzja była de iure u siebie.

Problemy w Afryce i w innych miejscach zaczęły się, kiedy kolonizatorzy zaczęli tam narzucać zachodnie modele. Cięto równymi od linijki granicami płynne i pokrywające się strefy wpływów różnych plemion, rozwalano odwieczne hierarchie władzy itp. Do dziś te regiony nie mogą się pozbierać, bo zachodnie modele są przeważnie nieprzystające, a dawne zniknęły doszczętnie.

Ale miało być tyle ode mnie w temacie. I jest. Wkleję tylko link do wywiadu z prof. Wojciechem Materskim, który ukazuje ciekawe aspekty tego konfliktu.
http://wiadomosci.wp.pl/k...ml?ticaid=166a2

Taselchof - 15 Sierpnia 2008, 16:53

właśnie się dowiedziałem od dziennikarki TVN że czołgi PT Twardy i Leopardy są takie głośne bo pochodzą z czasów drugiej wojny światowej :D żenua
Easy - 17 Sierpnia 2008, 16:32

http://www.dziennik.pl/po...czynskiego.html

A u nas są tacy, którzy wyżej stawiają nawet zbrodniarza Jaruzelskiego... Swego nie znacie...

http://www.dziennik.pl/sw...e_w_obrone.html

No wreszcie coś się ruszyło. No chyba że na słowach się skończy i Ruskie znowu przekonają się o własnej bezkarności.

A tu w Polsce jeszcze tarczę budują a komentarzy coś brak...

NURS - 17 Sierpnia 2008, 23:34

Easy, gdyby gest kaczyńskiego coś znaczył, albo coś zmienił, może i bym poparł tę eskapadę, ale to był tylko cyrk i pustosłowie za który niedługo zapłacisz, jak my wszyscy. W cenie gazu. poczekajmy tylko do porządniejszych mrozów.

sami daliśmy ruskim pretekst do tego wjazdu, o czym nas lojalnie uprzedzali po kosowie. skoro nam wolno dzielić serbię, im wolno gruzję. tak uznali, i tak robią, a świat pohuczy, doprowadzi do porozumienia, na mocy którego rosja weźmie co chce i pojedziemy dalej, do następnej rozbiorki i kolejnej.
Trzeba było dzialac we wspolnym froncie z UE, wtedy bylibyśmy nie do ruszenia, nawet, gdyby padały ostre slowa, a tak, polska jest na celowniku, a niemiaszki i francuzi będą nadal OK, poczekaj, sam zobaczysz jak sytuacja się rozwinie.

I tak przy okazji, ja tez stawiam wyżej Jaruzela, niewiele, ale wyżej, od Lechutka każdy jest lepszy.

jewgienij - 18 Sierpnia 2008, 17:34

To wychodzenie przed szereg jest żałosne. Wielkie mocarstwo z nas, prawdziwy policjant świata.
Po to jesteśmy w Unii, żeby działać w jej ramach. Dziwne. Należymy niby do UE, a w Polsce ciągle się mówi My i Europa, My i Unia. Czy Polacy nie zauważyli jeszcze, że Europa i Polska to od jakiegoś już czasu jeden organizm? To należymy czy nie należymy? Pieniądze bierzemy, z wolnych granic korzystamy, poczucie bezpieczeństwa jest większe, ale wiecznie uważamy Unię za coś odrębnego, myślimy tylko o sobie, o swoich wielkich tradycjach, polskości, moralnej wyższości. Patriotyzm w Polsce polega na śpiewaniu hymnu, wspominaniu oręża, paradach wojskowych, a nie na rzetelnej pracy, zapewnianiu warunków do rozwoju i doganianiu lepszych. Zamiast oglądać kolejne rocznice powstań w telewizji Polacy powinni się na spokojnie zająć swoimi obowiązkami w pracy.
I niech nie zbawiają świata. Kaczyńskiemu niestety bliżej do prezydenta Gruzji z tą gorącą głową niż do przywódców najważniejszych państw.

Easy - 18 Sierpnia 2008, 18:10

NURS napisał/a
I tak przy okazji, ja tez stawiam wyżej Jaruzela, niewiele, ale wyżej


Ej no bez przesady.

Cytat
od Lechutka każdy jest lepszy.


Oj, żebyście nie zatęsknili za nim. Jest kilku, kilkunastu jeszcze lepszych "orłów".

NURS - 18 Sierpnia 2008, 22:31

Nie przesadzam, a wcale nie uwaqżam jaruzela ża kogoś wybitnego.
potrafisz wymienić jakieś plusy dodatnie prezydęta?
Czas pokazuje, ze wszystko, czego się ten człowiek ima jest materiałem miękkim.

nie ma obaw, jeśli to nie bedzie ktoś z PiS, a na to się nie zanosi w przewidywalnej przyszłości, to nie ma kandydata, który go przebije.

dalambert - 18 Sierpnia 2008, 23:24

NURS, to już objaw chorobowy -zero obiektywizmu, ocean demagogicznej niekompetencji , czy Ty naprawde nie widzisz co sie do okoła dzieje i jak ruszyłeś w 2005 na polowanie na kaczki tak dalej polujesz mimo, że wszystko sie zmieniło i świat już inny, ot chyba to już pierwsze sklerozy i wuja Alcajmerka objawy : " Na kogo to ja zwsze narzekałem ? A na Kaczyńskich , Oj lotry to straszne i dranie były" :mrgreen:
NURS - 19 Sierpnia 2008, 00:37

dalmbert, a figa, kiedyś nawet przyznałem, ze negocjował ten traktat, ale póxniej okazało się, ze tylko nieoficjalnie a tak w ogóle, to go nie podpisze.
I z całym szacunkiem, to nie ja głosze demagogiczne kwestie, ja po prostu obserwuję poczynania gangu braci k. i ich z tych działan rozliczam.
IMO szajs jakiego kaczor narobił w Tibilisi bedzie się nam jeszcze długo czkawką odbijał. Za pięć minut sławy dla niewyżytego człowieczka bekniemy wszyscy. bo polityka to nie wymachiwanie szabelką, zwlaszcza tutaj i teraz. Świat by to załatwił bez tej operetki, ale ktoś tak mikry nie mógłby zajaśnieć i sypnąć paru szmoncesów do mikrofonu.

Dabliu - 19 Sierpnia 2008, 11:29

Instalujemy w Polsce system antyrakietowy, który ma chronić USA przed ewentualnym atakiem balistycznym ze strony Iranu. System ten naraża nas na atak ze strony Rosji. Do obrony przed rosyjską potęgą powietrzno-morsko-rakietową dostaniemy kilka wyrzutni rakiet. Obronią one tylko Warszawę - i tylko z jednego kierunku.

Jeśli chcemy być bezpieczniejsi, możemy sobie więcej rakiet dokupić. Za swoje. Jedna bateria to kilkaset milionów dolarów. Do w miarę skutecznej obrony terytorium Polski potrzebnych jest baterii kilkadziesiąt. W dodatku Patrioty są poprzedniej generacji, i nie chronią przed nowymi rosyjskimi systemami bliskiego zasięgu.

W zamian za to dostaniemy od USA gwarancje bezpieczeństwa [sic!] - ale nie aż takie, jak Izrael czy Wielka Brytania.

Jednym słowem, chyba każdy z nas, bez względu na płeć i wiek, powinien zapisać się na strzelnicę, na jakiś kurs przetrwania w dziczy i do tego co tydzień bawić się w paintball lub ASG w urbanistycznej scenografii.
Smutno mi.

GAndrel - 19 Sierpnia 2008, 12:24

A to tarcza dla Rosji robi jakąś różnicę?
Dabliu - 19 Sierpnia 2008, 12:53

GAndrel napisał/a
A to tarcza dla Rosji robi jakąś różnicę?


Gdyby nie robiła, to by Rosja nam nie groziła. Rosja po prostu nie lubi gestów skierowanych przeciwko sobie. A czy te gesty są czymś poparte, czy nie... to ich już nie obchodzi.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group