Najnowszy numer - Numer 03 - 07.01.2006
Margot - 13 Stycznia 2006, 10:56
NURS napisał/a | a ja myślałem, że Lista Szwindlera Amon Goetz miał dokładnie takie samo podejscie do swoich więźniów, jak pamietam. |
Przedstawiciele ogniw pośrednich nie są więźniami, NURSie. Są tzn. targetem inercyjnym, którego tradycyjne metody marketingowe złamać nie potrafią. Sam się z nimi zmagasz, o czym świadczy ten wątek właśnie. Zamiast działań jednostkowych (dodajmy: mało skutecznych, bo za miesiąc sytuacja się powtórzy), proponuję metodę skuteczniejszą, jednorazową, która raz na zawsze zmusi kioskarzy do prawidłowego nastawienia wobec towaru, jaki sprzedają. Przy tym korzyścią będzie niewątpliwy efekt halo obejmujący pozostałych przedstawicieli ogniw pośrednich
Rodion - 13 Stycznia 2006, 11:10
O nienienie! Veto! Margot, nie zgadzam sie na rozwałkę kioskarzy.
A przynajmniej "mojego" będę bronił do ostatniego pocisku! Bo to dzięki temu ze gość chciał zadzwonić do centrali mogę dziś czytać SFFiH! A to ze z tej centrali ( rozczlonkowanej jak cholera ) dostaje tylko tyle ile dostaje, tojuż inna inszość!
Margot - 13 Stycznia 2006, 11:19
Toż przecież nie wszystkich, Rodionie!
Trzeba wyselekcjonować sprytnie... Potrzebne jest kilka kandydatur - najlpiej takich szczególnie opornych na sugestie NURSa, że powinni się nieco przyłozyć
Rafał - 13 Stycznia 2006, 11:47
W tym nieco offtopowym temacie piszę jak następuję:
Szanowno redakcyjo SFFIH
Uprzejmię donoszę co w moim grajdole zaprzestano dystrybuować moje ulubione pismo. Zmuszon będąć do korzystania z empiku na Bielanach, nawołuje co by zrobić porzundek z tymi darmozjadami z dystrybucji i nakopać im do dup wszelakich po równemu. Od trzech miesięcy zaprzestano już dowozić mienione pismo wypierając się w żywe oczy jakoby kiedykolwiek było, i że ktoś o nie w ogóle pytał, co wierutną bzdurą jest wyssaną z dużego palca brudnej nogi tego padalca sklepikarza.
Życzliwy.
Margot - 13 Stycznia 2006, 11:58
O! I oto są już kandydaci do odstrzału
NURS - 13 Stycznia 2006, 12:34
Rafał napisał/a | W tym nieco offtopowym temacie piszę jak następuję:
Szanowno redakcyjo SFFIH
Uprzejmię donoszę co w moim grajdole zaprzestano dystrybuować moje ulubione pismo. Zmuszon będąć do korzystania z empiku na Bielanach, nawołuje co by zrobić porzundek z tymi darmozjadami z dystrybucji i nakopać im do dup wszelakich po równemu. Od trzech miesięcy zaprzestano już dowozić mienione pismo wypierając się w żywe oczy jakoby kiedykolwiek było, i że ktoś o nie w ogóle pytał, co wierutną bzdurą jest wyssaną z dużego palca brudnej nogi tego padalca sklepikarza.
Życzliwy. |
Czekaj, czy to znaczy, że w kioskach, w których był kiedyś SF, teraz nie ma SFFH? Sprecyzuj te wypowiedz, z adresami, a ja juz szykuje sztucer.
Piotrek Rogoża - 13 Stycznia 2006, 12:46
NURS napisał/a | Czekaj, czy to znaczy, że w kioskach, w których był kiedyś SF, teraz nie ma SFFH? |
U mnie na zadupiu jest dokładnie tak.
NURS napisał/a | Sprecyzuj te wypowiedz, z adresami, a ja juz szykuje sztucer. |
Rzeknij słowo, commendante, a ruszymy w bój .
NURS - 13 Stycznia 2006, 12:58
Przecież rzekłem
Rafał - 13 Stycznia 2006, 13:13
NURS napisał/a | Czekaj, czy to znaczy, że w kioskach, w których był kiedyś SF, teraz nie ma SFFH? Sprecyzuj te wypowiedz, z adresami |
Tak, to tak znaczy. Adres swój rzuciłem na pw ze dwa dni wcześniej. Tam gdzie kiedyś było, teraz nie ma i nikt nic nie wie.
Margot - 13 Stycznia 2006, 13:32
Piotrek Rogoża napisał/a | NURS napisał/a | Sprecyzuj te wypowiedz, z adresami, a ja juz szykuje sztucer. |
Rzeknij słowo, commendante, a ruszymy w bój . |
Nie od razu, marketingowe przedsięwzięcia wygrywa się strategią. Strategia jest następująca:
1. zebrać kioskarzy w jednym miejscu uprzednio skusiwszy ich wielką imprezą z licznymi atrakcjami i nagrodami do wygrania (wszystko za free)
2. odstrzelić wyselekcjonowanych osobników na oczach pozostałych.
Szybko, łatwo i skutecznie
Mara - 13 Stycznia 2006, 13:36
Margot napisał/a | Nie od razu, marketingowe przedsięwzięcia wygrywa się strategią. Strategia jest następująca:
1. zebrać kioskarzy w jednym miejscu uprzednio skusiwszy ich wielką imprezą z licznymi atrakcjami i nagrodami do wygrania (wszystko za free)
2. odstrzelić wyselekcjonowanych osobników na oczach pozostałych.
Szybko, łatwo i skutecznie |
Taaa... Coś w tym jest... Margot, jako stary strateg wie co mówi - pewnie już kiedyś wypróbowała tę metodę
NURS - 13 Stycznia 2006, 13:37
Zadez zdecydowane, powierzam to zadanie margocie, jako, że wie najlepiej jak to przeprowadzić i ma plan. Termin wykonania, przed kolejnym numerem. odmaszerować!
Margot - 13 Stycznia 2006, 13:41
NURS napisał/a | Zadez zdecydowane, powierzam to zadanie margocie, jako, że wie najlepiej jak to przeprowadzić i ma plan. Termin wykonania, przed kolejnym numerem. odmaszerować! |
NOPE.
Wszystko jest przygotowane, ruszy natychmiast po wpłaceniu zwyczajowej zaliczki wys. 30% kosztów zlecenia na moje konto.
mawete - 13 Stycznia 2006, 14:23
http://www.grapheine.com/...k.php?id=516746
Marek1964 - 13 Stycznia 2006, 14:29
NURS - 13 Stycznia 2006, 15:31
Jak w temacie margoto
http://www.grapheine.com/...k.php?id=517251
Margot - 13 Stycznia 2006, 15:37
Hyyyy!!!
Rodion - 13 Stycznia 2006, 15:40
Jeszcze pare odcinków i opylamy prawa do emisji dla TV!
NURS - 13 Stycznia 2006, 15:41
Spodobal mi się smiech tego rewolwerowca
Rodion - 13 Stycznia 2006, 15:43
No! I te "fantastyczne" chusty!
Pablos - 16 Stycznia 2006, 11:35
Jest, przyszedł, koniec oczekiwania, mam go! Przyszedł razem z książką, a ta z kolei wraz z autografem autora - jestem wNiebowzięty żywcem Nie mając pewności, czy w ogóle załapałem się na powieść, dostaję ją i to z taką niespodzianką... pełnia szczęścia, DZIĘKI NURSIE!
NURS - 16 Stycznia 2006, 12:02
Nie ma za co, to, co jest smutne, to fakt, że tak długo szło... Do *beep* ta PP
Taclem - 17 Stycznia 2006, 08:20
Poczta ma wciąż opóżnienia poświątecznie. Priorytet potrafił iść 3 tygodnie. Znajomy, który 'żyje z Allegro' dostawał szału
NURS - 17 Stycznia 2006, 10:15
a myślisz, że mnie to nie boli? W końcu prenumerata ma być ułatwieniem, nie utrudnieniem dla odbiorcy.
mawete - 17 Stycznia 2006, 14:59
ech... jak zrobiłem awanturkę to bardzo szybko doszło, ale zdaję sobie sprawę,że nie miżna tak robić z każdą przesyłką.
//edit: ale jak nadaję Priorytetem to jest to zawarcie pewnej umowy i PP można za to pociągnąć do odpowiedzialności... tylko komu się chce...
Aga - 17 Stycznia 2006, 19:15
Rafał napisał/a | Uprzejmię donoszę co w moim grajdole zaprzestano dystrybuować moje ulubione pismo. Zmuszon będąć do korzystania z empiku na Bielanach, nawołuje co by zrobić porzundek z tymi darmozjadami z dystrybucji i nakopać im do dup wszelakich po równemu. Od trzech miesięcy zaprzestano już dowozić mienione pismo wypierając się w żywe oczy jakoby kiedykolwiek było, i że ktoś o nie w ogóle pytał, co wierutną bzdurą jest wyssaną z dużego palca brudnej nogi tego padalca sklepikarza. |
Ten sam problem. W Pszczynie nie wiedzą, co to takiego... Jedyny komentarz, jaki słyszę, to "A co to za gazeta?" W przeciągu pół roku udało mi się nabyć tylko raz. Co prawda jeszcze całej Pszczyny nie obeszłam i może po prostu w moich rejonach nie ma, ale tak czy inaczej... Dlatego jestem zmuszona do kupowania od przypadku do przypadku :/. A rodzice prenumeracie powiedzieli: nie.
Dunadan - 17 Stycznia 2006, 22:02
To ty się postaw powiedz TAK. Zawsze mozesz zawrzeć umowę z jakiś znajomym/znajomą w innym miejscu coby ci kupwał/a i wysyłał/a... oczywiście jak ci bardzo zależy. Mnie by zależało ale ja zawsze lubiłem te comiesieczne odwiedziny w sprawdzonych miejscach i ew. podróże po mieście w poszukiwaniu ARTEFAKTU. Połowa kioskarzy w mieście mówi mi po imieniu
Aga - 17 Stycznia 2006, 22:05
No ba... Tylko skąd by tu wziąć jakiegoś łosia? Pewnie, że mi zależy, ale już się nauczyłam, że na mooich rodziców nie ma siły... A ich ulubiony argument to "nie bo nie". Trza się będzie rozejrzeć za jakimś naiwnym, który mi będzie po kioskach latał.
Dunadan - 17 Stycznia 2006, 22:14
OK... ja sie natym aż tak bardzo nie znam ( spytaj NURSa albo GINa ale jego tu chyba nie ma... ) w każdym razie to się robi tak: bierzesz pistolet, najlepiej jakiś sześciostrzałowy Colt z duzym kalibrem ( takim co to przez stodołę z sainem przelatuje ), odbezpieczasz, odciągasz kurek, wycelowujesz ( muszka powinna się odpowiednio pokryć ze szczerbinką ) i pociągasz za spust. Problemw tym ze ta metoda ciut kłopotliwa jest...
Najpierw to porządnie polataj po kioskach i sklepach w mieście ( uwierz, można się zdziwić! ), potem pozaglądaj na fora dotyczące twojego miasta jeśli takowe sa i pytaj ludzi...
Romek P. - 17 Stycznia 2006, 22:24
Dunadan napisał/a | OK... ja sie natym aż tak bardzo nie znam ( spytaj NURSa albo GINa ale jego tu chyba nie ma... ) w każdym razie to się robi tak: bierzesz pistolet, najlepiej jakiś sześciostrzałowy Colt z duzym kalibrem ( takim co to przez stodołę z sainem przelatuje ), odbezpieczasz, odciągasz kurek, wycelowujesz ( muszka powinna się odpowiednio pokryć ze szczerbinką ) i pociągasz za spust. Problemw tym ze ta metoda ciut kłopotliwa jest...
Najpierw to porządnie polataj po kioskach i sklepach w mieście ( uwierz, można się zdziwić! ), potem pozaglądaj na fora dotyczące twojego miasta jeśli takowe sa i pytaj ludzi... |
Jezu, Dun, a nie prościej namawiać na prenumeratę?
|
|
|