To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Urbi et Orbi

dzejes - 10 Kwietnia 2006, 17:16

Cytat

Emilia
Pozostaje więc tylko kwestia Girarda, gdyż nie wiem o co wam w końcu chodzi oraz jakiegoś Dziejesa (o którym przyznaję nie mam pojęcia).


Ależ bardzo proszę, wyzłośliwiaj się dalej, niezmiernie to podnosi merytoryczną wartość twoich postów.
Proszę jednak o jedno: odpowiedz mi konkretnie jak wykład dot. Girarda miał się do całej rozmowy. Czemu miał służyć? Według mnie zamaskowaniu braku merytorycznych argumentów.

Co do KGB dam ci mały hint: Białoruś. To plus Google powinno wystarczyć.

urbi et orbi - 4 Lipca 2006, 16:53

Z przyjemnością informujemy o uruchomieniu naszej własnej strony.
http://urbietorbi.zbiorkom.net/
Póki co jest tam niewiele, ale to się zmieni :bravo

dareko - 4 Lipca 2006, 18:25

Stronkę odwiedziłem, żeczywiscie niezbyt wiele tego tam jeszcze. Poznałem jednak cześć spisu treści najnowszego numeru SFFH i to mnie cieszy. :)
Nie za bardzo gra dodawanie komentarzy, nie wyświetlają się emotikony.

BTW, kiedyś popełniliście felieton o przypadkowych fotkach duchów. Tak się skłąda, że sam kiedyś podobna zrobiłem. Pojęcia nie mam co to jest co na niej wyszło ale wygląda jak wyłaniający się zza kadru Casper z przerośniętym... ten, tego, narządem :) Jeśli interesuję to podeślę na priv jednak nie mam ochoty jej upubliczniać specjalnie i nie jest przeznaczona do publikacji.

Orbitoski - 5 Lipca 2006, 07:42

tekst ten był jeszcze moim samodzielnym dziełem :twisted:
odnośnie zdjęcia, ślij go proszę na urbi_et_orbi@poczta.onet.pl

dareko - 5 Lipca 2006, 12:49

Oooops, przepraszam. Niezła gafa :oops: , dopiszę do mojej listy wpadek :)
Fotkę zaraz wysyłam.

gorat - 5 Lipca 2006, 14:18

Co ma być w dziale zdjęcia? :mrgreen:
Tfu, duety pod pewnymi względami są ciężkie - sporo roboty mi daliście :roll: :wink:

Edit: linki do obsługi własnej?

Urbaniuk - 5 Lipca 2006, 15:19

Ale o so hoźi? :mrgreen:
gorat - 6 Lipca 2006, 15:21

O TO, co masz w podpisie :lol:
Tekst z Lampy zacząłem czytać zanim się dowiedziałem, że jest wasz - wczoraj (? jak ten czas leci... ;) ) skończyłem.Ciekawy nurt, z paroma wnioskami się nie zgadzam - czyżby to była zaprawa, by celowymi idio... rozbudzić czytelników?

savikol - 21 Lipca 2006, 12:33

Hipoteza śladu – świetne opowiadanie, bardzo fajny kryminał, trochę kojarzył mi się z powieściami Krajewskiego (Widma w mieście Breslau i inne). W przeciwieństwie do Krajewskiego piszecie pogodnie i z dużą dawką humoru. Ogólnie bomba!
Chciałem przyczepić się tylko do jednego fragmentu, który zakuł mnie w oczy:

Cytat
Andrzej Gil ożywił się w sali poświęconej pogańskiej Polsce. Długo wpatrywał się w rekonstrukcję posągu Światowida, otoczonego kołem i misami, nad którymi wirował dym. Enka klepnął go w ramię.
- Strasznie bidna ta nasz kultura, księże doktorze – szepnął, żeby dyrektor nie słyszał – co ciekawe, to z importu.
Andrzej Gil po raz pierwszy tego dnia roześmiał się głęboko i szczerze.


Nie jestem neopoganinem, czy innym fanatykiem, nie interesuje się religioznawstwem, ale powyższe mnie zabolało. Po pierwsze nie Światowid a Świętowid (Światowid to nazwa nieprawidłowa, powstała w XIX, nie wiem ale możliwe, że rozpropagował ją Kraszewski). To, że milicjant nabija się ze słowiańskich wierzeń jestem w stanie zrozumieć, ale nie wiem dlaczego to tak cieszy księdza, człowieka niebywale wykształconego. Mitologia słowian jest równie ciekawa i rozbudowana co wierzenia Babilończyków, czy Fenicjan. Wrzućcie sobie hasło „mitologia słowiańska” do wikipedii, sam panteon to kilkadziesiąt pozycji. Ja wiem, że używanie słowiańszczyzny w fantastyce nie jest dżezi, ale takie jawne się z niej nabijanie – fe! Nieładnie.
To właściwie drobiazg, sorry, że się czepiam. Może nie zrozumiałem tego fragmentu i nie o to chodzi? Jak to z importu? Posąg był z importu, czy bóg jest z importu? Czy nasza kultura jest z importu? I dlaczego ksiądz się tak cieszy?

Rafał - 21 Lipca 2006, 12:53

Savikolu, jedno co można pewnego rzec o słowiańskiej mitologii, to to, że jakowaś była. Brak jest pewnych przekazów źródłowych, to co pozostało w rękopisach lub innych dokumentach jest na tyle skromne, że nie pozwala na pewną rekonstrukcję wierzeń. Nie wiemy jak zwano poprawnie Peruna, może to był Perkun albo po prostu Piorun i czy to było to samo bóstwo czy dwa różne. Nigdy nie dojdziemy do tego jak nazywano bóstwo o czterech twarzach, czy był to Światowid czy Świętowid. Z pewnością słowianie wierzyli w życie pozagrobowe, w "nawie", część obrzędowości pozostała w obchodzeniu "dziadów", w obchodach nocy świętojańskiej. Nazewnictwo dzisiaj pozostające w powszechnych użytku to wytwór epok odległych od pogaństwa co najmniej 500 lat. Zdaje się, że w wymyślaniu i dorabianiu mitów słowiańskich celował niejaki Kadłubek Wincenty. Miało to wymiar polityczny, bo cóż to za poważne państwo bez mitologii. Przynajmniej wówczas. Później temat był rozwijany w radosnej twórczości coraz to nowych "badaczy".
Godzilla - 21 Lipca 2006, 13:04

Wiesz, mnie to tak bardzo nie raziło. My w tej chwili, mając pełne sklepy i Hamerykę walącą po oczach ze wszystkich reklam, odkrywamy, żeśmy sroce spod ogona nie wypadli. A wtedy był syf, malaria i korniki, i wszystko co z importu było lepsze i piękniejsze od krajowego. Także ze znajomością wierzeń słowiańszczyzny jest nieciekawie. Mało kto się w tym orientuje, większość mitologii utonęła w mrokach niepamięci, resztę pieczołowicie odgrzebuje się po kawałku z rozsypanych źródeł, popełniając po drodze masę błędów. Greccy bogowie ocaleli - cały panteon - bo byli utrwaleni w literaturze. Tutaj źródła pisane pojawiają się wraz z chrześcijaństwem, i pogańscy bogowie mało gdzie są uwzględnieni. Masz jeszcze stos problemów z zapisaniem słowiańskich nazw łacińskimi literami (spróbuj poczytać stare teksty po polsku, pisownia mocno odstaje od dzisiejszej), a potem hece z odczytywaniem: gontyna czy kącina? Świętowit czy Światowid? Bizantyjska mozaika przeciwko zbiorowi skorup po glinianych garnkach. Tak to niestety wygląda w odczuciu wielu ludzi. Nie mówię o bogactwie dawnych wierzeń, tylko o tym, że do dzisiejszych czasów dotrwało z tego bardzo niewiele.

A że człowiek w stresie się nagle zaczyna z czegoś niezbyt mądrze śmiać, to się zdarza. Przykład? Czytałam relację osoby, która działała rozdając żywność i inne takie z pomocy charytatywnej w Jugosławii w czasie wojny. Po całym dniu oglądania rozmaitych ludzkich nieszczęść, miała dać przydział staruszce. Chciała jej dołożyć pastę do zębów. Babcia najpierw nie wiedziała o co chodzi, potem powiedziała że nie chce, a potem okazało się, że biedaczce został tylko jeden ząb. I w tym momencie ta osoba zaczęła się jak głupia śmiać, jednocześnie wstydząc się tej reakcji.

savikol - 21 Lipca 2006, 15:28

OK. Wasze wyjaśnienia mnie zadawalają, szczególnie Godzilli. Więcej pytań nie mam. Innych niejasności w tekście nie było. Dziękuję, za uwagę ;-)
Fidel-F2 - 22 Lipca 2006, 16:20

Gratuluję, naprawdę fajne opowiadanie. Lekkie pióro. Czyta się. Drobnych niezgrabności językowych naprawe niewiele i to tylko jeśli człowiek chce się bardzo przyczepić. Do Gila i Enki przywiązuję się coraz bardziej i czekam na więcej.
Logan - 30 Lipca 2006, 13:00

Kurde, mnie się wydawało, że Enka jest milicjantem. Czemuż więc melduje się na ostatnim piętrze komendy, gdzie w czasach milicji miało swoją siedzibę SB?
Last Viking - 8 Sierpnia 2006, 08:20

Hipoteza Śladu, jak i poprzednie opowiadanie w cyklu pies i klecha, dostarczyło mi wiele radości i uciechy :mrgreen: Osadzenie fabuły w komunistycznej Polsce, widzianej teraz po 20 latach, poprzez pryzmat humoru - świetny pomysł. Barwne postacie, poczucie humoru które preferuję i nawiązania do religii bliskiego wschodu :mrgreen:

W tekście znalazłem fragment, że eksponaty pochodziły z Izraela, a były związane z Kartaginą :shock: Jak się tam dostały ? :wink:
Baal był kannanejskim bogiem płodności i upraw. Zdetronizował swojego ojca Ela (który utożsamiany jest z hebrajskim Jahwe - to El wywiódł Abrama z Ur :wink: )
Kiedy dokonało się zajęcie Kannan przez plemiona Izraela to próbowano zdetronizować Baala poprzez przeciwstawienie go jako antagonisty Jahwe. Prześladowano wyznawców Baala i Asztarte, niszczono ich światynie.

Natomiast Baal-Melkart utożsamiany z Baalem, opiekun Tyru w IIX w p.n.e. został przeniesiony do Kartaginy i to stąd pochodzą zapisku o składaniu dzieci w ofierze.

Jeśli chodzi o bóstwa, to można było trochę bardziej dopracować opowiadanie, ale się czepiam, bo akurat interesuję się religiami sumerów i semitów. :wink:

Zgrzytało mi tempo akcji :( Tekst nie był płynny, zabrakło kulminacji. Akcja przyspieszała, żeby po chwili się rozwodnić, uspokoić. Rozumiem zabieg, ale było to rwane, jakby niekontrolowane - takie jest moje wrażenie.

Ziemniak - 10 Sierpnia 2006, 21:44

Wszyscy się czepiają to i ja wrzucę swój kamyczek .. a co :D
Ulica Lea nazywała się dawniej Dzierżyńskiego i o te dawniejsze czasy chyba chodzi w opku.

urbi et orbi - 11 Sierpnia 2006, 17:44

1. Jednym z głównych założeń naszego opowiadania :D było to że nie chodzi o Baala – Melkarta, tak naprawdę chodzi o Molocha. Niestety informacji o Molochu nie mamy zbyt wiele, to co piszemy jest, podobnie jak w Żertwie, konstruktem, ale konstruktem który naszym skromnym zdaniem się raczej trzyma. :lol: :twisted:
2. Religia jest tylko JEDNĄ z inspiracji naszych tekstów. Interesują nas też teksty literackie, np. ten: Spiżowe ramiona poruszały się szybciej. Już się nie zatrzymywały. Za każdym razem, gdy kładziono na nich dziecko, kapłani Molocha wyciągali nad nim rękę, by je obarczyć grzechami ludu, wrzeszcząc: „To nie ludzie, lecz woły!” i tłum (...) powtarzał: „Woły! woły!” Dewoci krzyczeli: „Panie! Pożywaj!”, a kapłani Prozerpiny, naginając się ze strachu do potrzeb Kartaginy, mamrotali formułę eleuzyjską: „Spuść deszcz, poródź!” Ofiary, ledwie znalazły się na krawędzi czeluści, znikały jak krople wody na rozpalonej blasze; i biały dym wznosił się na tle jaskrawego szkarłatu. Gustaw Flaubert „Salambo” Pomieszanie z poplątaniem? Oczywiście, niemniej nam się podoba. :twisted:
3. napisałeś z całą pewnością o jednej z „wersji” Baala i że jego ojcem jest El, otóż to jest jedno z wcieleń Baala, bo w innej wersji jego ojcem jest Dagon i tu masz przykład że mogły być to dwa różne bóstwa, a np. Eliade w ogóle rozróżnia Baala i Melkarta jako osobne byty, tak więc wszystko jest kwestią źródeł. :wink: Ale jeśli zarzucasz nam niedopracowanie a sobie przyznajesz wiedzę ekspercką, to prosimy cię o twoje źródła. Pierwsi!. :mrgreen:
4. Tak na marginesie jest większe prawdopodobieństwo że w Kartaginie czczono Baala – Hammona, a nie Melkarta (choć z tego co wiemy w starszych opracowaniach rzeczywiście ich łączono, zaznaczamy „w starszych” :D ).
5. Oczywistość pewnych mitologemów pochodzi raczej z opierania się na pojedynczych źródłach. Proponujemy sięgnięcie do szerszej kwerendy, wszystko przestanie byc takie jasne, dla nas w każdym razie, przestało być.

Ziemniak : O kuhwa, dzięki Ziemniak, oczywiście święta racja. W książce poprawimy.

mawete - 11 Sierpnia 2006, 18:03

hmm... komu odpowiadaliście? :mrgreen:
urbi et orbi - 11 Sierpnia 2006, 18:19

Vikingowi i Ziemniakowi
Last Viking - 11 Sierpnia 2006, 19:39

urbi et orbi
1. Nie przyznaję sobie wiedzy eksperckiej w sprawach religii bliskiego wschodu, nigdzie tak nie twierdziłem. Po prostu amatorsko interesuję się zagadnieniami z tym związanymi i dlatego wnikliwiej czytałem tekst :wink:
Więc chyba zrozumiałe, że mogę mieć kilka uwag :twisted:
I wcale to nie jest czepialstwo, lecz głos czytelnika który zwraca uwagę, że można było lepiej. Jeśli Was uraziłem swoją wypowiedzią to przepraszam :|

A teraz przechodzimy do meritum sprawy: :mrgreen:

2.
Na glinianej tabliczce z Ugaritu:
(...) El ustąpił miejsca Baalowi. Znany nam jest ów Baal, którego prorocy Starego Testamentu zwalczali jako największe niebezpieczeństwo zagrażające Izraelitom, bardzo podatnym na wpływ kananejskiej religii. Kult Baala był tak silnie zakorzeniony w życiu Kananejczyków, że nawet po zdobyciu ich miasta przez Izraelitów nadal się do niego modlono. Dwie największe świątynie w Ugaricie były poświęcone Baalowi oraz jego ojcu, bogowi Daganowi(...)
ups...mam kserówkę bez okładki :(

Na tych samych tabliczkach raz Baal jest synem Ela, innym razem Dagana. Można się zastanawiać, czy Dagan jest jakimś wcieleniem Ela, wszak El miał dwa oblicza łagodny ojciec i surowy, wściekły czasami bóg :wink:

(...) aby położyć kres zarazie dziesiątkującej armię po zajęciu Agrygentu, król Himilkon kazał w r. 406 p.n.e. wrzucić do morza mnóstwo głów bydlęcych, a także poświęcił młodego chłopca Baalowi - Hammonowi (...)
Gilbert Charles-Picard Hannibal

Tutaj już mamy okres kartagiński, gdzie Baal został przemianowany na Baala-Hammona, boga morza, odpowiednika greckiego Neptuna. Dodam, że został odrzucony przez ród Barkidów. Do teraz nie wiedomo dlaczego, przodkowie Hannibala tak postąpili :|
Wybrali Tanit.
W Kartaginie znany był jeszcze Baal-Safon i Baal-Szamin.

Ale nam chodzi o dotarcie do źródeł, do genezy powstania Baala, a tego musimy szukać stulecia, a nawet tysiąclecia wcześniej i po drugiej stronie Morza Śródziemnego :wink:

(...)Baal był bogiem pochodzenia sumeryjsko-akkadyjskiego. U ludów Wchodu występuje on pod rozmaitymi imionami. Fenicjanie nazywają go również Tammuzem lubn Eszmunem, w Egipcie spotykamy go w postaci Ozyrysa, a Grecy czczą go jako młodzieńca Adonisa(...)
Zenon Kosidowski - Opowieści Biblijne

(...)Z kultem Baala związane były wspaniałe festyny i procesje religijne obrazujące w sposób dramatyczny mityczne losy tego boga. W początkach jesieni bóg śmierci Mot porywał Baala do podziemi, co pociągało za sobą obumieranie przyrody i narastanie pory zimowej. Lud kananejski opłakiwał zmarłego boga, wyrażając rozpacz rozdzieraniem szat, kaleczeniem ciała i zawodzeniem pogrzebowym pieśni. Ale na wiosnę bogini urodzaju Anat staczała zwycięską walkę z Motem i wyprowadzała swego małżonka na powierznię ziemi. Wtedy rolnicy urządzali na czesć zmartwychwstałego boga urodzaju radosne procesje, śpiewy hymny i pląsając przy dźwiękach tamburynów (...)
Zenon Kosidowski - Opowieści Biblijne

(...)Baal jako bóg deszczu i płodności jest wymieniany, jak dotychczas wiadomo, w tekstach z Ras Szamry dwieście czterdzieści razy(...)
znowu ta książka do której nie mam okładki :?

Wynika z tego, że w starożytnym Kannan, Baal był bogiem urodzaju, bogiem rolników - nie był negatywnym bóstwem. Dopiero najazd Izraelczyków spowodował, że :evil: :

(...)O zaciętej walce żydowskiej religii ze stale żywotnym kultem Baala świadczy wreszcie imię diabła, Belzebub(...)
ta sama książka bez okładki :|

Można powiedzieć, że to Izraelicie doprawili Baalowi rogi :wink:

Ale znalazłem też taki fragment:
(...) W plejadzie bóstw fenicko-kananejskich był wszakże jeden bóg, który słusznie mógł wywołać zgorszenie. Znamygo pod imieniem Molocha. Jest to zniekształcenie semickiego słowa melech, co po prostu oznacza król. W Ur sumeryjskim nazywał się on Malkum, u Ammonitów Milkom, a w Syrii i Babilonie Malik, w Tyrze zaś i Kartaginie występował jako Melek-kart, co znaczy król miasta(...)
Zenon Kosidowski - Opowieści Biblijne

Dlatego właśnie nie pasowało mi za bardzo połączenie Baala z krwiożerczym Molochem - Melkartem :| Już Izraelici zrobili z niego "potwora" i ten stereotyp się pogłębia :cry:
Zdaję sobie sprawę z tego, że różnie nazywano Baala i pod różnymi imionami jest znany jest Moloch.

3. Też tak do końca nie wiedziałem, czy w Waszym opowiadaniu chodzi o Baala z Tyru, czy punickiego.
Legendarna Dydona :wink: uciekając z Tyru i zakładając Kartagine w ok. 800 r p.n.e przywiozła kult Baala do Afrykańskjiej koloni. Tam kult się przeistoczył i imiona oraz "prawdziwe" oblicze bóstwa zostało przeinaczone.

4. Baal wystepował również w imionach kartagińskich, takich jak Hazdrubaal czy mój ulubieniec Hannibaal :mrgreen: I tak mi zawsze ciężko na sercu, kiedy Baal utożsamiany jest ze złem :cry:

5. Czy ja już pisałem, że opowiadanie mi sie podobało ? :mrgreen:

EDIT:

Wychylił kubek czarodziejskiego napoju,
Powstał z siedzenia, wydał okrzyki radości i śpiewał,
Wtórując sobie na cymbale, śpiewał pieknym głosem,
Wszedł potem na szczyt góry Zapon
Ujrzał swą córke Psdriję, boginię światła,
I córkę Taliję, boginię deszczu...


Nie mogłem się oprzeć :mrgreen:
Fenicki epos chwalacy Baala

Nie wierzmy w propagandę :wink:

urbi et orbi - 31 Sierpnia 2006, 16:47

Z radością informujemy, że na naszej stronie jest nowa galeria. Tym razem z wyprawy w podziemia Muzeum Archeologicznego na potrzeby "Hipotezy śladu"

http://urbietorbi.zbiorkom.net

dareko - 31 Sierpnia 2006, 17:51

Nareszcie, juz nie pamietam kiedy czytalem zapowiedzi tej galerii :)
Agi - 31 Sierpnia 2006, 18:15

W czasie jednego z pobytów w Krakowie byłam w Muzeum Archeologicznym, ale do takich zakamarków nie udało mi się dotrzeć :(
Gratuluję przedsiębiorczości :bravo

Zoltar - 31 Sierpnia 2006, 19:47

Mimo ze doceniam i pochwalam wypowiedz Last Vikinga, to musze równoczesnie stwierdzic, ze "Hipoteza sladu" byla dla mnie dotychczas najlepszym tekstem duetu Urbi et Orbi :D Duze brawa za klimat i styl! :bravo
elam - 21 Wrzeœśnia 2006, 20:52

a ja a propos publicystyki i ujawniania tajemnic felietonow :)
oto, czym naprawde na codzien zajmuja sie Urbi & Orbi:


Ixolite - 21 Wrzeœśnia 2006, 20:58

Świetne! :bravo :lol:
dareko - 21 Wrzeœśnia 2006, 21:33

:bravo :bravo :bravo :bravo :bravo :mrgreen:
elam - 21 Wrzeœśnia 2006, 21:42

.. i tak bym nie wygrala konkursu fotograficznego, a tu sobie troche pogremlinie przynajmniej... :oops:

:mrgreen:

NURS - 21 Wrzeœśnia 2006, 22:45

kto wie, mogłaś wysłać to na konkurs mawete.
A co do wypowiedzi Last Vikinga - tak się już składa, że autor nie musi być omnibusem, nawet nie może. Opowiadanie nie jest o szczególach istoty Baala, więc na litości nie każ ludziom przestudiować wszystkich dokumentów z epoki. Popatrz co Brown z robił z DaVincim, na tym polega sztuka, żeby wspierać się archetypami, im dokładniej okreslonymi, tym lepiej, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto badał sprawę dłużej i dokładniej i złapie cię na szczególe.
Generalnie każde opko musiałoby być pisane po latach studiów tematu :-) Chcesz poczekać 6 lat na kolejny tekst z tego cyklu?
Z tego, co zrozumiałem z twojej wypowiedzi, to co i rusz dorabiano koledze inny życiorys. Zresztą to mógł być zupełnie inny Baal, czy to jednemu psu Burek :-)

Haletha - 22 Wrzeœśnia 2006, 09:35

Urbi et Orbi:
Cytat
Z radością informujemy, że na naszej stronie jest nowa galeria. Tym razem z wyprawy w podziemia Muzeum Archeologicznego na potrzeby Hipotezy śladu

Kurde, ja nie mogę, jak ja wam zazdroszczę:)) Kogo i czym należy przekupić, żeby też tam zejść?



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group