To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Nocturn - 18 Marca 2009, 14:40

Martva, dzienks. Nie wiedziałem ..... kuurde. Apetyt mi zaostrzyłaś :P :roll:
dalambert - 18 Marca 2009, 14:49

Nocturn napisał/a
. Apetyt mi zaostrzyłaś

na opakowanie czy zawartość :?: :wink:

shenra - 18 Marca 2009, 14:50

dalambert napisał/a
na opakowanie czy zawartość


To chyba jasne :mrgreen:

Godzilla - 18 Marca 2009, 14:56

Pamiętacie ten odcinek Latającej Holery?

Gdzieś tak pośrodku strony :mrgreen:

Nocturn - 18 Marca 2009, 15:00

Cytat
na opakowanie czy zawartość

Gupie pytanie.

Agi - 18 Marca 2009, 15:01

Cytat
Gdy za gośćmi zamknęły się drzwi włazu mawete odetchnął z ulgą.
- To nie na moje nerwy – szepnął do siebie i osuszył do dna butelkę z szamponem. Nie mając więcej trunków w zasięgu wzroku ruszył dalej. W poszukiwaniu załogi (a także napitku) zajrzał nawet do hydroponicznej uprawy bakłażanów Martvej
- 65G- rzuciła Martva
-65F – odpowiedziała Kasiek
-70D – dodała corpse bride
- Ech, w okręty pewnie grają, nie będę im przeszkadzał. Dobrze , że chociaż one są na miejscu – mawete ruszył przed siebie. Szedł przez pokłady Holery oświetlone setkami świeczek, zajrzał także do wszystkich latryn pokładowych, lecz poza brakiem papieru toaletowego niczego nie zauważył.

Szkoda, że Tomcich już do nas nie zagląda :(

Godzilla - 18 Marca 2009, 15:05

Tak, ten odcinek udał mu się nadzwyczaj. Gremlinek rzadko się pojawia, Tomcich wcale chyba... ech...
Kruk Siwy - 18 Marca 2009, 15:07

Petycja do obojga?
Godzilla - 18 Marca 2009, 15:08

Do Gremlinka już były. Gremlinek zapracowany :(
Kruk Siwy - 18 Marca 2009, 15:18

Aś tam. Obarżony jakiś. Trzeba nie ustawać w wysiłkach. Ogłaszam pospolite ruszenie gremliknowo/tomciochowe. Privy słać, maile takoż. A jak się pokażą to ich.... udusimy za nieobecność.
Godzilla - 18 Marca 2009, 15:19

... i w okręty przegrają...
Nocturn - 18 Marca 2009, 15:34

Martva napisał/a
A w ogóle to nie chciałam pisac o stanikach, chciałam pisać o tym że wiatr wieje, siedzę i gapię się w okno zamiast robić coś konstruktywnego i myślę, i robię się stuknięta jak Filifionka z opowiadań z Doliny Muminków. Wieje, przypominam sobie że w okolicy jest jeszcze sporo dużych drzew, i ze strasznie się ruszają mimo że są takie duże. Świszcze w oknach i sprawia że czuję się mała i bezbronna jak meduza wyrzucona na plażę. I zaczynam myśleć o rzeczach o których nie powinnam myśleć, bo sie dołuje od tego, a dołowanie się szkodzi mi na głowę.

Kupiłam sobie śliczna pierdółkę na pocieszenie. Pierdółka nie jest stanikiem. Zdziwieni?


e tam zdzwieni. Pewno majtasy jakieś koronkowe kupiłaś <nie znam branżowych nazw :P >
A co do pogody to mi się akurat podoba, naprawdę. Lubię kiedy wjeje, kiedy troszku wilgotno i chłodno. Ulice pustawe są wtedy, ludzie za duzo nie ma. Ciszę wieczorną przerywają tylko potępieńcze jęki wiatru. Fajnie jest. Ale nie długo tak będzie :(

Martva - 18 Marca 2009, 15:42

Nocturn, z koronką trafiłeś ;) Ale nie majtasy.

Nie lubię wiatru, bo włazi mi w uszy i potem mnie bolą. A opadów wszelakich nie lubię, bo tak. Wiosny chcę, takiej zielonej, kwitnącej, bzyczącej i rozbuchanej. O.

Nocturn - 18 Marca 2009, 15:58

Martva napisał/a
Nie lubię wiatru, bo włazi mi w uszy i potem mnie bolą. A opadów wszelakich nie lubię, bo tak. Wiosny chcę, takiej zielonej, kwitnącej, bzyczącej i rozbuchanej. O.


Od takiej wiosny to się młodym <w tym mi :P > w du... przewraca. Wszystko zaczyna się kojarzyc, taki Nocturn patrzeć zaczyna na coraz bardziej pokazywane nogi i ramiona. A Nocturnowa pani bije go po głowie albo się gniewa.
NIE LUBIEM WIOSNY!

Martva - 18 Marca 2009, 18:10

Ja lubię wiosnę, bo mogę coraz bardziej odsłaniać nogi i ramiona :D Mogę schować do szafy grubaśne swetry z golfem, rajstopy 60den i ciepłe skarpetki.
Bleh, nie znoszę zimy - a dziś się wzięło i zrobiło biało. Na szczęście tylko na chwilę.

May - 18 Marca 2009, 20:26

Wkurze Cie...
U mnie +15, zonkile kwitna, krzewy w kwieciu wielokolorowym, ptaszki spiewaja, po zimie sladu nie ma, hurra!
A najbardziej mi sie podoba, ze dzieki zimie (chyba) nie mam mszyc na tulipanach i wreszcie (po 3 latach) doczekalam sie kwiatkow!!!

Martva - 18 Marca 2009, 20:47

Wkurzę Cię: nigdy w życiu nie miałam mszyc na tulipanach ;P:

Poza tym wiatr się uspokoił, nic nie pada, krokusy wyłażą tłumnie na trawnik. Tylko jakoś straszliwie śpiąca jestem.

Nocturn - 19 Marca 2009, 08:50

Martva napisał/a
Ja lubię wiosnę, bo mogę coraz bardziej odsłaniać nogi i ramiona Mogę schować do szafy grubaśne swetry z golfem, rajstopy 60den i ciepłe skarpetki.


Nie lubię lata bo:
W zimę jak Ci zimno możesz założyć reformy,rajstopy,kalesony,ciepłe spodnie,grube skarpety, grubaśną podkoszulkę, ciepły wełaniany sweter,puchatą kurtkę, czapkę, szalik, ekawiczki i kozaki etcetera i jest Ci ciepło.
W lato zdejmniesz to wszystko, możesz być naga w jeziorku, zajadając sie lodami i popijając mrożonym napojem wyskokowym, i nadal Ci gorąco.
Zresztą słońce sprawia, żę futerko mi blaknie i zaczynam być w nocy widoczny.

Martva - 19 Marca 2009, 10:39

Nocturn napisał/a
W zimę jak Ci zimno możesz założyć reformy,rajstopy,kalesony,ciepłe spodnie,grube skarpety, grubaśną podkoszulkę, ciepły wełaniany sweter,puchatą kurtkę, czapkę, szalik, ekawiczki i kozaki etcetera i jest Ci ciepło.


Ale mnie nie widać. Nie lubię kiedy mnie nie widać, poza tym w przypadku mnóstwa ciepłych ciuchów i zimna jem jak głupia stwierdzając że jest zima, to mogę przytyć i nikt nie zauważy ;P:

Nocturn napisał/a
i nadal Ci gorąco.


Mnie rzadko jest tak naprawdę gorąco.

Lynx - 19 Marca 2009, 10:42

Nocturn, na Islandię - polować, Martva, do Egiptu (na boginię). :mrgreen:
Martva - 19 Marca 2009, 10:48

Lynx, miewasz wyjątkowo dobre pomysły, mówiłam Ci o tym kiedyś? 8)

Wczorajsza śliczność, nie mogę się doczekać aż przyjdzie ;)

Nocturn - 19 Marca 2009, 11:24

Ha czyli koronki. Tylko nie na pupkę :P

Lynx napisał/a
Nocturn, na Islandię - polować,


E tam to ja z głodu padnę. Jam czarny, na sniegu mnie widać, wszystko przedemną ucieknie daaaaaaleko i szybciutko.

Martva - 19 Marca 2009, 11:36

Nocturn napisał/a
Ha czyli koronki.


No, prawie zgadłeś :)

Nocturn napisał/a
Tylko nie na pupkę


Na pupce nosi się bawełnę ;)

Nocturn napisał/a
Jam czarny, na sniegu mnie widać, wszystko przedemną ucieknie daaaaaaleko i szybciutko.


Będziesz polował w nocy, albo dogonisz uciekające, w czym problem?

Śnieg się kłębi za oknem we wszystkich kierunkach, na trzecim planie nawet do góry pada. Nienawidzę śniegu.

Godzilla - 19 Marca 2009, 11:38

Nocturn napisał/a
E tam to ja z głodu padnę. Jam czarny, na sniegu mnie widać, wszystko przedemną ucieknie daaaaaaleko i szybciutko.

Przemalujesz się na biało, nawet będzie Ci pasowało do koloru zębów.

May - 19 Marca 2009, 19:43

Martva napisał/a
Wkurzę Cię: nigdy w życiu nie miałam mszyc na tulipanach ;P:


to dlatego, ze masz zime, snieg i mroz, a ja nie (przynajmniej do tej pory nie)

Wiosna w rozkwicie, znalazlam skorupke jajka, wskazujaca na to, ze cos sie zaczyna wykluwac :)

Lynx - 20 Marca 2009, 16:16

Węże?
Kruk Siwy - 20 Marca 2009, 17:28

Smoki?
ihan - 20 Marca 2009, 17:50

Na pewno żółwie Ninja.
Kruk Siwy - 20 Marca 2009, 19:33

O tak. Wylęg żółwi Ninja jest widomym znakiem wiosny. Aczkolwiek podejrzewam też alienów.
Martva - 20 Marca 2009, 19:46

Kurczę, a ja zawsze wierzyłam w pszczółki i motylki.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group