To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.

Fidel-F2 - 3 Sierpnia 2008, 01:19

Adashi napisał/a
Problem w tym, że czasy są parszywe
a czemu parszywe?
NURS - 3 Sierpnia 2008, 09:53

a propos prezydęta:
http://miasta.gazeta.pl/b...czynskiego.html

Fidel-F2 - 3 Sierpnia 2008, 14:25

ludzka rzecz
Adashi - 3 Sierpnia 2008, 16:30

Fidel-F2 napisał/a
a czemu parszywe?

Bo kiedyś to były czasy, a teraz... szkoda gadać ;)

A poważnie, nie jestem zwolennikiem owych rządów silnej ręki w ramach umiarkowanej dyktatury. Jednak tęsknota za takowymi w przyrodzie występuje, co oczywiście przekłada się na powodzenie niektórych populistów.

NURS - 3 Sierpnia 2008, 16:40

Rządy twardej ręki są potrzebne, gdy coś się poważnie sypie - vide Rosja i Putin. Tam inaczej nikt by nad sytuacją nie zapanował, a dzisiaj wykpiwany dyktator ma na koncie zajefajne sukcesy w odbudowie własnego kraju - nie mówimy tu o demokracji. IMO Kaczyńscy tęsknie zerkali w tamtą stronę, ale u nas nie było potrzeby wielkich zmian, ludzie żyli biednie, ale normalnie. A tworzenie sztucznych konfliktów, jak widac nie do końca wypaliło.
dzejes - 3 Sierpnia 2008, 16:40

Tak, sukcesy ropą pisane. Ciekawe jakby Rosja wyglądała, gdyby baryłka ropy stała 30$.
NURS - 3 Sierpnia 2008, 16:43

byłby większy zamordyzm, zresztą, moze te zwyżki to ich robota, bo normalnym nie jest, ze tak poszybowała cena.
BTW mnie nie o to chodziło, tylko o skuteczność rządzenia w sytuacji, gdy jest problem. Putin przykręcił kurek - IMO dzisiaj stosunek biednych do bogatych jest podobny.tyle, ze panstwo stalo się na tyle silne, ze potrafi sobie radzić z problemami wewnętrznymi. Gdyby zostalo, jak za Jelcyna, mielibyśmy sporo problemów.

Adashi - 3 Sierpnia 2008, 17:02

W Rosji społeczeństwo obywatelskie właściwie nie istnieje, ludzie są od pokoleń przyzwyczajeni do bata wiszącego nad głową, więc jedynie dyktatura tam się sprawdza.
E.H.Unis - 4 Sierpnia 2008, 11:52

Żadne społeczeństwo obywatelskie nie powstało przecież z dnia na dzień. Żeby zasitniało, potrzeba kilku rzeczy:
- możliwości prawnych i fizycznych (by siły przeciwdziałające nie zablokowały tego procesu),
- możliwości ekonomicznych (trochę wolności od zwykłej troski o przeżycie do jutra, a równocześnie wolność od przytłaczających dysproporcji, które dają decydujący głos elicie finansowej i eliminują resztę z gry),
- więzi poziomych i pionowych wewnątrz społeczeństwa, bo bez tego nie będzie dążenia do consensusu.
Może jeszcze czegoś więcej, ale te trzy sprawy wydają mi się najważniejsze. Bez nich albo zamrodyzm, albo bajzel.

Adashi - 4 Sierpnia 2008, 12:27

Oczywiście masz rację, tylko w przypadku Rosji zaistnienie tych czynników wymaga chyba cudu, chociaż kto wie.
dzejes - 4 Sierpnia 2008, 14:28

Przegapiłem poniższe.

Gustaw G.Garuga napisał/a

Stan na dziś jest taki, że polski prezydent jest gdzieś pomiędzy - ani wyłącznie reprezentacyjny, jak się często błędnie mówi (nie mówię w tej chwili o aparycji ;) ), ani faktyczny władca. (Cholera wie, jak go określić.) Ale właśnie dlatego byłbym za zachowaniem takiego charakteru polskiej prezydentury, stanowi on bowiem pewne nawiązanie do polskiej tradycji historycznej i gwarantuje, że żadna opcja polityczna na dłużej nie przejmie całej władzy.


Obecna konstytucja nie jest nawiązaniem do tradycji. Była pisana jako kaganiec dla autorytarnych zapędów Wałęsy i jako taki jest właśnie jedynie dość pokracznym kompromisem. Z jednej strony niezmiernie ogranicza władzę prezydenta w porównaniu do Małej Konstytucji 1992, a z drugiej pozostawia cały szereg uprawnień, które to miały stworzyć pozór silnej pozycji głowy państwa. Założeniem było pozbawienie prezydenta uprawnień sprawczych - co jak widzimy się udało.

Gustaw G.Garuga napisał/a

No bo wyobraźmy sobie, że mamy system prezydencki i na pięcioletnią kadencję naród wybiera Kaczorów. Albo Tuska. (Zależy, kogo kto uważa za szkodnika.) Nasz system pozwala kontrować zapędy jednej władzy przez drugą.


Nie. Nasz system wywołuje paraliż jednej z władz - wykonawczej, a w efekcie i drugiej - ustawodawczej. Kontrola, o której piszesz może dotyczyć co najwyżej ośrodków sprawowania władzy. Efektem jest uwiąd egzekutywy i legislatywy, obniżanie się autorytetu, jakim te władze cieszą się w społeczeństwie, a ostateczni rosnącą tęsknotą za ową silną ręką, co to weźmie wszystko i wszystkich za mordę.

Gustaw G.Garuga napisał/a

No chyba, że kadencje na siebie zachodzą, jak ostatnio, ale na to już nie ma mocnych. Tusk przebąkiwał o potrzebie ustalenia raz na zawsze, kto tu rządzi. To IMO prosta droga do quasi rządów silnej ręki w sytuacji, gdy w Polsce wciąż mamy efekt wahadła i nastroje elektoratu zmieniają się jak w kalejdoskopie. Kiedy scena partyjna się ustabilizuje i okrzepnie, inna sprawa, ale w naszej młodej demokracji jest to spore ryzyko. Problem w tym, że ten system jest bardzo zależny od czynników charakterologicznych i kiedy na stolcu w Pałacu Prezydenckim siedzi taki Kaczyński, to walka z każdym poza jego bratem jako premierem jest nieunikniona.


Czynniki charakterologiczne zawsze będą odgrywały niezwykle istotne znaczenie, jak chcesz je wyeliminować? I skąd przypuszczenie, że scena polityczna kiedykolwiek się ustabilizuje? To jest temat na całkowicie osobną dyskusję i moim zdaniem wiąże się bezpośrednio z takimi sprawami (poruszanymi zresztą całkiem niedawno), jak rozwój społeczeństwa obywatelskiego i wytworzenie się silnych organizmów partyjnych, silnych na tyle, by przerosnąć pojedyńczych polityków.

Gustaw G.Garuga napisał/a

Ale nie ma co przerabiać konstytucji pod jednego frustrata. Lepiej zostawić, jak jest, i poczekać na rozwój sytuacji. Druga dekada wieku powinna być decydująca.


Czyli lepiej zostawić coś, co było pisane pod innego frustrata?

NURS - 4 Sierpnia 2008, 19:52

No to fru:
http://wiadomosci.gazeta....prezydenta.html
Niech żyje pan prezydęt, ale na własny koszt!

dalambert - 4 Sierpnia 2008, 20:39

E.H.Unis, a widziałes kiedyś w Chinach czy Rosji społeczeństwo obywatelskie :twisted:
coś takiego może powstać w określonych warunkach historyczno -kulturowych , Samodzierżawnej Rosji i CUDA nie pomogą :mrgreen:

NURS - 5 Sierpnia 2008, 11:30

Taselchof napisał/a
mi tam się podoba wrzeszczenie wszedzie o impeachmencie wobec KAczyńskiego nawet w tak wielkim medium jak TVN nie wiedzą ze czegoś takiego w polskim prawie nie ma :P


pozwól, ze zacycatuje:

Procedura impeachmentu jest przewidziana w polskiej konstytucji. Wiadomo, co należy zrobić, by ją uruchomić. Nic dziwnego, że PO próbowała sprawdzić - o ile rzeczywiście próbowała - czy jest to realne.
żródło, GW.

GAndrel - 5 Sierpnia 2008, 13:45

Artykuł 131 i 145 Konstytucji RP.
NURS - 5 Sierpnia 2008, 13:50

gdzie my żyjemy:
http://wiadomosci.gazeta...._komendzie.html

Rafał - 5 Sierpnia 2008, 15:19

IMO to jaja koleś sobie robi.
Gustaw G.Garuga - 5 Sierpnia 2008, 15:26

Dziękuję dzejesie za szczegółowe przedstawienie swojego punktu widzenia.
Easy - 6 Sierpnia 2008, 10:25

http://www.dziennik.pl/po...w_toalecie.html

Idiota.

ihan - 6 Sierpnia 2008, 10:35

I czym się oburzasz? Dopóki nie będzie obowiązkowych badan lekarskich, w tym opinii psychologa o poczytalności osób działających w polityce wciąż będą kwiatki.
NURS - 6 Sierpnia 2008, 11:50

Pytanie tylko, a co jeśli on naprawdę w tym kiblu siedział?
Pomijając wszelkie złośliwości, przecież to byłby totalny obciach dla naszego kraju. Naprawdę uważasz, Easy, ze lepiej udawać, ze nic się nie dzieje, niż próbować naprawić taki stan rzeczy?

Easy - 6 Sierpnia 2008, 12:19

NURS napisał/a
Easy, ze lepiej udawać, ze nic się nie dzieje, niż próbować naprawić taki stan rzeczy?


Ale co się dzieje? Na takiej zasadzie każdego można pomówić.

I tak, powinien być raport o stanie zdrowia prezydenta. Przynajmniej takie żałosne wpadki demokracji jak Palikot nie miałyby się czego czepiać.

NURS - 6 Sierpnia 2008, 12:23

No właśnie, przecież Kaczor sam to wszystko prowokuje. I zauważ, ze nie odniosleś się do meritum mojego pytania :-)
A co, jeśli to wszystko prawda?
Czy dlatego, ze mamy święte krowy na stanowiskach Polska ma być ośmieszana na arenie międzynarodowej? Pomijając czy to on, czy kto inny.

Easy - 6 Sierpnia 2008, 12:28

NURS napisał/a
No właśnie, przecież Kaczor sam to wszystko prowokuje.


- O nie! Deszcz pada!
- Ci przeklęci Kaczyńscy!

NURS napisał/a
A co, jeśli to wszystko prawda?


Na jakiej podstawie ktokolwiek ma tak twierdzić? Bo jeden poseł Palikot coś takiego zasugerował?

NURS napisał/a
Czy dlatego, ze mamy święte krowy na stanowiskach Polska ma być ośmieszana na arenie międzynarodowej? Pomijając czy to on, czy kto inny.


Khem khem, jak się Olek ostatnio schlał na Ukrainie i tak wystąpił przed studentami, to na tym forum padła odpowiedź: nawet jak jest pijany, to i tak mądrzej gada od Kaczora.

Równi i równiejsi.

NURS - 6 Sierpnia 2008, 14:30

Cytat
Easy napisał/a
NURS napisał/a
No właśnie, przecież Kaczor sam to wszystko prowokuje.


- O nie! Deszcz pada!
- Ci przeklęci Kaczyńscy!


A kto odmówił publikacji raportu? Tego, który sam zapowiedział? :-)

Cytat
NURS napisał/a
A co, jeśli to wszystko prawda?


Na jakiej podstawie ktokolwiek ma tak twierdzić? Bo jeden poseł Palikot coś takiego zasugerował?


A skąd to wiesz? Że tylko Palikot o tym mówi? :-)

Cytat
NURS napisał/a
Czy dlatego, ze mamy święte krowy na stanowiskach Polska ma być ośmieszana na arenie międzynarodowej? Pomijając czy to on, czy kto inny.


Khem khem, jak się Olek ostatnio schlał na Ukrainie i tak wystąpił przed studentami, to na tym forum padła odpowiedź: nawet jak jest pijany, to i tak mądrzej gada od Kaczora.

Równi i równiejsi.


Chyba zapomniales, ze on reprezentuje już tylko siebie, a jeśli chcesz, to ci przypomnę, ze jakoś dziwnie za jego czasów nikt się nie szczypał i padały pod jego adresem o wiele gorsze wypowiedzi, niż wobiec obu kaczorów razem wziętych. I tu masz przykład równych i równiejszych. :-)
Poza tym nadal sprowadzasz dyskusję do absurdu, negując co ktos mówi, a nie podając argumentów za. Pytanie jest proste, czy mamy udawać, ze wszystko jest ok z pierwszą osobą w państwie, jeśli nie jest, zarowno jak chodzi o kaczora, czy też kogoś innego. Więc zejdź do tematu.

Easy - 6 Sierpnia 2008, 14:42

NURS napisał/a
Poza tym nadal sprowadzasz dyskusję do absurdu, negując co ktos mówi, a nie podając argumentów za.


Ale to ta osoba nie podała żadnych dowodów. Ot, Palikot rzucił sobie " a prezydent to w kiblu cały czas siedział na szczycie UE".

Cytat
Pytanie jest proste, czy mamy udawać, ze wszystko jest ok z pierwszą osobą w państwie, jeśli nie jest


Nic nie świadczy o tym, jakoby z prezydentem było coś nie tak, prócz słów Palikota oczywiście.

GAndrel - 6 Sierpnia 2008, 16:07

I dyspepsji.
ihan - 6 Sierpnia 2008, 17:02

Mówiąc oględnie i łagodnie: gdyby to była tylko niestrawność, to byłby mały szczeniak.
NURS - 6 Sierpnia 2008, 18:00

Easy odwal się od tego kaczora, problem jest w tym, czy ktos, w tym przypadku parlamentarzysta ma prawo zadawać takie pytania, czy też trzeba traktować postac prezydenta, jak święta krowę.
Bo na razie obrończy pana prezydęta dmą w ten balonik, że nie uchodzi, chociaż sami jechali po poprzednikach znacznie gorzej.
Co takiego nagannego jest w tym, że pada takie pytanie? A wiesz czemu pada, bo kaczor po raz kolejny ściemę zrobił i się wycofał z publikacji raportu o stanie swojego zdrowia, chociaż był za i wcale nie rpzeciw :-)

Easy - 9 Sierpnia 2008, 20:15

http://www.dziennik.pl/po...wona_linie.html

Brawo Kaczyński, brawo Sikorski!

Ktoś musi reagować przy tchórzostwie Niemiec, Francji i USA na zapędy Rusków. Tak to jest jak jedno państwo ma wszystko i wszystkich gdzieś i widzi, że draństwo po prostu się opłaca.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group