To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Rafał Ziemkiewicz

Luc du Lac - 27 Czerwca 2014, 07:43

Romek P. napisał/a
Tam 560.
Plus 51 na wycieczce zagranicznej.


560 ? senatorów doliczyłeś...
no to bez kozery powiem, pińcset i jeszcze dwadzieścia

( liczę że w tej grupie obiboków, znajdzie się 40 sprawiedliwych (30+10) - tak wiem, jestem naiwny...)
a emigrantów to nie liczę... oni już niePolscy

Marcin Robert - 27 Czerwca 2014, 08:11

mad napisał/a
A dlaczego antysemityzm? Podaj cytaty lub źródła.


No, choćby tutaj:

Antyżydowskie ostrze endeckiej doktryny było dość ostre, ale nieuzasadnione jest kojarzenie endecji z rasizmem. W tamtych czasach po prostu Polska miała cholerny problem z bardzo liczną i nieasymilującą się mniejszością żydowską, która całkowicie zdominowała rodzimą klasę średnią.

Zródło cytatu: Leming to też Polak, tylko oszukany. Nie trzeba go zwalczać

mad napisał/a
Rozumiem też, że Michnika należy wielbić i pod niebiosa wysławiać? Kto nie kocha GW, ten jest zafiksowany?


Kto ma kompleks Michnika i uważa go za główne źródło swoich niepowodzeń, ten jest zafiksowany.

I to się wiąże z mitem o rzekomej wysokiej inteligencji Rafała Ziemkiewicza. Moim bardzo skromnym zdaniem ciężko nazwać inteligentnym człowieka, który ma wyraźne problemy z odróżnieniem własnych fantazji od rzeczywistości i nie potrafi korzystać w swojej publicystyce ze źródeł. Przecież pojęcie research ziemkiewiczowski nie powstało dzięki przypadkowi.

A tutaj kolejne przykłady:

Sosumi dla Rafała
Ziemkiewicz niczym saharyjski piasek
Ziemkiewicz kłamie

A tak na marginesie:

mad napisał/a
Stygmatyzowanie - wygodna broń politycznej poprawności.


Przeciwnie, to właśnie wrogowie politycznej poprawności pragną zachować prawo do stygmatyzowania.

Ziuta - 27 Czerwca 2014, 08:42

A se trochę pobronię Ziemkiewicza.
Marcin Robert napisał/a
Kto ma kompleks Michnika i uważa go za główne źródło swoich niepowodzeń, ten jest zafiksowany.

Kompleks Michnika ma całe pokolenie. Patrz, jak zmieniał o nim opinię Kisiel. W 68 Michnik był dla niego "marskistowskim szakalem", w latach 70 "Adasiem", a po 89 "totalitarystą". Podobnie było z Rymkiewiczem (co pisał w "Rozmowach polskich latem 83", a co mówi dzisiaj) i innymi. Osiecka pisała Adamowi pamiętniczek, kiedy ten był w więzieniu. Ziemkiewicz wcale się na tym tle nie wyróżnia.

Marcin Robert napisał/a
I to się wiąże z mitem o rzekomej wysokiej inteligencji Rafała Ziemkiewicza. Moim bardzo skromnym zdaniem ciężko nazwać inteligentnym człowieka, który ma wyraźne problemy z odróżnieniem własnych fantazji od rzeczywistości i nie potrafi korzystać w swojej publicystyce ze źródeł. Przecież pojęcie research ziemkiewiczowski nie powstało dzięki przypadkowi.

Określenie "risercz ziemkiewiczowski" mam za wyjątkową podłość. RAZ wcale się na tym tle nie wyróżnia, ani też nie był pierwszy. To mógłby być risercz żakowski, wildsteinowski, kałużyński, czy jakikolwiek inny. Nawet - wybaczcie bluźnierstwo - "risercz orliński"

Marcin Robert - 27 Czerwca 2014, 09:20

Ziuta napisał/a
Kompleks Michnika ma całe pokolenie. (...) Ziemkiewicz wcale się na tym tle nie wyróżnia.


Nie to jest zarzutem, że się wyróżnia. :wink:

Ziuta napisał/a
Określenie risercz ziemkiewiczowski mam za wyjątkową podłość. RAZ wcale się na tym tle nie wyróżnia, ani też nie był pierwszy. To mógłby być risercz żakowski, wildsteinowski, kałużyński, czy jakikolwiek inny. Nawet - wybaczcie bluźnierstwo - risercz orliński


Rafał Ziemkiewicz jest znanym publicystą, który stosuje palcossawki. To zupełnie wystarczy, aby ten wybitnie kreatywny sposób korzystania ze źródeł ochrzcić jego nazwiskiem. Natomiast Wojciech Orliński, dementując kłamstwa Ziemkiewicza, pofatygował się do archiwum po papierowe zszywki GW z 1990 roku, co już stawia go intelektualnie wyżej od niejednego prawicowego publicysty.

Ziuta - 27 Czerwca 2014, 09:43

Znakomity, bo nie uznający środowiskowych podziałów, blog Kompromitacje wyróżnił w tekście "Guglanie, zmyślanie i Wojciech Orliński" następujące kategorie: 1) zwykły błąd Orlińskiego 2) zwykłe niechlujstwo Orlińskiego 3) zwykłe zmyślenie Orlińskiego.
W świetle tego, co wyłapał Rojt, Orliński robi to samo, co Ziemkiewicz. Gugla, cytuje z pamięci, popisuje wątpliwą erudycją, powiela plotki. Różnią się zaś tym, że Orliński ma fandom, z którym lepiej nie zadzierać (Krzysztof Nawratek raz próbował i była prawdziwa bitwa na komcie), zaś na prawicy nielubienie Ziemkiewicza jest ostatnio w modzie.

To mi przypomina, jak zmieniono nazwę znanej choroby z GRID na AIDS, bo pierwsza stygmatyzowała (gay related...) i odwracała uwagę od prawdziwych przyczyn. Tak samo działa risercz ziemkiewiczowski. Na przykład gdyby nie koleżanka, która podesłała mi linka, nie dowiedziałbym się, że naprawdę sporo za uszami w tych kwestiach ma sam Jacek Hugo-Bader.

Rafał - 27 Czerwca 2014, 09:44

Marcin Robert napisał/a
No, choćby tutaj:

Antyżydowskie ostrze endeckiej doktryny było dość ostre, ale nieuzasadnione jest kojarzenie endecji z rasizmem. W tamtych czasach po prostu Polska miała cholerny problem z bardzo liczną i nieasymilującą się mniejszością żydowską, która całkowicie zdominowała rodzimą klasę średnią.
Tak z ciekawości, coś tu jest antysemickiego? Bo nie bardzo rozumiem na co ten cytat.
dalambert - 27 Czerwca 2014, 09:54

Rafał, -Marcin Robert, "udowadnia" w ten sposób antysemityzm Ziemkiewicza i własną niekompetencję ;P:
Ziuta - 27 Czerwca 2014, 10:02

Coś podobnego mówił Michał Łuczewski w wywiadach promujących "Odwieczny naród": konflikt był najpierw klasowy, a przybrał charakter narodowo-religijny dopiero kiedy chłopi zostali Polakami-katolikami. Ale to temat na dłuższą historię.
Rafał - 27 Czerwca 2014, 10:06

dalambert, aha, no tak, czyli jak się używa przymiotnika "żydowski, żydowska" bez dopełnienia "muzyka, kuchnia, Kazimierz" to jest to antysemityzm. Trzeba będzie zapamiętać.
Kruk Siwy - 27 Czerwca 2014, 10:13

Dziadek mój (po kądzieli) znajomego Żyda nazywał różnymi słowy, albowiem tenże mało płacił za dostarczane z warsztatu mego przodka towary. Odbierał jednak każdą ilość, i płacił w terminie, zazwyczaj od ręki. A dzieci dziadka i tegoż pejsatego Żyda razem się bawiły i ciamkały cukierki.
Straszne to były czasy, takie antysemickie...

A Ziemkiewicza znam od trzydziestu lat. Nie jestem zwolennikiem jego poglądów, ani tym bardziej stylu wypowiedzi. Ale nazwać go antysemitą... to głupota.

dalambert - 27 Czerwca 2014, 10:18

Ziuta napisał/a
y dopiero kiedy chłopi zostali Polakami-katolikami. Ale to temat na dłuższą historię.
co ty kitolisz , chłopi kazdego wyznania do arendarza zwracali się per "kochany Mońku" gdy brali gorzałę na krechę, a " wredny parchu" gdy trzeba było za nią płacić.
Ziuta - 27 Czerwca 2014, 10:38

Nieco konkretniej: było tak, jak mówisz. Wszystko zależało, czy karczmarz dawał na kreskę, czy nie :) Antysemityzm religijno-nacjonalistyczny, który lewica lubi wypominać polskim chłopim (kiedy nie chwali ich za palenie dworów razem z właścicielami) pojawił się później i był wtórny. I wcale nie dominujący.
Marcin Robert - 27 Czerwca 2014, 13:34

Ziuta napisał/a
Znakomity, bo nie uznający środowiskowych podziałów, blog Kompromitacje wyróżnił w tekście Guglanie, zmyślanie i Wojciech Orliński następujące kategorie: 1) zwykły błąd Orlińskiego 2) zwykłe niechlujstwo Orlińskiego 3) zwykłe zmyślenie Orlińskiego.
W świetle tego, co wyłapał Rojt, Orliński robi to samo, co Ziemkiewicz. Gugla, cytuje z pamięci, popisuje wątpliwą erudycją, powiela plotki.


Pominę przytoczone w linkowanym tekście kwestie Tolkiena, "Rękopisu znalezionego w Saragossie", Beethovena itp., bo nie czuję się kompetentny, a poza tym nawet, gdyby WO błądził w sprawach ich dotyczących, to nie te błędy wydają mi się istotą problemu.

Wspomnę tylko może o jednej cytowanej tam tezie:

Republika Weimarska nie upadła dlatego, że wybrali Hitlera, bo NSDAP nigdy nie wygrało wyborów.

Otóż jest ona prawdziwa. Nie dość, że panował w tamtych czasach terror bojówek NSDAP (które walczyły na dodatek z bojówkami komunistycznymi), to jeszcze sam Hitler został kanclerzem na skutek machinacji prawicowych polityków.

Nie zamierzam jednak twierdzić, że WO jest autorem nieomylnym (nikt nie jest), natomiast chciałbym zwrócić uwagę na jeden aspekt twórczości Wojciecha Orlińskiego, który odróżnia go od Rafała Ziemkiewicza: WO nigdy nikogo nie znieważył opierając się na własnych fantazjach o tym "jak było". Gdy raz, z powodu identyczności imion i nazwisk, pomylił ze sobą dwu różnych Jacków Sasinów (o czym zresztą wspomina autor linkowanego przez Ziutę bloga Kompromitacje), przyznał się do pomyłki i przeprosił:

Jacek Sasin, genetyczny patriota

Doświadczenie uczy, że jest to postawa rzadko spotykana wśród przedstawicieli polskiej prawicy. Gdyby autor bloga Kompromitacje faktycznie był obiektywny i dążył do prawdy, dostrzegłby tę różnicę.

Rafał napisał/a
Marcin Robert napisał/a
No, choćby tutaj:

Antyżydowskie ostrze endeckiej doktryny było dość ostre, ale nieuzasadnione jest kojarzenie endecji z rasizmem. W tamtych czasach po prostu Polska miała cholerny problem z bardzo liczną i nieasymilującą się mniejszością żydowską, która całkowicie zdominowała rodzimą klasę średnią.
Tak z ciekawości, coś tu jest antysemickiego? Bo nie bardzo rozumiem na co ten cytat.


Pomijając bzdurę, że "mniejszość żydowska" była w II RP nieasymilująca się (Dmowski zresztą nie to zarzucał Żydom, ale raczej coś przeciwnego), samo stwierdzenie, że Polska miała ze swoimi żydowskimi obywatelami "cholerny problem" jest antysemickie.

A poza tym, nie wiem, co lewica lubi wypominać polskim chłopom, natomiast wiem, że antysemityzm religijno-nacjonalistyczny jest proweniencji kościelnej.

Rafał - 27 Czerwca 2014, 14:08

Marcin Robert napisał/a
Pomijając bzdurę, że mniejszość żydowska była w II RP nieasymilująca się
Noooo, była. To chyba dość oczywiste. Gdyby taka nie była, to by jej dawno nie było. To nie jest pejoratywne określenie.
Marcin Robert napisał/a
samo stwierdzenie, że Polska miała ze swoimi żydowskimi obywatelami cholerny problem jest antysemickie
Serio? O problemach się nie rozmawia, bo jak się wspomni to się ma łatkę jakiegoś ~foba? To chyba tak nie działa. Jeśli stwierdzę, że mamy w kraju problem z rządem to jestem anarchistą?
mad - 27 Czerwca 2014, 14:10

Marcinie Robercie - ręce mi opadają, jak czytam takie brednie.

Antysemityzm RAZa - chyba już inni wyjaśnili, że to bzdura. Mam nadzieję, że jakoś to do Ciebie dotarło? Zresztą zapytam Cię wprost: czy sądzisz, że jakiekolwiek pisanie krytyczne o Żydach to antysemityzm? Nie wolno tego pisać no bo nie? To antysemityzm z gruntu?

Kompleks Michnika - zatem twierdzisz, że już samo niezgadzanie się z Michnikiem jest wyrazem kompleksów? Znów zadam proste pytanie: można się nie zgadzać ze słynnym Adasiem czy nie? Jeśli np. ja się nie zgadzam, bo twierdzę, że facet błądzi, to znaczy, że mam kompleks Michnika? A po co byłby mi on potrzebny? Nie mam zamiaru z Michnikiem konkurować w żadnej dziedzinie.

Podsumowując oba powyższe elementy, wypada mi stwierdzić, że sam podałeś przykład stygmatyzowania. Bo czymże innym jest "antysemityzm" w kontekście RAZa i sformułowanie "kompleks Michnika"? Dopisz jeszcze: oszołom, ksenofob, homofob i tym podobne. Tak już jest: jeśli michnikowszczyzna chce kogoś zdyskredytować, to najczęściej powołuje się na któreś z powyższych określeń. No bo po co wysilać się na rzetelne argumentowanie? Frekwencja stosowania tych określeń w GW i innych mediach idących po sznurku GW jest wysoka. A tak was (miłośników Michnika i politycznej poprawności) boli lub denerwuje "michnikowszczyzna" czy może nawet "lemingi" w znaczeniu bezmyślnych wyborców PO. Generalnie są to określenia, które powstały jako reakcja na szastanie tymi wszystkimi antysemityzmami.

Podałeś linki do dość żenujących wpisów Orlińskiego. Przeczytałem i co ma z tego wynikać? Plwociny tego pana są jakąś prawdą objawioną? To są jego opinie, ma do nich prawo, a ja mam prawo się z nimi nie zgadzać. Tylko nie pisz, że mam może kompleks Orlińskiego - bo się z nim nie zgadzam.

Co do języka RAZa i michnikowszczyzny: warto posłuchać całości (jeśli ktoś tego nie zna) :

https://www.youtube.com/watch?v=cmItpoFIXWY

Wiem o pierwszym wyroku w tej sprawie:

http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html

Nic mi nie wiadomo, co się dzieje dalej z tą pierdołą wymyśloną przez Michnika.
Pewnie sąd pierwszej instancji, odrzucając pozew, wykazał się kompleksem Michnika? Kurde, antysemityzmu nie dałoby się tam gdzieś wcisnąć?

Marcin Robert - 27 Czerwca 2014, 15:16

Do moderatorów: nie chcą się prawidłowo wyświetlić dwa cytaty: z Rafała i mada. Czy da się coś z tym zrobić?

Rafał napisał/a
Marcin Robert napisał/a
Pomijając bzdurę, że mniejszość żydowska była w II RP nieasymilująca się
Noooo, była. To chyba dość oczywiste. Gdyby taka nie była, to by jej dawno nie było. To nie jest pejoratywne określenie.


Ale była w dużej mierze dlatego, że w Polsce przyjęto sposób myślenia typowy dla Ustaw norymberskich. Mogłeś czuć się Polakiem i mieć zasługi dla ojczyzny (jak na przykład Janusz Korczak, który walczył na wojnie polsko-bolszewickiej), ale i tak rozmaici "prawdziwi Polacy" odmawiali ci polskości jeżeli miałeś choćby odległych żydowskich przodków. W takim razie to chyba z tymi "prawdziwymi Polakami" był problem?

[quote="Rafał"]
Marcin Robert napisał/a
samo stwierdzenie, że Polska miała ze swoimi żydowskimi obywatelami cholerny problem jest antysemickie
Serio? O problemach się nie rozmawia, bo jak się wspomni to się ma łatkę jakiegoś ~foba? To chyba tak nie działa. Jeśli stwierdzę, że mamy w kraju problem z rządem to jestem anarchistą?

Ale jakie konkretnie problemy miała Polska z nieasymilującymi się Żydami?

[quote="mad"]Antysemityzm RAZa - chyba już inni wyjaśnili, że to bzdura. Mam nadzieję, że jakoś to do Ciebie dotarło? Zresztą zapytam Cię wprost: czy sądzisz, że jakiekolwiek pisanie krytyczne o Żydach to antysemityzm? Nie wolno tego pisać no bo nie? To antysemityzm z gruntu?

Masz więc kłopot z odróżnieniem "krytycznego pisania" od rzucania oszczerstw, głoszenia teorii spiskowych i stosowania zbiorowej odpowiedzialności. Ciekawe, czy odpowiedzialny jest za to swoisty rodzaj inteligencji, czy też coś innego?

mad napisał/a
Kompleks Michnika - zatem twierdzisz, że już samo niezgadzanie się z Michnikiem jest wyrazem kompleksów? Znów zadam proste pytanie: można się nie zgadzać ze słynnym Adasiem czy nie? Jeśli np. ja się nie zgadzam, bo twierdzę, że facet błądzi, to znaczy, że mam kompleks Michnika? A po co byłby mi on potrzebny? Nie mam zamiaru z Michnikiem konkurować w żadnej dziedzinie.


Kompleks Michnika przejawia się m. in. w jego demonizowaniu oraz emocjonalnym stosunku do niego. Stąd właśnie bierze się, użyte także przez Ciebie, określenie "miłośnicy Michnika": skoro prawicowcy go nienawidzą, to przeciwnicy prawicy muszą jawić się w ich oczach jako miłośnicy.

mad napisał/a
Podałeś linki do dość żenujących wpisów Orlińskiego. Przeczytałem i co ma z tego wynikać? Plwociny tego pana są jakąś prawdą objawioną? To są jego opinie, ma do nich prawo, a ja mam prawo się z nimi nie zgadzać. Tylko nie pisz, że mam może kompleks Orlińskiego - bo się z nim nie zgadzam.


W linkowanych przeze mnie tekstach WO podaje konkretne przykłady. Na przykład w notce "Ziemkiewicz kłamie" zacytował fragment tekstu inkryminowanego autora:

„Gazeta Wyborcza (a za nią inne media) najpierw gołosłownie zapewniała, że reforma będzie bezbolesna (...) Reforma Balcerowicza wcale nie potrzebowała taniej propagandy. Potrzebowała objaśnienia. Ale jeśli przyjęło nadrzędne, polityczne założenie, że komunistów trzeba wybielać, nie wolno im wypominać żadnych świństw, nie wolno osłabiać ich politycznej pozycji - uczciwie jej objaśnić nie było można. Bo przede wszystkim trzeba by Połakom powiedzieć, w jakim naprawdę stanie jest Polska gospodarka”.

Następnie – korzystając ze zszywek numerów GW z 1990 roku – wykazał fałszywość tego twierdzenia. Ty zaś w odpowiedzi na to piszesz:

mad napisał/a
Przeczytałem i co ma z tego wynikać? Plwociny tego pana są jakąś prawdą objawioną? To są jego opinie, ma do nich prawo, a ja mam prawo się z nimi nie zgadzać.


Cóż mogę na to odpowiedzieć? Faktycznie, masz prawo się nie zgadzać. :D

mad napisał/a
Co do języka RAZa i michnikowszczyzny: warto posłuchać całości (jeśli ktoś tego nie zna)


W tej chwili nie mogę odtworzyć, więc nie skomentuję.

mad - 27 Czerwca 2014, 16:21

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie dotyczące antysemityzmu. Nadal podtrzymuję tezę, że oskarżanie o antysemityzm to wygodna i jednocześnie podła broń stosowana przez michnikowszczyznę. Sam dajesz temu przykład. Piszesz, jak mniemam, trochę zdegustowany:

"Ale jakie konkretnie problemy miała Polska z nieasymilującymi się Żydami? "

Już Cię razi, że ktoś ośmiela się zestawić Żydów z jakimikolwiek problemami. Czyli nie wolno, bo nie wolno? Rafał nie będzie rozszerzał tej wypowiedzi chyba dlatego, że to nie ten wątek... Chodziło tylko o sama zasadę. Tak to rozumiem. Piszesz do mnie dalej:

"Masz więc kłopot z odróżnieniem "krytycznego pisania" od rzucania oszczerstw, głoszenia teorii spiskowych i stosowania zbiorowej odpowiedzialności. Ciekawe, czy odpowiedzialny jest za to swoisty rodzaj inteligencji, czy też coś innego?"

Widzisz, stosujesz klasyczny przykład stygmatyzowania charakterystycznego dla michnikowszczyzny. Proszę bardzo, gdzie RAZ (lub Rafał) pisał "oszczerstwa", wyrażał "teorie spiskowe", czy stosował "odpowiedzialność zbiorową"? Właśnie michnikowszczyzna to oszczerczy język oparty na dosyć łopatologicznych pomówieniach. Łatki są fajne, co?

O "kompleksie Michnika" znów piszesz, rzucając słowa - grzmoty. Jakie demonizowanie? Jaki emocjonalny stosunek do niego? Czy nie potrafisz pisać bez takich frazesów? Znów pytanie z mojej strony: Jeśli ktoś wg Ciebie nie zgadza się z Michnikiem, to znaczy, że go demonizuje? No jaja sobie robisz czy co? Myślałem, że żyjemy w demokracji i można wyrażać swoje opinie. Mógłbym np. poszukać mnóstwo wypowiedzi Michnika na temat prawicy, gdzie - zapewniam Cię - "demonizowania" byłoby znacznie więcej. A jakie emocje w GW wywołuje prawica albo myśl narodowa? Tylko jawnych przekleństw brakuje, a oprócz tego jest chyba wszystko...
Nie mów, że ma nienawiści, piany na ustach widocznej w niemalże każdym akapicie.
Oczywiście tu jest wszystko ok., co?

Zacytowałeś Orlińskiego - ale szczerze mówiąc, nie wiem, co miałeś na myśli? Gdzie tam jest rzekome kłamstwo RAZa? Może chodzi Ci o "bezbolesną reformę"? Jeśli tak, to zajrzyj tutaj i przeczytaj akapit zaczynający się od słów: "Wielkie wsparcie dla Balcerowicza".

http://7dni.wordpress.com...z-kilka-faktow/


Jeśli podany tam cytat jest prawdziwy, to chyba strzeliłeś kulą w płot. Jeśli sfałszowany - zwracam honor. Chyba obaj nie mamy możliwości dotarcia do wydania GW z 24.08.1989 r. Wiesz, ja tamte czasy pamiętam i przypominam sobie propagandę ówczesnego rodzącego się salonu III RP zachęcającą do skoczenia za Balcerowiczem w ogień. Tak było... Jeśli natomiast chodzi o wybielanie komunistów: to przecież linia programowa GW przynajmniej od czasu powstania rządu Mazowieckiego.

Jeśli tak lubisz posługiwać się deprecjonującymi łatkami (wymieniłem je, ale nie wiem, czy wszystkie), to podany link z youtube nie skłoni Cię do refleksji. Jeśli jednak w jakiejś mierze jesteś wrażliwy na język, to powinieneś zrozumieć ideę michnikowszczyzny. Tak, wiem, nie jestem idealny i również stygmatyzuję. Proszę jednak zwrócić uwagę, że przywoływany przeze mnie termin "michnikowszczyzna" jest w zasadzie jedynym słowem - wytrychem i zawiera tylko lekką domieszkę sarkazmu. Trudno to porównać z chamstwem czy perfidią rzucania mięsem antysemityzmu, homofobii, oszołomstwa, ksenofobii czy czego tam jeszcze.
Właściwie to z mojej strony raczej EOT (ale niezobowiązujący), bo jak tu dalej polemizować? Inny język, odmienna wrażliwość...

Apeluję tylko o przesłuchanie całego pliku z youtube.
Pozdrawiam!

Marcin Robert - 27 Czerwca 2014, 17:16

mad napisał/a
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie dotyczące antysemityzmu. Nadal podtrzymuję tezę, że oskarżanie o antysemityzm to wygodna i jednocześnie podła broń stosowana przez michnikowszczyznę. Sam dajesz temu przykład. Piszesz, jak mniemam, trochę zdegustowany:

Ale jakie konkretnie problemy miała Polska z nieasymilującymi się Żydami?

Już Cię razi, że ktoś ośmiela się zestawić Żydów z jakimikolwiek problemami. Czyli nie wolno, bo nie wolno? Rafał nie będzie rozszerzał tej wypowiedzi chyba dlatego, że to nie ten wątek... Chodziło tylko o sama zasadę.


Nie piszę zdegustowany, tylko zadaję pytanie. I oczekuję konkretnej odpowiedzi.

mad napisał/a
Masz więc kłopot z odróżnieniem krytycznego pisania od rzucania oszczerstw, głoszenia teorii spiskowych i stosowania zbiorowej odpowiedzialności. Ciekawe, czy odpowiedzialny jest za to swoisty rodzaj inteligencji, czy też coś innego?

Widzisz, stosujesz klasyczny przykład stygmatyzowania charakterystycznego dla michnikowszczyzny. Proszę bardzo, gdzie RAZ (lub Rafał) pisał oszczerstwa, wyrażał teorie spiskowe, czy stosował odpowiedzialność zbiorową? Właśnie michnikowszczyzna to oszczerczy język oparty na dosyć łopatologicznych pomówieniach. Łatki są fajne, co?


Po prostu zwracam Ci uwagę, że "krytyczne pisanie" nie jest antysemityzmem (podobnie jak nie jest antypolonizmem itp.). Na zarzut antysemityzmu trzeba sobie zasłużyć czymś więcej. Na przykład stosowaniem kryteriów typowych dla ustaw norymberskich do odróżniania Polaków od Żydów (zamiast stosowania zwyczajnego kryterium, iż Polakiem jest ten, kto się za takiego uważa).

mad napisał/a
O kompleksie Michnika znów piszesz, rzucając słowa - grzmoty. Jakie demonizowanie? Jaki emocjonalny stosunek do niego? Czy nie potrafisz pisać bez takich frazesów? Znów pytanie z mojej strony: Jeśli ktoś wg Ciebie nie zgadza się z Michnikiem, to znaczy, że go demonizuje? No jaja sobie robisz czy co?


Nie zgodzisz się, że prawica uważa Adama Michnika za głównego sprawcę wszystkich patologii III RP?

mad napisał/a
Jaki emocjonalny stosunek do niego?


Jeżeli ludzi, z którymi się nie zgadzasz nazywasz "miłośnikami Michnika", to coś to mówi o Twoich emocjach. Nie etykietkowałbyś w ten sposób współrozmówcy, gdybyś nie czuł potrzeby wyrażenia nadzwyczaj negatywnych emocji do Adama Michnika.

mad napisał/a
Myślałem, że żyjemy w demokracji i można wyrażać swoje opinie.


A czy ktoś Ci zabrania?

mad napisał/a
Zacytowałeś Orlińskiego - ale szczerze mówiąc, nie wiem, co miałeś na myśli? Gdzie tam jest rzekome kłamstwo RAZa?


Wojciech Orliński wyjaśnił to w zalinkowanej przeze mnie notce. Zamieścił w niej najpierw cytat z RAZ-a, następnie zaś podał kontrprzykłady ze starych numerów Gazety Wyborczej.

mad napisał/a
Chyba obaj nie mamy możliwości dotarcia do wydania GW z 24.08.1989 r. Wiesz, ja tamte czasy pamiętam i przypominam sobie propagandę ówczesnego rodzącego się salonu III RP zachęcającą do skoczenia za Balcerowiczem w ogień. Tak było... Jeśli natomiast chodzi o wybielanie komunistów: to przecież linia programowa GW przynajmniej od czasu powstania rządu Mazowieckiego.


WO podał konkretne przykłady artykułów przeczących tezie Ziemkiewicza. Jeżeli nie jesteś w stanie podać kontrprzykładów innych niż osobiste impresje, to znaczy, że nie masz racji.

mad napisał/a
Apeluję tylko o przesłuchanie całego pliku z youtube.


Postaram się zrobić to jutro.

Ziuta - 28 Czerwca 2014, 18:08

Marcin Robert napisał/a
Doświadczenie uczy, że jest to postawa rzadko spotykana wśród przedstawicieli polskiej prawicy. Gdyby autor bloga Kompromitacje faktycznie był obiektywny i dążył do prawdy, dostrzegłby tę różnicę.

To rzeczywiście rzecz charakterystyczna dla prawicy. Prawicowiec polski przyłapany na błędzie czy pomyłce brnie do samego końca, choćby miał po drodze sto okazji, żeby się małym kosztem wykręcić. Lewicowcy stosują w podobnych przypadkach odwrotną strategię: udają, że nic nigdy się nie zdarzyło, a poza tym przeprosiłem, to była ironia, jakim prawicowcem trzeba być, żeby wywlekać takie stare historie.

Ale ad rem, bo wydaje mi się, że dyskusja brnie w mnożenie szczegółów. Dlaczego akurat Rafał Ziemkiewicz został patronem złego researchu? Nie jest ani pierwszym, ani najwybitniejszym przedstawicielem gatunku. Nawet gdyby ograniczać się do prawicy, lepszym wyborem byłby Waldemar Łysiak, który (tu też mogę podlinkować to i owo z Kompromitacji), prawdziwy mistrz przycinania i przeinaczania cytatów. Do tego walący naprawdę grubym słowem. W ogóle ostatnimi czasy Ziemkiewicz urósł na lewicy na jakiś symbol, jak by to on osobiście zarządzał prawicową maszynką do mowy nienawiści. Na fejsie banowany kilkukrotnie profil "Czytam prawicową publicystykę dla beki" za każdym razem miał w awatarze zdjęcie Ziemkiewicza. Analogiczny profil "Czytam lewicą publicystykę dla beki" nigdy nie stygmatyzował konkretnej osoby. A przecież byłoby z czego wybierać.

jewgienij - 29 Czerwca 2014, 22:55

Marcin Robert napisał/a
jewgienij napisał/a
RAZ jest bardzo inteligentnym, bardzo błyskotliwym publicystą.
Jak to zupełnie nie mój kierunek, to nie nazwałbym go oszalałym z nienawiści. Wręcz przeciwnie - trzeźwym.


Nie nazwałbym antysemityzmu i zafiksowania na Adamie Michniku trzeźwością.


Jest pewien margines tolerancji w stosunku do prawicowej publicystyki. Na bezrybiu rak ryba.
RAZ daje bardzo często przykłady żenady - jak choćby z biegaczami - ale wierszówkę trzeba zrobić, a czytelnicy mało wymagający.

Na tle innych prawicowych "felietonistów" wygląda dobrze.
W normalnych kryteriach by się nie zmieścił, ale jest przynajmniej coś wyrazistego.

mad - 4 Lipca 2014, 12:38

Uff, ale lewicowe tendencje tutaj dominują, strach czytać :wink:

Jesteście trochę zarozumiali, pewni siebie. Wydaje Wam się, że macie rację, bo... no właśnie - skąd ta pewność? Bo idziecie z głównym nurtem? Bo tak wypada myśleć i mówić? Bo to takie nowoczesne? PO, SLD, Palikot i ku*** PSL, która zawsze okaże lojalność za stołki. Póki co, większość zapewniona.
No dobra, już macie gotową odpowiedź: jestem oszołomem i mam kompleks Michnika.

Typowe dla lewicy jest sformułowanie jewgienija: "Jest pewien margines tolerancji w stosunku do prawicowej publicystyki." Czyjej tolerancji: Twojej? Stawiasz siebie i podobnie myślących w roli obiektywnych sędziów wyrażających zdanie na temat tego, gdzie i jak zastosować margines tolerancji... Tymczasem tylko prawicowa publicystyka próbuje jakoś opisać rzeczywistość. Zawsze bardziej prawdziwy, uczciwy będzie ten, kto próbuje iść pod prąd, stawia niewygodne pytania. Główny nurt po prostu brnie "do przodu" wg aktualnych wyznaczników ideologicznych.
Tak najwygodniej, tak najłatwiej sobie coś udowodnić. Ale co?

Nie wiem, ile macie lat, ale zastanawiam się, jak byście się zachowywali np. w latach 80-tych, gdzie główny nurt PRL-u przekazywał propagandę w skrócie taką: "Wiecie, rozumiecie, jest ciężko, są trudności, ale jesteśmy w takiej sytuacji geopolitycznej, że nic nie można zrobić, trzeba się jakoś do tego przystosować." I przystosowywano się. Sądzę, że obecnie panująca jedynie słuszna idea oparta na politycznej poprawności (w skrócie: michnikowszczyzna) ma coś z oportunizmu. I dlatego brzydzę się nią.
Ale nie przejmujcie się, jest dużo łatek, które można mi przykleić - nawet myśleć nie trzeba.

Marcinie: co do Orlińskiego, to chyba wykazałem, że w podanym przez Ciebie przykładzie RAZ nie skłamał. Ale zostawmy tę pierdołę - musielibyśmy zamknąć się na dobę w czytelni, żeby to wyjaśnić. Pamiętajmy o jednym: felieton to forma graniczna: publicystyczna, ale tez trochę literacka. Raczej nie stosuje się w niej przypisów, nie dołącza bibliografii. Zdarzają się pewne uogólnienia, uproszczenia. Wy - jako lewicowcy - zwracacie uwagę na takie elementy w publicystyce przeciwników, ale nie widzicie tego u swoich, bo po prostu nie jesteście na to uczuleni. Jeśli ktoś reprezentuje Wasz światopogląd, mniej zwracacie uwagę na ewentualne nieprzyzwoite zabiegi. Tak, przyznaję, ja też nie jestem od tego wolny. Mógłbym zawziąć się i wskazać podłe paszkwile niezgodne z prawdą (albo naginające prawdę) zamieszczone w GW czy w innych emanacjach michnikowszczyzny. Ale po co? Wątek "Cisza wyborcza" słusznie został skasowany.

Marcinie - przyznaj, że już samo zestawienie Żydów z problemami jest dla Ciebie niedopuszczalne, bo to "mowa nienawiści"? Autor pisał o problemach z asymilacją, co chyba nie jest jakąś tajemnicą? Ale dla Ciebie to od razu antysemityzm - i nie ma zmiłuj. Co do porównania z ustawami norymberskimi: to jest uczciwe? II RP powstała prawie sto lat temu, nie mierz tamtego ustawodawstwa dzisiejszymi normami [tzn. dzisiaj jednoznacznie słusznie piętnuje się antysemityzm; swoją drogą szkoda, że z kolei np. antypolonizm wręcz przeciwnie - jest modny. Ale to takie odejście od tematu - EDIT]. Oddajemy szacunek twórcom Konstytucji 3 Maja, a tam przecież też są zapisy skrajnie niedemokratyczne i dyskryminujące... Zresztą, co do "czucia się Polakiem" - naprawdę uważasz, że to jedyne kryterium? Sądzisz, że współczesne ustawodawstwo krajów demokratycznych jednoznacznie w tę stronę rozwiązuje problem? Wyjadę do Izralela, pomieszkam parę lat, będę się czuł Żydem i otrzymam obywatelstwo? W pozostałych krajach też? Jeśli tak jest, to sorry, przyznaję Ci rację (prawicowcy tez potrafią przyznać się do błędu), ale zważ, o jakich czasach mówimy.

Marcinie - tak Ci się nie podoba określenie "michnikowszczyzna", czy "miłośnicy Michnika", że musiałeś sobie to wyjaśnić kompleksami drugiej strony. Jak tu dyskutować? Zresztą byłbym w stanie zastosować inne pojęcie, ale jakie? Miłośnicy politycznej poprawności? Brukselczycy? Lewica? To ostatnie jest trochę mylące, bo przecież PO też by się mieściła po tej waszej stronie. Tusk niedawno przyznał, że się czuje socjaldemokratą, a Halicki, że PO w zasadzie nie propaguje żadnej ideologii, bo to partia polityczna do rozwiązywania problemów. No tak, niedawno przekonaliśmy się, jak to wygląda...

Co to wszystko ma wspólnego z RAZ-em? To, od czego zacząłem: na szczególny szacunek zasługują ludzie próbujący iść pod prąd, zadający demaskujące pytania naszej współczesności, nie wyrażający powszechnej opinii, że tak po prostu musi być, skoro jest. W głównym salonie politycznym tego nie ma. Michnikowszczyzna z lewicą tego nie oferuje.

Jeszcze jedno. Bodajże jewgienij raczył porównać GPC do "Trybuny Ludu". Ok., w porządku, miałeś do tego prawo - aczkolwiek zważ, że TR działała na rzecz utrwalenia władzy i afirmowała aktualne państwo i panujący stan rzeczy. To istotna różnica, pominięcie której uważam za nieuczciwość. Ale dobra, niech Ci będzie. Odpowiedz mi tylko na jedno pytanie: Do czego porównałbyś w takim razie GW? Do "Prawdy", "Komsomolskiej Prawdy"? Ciekaw jestem. Bo mnie "Trybuna Ludu" akurat tutaj pasuje jak ulał. I to Michnik temu procesowi patronował...

dalambert - 4 Lipca 2014, 13:08

mad, + 1
ale jakakolwiek rozmowa z jewienijem, czy fidelem w tych tematach jest niemożliwa. Oni nie wiedzą, oni wierzą , a jak tu rozmawiać z fanatolami.
Szkoda czasu, niech se tu pohukują i powarkują, wiele szkody nie uczynią ;P:

nureczka - 4 Lipca 2014, 14:38

Mam podejrzenia (graniczące z pewnością), że tak oto Szanowni Panowie Przedpiścy, pod pretekstem dyskutowania o twórczości Ziemkiewicza, próbujecie obejść zakaz dyskusji politycznych poza wyznaczonym do tego celu wątkiem.
Jak dzieci. Mama nie pozwala to zapytam taty :mrgreen:

mad - 4 Lipca 2014, 16:42

No trochę tak, przyznaję bez bicia. Chyba już definitywnie eot, bo ksiądz swoje, a organista swoje (och, ta ksenofobiczna klerykalna frazeologia ;P: ).
m_m - 4 Lipca 2014, 16:51

Wypraszam sobie nazywania mnie lewicowcem :fp:
mad - 4 Lipca 2014, 21:51

Bardzo się cieszę, że sobie wypraszasz i przepraszam.
dalambert - 4 Lipca 2014, 21:59

nureczka, fidel z jewgienijem, jeżdżą jak chamy na łysej kobyle po Ziembiewiczu któremu do obcasów nie dorastają, a na Forum są mocni bo protegowani, więc nie dziw sie , że się czasem ktoś normalny wqrwi ;P: :mrgreen:
Fidel-F2 - 5 Lipca 2014, 01:06

Wtf is Ziembiewicz? I co ja z tym mam wspólnego? :shock:
jewgienij - 5 Lipca 2014, 07:05

mad napisał/a


Typowe dla lewicy jest sformułowanie jewgienija: Jest pewien margines tolerancji w stosunku do prawicowej publicystyki. Czyjej tolerancji: Twojej? Stawiasz siebie i podobnie myślących w roli obiektywnych sędziów wyrażających zdanie na temat tego, gdzie i jak zastosować margines tolerancji...


Spokojnie, kto tu mówi o "obiektywnych sędziach". Jest to opinia - właśnie - moja i "podobnie myślących". Nie będę się zasłaniał IMO ani IMHO, bo mówimy o autorze, który też radośnie generalizuje, nagina i stosuje wszelkie inne chwyty poniżej pasa, o co zresztą nie mam do niego nadmiernych pretensji.


Jeśli sądzisz, że wystarczy iść pod prąd, aby być prawdziwszym i uczciwszym, to tego tak szybko nie kupię. Samo w sobie, jeśli pozbawione sensu, nie ma żadnej wartości. A tak niestety często się w dyskutowanej publicystyce zdarza.

Przykłady z PRL-u pominę, bo : "jest margines tolerancji wobec prawicowej retoryki" :twisted:

Rafał - 5 Lipca 2014, 07:41

Dla jasności, cisza wyborcza żyje i ma się dobrze. Bilety wstępu rozdaje Ziemniak.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group