Liga niezwykłych dżentelmenów [komiks] - Saga o Jarlu czyli Viking story by Last Viking & Rodion
Anonymous - 2 Listopada 2006, 15:19
NURS, no to tobie też się oberwie teraz, To dlaczego nie dałeś czterech stron, tylko jedną, jeśli dałoby to większy obraz całości?!?! Jak mogłeś. Bo o to mi chodzi, że ktoś może się zniechęcić po takiej jednej stronce. Do Nikitycza na przykład też musiałem się przyzwyczaić. A teraz jest full wypas.
Cytat | Krisu, po jednej stronie, to i Goscinnego byś mógł zjechac |
Goscinnego?? Nigdy!
BTW co to jest Lego i Glinmi ? Bo widziałem na okładce pod nazwiskiem Rodiona ale nie wiem o co chodzi?
Last Viking - 2 Listopada 2006, 19:44
Tak więc zgodnie z obietnicą zaczynam prezentację
Od lewej ten przystojny mężczyzna, z idealnie wypielęgnowanymi włosami, szarmanckim wąsikiem i czystą cerą to nie kto inny a Harald Pięknowłosy (Haraldr hárfagr). Zanim przystąpił do jarlowego hirdu, był przywódcą drużyny dwunastu berserkerów. Opowiada o tym „Saga o Egilu”, ale nie będę tutaj zachwalał konkurencji , więc wróćmy do naszego bohatera. Harald niestety nie ma powodzenia wśród kobiet. Przyczyną może być „miłość własna”. Tak naprawdę Harald kocha tylko i wyłącznie siebie. Całymi godzinami potrafi przeglądać się w tafli wody, poprawiać fryzurę przed zwierciadłami i pielęgnować skórę. Obecnie nazywamy to „metroseksualizm”. W tamtych czasach takiego pojęcia nie znano. Wikingowie wymyślili więc pewną formę psychoterapii (tego pojęcia też wtedy nie znano ) i kazano Haraldowi opiekować się...
Kveldulfem Berserkerem. Berserkerowie (berserkr) - to wojownicy dokonujący bojowych wyczynów w stanie ekstremalnego uniesienia, kiedy szaleństwo ogarnie zmysły, wściekłość ich zamroczy , oczy zasnuje mgła, a na brodzie pojawi się piana. Wtedy lepiej zejść im z drogi. Z Kveldulfem sprawa jest poważniejsza. Stan berserkera utrzymuje się u niego permanentnie. Zdaje się, że jest najbrzydszym z wikingów z jarlowego hirdu (taki kontrast z pięknym Haraldem ). Nie jest zbyt rozmowny i posługuje się warknięciami i monosylabami. Podobno specjalnie dla niego słownik opracował...
Ludwig. Widzimy go nieco z tyłu (trzeci od lewej w okularach ) Najmądrzejszy z wikingów. Jarl posyła go do szkół, ale sam nie wie po co, gdyż według jego mniemania głupot się tylko uczy. Wiedza jak wiemy, bywa niebezpieczna i Ludwig często ma tzw. „koncepcje”, „idee” lub jeszcze gorzej – „wynalazki” . Chociaż niektóre akurat są bardzo pożyteczne, jak np. internet, w którym jarl może sobie zacne Valkirie oglądać. Na mieście... wróć ... w osadzie powiadają, że Ludwig ma być następcą jarla, ale na to stanowisko jest jeszcze jeden kandytat, niejaki...
Olaf , którego w prologu nie widzimy, aczkolwiek słyszymy. To odważny, silny i śmiały wojownik. Posiada wielkie serce i jeszcze większy miecz. Niebezpieczny, profesjonalny i bezwzględny w walce. Doskonały zabójca. Na mieście... znaczy się we wiosce mówią, że jest synem jarla. Jarl się do tego nie przyznaje, jednak nie zaprzecza, że łączyły go pewnego rodzaju "stosunki” z olafową matką. Do teraz na thingu debatują nad znaczeniem zwrotu „stosunek seksualny”. Podobno prezydent Vinlandii miał podobny problem.
Olaf byłby stu procentowym kandydatem na jarlowego następcę, gdyby nie jego... hmm... niezdrowe zainteresowania trzodą chlewną.
No i na samym środku obrazka ON. JARL. Wspaniały, cudowny, doskonały, niepokonany MOCARZ. Ten, którego wielbią kobiety na całym świecie. Ten, którego lękają się armie całego świata. Ten, z którego zdaniem liczą się bogowie. Wielu historyków, pisarzy a nawet poetów połamało sobie pióra próbując opisać jego bujne życie. Najlepiej to się udało niejakiemu Last Vikingowi. Wielu malarzy, rysowników i grafików próbowało go sportretować. Podobno najlepiej udało się to niejakiemu Rodionowi (który znany jest w pewnych kręgach, związanych z niejakim SFFH ).
Powiadają, że z jarla rubaszny barbarzyńca, który ma gotową odpowiedź na wszystko. Problemy rozwiązuje prosto, ale nie prostacko. Potrafi planować kampanie i bitwy. Potrafi zarządzać zasobami finansowymi, także jego osada opływa w dostatek, a czasam nawet branki. Nie za długo jednak, ponieważ jest jeszcze instancja wyższa , ale o tym na razie ciiii... I nie, nie są to bogowie.
W głębi widzimy głowę okrytą chustą na wschodni sposób. To przyznający się do swojego semickiego (i nie tylko semickiego) pochodzenia Szlomo. To człowiek kameleon. Zawsze potrafi się wtopić w tłum, swoim niekonwencjonalnym zachowaniem i strojem. Można powiedzieć, że Szlomo jest na etapie poszukiwania własnej tożsamości.
Kolejnym z wikingów jest Sven Sinobrody. Legendarny już bard i wojownik. Przyjaciel jarla z dzieciństwa. Jednak wygnany w młodości (powiadają, że przez samego jarla i że o dziewkę poszło ) snuł się po całym świecie. Jego chwalebne czyny jak i piękna poezja zdobyły szacunek największych tego świata (jarl twierdzi, że to on jest największy ) Po latach tułaczki wrócił na „stare śmieci” i wstąpił do jarlowego hirdu. Jego dłonie i do topora i do lutni się rwa, a powiadają, że i do babskiego łona. Nie na darmo uznawany jest za największego uwodziciela i łamacza serc niewieścich.
Ostatnim z jarlowego hirdu, lecz bynajmniej nie ostatnim w odwadze jest Skirnir Leśnik. Tak to ten zakapturzony. Wiele można opowiadać o jego przeżyciach. Podobno nieźle jest to opisane w „Pieśni o Skirnirze”, ale ja nie przepadam za konkurencją, więc nie będę powoływał się na te nie zweryfikowane źródła. Powiem tylko, że kiedyś nieźle podpadł bogowi lasu Freyowi, zabawiając się z jego narzeczoną. Frey się wku...wkurzył i od tego czasu są śmiertelnymi wrogami. Jednak wywarło to wpływ na Skirnira. Stał się smutny, zamknięty w sobie, opryskliwy. Jako ranger i leśnik, często ma do czynienia z ziołami. Robi z nich wywary na rany, napoje energetyzujące, a niektóre zioła nawet pali. Wtedy jest w całkiem dobrym humorze.
To tyle moi drodzy.
Cóż mogę powiedzieć. Dajcie im szansę, żeby zagościli w waszych sercach, umysłach (hehe ) i domach (tylko uważajcie na Kveldulfa bo Wam z lodówki wszystko wyżre... aha i przed jarlem barek zamykajcie )
Zaryczeli berserkowie
Pragnienie rzezi ich zaślepiło,
Zawyli wilczoodziani
I uniosły się miecze
Nattfiarill - 2 Listopada 2006, 20:07
No to teraz mamy już pełną jasność, kto kim jest
gorat - 2 Listopada 2006, 20:33
Pytanie brzmi, czy nieznajomość objaśnień nie zaszkodzi czytelnikom spoza forum.
hjeniu - 2 Listopada 2006, 20:52
Sami będą sobie winni, niech dołączają QCF
Last Viking - 2 Listopada 2006, 21:03
Scenariusze pomyślane są w ten sposób, że w miarę rozwoju akcji czytelnicy będą poznawali bohaterów sagi i ich cechy charakterystyczne
NURS - 2 Listopada 2006, 22:29
a ja juz zadbam, zeby tu zajrzeli
mawete - 3 Listopada 2006, 10:27
No to ja czekam z niecierpliwością... Przejrzałem pocztę od Rodiona
Nivak - 3 Listopada 2006, 12:11
Zapowiada sie fajnie Tak trzymac ludki
hijo - 3 Listopada 2006, 16:02
No imusże teraz nadrabiać Jarrlowe Opowiadanka. Czeka mnie mozolna, ale wielce przyjemna praca A za komiks trzymam kciuki dla autorów. mam tylko jedną uwagę słuchajcie rad i pomysłó z forum, ale ostrożnie, bo lista autorów może sie znacznie wydłużyc
dagra - 3 Listopada 2006, 21:31
Cytat | zaczynam prezentację |
no, bogom dzięki
mimo uważnej lektury całej sagi, ciągle mi się chrzaniły te imiona
khem... nie zapomniałeś aby o informacji ważkiej dla głębi psychologicznej postaci jarla?
świadczącej wymownie o bogactwie Jego osobowości, zaletach tak ciała jak i umysłu?
ten, który całował boginie
Angelus - 4 Listopada 2006, 14:25
A mnie ciekawi jak Rodion narysuje Brunhilde...
hijo - 4 Listopada 2006, 17:44
Którą? Bo z valkirią to nie będzie problemu z Jarlowąto będzie wyzwanie
Nattfiarill - 4 Listopada 2006, 17:57
No cóż. Ja myślę, że właśnie o jarlową Brunhildę Angie chodziło
Rodion - 5 Listopada 2006, 16:50
Odbyłem wczoraj z Vikingiem, przy rogach pełnych piwa, naradę wojenną na temat dalszych losów Jarla i jego hirdu. Efekty tej narady będziecie mogli ( taka mam nadzieje), zobaczyć w nadchodzących miesiącach na kartach SFFiH
Dziewczyny, rola Brunhildy jest jeszcze nieobsadzona
Więc czekam na zgłoszenia i propozycje
Last Viking - 5 Listopada 2006, 17:05
Wczoraj podczas "narady wojennej" u Rodiona na dalekiej północy, wśród sztormu szalejącego za oknem, wśród deszczu i trzasków pekających masztów drakkarów, miałem okazję zobaczyć warsztat Mistrza
Narada trwała długie godziny. Efekty niedługo zobaczycie. Później rozplanowaliśmy sobie prace na następne 10 lat (oraz wersje rozszerzone ) Ale kiedy doszliśmy do opowieści "jarl w kosmosie", stwierdziliśmy, że chyba wystarczy
Rodion, a może zorganizujemy casting, taki z prawdziwego zdarzenia, do pierwszoplanowych ról kobiecych, a także na Valkirie, kurtyzany, amazonki, boginie itp. ? Ustalimy kryteria zarówno cech fizycznych jak i osobowości
dagra - 5 Listopada 2006, 17:27
naprawdę wyobrażacie sobie tłumy chętnych do roli Brunhildy?
tej samej, od której jarl ochoczo na wyprawy ciągle wybywał?
tej samej, której osobisty jarl z valkiriami, boginiami i brankami urzędował przy każdej okazji?
tej samej, do której mamrotał pod nosem rózne brzydkie rzeczy?
oj, chłopaki...
Last Viking - 5 Listopada 2006, 17:31
...tej samej o, której względy walczyli tak potężni mocarze, tak wspaniali mężczyźni, tak doskonali wojownicy oraz poeci, jak jarl i Sven Sinobrody
W poezji to szczególnie jarl się wybija ze swoim poematem o trawie
hjeniu - 5 Listopada 2006, 17:31
Rodion, Viking jest pierwsza ochotniczka do roli Brunhildy
dagra - 5 Listopada 2006, 17:36
taaa... pamiętam ten odcinek
inne też
hjeniu to kobieta?
Rodion - 5 Listopada 2006, 17:40
Viking casting? Jak najbardziej!
A jak żadna sie nie zglosi, to sami wybierzemy!
hjeniu - 5 Listopada 2006, 17:40
Brunhilda z brodą, niezłe
dagra, przyznaj, że chciałabyś ale się boisz powiedzieć wprost
dagra - 5 Listopada 2006, 20:49
łoj, marudzisz, hjeniasty
tak na marginesie... uważasz, że kobieta z brodą nie zasługiwałaby na poemat o trawie?
tak sobie myślę o wikingowym stosunku do kobiet...
branki? walkirie? ale o co chodzi kochanie? przecie pieśni składam
hjeniu - 5 Listopada 2006, 21:02
No proszę i znowu krążymy
Last Viking - 5 Listopada 2006, 21:10
... bo sztuka, Moja Droga dagro wymaga poświęceń
A wiadomo, że wikingowie znani są ze swojej odwagi, determinacji, ducha bojowego.
I żaden wiking nie zdezerteruje, śmiało stawiając czoło wszystkim pięknym Valkiriom, mdlejącym w objęciach brankom, uwodzicielskim Bizantyjskim kurtyzanom i prężącym swoje ciała Amazonkom
Wszystko to czyniąc nie dla swoich korzyści i chuci zaspojenia, jeno w wyższych celach, mając na uwadze ponadczasowość poezji.
Dzięki temu niebywałemu poświeceniu, przyszłe pokolenia mogą czytać wspaniałe i pełne subtelnego uroku fraszki o "O trawie"
dagra - 6 Listopada 2006, 00:23
Cieszy mnie to niezmiernie a i spokojność o stan świata zapewnia
Znaczy, opowieść to będzie o mężach prawdziwych, co trwogi w sercach i słabości nie znają, wiedzą do czego Odyn dał im mózg i... i tak dalej, nie truchleją w obliczu wyzwań, które stawia piękno, mądrość i czar niewieści.
Że o kobiecej niechęci do nudy nie wspomnę
mawete - 6 Listopada 2006, 09:22
Ja proponuję żeby w roli Brunchildy obsadzić Giertycha (młodszego), albo Renię Begerównę - to bedzie czad...
Rodion - 6 Listopada 2006, 09:27
Żarty, żartami ale z Brunhildą faktycznie będzie kłopot
Last Viking - 6 Listopada 2006, 10:19
Rodion Zdaj się na wyobraźnie
mawete Renia Beger to bardziej taka Mata Hari z Babilonu
Rodion - 6 Listopada 2006, 10:24
I co?
Pojechać jak z Olafem?
|
|
|