Blogowanie na ekranie - moje śmietnisko
Fidel-F2 - 4 Stycznia 2008, 15:24
ciężko uwierzyć, że wy tak na poważnie
corpse bride - 4 Stycznia 2008, 15:29
no, ofkors, że poważnie. najpoważniej na świecie. żadnego przymrużenia oka. w końcu to blog.
Martva, bo się na nim głupkowato śmieję, zwykle takich nie pokazuję.
joe_cool - 4 Stycznia 2008, 15:29
Fidel-F2, dla chcącego nic trudnego believe!
Iwan - 4 Stycznia 2008, 15:39
corpse bride, czy na tych zdjęciach jest twój luby?
Fidel-F2 - 4 Stycznia 2008, 15:40
ale ciężko, ryly
Iwan - 4 Stycznia 2008, 15:43
poprzeglądałem reszte zdjęć i nawet Martva się tam znalazła
corpse bride - 4 Stycznia 2008, 15:44
Iwan, który?
Iwan - 4 Stycznia 2008, 15:49
No oczywiście że ten o którym ostatnio piszesz i bohater twojego snu erotycznego
corpse bride - 4 Stycznia 2008, 16:00
erotycznego? man, szliśmy w tym śnie przez jakiś tłum karnawałowy i on mi trzymał rękę na ramieniu, żebyśmy się nie zgubili...
na zdjęciach jest, ale nie wiem, czy mogę wskazywać na bogu ducha winnego człowieka tak publicznie. zawsze możecie zgadywać
Iwan - 4 Stycznia 2008, 16:02
corpse bride napisał/a | szliśmy w tym śnie przez jakiś tłum karnawałowy i on mi trzymał rękę na ramieniu, żebyśmy się nie zgubili... | jasne jasne
za póżno na prostowanie, plotka już poszła teraz zacznie żyć własnym życiem
Martva - 7 Stycznia 2008, 11:14
I jak po wczoraj?
corpse bride - 7 Stycznia 2008, 11:23
właśnie miałam pisać, ale jestem w pracy i mam zapieprz...
było fajniusio. oprócz tego, że wylałam na siebie całą szklankę coli. na siebie (w taki sposób, że miałam mokro w majtkach, wiem, wiem jak to brzmi), na stolik, podłogę i jego kurtkę. a potem było jak w jakiejś romantycznej komedii
no i teraz szalik mi ładnie pachnie...
Martva - 7 Stycznia 2008, 11:35
To fajnie
corpse bride - 7 Stycznia 2008, 11:37
nooo...
mawete - 7 Stycznia 2008, 12:31
I mnie tam nie było...
Martva - 7 Stycznia 2008, 12:36
Po co miałeś być?
Chociaż fakt, taka corpse mokra od coli, hmmmm... corpse, następnym razem chcemy fotki
Adashi - 7 Stycznia 2008, 12:58
Nice, nice, Korps Miss Mokrego Podkoszulka v. CocaCola - to mi się podoba
Kruk Siwy - 7 Stycznia 2008, 13:03
Adashi, bardziej hardkorowo - miss mokrych majtek...
corpse bride - 7 Stycznia 2008, 13:05
to było soooo embarassing
ale może zawstydzona, mokra corpse to coś, co zadziałało (po jego reakcji jeszcze się bardziej zawstydziłam).
a, i nie miałam podkoszulka tylko sukienkę, Adashi
Martva - 7 Stycznia 2008, 13:08
Ej, to opowiedz o reakcji, bo tu umrę z ciekawości I o sukience, bo napisałaś że nabyłaś, a nie napisałaś jaką
Adashi - 7 Stycznia 2008, 13:14
No już nie chciałem tak hardcore'owo tego określać Kruku
Ale dla Afriki wielkie
mawete - 7 Stycznia 2008, 13:16
corpsik: colę piłaś nie poznaję koleżanki
corpse bride - 7 Stycznia 2008, 13:50
sukienki nabyłam w sumie dwie. jedna z tych codziennych, dzianinkowych, łądnie robi cycusie. druga jest wybitnie imprezowa (satyna czy coś) o kroju a la '20s. a poszłam w sprawdzonej czarnej w białe kropko-paski.
reakcja - ale ja się wstydzę. nooo... ale ok. po tym jak przyniósł 2 naręcza serwetek a ja się trochę powycierałam i zrozumiałam obciachowość sytuacji zaczął mnie całować na środku tej alchemii. powiedziałam mu wtedy o tych majtkach...
mawete, colę piłam, bo po 3 piwach stwierdziłam, że już mi wystarczy
mawete - 7 Stycznia 2008, 13:52
corpsik: szacuneczek za to zo napisałaś... ja bym sie raczej nie zdobył na takie publiczne wyznania...
corpse bride - 7 Stycznia 2008, 13:54
ja bym nie opowiedziała, ale napisać mogę. z resztą, martva nalegała...
Fidel-F2 - 7 Stycznia 2008, 13:58
gość ma przechlapane
Martva - 7 Stycznia 2008, 14:03
corpse, strasznie się cieszę
mawete - 7 Stycznia 2008, 14:05
Fidel-F2 napisał/a | gość ma przechlapane |
corpsik: w związku z powyższym postem. A co na to Facet? Jest szczęśliwy? Czy ma przechlapane?
hrabek - 7 Stycznia 2008, 14:06
To w zasadzie jest historia nie wstydliwa, tylko bardzo romantyczna.
Martva - 7 Stycznia 2008, 14:12
Nie rozumiem dlaczego by miał być nieszczęśliwy?
A historyjka świetna, rzeczywiście filmowa. uśmiech mi się przykleił do twarzy i nie chce zejść...
|
|
|