Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
Fidel-F2 - 10 Października 2007, 20:39
red91 napisał/a | Mógłbyś być tak miły i oznaczać spoilery? Właśnie czytam Quo Vadis i nie doszedłem jeszcze do tego momentu, także dziękuję Ci za skuteczne zepsucie mi przyjemności z czytania książki |
Hubert - 11 Października 2007, 12:05
red91 napisał/a | Mógłbyś być tak miły i oznaczać spoilery? Właśnie czytam Quo Vadis i nie doszedłem jeszcze do tego momentu, także dziękuję Ci za skuteczne zepsucie mi przyjemności z czytania książki. |
Obiecuję poprawę.
Jednak co do przyjemności to, cóż... Degustibus itd... .
Witchma - 18 Października 2007, 08:46
"Co większe muchy"
Kruk Siwy - 18 Października 2007, 08:49
Witchma, o qurczę. Dużo kurzu było na tym dziele?
gorat - 18 Października 2007, 09:34
Kruku, co Kruk, demencja jakowaś? Toż to ma 15 lat zaledwie!
Kruk Siwy - 18 Października 2007, 09:39
No wiem przecież. Parowski o ile pamietam teksty z Fantastyki wybierał...
A 15 lat to sporo, dwa pokolenia czytelników dorosły...
gorat - 18 Października 2007, 09:45
Ja się ze Smolarskim i Winawerem zadaję, dziadki się załamią przez Ciebie
Kruk Siwy - 18 Października 2007, 09:54
Hm, hm a widzisz. Pewni ludzie na forum z radością przyjeli dowcipny tekst Kresia który prawi: po co czytać starych autorów!
Ja przyznam szczerze z pewnym zdumieniem. Po co czytać dobre ksiązki? No właśnie, po co.
Miłej randki ze Smolarskim i Brunonem Winawerem życzę...
Witchma - 18 Października 2007, 13:38
dopiero teraz udało mi się odzyskać z wypożyczenia zresztą niektóre książki są jak wino, które im starsze, tym... bardziej zakurzone?
Kruk Siwy - 18 Października 2007, 13:49
I mniam! I w nogi idą - ruszać się nie możesz i do głowy - myśli dziwne wywołują...
Witchma - 18 Października 2007, 13:56
i można się tak fajnie uzależnić...
Kruk Siwy - 18 Października 2007, 13:59
na całe życie.
A teraz powaznie i ontopicznie - zanim zielone stwory nadejdą - Życie w podróży w XVI i XVII wieku.
Albo jakoś tak...
Agi - 18 Października 2007, 14:18
Kruku Siwy, spodziewasz się najścia alienów?
Kruk Siwy - 18 Października 2007, 14:21
Aaaaaaaaaaa!
modliszka gigant na pokładzie!
Gdzie jest kapsuła ratunkowa?!
Dzisiaj crash landing w Paradoxie...
Hubert - 18 Października 2007, 15:31
Mistrz i Małgorzata. Świetne, śmieszne, głębokie. A jeszcze ci bohaterowie... Duet Behemot & Korowiow jest po prostu świetny. I weź tu, człowieku, nie rechocz, czytając o reakcjach ludzi na widok kici dojącej wódę jak zaprawiony w bojach lump.
Kruk Siwy - 18 Października 2007, 15:36
Popróbuj w oryginale. Mniam!
Godzilla - 19 Października 2007, 08:44
A ja jestem w ogóle biedna. Co zacznę to muszę rzucić w środku, a potem zaczynam następną rzecz i następną... i tak rozgrzebane mam:
Twardokęska, tzn. Żmijowy gościniec czy jakoś tak - chyba nie wrócę, bo im dalej tym bardziej mnie to nudziło i irytowało;
"Czarną Mszę" - wrócę, ale za jakiś czas,
"Poczet dziwów miejskich" - czeka na swoją kolejkę,
"Krucjata" Dębskiego 1 część - zabiorę się za nią na powrót jak skończę z reniferami, tzn. z "Tropami rena" Wilka. To jest dopiero fantastyczna książka.
Martva - 19 Października 2007, 09:17
Godzilla napisał/a | Twardokęska, tzn. Żmijowy gościniec czy jakoś tak - chyba nie wrócę, bo im dalej tym bardziej mnie to nudziło i irytowało; |
Zbójecki gościniec albo Żmijowa harfa. Jak się przebrnie przez pierwsze 2 tomy (najlepiej przeczytać 2 razy), to trzeci się już czyta całkiem miło. Ale czy Plewy na wietrze nie są pierwszą częścią cyklu napisaną od początku i bardziej, ekhm, przystępnie? Ktos się orientuje?
Kruk Siwy - 19 Października 2007, 09:19
Nikt. Mam obawy że nawet autorka...
Godzilla - 19 Października 2007, 09:22
Po prostu nie chce mi się wracać do tej książki, zbyt wielka jest konkurencja na półce, i za mało czasu. Czytałam już kilka książek Brzezińskiej i nijak nie potrafię ich polubić.
Kruk Siwy - 19 Października 2007, 09:23
Godzilla, wiedżmy Jagódki też nie?
Godzilla - 19 Października 2007, 09:29
Przeczytałam bez bólu, i bez bólu dałam koleżance.
savikol - 19 Października 2007, 09:29
Cytat | Ale czy Plewy na wietrze nie są pierwszą częścią cyklu napisaną od początku i bardziej, ekhm, przystępnie? Ktos się orientuje? |
Zdaje się, że tak. Chodziło pewnie o to samo co w przypadku Tkacza Iluzji Białołęckiej. Dziewczyny najpierw wydały te powieści (Tkacza iluzji i Zbójecki gościniec) w Supernowej, a potem założyły własne wydawnictwo (Runę). Zechciały wznowić swoje dawne dzieła, a tu figa! Z tego co Ewa mówiła w jakimś wywiadzie Supernowa zażyczyła sobie 20 000 PLN za odstąpienie praw do powieści. Autorce nie pozostało zatem nic innego jak trochę oryginał pozmieniać, coś usunąć, coś dopisać, zmienić tytuł i gotowe. Supernowa niech się udławi.
Wygląda na to, że identycznie postąpiła Brzezińska. Finalnie, zapewne z zyskiem dla czytelnika, powieści są odświeżone i poprawione.
Martva - 19 Października 2007, 09:41
Tylko dla mnie Brzezińska w dwóch pierwszych zbójnickich powieściach była totalnie nieprzyswajalna. Archaizacja wszędzie gdzie się da, masa retrospektyw, dziki chaos... Trzeci tom naprawdę czytałam z przyjemnością, bo był zupełnie inaczej napisany.
Pozostałe książki? Nad Babunią Jagódką się śmiałam, nad 'Wodami głębokimi jak niebo' płakałam. Lubię.
Rafał - 19 Października 2007, 09:54
A może dadzą sie obie Panie zaprosić do zerknięcia na ew.swoje wątki? Ktoś ma kontakt?
Kruk Siwy - 19 Października 2007, 10:10
Brzezińska i Białołęcka?
nureczka trzyma stały kontakt z Ewą B. Co do Brzezińskiej dzwonisz do Runy i masz.
Namawiaj do woli.
Rafał - 19 Października 2007, 10:13
Czyżbym słyszał w tle zniechęcenie ?
Kruk Siwy - 19 Października 2007, 10:15
Pani... specyficzną jest dość. Choć gdy kiedyś zbłądziłem do Runy potraktowano mnie nader uprzejmie.
Czarny - 19 Października 2007, 10:23
Z tego co słyszałem, to za pół roku (od chwili wydania Plew na wietrze) prawa do tytułu w SuperNowej wygasały. Wystarczyło więc poczekać i nie płacić nic. A tak można było wystawić do Zajdla nową/starą książkę
Witchma - 19 Października 2007, 15:50
nienawidzę mody na te dziwne wznowienia-wydania rozszerzone... jest to kompletny brak szacunku dla czytelników, którzy kupili książkę w pierwszej wersji (i wiem, co o tym już pisał Kres )
|
|
|