Powrót z gwiazd - Ptasia grypa w Polsce, czyli dlaczego kaczki nie umierają...
NURS - 15 Marca 2006, 16:03
Nie uwierzysz, sa tacy co smażą... na rozgrzanym oleju. I dziwić sie tutaj, że spada przyrost naturalny.
Łodzianin - 15 Marca 2006, 16:05
Oooo! Joooo! powiedział krecik.
Romek P. - 15 Marca 2006, 16:51
Wiecie co? Dochodzę do wniosku, że może ta ptasia grypa nas nie wykosi, ale za jej sprawą zwiększy się znacznie wiedza ornitologiczna w narodzie.
Oto dowód.
NURS - 15 Marca 2006, 16:54
to raczej dowód na to, ze strach silniejszy od wiedzy, skoro to hodowca zrobił, ale spoko, to dopiero początek, chcę naprawde widziec, co się stanie w wielkich miastach, jak sie cieplej zrobi a przypadkow grypy przybędzie.
Anonymous - 15 Marca 2006, 21:47
NURS napisał/a | chcę naprawde widziec, co się stanie w wielkich miastach, jak sie cieplej zrobi a przypadkow grypy przybędzie. |
Naprawdę chcesz, NURSie? Ja się boję. Na moim osiedlu zimuje stadko kaczek krzyżówek (ok. 50 sztuk). Siedzą sobie na trawniku, pewnie dlatego, że pobliskie zbiorniki wodne zamarznięte, a ludzie dokarmiają... albo dokarmiali, bo ostatnio kaczek jakby mniej. Chciałabym, żeby wreszcie zaczęła się wiosna a kaczki odleciały w lepsze miejsce.:(
Łodzianin - 15 Marca 2006, 21:50
To jest dowód na kompletny brak mózgu, u tych cholernych agrarnych chamów, zwanych chłopami. Wypalanie traw, psy na łańcuchach, obesrane krowy i bezzębny, pijany debil w gumiakach. Brodzący po kostki w *beep* zalegającym w obejściu. To jest ta rolnicza potęga Leppera /chwd/. Howgh!
NURS - 15 Marca 2006, 22:05
Miria napisał/a | NURS napisał/a | chcę naprawde widziec, co się stanie w wielkich miastach, jak sie cieplej zrobi a przypadkow grypy przybędzie. |
Naprawdę chcesz, NURSie? Ja się boję. Na moim osiedlu zimuje stadko kaczek krzyżówek (ok. 50 sztuk). Siedzą sobie na trawniku, pewnie dlatego, że pobliskie zbiorniki wodne zamarznięte, a ludzie dokarmiają... albo dokarmiali, bo ostatnio kaczek jakby mniej. Chciałabym, żeby wreszcie zaczęła się wiosna a kaczki odleciały w lepsze miejsce.:( |
to był tylko taki zwrot retoryczny, wcale tego nie chcę. Natomiast w tym debilnym kraju wszystko jest mozliwe, dzisiaj przeczytałem, ze minister nie wydał zgody na izolowanie labedzi w Toruniu i woliera jest samowolka, a labedzie sugeruje sie wypuścic, bo zbliża sie okres lęgowy. BTW, wiem, ze ptaków szkoda, ale wypuszczenie osobnikow noszących wirusa, zeby sobie figlowały z innymi, to coś nowego w historii zapobiegania epidemiom.
reginald - 28 Marca 2006, 06:17
Coś nie do końca z pacyną mają tez szanowni obywatele. W Toruniu jakiś geniusz podprowadził maty ze środkiem dezynfekującym. Ani to wartościowe, ani nadające do powieszenia na ścianie. Skutkiem tego w pobliżu jednej z dróg wylotowych mojego Brombergu stoją policjanci z radiowozem, zaopatrzeni w gustowne toi-toi (tak, naprawdę toi-toi stoi obok radiowozu) i 24 godziny na dobę pilnują wspomnianych mat. O ich komentarzach nie wspomnę, wszyscy mieszkańcy im współczują, szczególnie patrolom nocnym, które siedziały w - ileś tam na ostrym mrozie. A wszystko to przez niewytłumaczalna pasje kolekcjonerską jakiegos młotka z Torunia
Rafał - 28 Marca 2006, 06:46
Zastanawiający jest skądinąd ten zapał władz do organizowania teatrzyków. Taka mata ani komu pomoże, ani zaszkodzi (no, może policja może mieć odmienne zdanie). W Toruniu mają coś na kształt festynu, telewizja, prasa, zainteresowanie mediów na porządku dziennym. To chyba jedni drugich tak nakręcają.
Pamiętacie tę paranoję z wąglikiem? Ciotka pracująca w szpitalu górniczym skwitowała sprawę wzruszeniem ramion i stwierdzeniem, że wąglik to nic nowego wśród górników, sama miała kilka przypadków na oddziale i nie było żadnych kołomyi. A media trututu i trututu. Było o czym trąbić. Teraz logicznym byłoby znalezienie zdechłego gawrona gdzieś w nadmorskim kurorcie, możliwe nawet , że konkurencyjne wybrzeże np.dalmackie już wysłało kuriera ze zdechlakiem w torebce...
Korbacz - 28 Marca 2006, 08:43
Ostatnio czytałem o nowych ustaleniach bedaczy amerykańskich. Odkryli, że H5N1 nie może się absolutnie przenosić z człowieka na człowiek, gdyż wirus musi wniknąć tak głęboko w ujład odechowy, że w zasadzie jest to nie do zrobienia. No chyba, że się zmutuje, ale na razie tego nie zrobił. Ornitolodzy znają ptaię grypę podobo od początku ubiegłego wieku, a sam wirus odkryto w latach pięćdziesiątych. Ptaki na to chorowały, chorują i chorować będą. I pewnie przy okazji umierali ludzie - zawsze znajdą się jednośtki barziej podatne za zarażenie
Moim zdaniem prazy okazji takiej paniki jak ptasia grypa, zasadnicze pytanie pownno być jedno. Komu się to opłaca.
Romek P. - 28 Marca 2006, 09:13
Korbacz napisał/a | Ostatnio czytałem o nowych ustaleniach bedaczy amerykańskich. Odkryli, że H5N1 nie może się absolutnie przenosić z człowieka na człowiek, gdyż wirus musi wniknąć tak głęboko w ujład odechowy, że w zasadzie jest to nie do zrobienia. No chyba, że się zmutuje, ale na razie tego nie zrobił. Ornitolodzy znają ptaię grypę podobo od początku ubiegłego wieku, a sam wirus odkryto w latach pięćdziesiątych. Ptaki na to chorowały, chorują i chorować będą. I pewnie przy okazji umierali ludzie - zawsze znajdą się jednośtki barziej podatne za zarażenie
Moim zdaniem prazy okazji takiej paniki jak ptasia grypa, zasadnicze pytanie pownno być jedno. Komu się to opłaca. |
Koncernom medycznym. I - niestety - mediom, które z mało ważnego tematu uczyniły temat jeden z najważniejszych.
Wiedźma - 28 Marca 2006, 09:20
[quote="Romek P
Koncernom medycznym. I - niestety - mediom, które z mało ważnego tematu uczyniły temat jeden z najważniejszych.
A może jeszcze hodowcom? handlowcom? Teraz bowiem wszystkie prawie rodzaje mięs są niebezpieczne.
Lepiej chyba by jednak było, aby bardziej uświadamiali i straszyli ludzi chemią dodawaną do każdej żywności.
Romek P. - 28 Marca 2006, 09:25
Cytat | Lepiej chyba by jednak było, aby bardziej uświadamiali i straszyli ludzi chemią dodawaną do każdej żywności. |
Trudno się nie zgodzić.
Rafał - 28 Marca 2006, 09:30
O! Romek przybył, Romku, a co to za muzeum magii w Sosnowcu powstaje? Masz w tym jakiś udział (jakieś udziały?).
NURS - 28 Marca 2006, 09:30
Cytat |
Moim zdaniem prazy okazji takiej paniki jak ptasia grypa, zasadnicze pytanie pownno być jedno. Komu się to opłaca. |
to ponoć zemsta MacDonaldsa na KFC za chorobę wściekłych krów
Romek P. - 28 Marca 2006, 09:38
Cytat | O! Romek przybył, Romku, a co to za muzeum magii w Sosnowcu powstaje? Masz w tym jakiś udział (jakieś udziały?). |
A to ja nie w temacie chyba jestem... jakieś szczegóły?
Chyba, że jesteś niezłym prorokiem i znasz mój felieton, który będzie w najnowszym SF. Bo owszem, mowa tam o szamanach
Rafał - 28 Marca 2006, 09:44
Momencik, czytałem w dzisiejszym Słowie Polskim, spróbuję wygrzebać w sieci i dać linka ....
Godzilla - 5 Kwietnia 2009, 16:58
Odgrzebałam stary temacik. Ktoś jeszcze pamięta ptasią grypę? Chyba spadła z listy publicznych straszaków. Na korzyść kryzysu i globalnego ocieplenia. Ciekawe co będzie modne za parę lat.
Pucek - 6 Kwietnia 2009, 11:48
Ptasia grypa sama się przypomniała - dziś ruszył proces łapiduchów testujących szczepionkę na ludziach, w czasach wielkiego szumu koło choróbska. Media mają jeszcze jednego niusa.
dalambert - 26 Kwietnia 2009, 19:10
Hej, hej nadchodzi GRYPA WIEPRZOWA róbmy zapasy kabanosów , szyneczki i goloneczi , bo nam zachwilę oszalali histerycy zaczna hodowle świnek wybijać
Godzilla - 26 Kwietnia 2009, 19:11
Wołowina chyba nie jest ostatnio wyklęta? Widać te zarazy po jakimś czasie mijają.
Titus Pullo - 26 Kwietnia 2009, 19:14
dalambert napisał/a | Hej, hej nadchodzi GRYPA WIEPRZOWA róbmy zapasy kabanosów , szyneczki i goloneczi , bo nam zachwilę oszalali histerycy zaczna hodowle świnek wybijać |
Świńska grypa? Czy to jakiś pomór na polityków?
dalambert - 26 Kwietnia 2009, 19:18
Titus Pullo, jacy politycy ? Oni tetryny chrzanowe z zielonymi szparagami na płatkach róż jadają / dla dobra ludzkości oczywiście/ a grypka wieprzowa po Meksyku gania i nasi histerycy zaraz rykną na alarm
Agi - 26 Kwietnia 2009, 19:30
dalambert, obawiam się, że to może nie być zabawne.
Gustaw G.Garuga - 26 Kwietnia 2009, 19:48
Ja się (na razie) nie obawiam. SARS i ptasia grypa też zapowiadały się hekatombicznie, a jak dotąd po świecie się nie rozlały. Osobiście miałem nawet przyjemność mieszkać nieopodal ognisk tych chorób - i nic. Tragedia - bo to jest bez wątpienia tragedia - nie wyjdzie poza zasięg lokalny. Raczej...
dalambert - 26 Kwietnia 2009, 20:09
Agi, dyrdymaly to są, w Polsce przez ostatnie 15 lat na drogach w 290 000 wypadkach padło 100 000 trupow i 1000 000 rannych, a wrzask jest o chorobowe dyrdymaly i oczywiscie zaraz produkcja szczepionek, badania, zamówienia na leki i biznes się kręci, a może się i da wytluc wieprzy hodowle i ubezpieczenia chwycić i
to by bylo na tyle
Gustaw G.Garuga - 26 Kwietnia 2009, 20:26
No, ja widzę pewną różnicę - poziom wypadków jest zagrożeniem stałym, zaś liczba ofiar jest do przewidzenia, gdy tymczasem nowy szczep grypy to wielka niewiadoma, a potencjalnie - wielka tragedia. Ale jak pisałem wyżej, osobiście się jeszcze nie boję.
NURS - 26 Kwietnia 2009, 20:35
dalambert, teryny będą zajadać, nie tetryny swoją drogą to taki pasztet, grubo mielony. Pychotka.
A co do grypy, problem z nia jest taki, że to szczep przenoszony przez ludzi. Nie sporadycznie, ale masowo. I mieszanka genów świńskiej grypy, ptasiej i ludzkiej. A to może być robota człowieka.
dalambert - 26 Kwietnia 2009, 20:47
NURS, może , a może się cholerstwo połączylo samo i kręci, ja natomiast nie bardzo wierzę w te pandemie
na krowim czymś tam usiłowano wykończyc hodowle wołowinki
no to zaczęła się histeria na temat ptasiej grypy i wykańczanie ptasich hodowli i masowa produkcja, za ciężką kasę nieskutecznych szczepionek,
a Meksyk to duży kraj i miasto tyż wielkie to i nie jedno świństwo się tam może ulęgnąć.
Wystarczy nie wybierać się na zbyt dalekie wycieczki by jakiegoś świństwa nie przywieźć- kiepsko wróżę turystyce egzotyczno wyjazdowej . Niestety .
Fearfol - 26 Kwietnia 2009, 21:00
dalambert chyba nie chcesz powiedzieć że całą tą grypę należy mieć w poważaniu.
W średniowieczu nie było samolotów, ani transkontynentalnych linii kolejowych, a dżuma nieźle przetrzebiła populację Europy i Azji.
Jeżeli nikt nic nie zrobi to może być niewesoło. Zanim ludzki organizm naturalnie się uodporni i na ten szczep, dla nas będzie już za późno. Ale myślę że racjonalne środki zapobiegawcze zostały już podjęte, po to chyba jest WHO.
|
|
|