Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.
savikol - 7 Kwietnia 2007, 09:35
Toksykologia zna przypadki popełnienia samobójstwa przez otrucie się solą kuchenną. Wszystkie pochodzą z Chin. Ponoć dlatego sól, że inne trucizny, z biedy, były niedostępne. Słyszałem o osobniku, który pożarł kilogram (!) soli. Nie wiem, czy umarł, ale nadciśnienie miał gwarantowane.
A, tak w ogóle, to Haletha ma rację, według teorii każda substancja ma swoją dawkę toksyczną i śmiertelną (To stara teoria i dziś wiadomo, że są wyjątki). Jak mawiał Paracelsus: wszystko jest trucizną i nic nią nie jest, tylko dawka o tym decyduje.
Martva - 7 Kwietnia 2007, 09:43
Mam książkę o roślinach psychoaktywnych, według niej pietruszka jest silnie toksyczna, a dawka psychoaktywna jest bliska śmiertelnej. Niestety nie napisali, jaka to dawka
Dunadan - 7 Kwietnia 2007, 09:44
Fidel, a jak ja to drzewko mam zabrać do Polski niby?... co to, jakiś Natalie Portman jestem czy co...
Co do pestki z awokado - ja nie pytam się czy jadalna tylko czy trująca
Martva - mnie zawsze interesowało jakie to własności mają różne rośliniki... na zajęciach z botaniki nam wiele nie mówili. Ale wychodzi na to że większość roślin ma jakieś własności...
elam - 7 Kwietnia 2007, 09:49
Martva, plizzzz, cos wiecej o tej pietruszce, ewentualnie skan strony????
plizzz, plizzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
Martva - 7 Kwietnia 2007, 10:02
Teraz nie mam siły i czasu (idę piec babkę) ale męcz mnie co jakiś czas, poszukam tej książki
Dun, sprecyzuj 'własności' No bo owszem, masa roślin jest trująca, albo ma właściwości lecznicze, albo afrodyzyjne - tylko że przeważnie jest to efekt placebo, i jeszcze działają raczej na facetów :]
Dunadan - 7 Kwietnia 2007, 10:13
Hmm... w sumie racja, ty pisałaś o własnościach psychoaktywnych... o tym z kolei miałem nieco na zajęciach z obocznego użytkowania lasu - na wykładach o grzybach
Haletha - 7 Kwietnia 2007, 11:02
A ta pietruszka to natka, czy korzeń?
Mam nadzieję, że natka i że zostanie zakazana. Nie cierpię jej i w ogóle nie rozumiem jak ludzie mogą jeść to śmierdzące paskudztwo, mówiąc jeszcze, że odświeża oddech.
Dunadan - 7 Kwietnia 2007, 11:05
a ja nie lubię korzenia
Haletha - 7 Kwietnia 2007, 11:10
A ja zamykam oczy, myślę o Polsce i szybko przełykam z zupą:)
Dunadan - 7 Kwietnia 2007, 11:14
ja mam tak samo... ale czemu o Polsce?...
Haletha - 7 Kwietnia 2007, 11:21
A o czym mam myśleć? O Anglii?;))
(królowa Wiktoria do córki przed jej nocą poślubną: zamknij oczy i myśl o Anglii)
Dunadan - 7 Kwietnia 2007, 11:26
aha, już rozumiem
savikol - 7 Kwietnia 2007, 12:25
Tymczasem ja sobie poszukałem o tej pietruszcze. Jedyną niebezpieczną substancję jaką zawiera to mirystycyna. To halucynogenny alkaloid, który wystepuje też w gałce muszkatuowej i innych roślinach. Jest składnikiem olejku eterycznego. W pietruszce najwięcej go w owocu (którego się nie je), w liściu i korzeniu już znacznie mniej. Substancja ta nie jest rakotwórcza ani mutagenna. Dawka śmiertelna dla świnki morskiej to 2 mg/kg masy ciała, dla kota 400 mg/kg, a dla szczura 4260 mg/kg. Dla człowieka nie podają, trudno mi też zgadywać, ale załóżmy, że taka jak dla kota. Policzmy ile musiałby zeżreć pietruszki hipotetyczny mężczyzna mający 80 kg masy ciała, by paść trupem. Wychodzi, że 32 gramy czystej mirystycyny. Jak piszą, w liściu jest 0,01% olejku eterycznego, a ten zawiera 14 % alkaloidu. Po krótkich obliczeniach wyszło mi, że ów nieszczęsny mężczyzna musiałby zjeść 2280 kg świeżych liści. Oczywiście na raz.
Jeśli założymy, że człowiek ma odpornośc taką jak szczur, ten sam gość musiałby zjeść 22 tony natki.
W korzeniu pewnie jest więcej tego olejku, czyli śmiertelna ilośc byłaby mniejsza, pewnie około 1 tony ;- )
Martva - 7 Kwietnia 2007, 12:56
Jest napisane:
Cytat | DZIAŁANIE
lekko pobudzające, odurzajace lub lekko halucynogenne (psychoaktywne); w wysokich dawkach poronne. Uwaga! Skuteczne psychoaktywnie dawki uszkadzają wątrobę i nerki. Bardzo silnie pobudza układ żołądkowo-jelitowy. |
O dawkach oczywiście ani słowa. A przy muszkatołowcu są podane.
Ja tam kiedyś natki nie lubiłam, a teraz mogę garściami, oczywiście z czymś (sałatki, kanapki, etc), podejrzewam że ma to związek z wegetarianizmem. Koperek nadal toleruję wyłącznie z młodymi ziemniakami, a z natką kolendry się oswajam (nie wiem jak tak cudownie pachnące nasiona mogą wykiełkować w coś tak cuchnącego).
A ja się właśnie opchałam ciastem na babkę drożdżową. Surowym, oczywiście. Coś mi się wydaje że nie będzie jej za dużo
elam - 7 Kwietnia 2007, 13:19
dzieki.
a ja uwielbiam korzen pietruszki - moge surowy chrupac, jak marchewke, ale wole lekko podgotowany. moge na sniadanie czy na kolacje zjesc dwie duze pietruszki i jakies miesko do tego i mniam (ach sorki za to miesko - bez mieska tez moge )
moj tatusiek ostatnio pozera olbrzymie ilosci pietruszki surowej i natki tez (ja za natka troche mniej przepadam, ale do gotowanych ziemniakow jest ok.)
no i znam taki przepis na orzezwiajaca wode w lecie :
- do dzbanka nalac czystej wody,
- wrzucic kilka galazek natki pietruszki i
- plasterek cytryny,
odstawic do ochlodzenia.
mozna taki dzbanek gosciom zaprezentowac, ladnie toto wyglada, a woda gasi lepiej pragnienie plus dodatkowe witaminki posiada. i wcale nie zajezdza jakos pietruszka. dobre to jest.
Agi - 11 Kwietnia 2007, 19:52
Znacie przepis na śledzie z grzybami?
Azirafal - 11 Kwietnia 2007, 19:58
Pijesz pięćdziesiątkę - zagryzasz śledziem.
Pijesz pięćdziesiątkę - zagryzasz grzybkiem marynowanym.
Powtarzamy czynność, aż do wywrotu niekontrolowanego pod stół
Agi - 11 Kwietnia 2007, 20:01
dobre, ale nie o to mi chodziło.
Fidel-F2 - 11 Kwietnia 2007, 22:34
Azirafal, tuś mi brat
a ja teraz łykam irlandzkie trociny i to na dodatek takie które szybko dadzą sie przygotować (max 15min)
corpse bride - 11 Kwietnia 2007, 22:51
kolendra!!! moja nowa ulubiona przyprawa (tuż po imbirze)
natka kolendry!!! odkrycie kwartału. jak ktoś lubi, to polecam zupę bazyliową z owocami morza w horai na placu wolnica.
Agi - 11 Kwietnia 2007, 23:04
O te śledzie, to ja pytałam poważnie, bo to bardzo smaczne danko.
Matjasy trzeba dobrze wymoczyć, dodając do wody sok lub kwasek cytrynowy.
Suszone grzyby (dużo) namoczyć, a później ugotować. Wystudzić i pokroić bardzo drobno. Cebulę pokroić w drobną kostkę. Zeszklić cebulę na oleju, dodać grzyby i dużo świeżo zmielonego pieprzu. Chwilę poddusić. W głębokim naczyniu (używam do tego słoika) układać warstwami pokrojone w niewielkie kawałki śledzie i masę grzybową. Dobrze docisnąć. Słoik zakręcić i odstawić do lodówki co najmniej do następnego dnia. Jako zakąska też świetnie smakują.
Proporcje: na 6 matjasów dwie garście suszonych grzybów (mogą być podgrzybki), 3 cebule i kilka łyżek oleju.
mBiko - 12 Kwietnia 2007, 18:35
Agi55 brzmi świetnie, cebulka, grzyby, pieprz, tylko po co psuć to śledziami !!
Agi - 12 Kwietnia 2007, 18:47
mBiko, spróbuj, efekt przechodzi oczekiwania Znam kilka osób, które przepadają za tym specjałem.
corpse bride - 12 Kwietnia 2007, 22:04
mBiko napisał/a | Agi55 brzmi świetnie, cebulka, grzyby, pieprz, tylko po co psuć to śledziami !! |
a ja wręcz przeciwnie - wolałabym same śledzie ale z grzybkami też może spróbuję. a mogą byc grzyby shitake?
Agi - 13 Kwietnia 2007, 05:14
corpse bride, ja używałam poczciwych podgrzybków, ale jak chcesz, to próbuj
Martva - 13 Kwietnia 2007, 18:48
Właśnie jem coś co się nazywa 'kluski na parze z powidłem', bez nadzienia są zdecydowanie lepsze. Jakos trochę różą leci, jak pączek. Miałam ochotę zjeść je z sosem warzywnym, ale mam dość hc na dziś i spozywam je normalnie, parząc się w palce.
A tak w ogóle, to wracam z pracy w takim stanie, że nawet mi się jeść nie chce. Normalnie zero apetytu. Buuu
Słowik - 9 Maj 2007, 16:24
Zielona sałata, rzodkiewka, ogórek, kukurydza, odrobinka majonezu i niezawodna mieszanka studencka (czyli orzechy, migdały i rodzynki)
Mała rzecz a cieszy.
Edit: tylko jajek zapomniałem kupić :/
Lu - 10 Maj 2007, 11:17
corpse bride - ostatnio odkryłam kolendrę, a konkretnie odkryłam ją na talerzu z pomidorami i serem mozarella - rewelacja .
Do czego jeszcze używasz kolendry ?
Godzilla - 10 Maj 2007, 11:20
Kiedyś ziarna kolendry sypało się do herbaty i wychodził z tego earl grey. Ale na tych pomidorach pewnie była natka a nie nasiona.
Agi - 10 Maj 2007, 11:34
Lu, ja kolendry utłuczonej w moździerzu używam do przyprawiania karkówki przed grilowaniem. Oprócz innych przypraw oczywiście.
|
|
|