Park marzeń [gry] - RPGi stolikowe
Dream Creator - 21 Grudnia 2007, 21:54
Ja polecam ze swojej strony StarCraft RPG, ktorego mozna za free sciagnac z neta. Mamy w Kielcach nawet klub RPGowcow. Jakby ktos sie chcial dowiedziec czegos wiecej to rpg.xx.pl -link do forum. Moze nawet pozwolimy przyjsc na spotkanie
Kirasz - 4 Stycznia 2008, 13:16
Jakos zaczolem przegladac siec nad inspiracjami, jednak doszedlem do wniosku ze z tych przygod na sieci to malo co jest sensowne, i jeszcze dla pewnosci obaczylem forum SF.
Ja gram teraz glownie w systemy autorskie (fantasy), a prowadze tez autorski.
Gralem w Wampira, Wilkolaka, WH, Zew, CP2020, Neuroshima. Prowadzilem Wampira, Wilkolaka i jakies tam fantasy.
Z czego wiekszosc granych/prowadzonych systemow to i tak sa jakies interpretacji MG, wiec Wampir Sabbat to nie jest latanie po kanalach z miotaczami ognia i wybijanie co nowej grupy mobkow i turlikanie
banshee - 4 Stycznia 2008, 13:24
Kirasz napisał/a | Z czego wiekszosc granych/prowadzonych systemow to i tak sa jakies interpretacji MG, wiec Wampir Sabbat to nie jest latanie po kanalach z miotaczami ognia i wybijanie co nowej grupy mobkow i turlikanie |
zależy kto co lubi
Fidel-F2 - 4 Stycznia 2008, 13:39
banshee, lubisz turlikanie?
Kirasz - 4 Stycznia 2008, 14:14
banshee napisał/a | Kirasz napisał/a | Z czego wiekszosc granych/prowadzonych systemow to i tak sa jakies interpretacji MG, wiec Wampir Sabbat to nie jest latanie po kanalach z miotaczami ognia i wybijanie co nowej grupy mobkow i turlikanie |
zależy kto co lubi |
Jak dla mnie liczy sie pomysl, tlo, tajemnica etc. MG na przygode niz chodzenie i siekanie, ale napisze jeszcze ze dobra napie...znaczy sie dobra sieka raz na jakis czas nie jest zla
Raz gralem u MG u ktorego przygoda w CP2020 polegala na eskortowaniu 18 kolowki...Mad Max dobrze ze na nas czolg nie wyjechal...
Krasnola - 4 Stycznia 2008, 20:12
Oj, grywało się, grywało I nadal sie właściwie grywa, tylko w tym roku czasu niezwykle mało
Zaczęłam standardowo od D&D, ale obecnie zostałam wciągnięta w Warhammera i był to dobry krok Kiedyś uparcie grałam krasnoludami (nie, to nie stąd się wziął mój nick), ale obecnie eksperymentuję i staram się grać czymkolwiek, co mi wpadnie w ręce (nawet elfem mi się zdarzyło )
Prowadzić, prowadziłam, ale tylko własne wymysły. Nie umiem stosować się do żadnego systemu, bo za bardzo puszczam wodze fantazji
banshee - 4 Stycznia 2008, 20:22
Fidel-F2 napisał/a | banshee, lubisz turlikanie? |
niee
Kirasz napisał/a | znaczy sie dobra sieka raz na jakis czas nie jest zla |
już Cię lubię
Krasnola napisał/a | nawet elfem mi się zdarzyło ) |
to było poświęcenie
Caitleen - 10 Marca 2008, 03:00
Warhammer, mój pierwszy system i jedyny, w którym mogę poprowadzić dowolny rodzaj przygody od mrrrocznego odkrywania tajemnic zamczyska Drachenfels po bardzo rozrywkową wyprawę w celu odzyskania porwanej świni Adelajdy. Pierwsza edycja oczywiście Pograłam trochę w Earthdawna, dedeki, Wampira, Wilkołaka a teraz najczęściej grywam w autorski system fantasy, tworząc różne odmiany łotrzyków od skradacza kryjącego się w beczce na widok kościanego smoka po arogancką elfkę skrytobójczynię. Tylko coraz rzadziej się grywa...
Hubert - 10 Marca 2008, 10:12
Miałem na półce 3 podstawowe podręczniki do DeDeków kiedyś. Tylko drużyny brakowało, a na półce się nie mieściła, żeby mieć ją na wyłączność. Gdyby w ogóle była. No to podręczniki poszły na Allegro.
Fidel-F2 - 10 Marca 2008, 10:16
chlip
Hubert - 10 Marca 2008, 10:24
Prawda?
Fidel-F2 - 10 Marca 2008, 10:40
nawet nie wiesz jakie to dla mnie przykre, za młodu rolpejowałem aż furczało
Hubert - 10 Marca 2008, 11:36
A ja nie mam z kim. Dlatego 'zadowalam się' książkami w nieprzyzwoitych ilościach (jak na tę dzisiejszą młodzież) i - ostatecznie - grami komputerowymi. Choć to akurat tylko namiastka, z tego, co wiem.
Fidel-F2 - 10 Marca 2008, 11:38
nie ma tam u was jakiegoś klubu?
Hubert - 10 Marca 2008, 11:46
Ubik jest, ale oni bardziej literaccy są (tak mi się zdaje). I rzadko do nich zaglądam.
Fidel-F2 - 10 Marca 2008, 12:22
spróbuj założyc skcję RPG
Hubert - 10 Marca 2008, 19:33
Coś pokombinuję. Kiedyś, jak się znajdzie czas.
ilcattivo13 - 12 Marca 2008, 22:39
Sosnechristo - a pomyśl, jak ja miałem ciężko, żeby znaleźć kogoś chętnego do grania w erpegi w Suwałkach (jakby nie było, sześć razy mniejsze od Białego). Nie mowiąc już o bitewniakach.
Caitleen - 14 Marca 2008, 11:04
Heh, ja miałam dokładnie odwrotny problem, sklep Games Workshop jest w centrum niemal na głównej ulicy a w bitewniaki gra albo grywał w szkole średniej tak lekko licząc co dziesiąty osobnik płci męskiej, ale znaleźć graczy erpegujących bez figurek - to mi zajęło niemal dwa lata, a w koncu okazało się że gry są prowadzone u osobniczki mieszkajacej na drugim końcu mojej ulicy, życie bywa uroczo ironiczne
Silmeor - 16 Maj 2008, 19:28
Ja zaczynalem od Krysztalow Czasu wraz z pierwszymi numerami "Magii i Miecza" i musze przyznac, ze nadal darze ta gre i swiat duza estyma. Potem byl Warhammer, w ktorego w zasadzie grywalismy najwiecej ale po drodze przewinelo sie sporo innych systemow: Zew Cthulhu, Wampir, Cyberpunk, Strefa Smierci, MERP, D&D(FR). A co do prowadzenia to sie prowadzilo, oj prowadzilo. I sam jakos nie wiem czy wieksza satysfakcje dawala mi gra czy ciekawa i dobrze poprowadzona przygoda.
ilcattivo13 - 16 Maj 2008, 20:37
Kryształy Czasu - "rispekt"
Adashi - 17 Lipca 2008, 11:45
Grey Ranks. Child Soldiers, Warsaw 1944
co prawda 350 sztuk nakładu nie powala, ale skoro to jest niewielkie wydawnictwo to chyba nie ma co się dziwić. Natomiast interesująca i warta odnotowania jest sama inicjatywa powstania tego rolpleja.
gorat - 18 Lipca 2008, 14:29
Awards:
Mid-Atlantic Convention Expo Game Chef winner, 2005
Refleks godny pozazdroszczenia?
http://www.bullypulpitgam...game=grey_ranks - są dostępne raporty z testów, do tego próbka do ściągnięcia w dziale obok.
Misiekh - 29 Listopada 2008, 15:09
Grywam w Warhammera, Neuroshimę, zdarzały się też pojedyncze sesje w innych systemach (Arkona, INMV, Wampir, Deadlands). Prowadzę Gasnące Słońca i (ostatnio rzadziej) Warhammera. Generalnie staram się grać co najmniej raz na 2-3 tygodnie, ale bywa z tym ciężko, niełatwo tak się zgrać z ludźmi, żeby wszyscy mogli grać w tym samym czasie
Kumo - 20 Stycznia 2009, 16:33
Grywam mało, nieco częściej prowadzę... Najtrudniej zebrać drużynę w jednym miejscu .
Co do systemów - był stary Młotek, trochę CP, potem Legenda Pięciu Kręgów, potem sWoDowy Mag...
A teraz jest Shadowrun 4 edycja i jest super. Tak złożonego i barwnego, a zarazem realistycznego (jeśli chodzi o rządzące nim prawa) świata dotąd nie spotkałem. Poza tym zmienili mechanikę na grywalną (w poprzednich edycjach był to kostkowy koszmar) wprowadzili powszechny dostęp do bezprzewodowej Matrycy (znaczy się Netu... w postaci Virtual Reality i Augmented Reality). I w 4ed jest niepodległa Polska !
Krótko mówiąc - tego erpega polecam.
Szenute - 12 Lipca 2009, 21:21
Cuś tematowi się legło a szkoda. Ja ostatnio zrezygnowałem z grania w realu na rzecz gry na forach. Prowadziłem autorską storytellingową sesję w klimatach zombie na forum zombiezone ale legła niestety razem z zakończeniem działania przez ten serwis.
Być może powrócę do tematu o ile znajdą się ludzie chętni do reaktywacji sesji.
Prowadzę też małą sesję Neuroshimową ale to dopiero początek, zobaczymy jak się rozwinie.
Grywa ktoś na forach? znacie ten sposób gry?
Fensir - 12 Lipca 2009, 21:37
Szenute, ja osobiście nie za bardzo lubię grę na forach internetowych. Po to gram w RPG żeby obcować z innymi ludźmi. Nie słyszeć głosu innych i nie widzieć ich mimik twarzy to stracenie połowy zabawy z RPG.
Ozzborn - 12 Lipca 2009, 21:42
Ja swego czasu grywałem. Na forum Sabatt, Bramie Światów, Narilvatarze i chyba czymś jeszcze, ale zwykle kończyło się zrobieniem postaci i kilkoma postami, bo mi się nudziło, a potem zakończyłem na kilka lat zabawę z forumami, bo zabierała mi pół życia. JEdynie w Dravenowym Londynie grałem sensownie długo i bardzo lubiłem swojego Malkaviana - z proroczymi wizjami zwykle gadającego wierszem (był elżbietańskim poetą przed ukąszeniem);]
Szenute - 14 Lipca 2009, 07:38
Fensir wiadomo, że najlepiej grywa się na żywo ale na to mają czas ludzie bez zobowiązań, dysponujący dużą ilością czasu. Dla wielu osób taki stan jest juz nieosiągalny z różnych przyczyn . Poza tym na forum mozna spotkać graczy z różnych stron i zagrać z nimi gdy w "realu" mogłoby byc to niemozliwe albo przynajmniej mocno uciążliwe.
Każda metoda ma swoje plusy.
lucek - 21 Października 2009, 23:16
O, szatanowcy
To ja też się przyznam - gram od kawałka czasu, do tego dość aktywnie działam w fandomie rpgowym - piszę i publikuję różne rzeczy, miedzy innymi Wolsunga - steampunkową grę fabularną.
Poza tym robię larpy, jeżdżę na konwenty i nie mam zamiaru zrywać z hobby, które towarzyszy mi od 93 roku
l.
|
|
|