To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Literatura - Tekst numeru 08

Mara - 29 Czerwca 2006, 13:31

Cytat
poproszę aniołki

Kruczywietrze, aniołki to takie "demony inaczej" ;-)

elam - 29 Czerwca 2006, 13:41

aniolki sa w Dimoonie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kwapiszon - 29 Czerwca 2006, 15:35

Rzadko pisze nie przeczytawszy całości i wszystkich opowiadań ma za sobą dopiero
Jacek Inglot - Cień Tezcatlipoki oraz Andrzej Kozakowski - Shorty
ale zrobie sobie wyjątek a co.
Andrzej Kozakowski - Shorty niezłe ale chyba nie na punkt ale zobaczymy

no a teraz ten nieszcześny Inglot

Jacek Inglot - Cień Tezcatlipoki - porażka numeru, tak w ciemno można stwierdzić, sumie jak ktoś wspomniał jest to zakończenie(czyli koniec) tylko nic nie wnoszące do całości chyba że dowadujemy się co robią w późniejszym okresie. Moim skromnym zdaniem zostało to wycięte, gdyż jest to dalszy ciąg przygód czyli początek kolejnej książki, na koncówkę się nienadawało. Czytająć te "wycięte wersety" nigdy bym nie kupił książki. A miałem tą przyjemność najpierw czytać książkę a potem opowiadanie. W sumie książka przeciętna, żeby nie powiedzieć po remasteringu z 1996 r ? (W sumie można powiedzieć, iż są to "opowiadania" gdzieś wcześniej wydrukowane) Nie wiem co było w wydaniu Rebisu z 1996 r pod tytułem "Inquisitor" ale trąci trochę myszką (rozwój komputerów wbrew pozorą nie staną w miejscu). Kilka lat temu pewnie była hiciorem teraz tak se. Warto tylko zwrócić uwagę że w książce są jeszcze dwa opowiadania "Konsumenci" oraz i "Szalonego również chyba drukowane wcześniej chyba w Fenixie ale o niebo lepsze niż całość powieści-opowiadań.
Poza tym w internetowym Fahrenheicie nr 52 - kwiecień-maj 2oo6 był fragment chyba o niebo lepszy, a ten fragment można było przeczytać przecież na Gildii, więc uważam, iż szkoda było miejsca i przezentowanie czegoś tak słabego i w sumie "starego".

Fidel-F2 - 29 Czerwca 2006, 15:52

fakt, ze coś jest "stare" bywa często zaletą
NURS - 29 Czerwca 2006, 16:00

Kwapiszonie, o tym, że Autor wpakował ten tekst na Gildię, to dowiedzialem się, jak numer był w składzie. Porzucaliśmy sobie ciepłymi narządami mailowo, oczywiście :-)
Nie moją intencją jest oceniać, czy to dobry pomysł, czy zły - znaczy zamieszczenie tego kawałka - tak samo, jak nie jestem w stanie sprawdzić, czy to zabieg marketingowy Jacka, czy faktyczne cięcie. Sądząc z poprzednich wypowiedzi, nie było tak xle, kilka osób zainteresowało się całościa, a mniemam, że lud poza siecią nie znając starego wydania, inaczej bedzie na to patrzył.
Dla ciebie, jeśli całośc wczesniej czytałes, tez nie powinna być to porażka, wszak masz dodatkowy kawałek tekstu. Spojlerujący dalszy ciąg, jeśli bedzie.

NURS - 29 Czerwca 2006, 16:01

BTW ten remastering, to mi się udał. Trochę potrąbiliśmy o tym przy Ziemskim, i jak widac powoli pomysł chwyta :-)
elam - 29 Czerwca 2006, 23:33

oddalam glosy :)
NURS - 30 Czerwca 2006, 00:01

Dzięki i za to, a gdzie komentarz? :-)
elam - 30 Czerwca 2006, 00:13

jak to, gdzie komentarz?? komentarz juz byl.
Henryk Tur - 30 Czerwca 2006, 09:25

Nurs zapomina się coraz bardziej :)
Słowik - 30 Czerwca 2006, 10:50

Tak wyrównanego i przyjaznego słowikom numeru jeszcze nie było, mam poważny problem z przyznaniem punktów. Będę musiał odwołać się do niestandardowych wytłumaczeń mojego wyboru :)
Rafał Kosik - Vertical, wyprawa szaleńców - No i pierwszy zgryz. Bardzo mie się podobało, tak jak 3 inne opowiadania. Zrobię tak, punktu nie dam, ale książkę kupię na pniu :D
Jacek Inglot - Cień Tezcatlipoki - Co mogę rzec, kunszt autora czuć na odległość, znam niestety tylko opowiadania o inkwizytorze i kolejny tekst o tym samym, choć bardzo dobry, nie dostanie punktu.
Janek Rudziński - Stać cię na więcej - Mnie stać na punkt dla janka :D Przeczytałem jednym tchem.
Monika Sokół - Axis Mundi - Drugi punkcik. Spodobał mi się świat, demonica, motylki i w ogóle wszystko :D
Wojciech Świdziniewski - Trzy pieczenie - Super, w ogóle cały numer czytał mi się jak po maśle. Punktu nie dam, choć niech pocieszeniem dla Olafa będzie to, że czytając jego opowiadania zapomniałem skasować biletu w autobusie i popłynąłem na 72.50 :mrgreen:
Andrzej Kozakowski - Shorty - Pierwszy short świetny, klasa Soullessa sama w sobie. Drugi IMO trochę dziwny. No bo jak można zapomnieć o uczuciu ? Podstawowym uczuciu człowieka ? Można wymazać jego nazwę, nie przekazać jej nowemu pokoleniu, ale ono tak czy inaczej się ujawni.
Hmm, okazuje się, że dopiero teraz, pisząc te słowa, zrozumiałem o co chodziło w shorcie :D

NURS - 30 Czerwca 2006, 11:47

Dzięki nightingale, łączę się z tobą w żalu po stracie, jaką ci uczyniły kanarki.
Zapraszam innych do kasowania, znaczy oceniania tekstów.
Tylko badźcie czujni!

Gustaw G.Garuga - 30 Czerwca 2006, 15:53

Przeczytane! Mocny numer, także od strony technicznej - naliczyłem ledwie parę błędów interpunkcyjnych. Teraz do meritum:

VERTICAL - WYPRAWA SZALEŃCÓW
Dla mnie gwóźdź numeru. Bardzo sprawnie opowiedziana, pełna rozmachu a zarazem intrygująca wizja. Po zakończeniu niewiele w sumie wiadomo, ale o to przecież w takiej prezentacji świata powieści chodzi. Pierwszy punkt! :D

CIEŃ TEZCATLIPOKI
Zastanawiam się, w jaki sposób wycięte przez wydawcę zakończenie może służyć jako promocja powieści - ? O Zemście Azteków Inglota pisałem już do znudzenia, i na forach, i w recenzji w Carpe Noctem, więc powtarzać się już nie będę. Powiem tylko, że to najsłabszy fragment słabej powieści i jako taki poziomu numeru ósmego niestety nie podnosi :evil:

STAĆ CIĘ NA WIĘCEJ
Opko na pewno ma dużo mniejsze walory budzenia kontrowersji niźli Szamanka :wink: Przy lekturze miałem przyjemne wrażenie obcowania z tekstem doszlifowanym do połysku. Fabularnie też dobrze, tylko zakończenie jakoś nie pasowało do całości. Autora stać było na coś lepszego :mrgreen: Niemniej, drugi punkt!

AXIS MUNDI
Cięźko przebrnąć przez początkową makabrę. Przemogłem się i otrzymałem dość niezłe opko, choć ze zbyt dużą Dawką Patosu :roll:

TRZY PIECZENIE
Nieźle się czyta - to pewnie zasługa dialogów. Akcja pędzi może nie na łeb na szyję, ale wartko. Niestety, same działania wywiadowcze i wielka polityka cośkolwiek chałupnicze. Nie mam oczywiście pojęcia, jak takie kwestie wyglądają w rzeczywistości (nawet sesji samorządu w lokalnej TV nigdym nie oglądał), ale o ile Clancy czy Forsyth potrafią mnie przekonać, to Świdziniewskiemu się to nie udało :(

SHORTY
Nie bardzo. Krótka forma rzadko mi podchodzi. :|

Rafal Kosik - 30 Czerwca 2006, 16:15

Cytat

Rafał Kosik - Vertical, wyprawa szaleńców - No i pierwszy zgryz. Bardzo mie się podobało, tak jak 3 inne opowiadania. Zrobię tak, punktu nie dam, ale książkę kupię na pniu :D:D


Jeśli nie moge mieć mieć jednego i drugiego, to wolę, jak kupisz:) Vertical już w drukarni. Zwyczajowy poślizg nie przekroczy 2 tygodni.

pozdr., Rafał Kosik

NURS - 30 Czerwca 2006, 16:28

Dzięki GGG, gratulacje Rafale, Mars był przystawką, czuję, że Vertical może przyćmić konkurencję.
Czarny - 30 Czerwca 2006, 18:36

Opowiadania też już wchłonięte, a poniżej kilka słów o nich:

VERTICAL - WYPRAWA SZALEŃCÓW
Również dla mnie to numer jeden. Choć gdyby mocno się przyczepić, motywy fantastyczne można wyciąć i napisać coś podobnego np. o Kolumbie, czy innym Magellanie. Nie umniejsza to faktu, że utwór jest dobry, może nawet bardzo dobry. PUNKT

CIEŃ TEZCATLIPOKI
Ktoś wyżej użył już tego słowa, to akurat porażka numeru. Parę stron o niczym, jako odrębny byt jest trudny do obronienia. WYCINANYM KAWAŁKOM - NIE

STAĆ CIĘ NA WIĘCEJ
Czytałem sławetną Szamankę, przeczytałem i to i jak dla mnie niewiele lepsze. Zakończenie zaskakujące, ale na minus w swej niekonsekwencji niemieszania osobników różnych światów. I kto to jest wściekły melancholik :shock: , te dwa określenia jak dla mnie się wykluczają.

AXIS MUNDI
Rzekłbym tak - pierwsza połowa dawała jakieś szanse na ciekawy tekst, ale finałowa "rozgrywka" i Wielkie Filozoficzne Dysputy obniżyły "lot po starcie". Szkoda.

TRZY PIECZENIE
Średnie czytadło. Wchodziło szybko i bezboleśnie, ale prawie równie szybko wychodziło, znaczy przeczytać i zapomnieć. Ot taka sensacyjka.

SHORTY
Pierwszy słaby. 99% książek jest o jakiejś książce, dlatego wybór książki o wojnie nie był żadnym mocnym akcentem, który powinien w shorcie się znaleźć. Z drugim juz było lepiej, choć sposób narracji (relacja) kłócił się z zawartością tekstu przez co wypadło nieco bezsensownie. Filozoficznie, ale niezbyt logicznie.

Przyznaję tylko jeden punkt dla R.Kosika, pozostałe nie zachwyciły na tyle bym je premiował.

NURS - 30 Czerwca 2006, 22:28

Ave czarny. Dzięki za twój głos. Zapraszam następnych forumowiczow.
Tomcich - 2 Lipca 2006, 00:37

Właśnie skończyłem czytać więc pora głos oddać.
Vertical - jakoś ciężko było mi się przebić przez początek, potem jednak było już ciekawiej, a jak wciągłem się na dobre to głównego bohatera Rafał uśmiercił :mrgreen: Ale wizja świata ciekawa.
Cień Tezocatlipoki - swego czasu czytałem "Inquisitora" i nawet mi się podobał. Może nawet ten fragmencik zachęci mnie by sobie go przypomnieć.
Stać cię na więcej - Jakoś wizja tego alternatywnego świata mnie nie przekonała, choć pomysł z dawkowaniem niesprawiedliwości ciekawy (Takie Nietzscheańskie wychowanie - Co mnie nie zabija, to czyni mnie silniejszym itp. ) :) Jakże to odwrotne do wszechobecnego, bezstresowego wychowania. :D
Axis mundi - bardzo brutalny początek, ale życie też takie czasami jest. Wbrew niektórym uważam, że zakończenie bez happy endu jest tu jak najbardziej na miejscu. IMHO happy end zepsułby wymowę tego opowiadania.
Trzy pieczenie - Ponieważ jestem wielbicielem Ludluma i Cusslera oraz wszelkich teorii spiskowaych, dla mnie to jest tekst numeru. :lol: Masa pomysłów fajnie powiązanych ze sobą, Cusslerowi starczyłoby na kilka książek (zresztą o bazie hitlerowskiej na Antarktydzie juz pisał). No i te teorie - tutaj jest jeszcze jedna - wpiszcie dużymi literami w Wordzie Q33NY (podobno numer lotu samolotu który trafił w WTC) i zmiencie czcionkę na Wingdings. :mrgreen: Leciutki zgrzyt to wyjaśnienie po co Żydom ta włócznia :) Ale tu się liczy głównie akcja, a nie logika :)
Shorty - ogólnie lubię, pierwszy bardziej mi się podobał, drugi trochę mniej. :)
Teraz punkty - pierwszy dla Olafa :bravo , drugi, tu gorzej bo wybieram między Rafałem i Marą. Ostatecznie po głębokim namyśle :roll: głosuję na Marę :bravo

mawete - 2 Lipca 2006, 13:33

Rafal Kosik: to kiedy planowane wydanie? I jakiw wydawnictwo (najlepiej podaj ISBN czy ISSN)? Księgarza muszę pogonić.... :mrgreen:
Czarny - 2 Lipca 2006, 15:52

W wydawnictwie chyba własnym jak sugeruje okładka :wink:
Słowik - 2 Lipca 2006, 16:28

mawete nie chce się czytać wszystkich postów :mrgreen: Rafał napisał w piątek, że kniga już w drukarni i za około 2 tygodnie będzie w sprzedaży :)
NURS - 2 Lipca 2006, 18:24

Dzięki tomcich za twój głos, zapraszam kolejnych śmiałków do zmierzenia się z numerem :-)
joe_cool - 2 Lipca 2006, 19:38

no to może ja. numer dobry, poziom wyrównany, będzie ciężko punkty przyznać.
Kosik - dobre, podobało się, do kupna książki zachęca jak najbardziej.

Inglot - może być, pewnie pożyczę książkę z biblioteki.

Rudziński - bardzo miło się czyta takie wyszlifowane opowiadania, w dodatku z dobrym pomysłem. brawo.

Sokół - mocne i dobre. może trochę za krótkie, wprowadzenie nieco po łebkach, ale nie przeszkadza to aż tak bardzo.

Świdziniewski - dobre, ale nie w moim guście.

Kozakowski - zaraz po przeczytaniu shortów stwierdziłam, że drugi jest lepszy. ale po paru dniach w pamięci miałam pierwszy, musiałam zajrzeć do numeru, żeby sobie ten drugi przypomnieć. w rezultacie stwierdzam, że oba były dobre, oba się podobały.

a teraz punkty. hmmm... trudna decyzja. no to siup: Kosik i Rudziński.

NURS - 2 Lipca 2006, 20:26

Dzięki joe_cool. Kto następny?
Rafal Kosik - 2 Lipca 2006, 23:45

Cytat
Rafal Kosik: to kiedy planowane wydanie? I jakiw wydawnictwo (najlepiej podaj ISBN czy ISSN)? Księgarza muszę pogonić.... :mrgreen:


Wydawnictwo Powergraph (czyli jakby ja we własnej osobie:), a ISBN 83-921466-4-6. W księgarniach Vertical będzie najwcześniej 14-go lipca.
Co do reszty to zerknij pod adres http://rafalkosik.com/nov_vertical.html
Podpisałem "cyrograf" z Olesiejukiem na wyłączną dystrybucję, bo już mi plecy wysiadają od rozwożenia książek po hurtowniach i mam dość magazynu w domu.

pozdr., Rafał Kosik

Kwapiszon - 3 Lipca 2006, 08:52

"Łykend" spowodował, iż przeczytałem cały numer
ta więc bez zbędnych narzekań i utyskiwań:

Rafał Kosik - "Vertical, wyprawa szaleńców
Nie czytałem (chyba ?) wcześniej nic tego autora, nie przepadam za (okey bez spojlerów) .... po początkowych "trudach" w wgryzieniu w świat przedstawiony, później było już o wiele lepiej żeby nie powiedzieć rewelacyjnie, fragment zachęcił mnie do zakupu więc czekam na 14 (raczej później) zanim dojdzie na przedmieścia Polski.
Dla mnie punkt

Jacek Inglot- Cień Tezcatlipoki już się wypowiadalem, szkoda miejsca, może przy nadmiarze tekstów trafiłoby się coś ciekawszego a tak ekh....

Janek Rudziński - Stać cię na więcej - Myślę, że ta "reklama" była zbędna, powiem tylko tyle, że mam sentyment do takich klimatów, zaraz przypomniało mi się z 1969 r Włókno Claperiusa, które bardzo lubię - także punkt.

Monika Sokół- Axis Mundi Interesujące, ciekawe zakończenie ale jak ktoś już wspomniał to też już było na Fahrenheit (mala wpadka?) nie lepiej coś nowego, wiem wakacje ale bez przesady. No i te motylki przypominały ćmy z W.S. (takie lużne skojarzenie raczej pozytywne).

Wojciech Świdziniewski - Trzy pieczenie - nie przekonał mnie autor, może dlatego, że wcześniej czytałem na wielu forach "różnego rodzaju teorie spiskowe" oraz oglądałem film tytułu nie pomne o jakieś "dzidzie", średnie.

Andrzej Kozakowski - Shorty pisałem wcześniej może nie rewelacyjne ale dobre.

Podsumowując obok dużej wpadki i małej numer niezły.
W skrócie niech będzie mniej "powtórek" a więcej nowości.

NURS - 3 Lipca 2006, 10:14

Kwapiszonie, dzięki za głos. Co do małej wpadki. Wybacz, ale fakt, że czytasz F-a nie oznacza, że wszyscy czytają. Dla 90% naszych czytelników jest to tekst nowy (popatrz na to forum, jest nas mniej niż 600 a pismo czyta wedle badań ok 20 tyś ludzi), nie przeszkadza mi fakt publikowania w sieci, jeśli tekst jest przyzwoity ma szanse na publikację u nas, aczkowliek musi minąć chwilą pomiędzy nimi (publikacjami).
hrabek - 3 Lipca 2006, 15:53

Ja w tym miesiacu wyjatkowo wczesnie, ale upralem sie z SF juz na poczatku lipca, wiec glosuje:

Kosik, Inglot i Rudzinski - bardzo dobrze napisane trzy opowiadania. Nie bede sie wypowiadal osobno o kazdym, ale cecha wspolna dla nich jest taka, ze mimo swietnego warsztatu nie bylem w stanie wciagnac sie w swiaty przedstawione. Czytalo sie super, ale gdzies tam na koncu ciagle mi czegos brakowalo, czy to nie wiedzialem (za glupi jestem?), czy z jakiegos innego powodu, w kazdym razie nie moge powiedziec, ze byly to zle opowiadania, bo na pewno nie byly, ale tez nie czulem sie nimi usatysfakcjonowany.

Sokol - poczatek gdzies czytalem, ale dalej juz bylo to dla mnie nowoscia. Po wejsciu na forum dowiedzialem sie, ze opowiadanie bylo na Fahrenheicie, wiec pewnie przeczytalem poczatek, a pozniej odpuscilem, bo czytajac z monitora oczy mi wyplywaja. Na papierze przeczytalem z zainteresowaniem. Spodziewalbym sie akcji pociagnietej w zupelnie innym kierunku, ale w ten sposob tez mi sie bardzo podobalo. Przyznaje punkt.

Swidziniewski - punkt za teorie spiskowa i na zachete za powrot do pisania. Samo opowiadanie fajnie sie czytalo, ale tak jak nawet wspomnial kwapiszon przede mna - kupa juz takich teorii byla, wiec opowiadanie tez nie moze byc uznane za super oryginalne. Ale czytajac bylem "wciagniety", wiec metoda selekcji negatywnej przydzielam glos Wojtkowi i wcale tego nie zaluje.

Kozakowski - eee... nix verstehen. Nicht wirklich...

agrafek - 3 Lipca 2006, 16:33

Zagłosowałem na Kosika, ktory zrobił na mnie solidne wrażenie. Na tyle solidne, że chyba zacznę się wyszczerzać do tych, którzy mogliby mi jakoś, za opłatą "Mars" podrzucić :wink: , bo go jakoś po okolicznych księgarniach nie wypatrzyłem. Po lekturze opowiadania "Mars" pomyślałem, że niezłe, ale jakoś mnie nie kusi, żeby wywalić ciężko zarobione złocisze. Już mnie kusi.
Świetnie przedstawiony opis świata - pokazane akurat tyle, ile trzeba, żeby czytelnik kojarzył z grubsza o co chodzi, ale, żeby wyrobić mu apetyt na więcej. Bohater gryzący się sam ze sobą i z całą resztą też fajny. Wprawdzie jak się opowiadanie skończy wiadomo było prawie od samego początku, ale to mnie akurat nie boli, policzyłbym, w tym przypadku, nawet na plus autorowi - po prostu był konsekwentny fabularnie.
O pozostałych opowiadaniach jutro, a to z tej przyczyny, że nie mam tekstów przed oczami a nie chciałbym nikogo skrzywdzić. TZN. nie chciałbym nikogo skrzywdzić bez podkładki :twisted: :wink:

NURS - 3 Lipca 2006, 21:20

Dzięki count, dzięki agrafku, możesz się do mnie uśmiechnąć (wyszczerzyć:-) mam jeszcze kilka egemplarzy.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group