To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.

Silmeor - 11 Sierpnia 2008, 12:14

Draznia mnie te nasze kawalki g....na (bo politykami wstyd ich nazwac) co to jak bombardowano Serbow w imie Kosowa to tylko przyklaskiwali i patrzyli czy ich Stany i Zachod poglaszcza za to. A jak Rosja robi to samo to nagle sie okazuje, ze to jest zle i niegodziwe. Nie ma to jak hipokryzja. Jak to szlo w tej historyjce o Kalim?
NURS - 11 Sierpnia 2008, 12:15

Gustaw G.Garuga napisał/a
Czy to się da pogodzić z tezą tego podróżnika od jajek, że Rosja zapobiega tam rżnięciu się, skoro widzimy, że rżnie sama i to z większym impetem niż Gruzja? ?


A wiesz to na pewno? Bo nawet u nas podawali, ze jednak Gruzini zaczęli rozwalać ludnośc miejscową. I powiem ci jedno, popatrz na przykład byłej Jugosławii, w takich narodach istnieje zupełnie inny poziom brutalności i agresji, a my obserwujemy to z daleka, opierając się wyłacznie na propagandzie - pierwsza z brzegu relacja z Gruzji, TVN, facet opowiada o bombardowaniu wioski bombami kasetowymi, podaje relacje świadków, ale ani jednego zdjęcia. IMO po takim ataku nikt by o nim nie opowiadal, a telewizje pełne bylyby obrazów zgliszcz. ale nie wiem, moze to i prawda, tylko, ze tendencyjnośc w przedstawianiu wojen jest już tak wielka, że ja w takie rzeczy nie wierzę - patrz na burdel z ostrzalem nangar khel.

Easy - 11 Sierpnia 2008, 12:29

To twoim zdaniem co należy zrobić? Siedzieć na tyłku i czekać, aż Rosja zaora Gruzję?

Z Hitlerem też tak było, świr zbroił się a świat udawał, że nic się nie dzieje.

jewgienij - 11 Sierpnia 2008, 12:38

Easy A co zrobisz? Armię tam wyślesz?
Myślisz, że protestami ktoś się przejmuje? One poprawiają tylko nastrój protestujących, nic więcej. Rosji ani Chinom nikt nie podskoczy. Tak jak Ameryce. Po co się pchać, tam, gdzie się duży gangster z małym watażką przepychają?

Easy - 11 Sierpnia 2008, 12:41

jewgienij napisał/a
Rosji ani Chinom nikt nie podskoczy


I żeby to się kiedyś czkawką nie odbiło.

NURS - 11 Sierpnia 2008, 12:43

Dyplomacja, dyplomacja i to przed a nie po.
I gwarantuję ci że optyka ideologiczna w taskiej sytuacji jest najbardziej myląca. Nie wiesz nic, prócz propagandowej papki sączonej przez media, o tym konflikcie, o jego przyczynach, o faktycznych dzialaniach obu stron.
Naprawdę uważasz, ze Saakaszwili to brat Grigorija? :-)

Easy - 11 Sierpnia 2008, 12:56

Problem jest taki, że Ruski dyplomację mają w poważaniu widząc, że wszystko im wolno

NURS napisał/a
Nie wiesz nic, prócz propagandowej papki sączonej przez media, o tym konflikcie, o jego przyczynach, o faktycznych dzialaniach obu stron.


Dlaczego z góry zakładasz, że jestem kretynem, którym media sterują jak chcą?

NURS - 11 Sierpnia 2008, 13:00

Nie zakładam, ze jestes kretynem, ale po wypowiedziach widze, ze powtarzasz utarte slogany. Te, które podaje propaganda.
Przedstaw mi jakąś analizę tej sytuacji, prosze, pogadamy. Jak ten z powyższego posta :-)

Easy - 11 Sierpnia 2008, 13:09

A może po prostu mam taki a nie inny pogląd na Gruzję i Rosję?

Ok, znajdę czas (czytaj osiądę w Poznaniu) to wyskrobię dłuższy post na temat powyższy, a także analogii do USA i Iraku, oraz tego, dlaczego Polsce winno zależeć na wspieraniu Gruzji.

Cytat
Dyplomacja, dyplomacja i to przed a nie po.


Tak, zachód w tej kwestii dał ciała. Chłopaki chyba myśleli, że na groźbach się skończy. Ale z drugiej strony co można osiągnąć poprzez dyplomację w stylu: ej no, nie atakujcie Gruzji, przecież to się nie godzi i w ogóle będziemy musieli was potępic w tv.

jewgienij - 11 Sierpnia 2008, 13:11

Tam się nie rozmawia, tylko od razu bierze za łby. To inna mentalność, dla jednych i drugich najlepszym sposobem rozwiązywania konfliktów jest przemoc. Niech się wytargają za kudły, może oprzytomnieją. Rosja nie byłaby sobą, gdyby nie uderzyła w stół, tam się zawsze wylewa dziecko z kąpielą. Z kolei Gruzini też mistrzami dyplomacji nie są. Jak się drażni niedźwiedzia, to trzeba się liczyć z tym, że pewnie głowę odgryzie. A telewizja pokazuje to z perspektywy Dawid i Goliat, bo łatwiej sprzedać taki schemat niż zapuścić się w gąszcz przyczyn, motywów, relatywizmów. Wtedy by się pewnie okazało, że ten konflikt nic a nic nas nie obchodzi.
Easy - 11 Sierpnia 2008, 13:12

jewgienij napisał/a
Wtedy by się pewnie okazało, że ten konflikt nic a nic nas nie obchodzi.


Silna Rosja to zawsze jest nasz problem, nie teraz, to za kilka- kilkadziesiąt lat.

Kostucha Drang - 11 Sierpnia 2008, 13:29

Pamiętacie jak jeszcze niedawno Saakaszwilemu spadało poparcie ? Demonstracje, zarzuty korupcji itp. O mały włos nie pożegnał się z władzą. Ale nic tak nie podnosi poparcia jak mała wygrana wojna. Uważam za oczywiste, że ten dureń zaatakował Osetie tylko po to, żeby wzmocnić się w kraju.
To, że zginęłoby likluset ludzi było dla tego łajdaka bez znaczenia. Zresztą zadziałało doskonale i teraz wszyscy Gruzini popieraja prerzydenta obrońcę ojczyzny.
Tylko, że zginęło o wiele więcej ludzi i wielu jeszcze zginie. To jest właśnie polityka a ci którzy łykjają bajki polityków kończą jako cel dla bomb.


pozdr.

Rafał - 11 Sierpnia 2008, 13:34

Ot Kostek, aż miło posłuchać :D faktycznie coś w tym jest. :|
Gustaw G.Garuga - 11 Sierpnia 2008, 16:40

NURSie, nie czytasz mnie dość uważnie. Ja nie twierdzę, że Gruzja wjechała do Osetii z pistoletami na wodę na paradę, a Rosja w nich czołgami za jedno krzywe spojrzenie. Znajdź słowo w moich postach, gdzie zaprzeczam atakom gruzińskim. Nie znajdziesz! Nie atakuj mnie w narożniku, w którym mnie nie ma. Ja chcę porozmawiać na trochę innym terytorium niż zwykłe "Ci są czarni, ci biali!" "Nie! Biali też są czarni!" Napisałem, że Saakaszwili zrobił błąd, wysyłając wojsko, ale nie powiesz mi, że wypady Rosjan poza tereny Osetii, wzbudzanie paniki pośród cywilów poza terenem Osetii, naloty poza terenem Osetii, że to wszystko jest reakcja proporcjonalna. Śmiałeś się z Ziemkiewicza, że gardłował za zaatakowaniem Iraku? To czemu nie śmiejesz się teraz z tych, co to twierdzą, że najazd na Gruzję - poza granice Osetii - jest OK, bo Rosja "pełni stabilizacyjną funkcję w regionie"? Co to za stabilizacja, u licha? No chyba, że nie wierzymy w relacje o tych wypadach i atakach. Ale wtedy nie ma co wierzyć i w relacje o amerykańskich wyczynach w Iraku. Ups, jedna rzecz - media amerykańskie, brytyjskie, polskie potrafią o błędach swoich ziomków mówić otwarcie. Media rosyjskie - chyba jeszcze nie.

________________

O mniej chlubnej twarzy Sołżenicyna - rozmowa w TOK FM: http://serwisy.gazeta.pl/...,,,5551514.html

Ziuta - 11 Sierpnia 2008, 17:38

mms://video.rfn.ru/rtr-planeta

rosyjska "jedynka". Posłuchajcie co mówią, popatrzcie, co pokazują. Z tego się robi regularna powtórka z wojny krymskiej.

NURS - 11 Sierpnia 2008, 19:49

Guciu, co też guciu :-)
W pusty narożnik walisz, bo ja to własnie mowie, co ty. Widze jednostronne spojrzenie na ten konflikt, na zasadzie ruskie to świnie, wiec wszystko ich wina, a tam wcale nie musi być, więc hamuję kolegów, którzy z takimi tezami wyjechali, pokazując, ze nie ma czerni i bieli. bo w tych samych katerogiwach to i my jesteśmy, jak ruscy.

a skoro mowa o stabilizacji na kaukazie, poelcam wyprawę w tamte rejony, jak wrócisz, zrozumiesz na czym polega rozumienie wolności w tamtym regionie.

Druga sprawa, to jest wojna, pokaż mi jakieś zasady wojny, które mówią, ze strzelamy się tylko w miejscu, w którym przeciwnik wcześniej strzelał. Gruzja to kraj, kraj zaatakowal separatystyczną republike (popatrz na rozpiske tej wojny godzina po godzinie), wiec odpowiedz jest oczywista z militarnego punktu widzenia.
jest na GW fotorelacja, jak to Szaakaszwili spyla, przed bombardowaniem, w tekście ciekawe zdanie - przecież rosjanie musieli widzieć, ze w domach otaczających bazy wojskowe sa cywile (z pamięci cytat). więc bombardowano bazy i ich okolice, a nie miasta leżace na uboczu. to chyba lekko zmienia ton tych transmisji, na których widać bloki mieszkalne, które sie palą i zabitych ludzi.

nie dajmy sie zwariowac, Saakaszwili jest oskazrżany o sfałszowanie wyborów, o kilka innych rzeczy, jak o nim czytam, to wychodzi na niezłego cwaniaczka, IMO awantura wybuchła, zeby mu poprawić poparcie, nie bał się, bo amerykanie stacjonują w gruzji i ma ich wsparcie. wiec Rosja nie pojdzie na calość, tak mogl sobie kalkulowac. No i przekalkulowal, bo ruskie z amerykanami się w tej kewstii dogadaja, np. za stosunek rosji wobec iranu.

A czy nam się bać rosji? jak bedziemy szli tropem kaczorów, to tak, bo z zimie kupry niektórym pomarzną, jak gazu nie bedzie. a jak bedziemy w trzonie unii, to nie, bo będziemy w sile zdolnej przeciwstawić się mocarstwowości, do czasu, jak wszystko stanie się jednym wielkim szcześliwym światem :-)

Gustaw G.Garuga - 11 Sierpnia 2008, 21:41

Chyba się jednak różnimy, bo mój argument jest następujący: skoro walimy w Amerykanów - i swoje piersi - za Irak, to walmy i w Rosję za Gruzję. Tu nie chodzi o zasady prowadzenia wojny. Ja mówię o gościu, który chwali Rosję za stabilizację regionu i udaje, że nie słyszy, jak na całym świecie wali się w USA jak w bęben za Irak. Ja się nie wstydzę powiedzieć, że popierałem interwencję USA w Iraku. Ale już z tego wyrosłem. I gadką o stabilizacji, w której zupełnie niepotrzebnie giną cywile, nikt mnie nie zwiedzie.

A argument pojedź do Kaukazu jest nie fair. Gdyby tak było, mógłbym wejść na dyskusję o Olimpiadzie i zakończyć ją jednym postem. NURSie, jesteś dojrzały facet, swoje przeżyłeś, powienieneś wiedzieć, że takie chwyty na nic :)

NURS - 11 Sierpnia 2008, 22:24

Kto, my? Ja i ty? Pokaż mi jedną reakcję światowej polityki na kłamstwo irackie. Jedną. Nikomu nie spadł za to włos z głowy, ludzie na ulicach protestuja, to fakt, ale odpowiedzialni za te rzeczy rządza dalej. Powiedzmy sobie prawdę, na pustym krzyku się skończyło, nikt nie bojkotuje Busha i jego administracji, chociaż okłamali opinię światową i sprowokowali wojnę w której zginęło tysiąc razy więcej ludzi, niż w Gruzji. Na to zwróciłem uwagę.

A co do pojedź, to nie chwyt, Gustaw, tylko zwrócenie uwagi na istote problemu, bo znam ludzi, którzy tam siedzieli, handlowali itp, że gadanie o tym problemie, jak się nie wie o czym, jest lekko chybione. Bo to nie jest proste przełożenie - czarni bija białych. to znacznie bardziej skomplikowana sprawa, kulturowo, etnicznie, politycznie.
Jak pobedziesz tam na miejscu zyskujesz nieco inna optyke, IMO takie miejsca muszą być trzymane za pysk, bo to w końcowym rozrachunku wychodzi przeciętnym ludziom na dobre. Yugolia tego najlepszym przykładem, bywalem tam pod koniec Tito, i na początku ich wolności. Wystarczyło, ze nacjonaliści dorwali się do mediów, a dalej poszło jak z platka.

dalambert - 11 Sierpnia 2008, 22:30

NURS, Amasador Rosji na Łotwie oświadczyL że :" Polska , Łotwa, Estonia i Litwa zaplacą za pomoc udzieloną Gruzji"
jak to dobrze , że Ty czuwasz i dbasz cobyśmy nie zapomnieli, że racje naszego wielkiego i jakze szlachetnego sąsiada który zawsze pomoc i pokój Nardom przynosił i przynosi są tu tak zręcznie i aktywnie wyrażane i przypominane :twisted:
Jak was ruskie usłyszą to może troszeczke nam darują, a niektórym to nawet loda dadzą :mrgreen:

NURS - 11 Sierpnia 2008, 22:35

Dobra, bierzemy kałachy idziemy ich prac, obudź sie, to efekt pieprzenia pokurcza, któremu się marzy rola drugiego napoleona. :-)
Jakoś dziwnie nie zauważasz, że ruskie odpowiedzieli na gadanie, jakiego żaden mąż stanu by nie palnął publicznie. A nasz prezio, prosze, i zaraz tam poleci, już czekam na te zdjęcia, jak ich wszystkich teczkami przed bombami zasłaniają (jak saakaszwilego).
Dajesz sobie robić wodę z mózgu i tyle, dalambercie drogi.
A wiesz jak zapłacimy, w cenach gazu. niedługo.

Zacytujmy dokładnie dalambercie:
- W przypadku tak poważnych zagadnień nie można działać w pośpiechu. Można popełnić duży błąd, za który trzeba będzie płacić bardzo długo - powiedział Aleksander Wieszniakow, ambasador Rosji w Rydze.

Kłamstwa mają kacze nóżki :twisted:

Silmeor - 11 Sierpnia 2008, 22:54

Odpowiedz z Moskwy na deklaracje prezydentow Polski, Lotwy, Litwy i Estonii: "Deklaracje przyjelismy. STOP. Jej tresc rozwazymy. STOP. Gaz. STOP. Ropa. STOP." :D A powaznie mowiac: za debilizm naszych politykierow znowu zaplaci cale spoleczenstwo.
NURS - 11 Sierpnia 2008, 23:03

dalmbertowi powiem tak - w takich sytuacjach musza gadać równi sobie, kaczyński może im naskoczyć, wiesz gdzie. On teraz pyka punkty dla siebie, a że polska za to zapłaci, pani zapłaci, pan zapłaci i tamta pani, to masz rację. Za jego głupotę zapłacimy.
BTW ciule z ula (cycat z bajki) powinny postawić ze dwie elektrownie atomowe i nie będzie problemu z dywersyfikacją. naftoport mamy.

dalambert - 11 Sierpnia 2008, 23:26

Silmeor, NURS, już w XVIII w. mieliśmy takich mędrków co to głosili;"nasza chata z skraja, Polska nierządem stoi, im jestesmy słabsi tym lepiej bo nie bedą się nas bali - to nas nie ruszą, a jak bedziemy silni to mogą się poczuć zaniepokojeni i nam dokopią'
Czym się skończyło to wiecie, ale cóż jak widać dalej nie brak nam takich strusi dalej - coż Panowie mądre głowy w piasek, a kupry w górę kacap nachajem już macha :twisted:

NURS - 11 Sierpnia 2008, 23:31

no i mamy wiek dwudziesty i nadal nasza chata z kraja, nieprawdaż? :-)
Kraczecie, kraczecie i krakać bedziecie a świat toczy się dalej.
Nie, dalambert, jest odwrotnie, twoja partia psy wiesza na UE, a tylko ta siła jest w stanie powstrzymac zapędy Ruskich, asymilując ich, nie kąsając. A ty sobie stój i porykuj, z czterema żabami co to się podkuć chcą przy okazji :-)
Juz to widac, niemcy, francja swoje ugrywają, ponad naszymi głowami, a wiesz dlaczego, bo my za bardzo zapluci jestęsmy, zyjemy XIII wiekiem, nie XXIII, a oni patrza w przód. i jak tak dalej bedziemy robili, to nas sprzedadzą, bo na cholere komu takie dziadki zaplutki, co do kaszy sikają. :twisted:

dalambert - 12 Sierpnia 2008, 06:39

NURS, Gułupota czysta Ruscy sa nie asymilowalni = przypatrz sie CAŁYM DZIEJOM ROSJI i jedynymi którzy ruskich skutecznie asymilowali to byli MONGOŁOWIE cała RESZTA TO DYRDYMAŁY JAK MAWIAŁ LENIN POŻYTECZNEGO IDIOTY
Gustaw G.Garuga - 12 Sierpnia 2008, 09:16

A co rozumiesz NURSie przez światową politykę? Bo jeśli np. odmowę poparcia USA przez Rosję i Chiny, odmowę ONZetu wydania rezolucji, wycofanie wojsk z Iraku nchoćby przez Hiszpanię przy wołaniu, że to była zła decyzja, itd., itp., to ja mogę tylko zapytać - co z Twoją pamięcią? Chcesz zmienić przedmiot sporu, pisząc "nikomu nie spadł za to włos z głowy" - to nie o to w ogóle idzie, bo jak ma spaść, skoro mówimy o światowych potęgach? Włos spadnie co najwyżej republikanom po wyborach. Blair z polityka wielce popularnego przeistoczył się po "awanturze irackiej" w nielubianego manipulatora. W Rosji nie spadnie nawet tyle, chociaż z każdym dniem widać, że słowa z początku konfliktu, że zależy im tylko na ochronie Osetyńców, to nic więcej, tylko właśnie słowa. Na pewno widzisz paralele. I fakt, że w wyniku interwencji irackiej zginęło więcej ludzi, nie sprawi, że odetchnę z ulgą. Konflikt iracki ma parę lat, gruziński - parę dni.

Oczywiście masz rację, że "gadanie o problemie, jak się nie wie o czym, jest lekko chybione". Ale nie masz racji pisząc, że trzeba gdzieś być, żeby coś zrozumieć. Byłeś może w Iraku? Kto wie, może Amerykanie tam świetną robotę zrobili? Byłeś w Kambodży? Może Pol-pot był OK? Widzisz, jaki to absurdalny argument.

Sprzeciwiam się też argumentacji w stylu: tam się muszą wytargać za włosy, trzeba trzymać za pysk itd. Aż dziw bierze, że ci Gruzini nie witają Rosjan z radością, wołając - nareszcie ktoś weźmie nas za mordę, tego nam było trzeba, taka nasza kultura! Mówimy o konkretnej sytuacji, w której giną cywile, ludzie tacy, jak ja i Ty. Ludzie, którzy wcale tego Saakaszwilego tak nie popierali. Ludzie, którzy na Osetię nie wybierali się z nożami. Normalni ludzie mieszkający w miastach na gruzińskiej ziemi. Czy to tak trudno powiedzieć, że Rosja się zapędziła?

Silmeor - 12 Sierpnia 2008, 09:24

dalambert, i trafiles kula w plot. Otoz jestem za Polska silna gospodarczo i militarnie. Za Polska nie muszaca lasic sie do USA i Zachodu, Polska bedaca partnerem dla Rosji, a nie drzazga w *beep*, irytujaca i drazniaca ale nie majaca w zasadzie znaczenia. Tymczasem nasze obecne kawalki g...na, zwace sie nie wiadomo dlaczego poltykami, nie tylko robia wszystko aby oslabic nasza gospodarke, o wojsku nie wspominajac ale tez daza do zaognienia stosunkow z Rosja podczas gdy raczej powinnismy zmierzac do jak najlepszych stosunkow z tym krajem. Z pewnoscia wyszlibysmy na tym lepiej niz na kleczeniu u dzwi amerykanskiego prezydenta.
NURS - 12 Sierpnia 2008, 10:36

Gustaw G.Garuga napisał/a

Oczywiście masz rację, że gadanie o problemie, jak się nie wie o czym, jest lekko chybione. Ale nie masz racji pisząc, że trzeba gdzieś być, żeby coś zrozumieć. Byłeś może w Iraku? Kto wie, może Amerykanie tam świetną robotę zrobili? Byłeś w Kambodży? Może Pol-pot był OK? Widzisz, jaki to absurdalny argument.


Guciu, nie mieszaj, ja napisalem wyraźnie, bardziej wierze komuś kto zna problem, niż politykierowi pokroku Kurskiego, bo o d tego wyszła teza i do tego piłem. Jest też wielka róznica pomiędzy Gruzją, której przywódca wcale nie jest taki czysty, jak niektórzy by chcieli i który, przypomnę, cynicznie, wykoprzystując igrzyska, zaatakował osetię. Nie pomijaj tego szczegółu, pliz.

Cytat
Sprzeciwiam się też argumentacji w stylu: tam się muszą wytargać za włosy, trzeba trzymać za pysk itd. Aż dziw bierze, że ci Gruzini nie witają Rosjan z radością, wołając - nareszcie ktoś weźmie nas za mordę, tego nam było trzeba, taka nasza kultura! Mówimy o konkretnej sytuacji, w której giną cywile, ludzie tacy, jak ja i Ty. Ludzie, którzy wcale tego Saakaszwilego tak nie popierali. Ludzie, którzy na Osetię nie wybierali się z nożami. Normalni ludzie mieszkający w miastach na gruzińskiej ziemi. Czy to tak trudno powiedzieć, że Rosja się zapędziła?


A myślisz, ze mnie się to podoba? Ale ludzie giną po obu stronach, rzuć okiem na chronologię wydarzeń. Gruzini ostrzlali z dzial miasta osetyjskie, tyle, ze telewizji rpzy tym nie było. Za to nasze stacje pięknie eksponują odpowiedź. ludzie, którzy z nożami nie wybierali się na Gruzję. Czy tak trudno powiedzieć, ze Gruzja sie zapędziła? :-)
itd - widzisz, jak głupio wygląda taka dyskusja? wojna tu największe pip, nalezało jej uniknąć za wszelką cenę, nie atakować licząc, ze świat za nas załatwi sprawę. A jak ludzie poginą, to ich problem. bo rząd się wyżywi, nieprawdaż?

Jedna ważna sprawa, Kosowo. Dobrze mówię? Wycięcie z terenu serbii republiki rządzonej de facto przez mafię, zostalo usankcjonowane przez europę i swiat, pomimo tego, że ostrzegano iż jest to otwarcie puszki pandory. IMO to najbardziej pasujący przykład. Niemal identyczny geopolitycznie.

Dlaczego Kosowo mialo prawo zostac wycięte z Serbii, a Osetia nie moze odpaść od Gruzji?
Przecież ci ludzie nie chcą, podobnie jak kosowarzy, należeć do Gruzji, spór o tożsamość, ziemię itp jest niemal identyczny, jak w przypadku Bałkanów, gdzie było nawet gorzej, wspomnę tylko masowo niszczone obiekty kultu.

Poparliśmy tamten ruch, bo bił w prorosyjskich Serbów, teraz nie godzimy się na identyczny, bo służy interesom Rosji. Hipokryzja, paniwie, hipokryzja.

posty dalamberta pięknie pokazują, ze dopóki nie dojdą do głosu ludzie młodzi, którzy nad drzwiami nie mają obok krzyża loga IPNu, bedziemy skazani na idiotyzmy polityczne. BTW dalambert, kto zafundowal nam maraton grunwald-oświecim? Też ruskie? Jakoś nie widzę, zebyś dzisiaj twierdził, ze niemce to wróg straszny, nic tylko dybią na nas i wciągną nosem przy pierwszej okazji. :-)

Ziuta - 12 Sierpnia 2008, 10:47

NURS napisał/a
posty dalamberta pięknie pokazują, ze dopóki nie dojdą do głosu ludzie młodzi, którzy nad drzwiami nie mają obok krzyża loga IPNu, bedziemy skazani na idiotyzmy polityczne.

Oj, bo sie przeliczysz. Zamykanie IPN to raczej domena starych ludzi.

NURS - 12 Sierpnia 2008, 11:59

myslisz, ze urodzonych w latach osiemdziesiatych będą interesowaly takie rozliczenia?
Poza tym to ironia była, mnie naprawdę interesuje, jak można dzielić jedne państwa, wykrawając z nich kawalki, a innym zabraniać robienia tego samego :-)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group