To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Spodenki - Szorty - Ciąg dalszy nastąpił! - głosowanie do 20.06, 22.00

Zagubiony - 8 Czerwca 2010, 03:55

Dobra, już mi się wyklarowało w głowie co i jak :) .

Punkty:
Sprawa Janusza W. - z prostego powodu - dałem się zaskoczyć. Jakby ten tekst nie był ostatnim, to może byłbym i bardziej czujny, a może i nie, ale wyszło jak wyszło i punkt leci. Troszkę topornie się czytało pierwszy akapit, parę błędów też się znajdzie, ale nie jestem jakimś specjalistą, aby to dokładniej oceniać.

Wyrok - przemówiło do mnie. Prosty motyw, jak już zostało wspomniane, napisany przez życie, tyle że widziany z tej drugiej strony. Też można by się paru rzeczy uczepić, a najbardziej zgrzytnęło mi porównanie bólu do końskiego łajna, ale mimo to punkt.

Z Martvej powstały - o ile epilog pożeraczy bardzo mi się spodobał, tak nad katastrofą się zawiodłem. Po opisie pierwszej części miałem wrażenie, że tę dwójkę ludzi łączy nie tylko fizyczny akt seksu, ale też czyste, nieskalane uczucie miłości, a tu nagle bach, prozaizm - kochanka i żona z kolacją - odczucie prysło jak bańka mydlana. Początkowo miałem nie dawać punktu, ale jednak się skusiłem. Szkoda, by przez zwykłe rozczarowanie, tekst dobrze napisany, z godną puentą stracił punkt, więc go nie straci. o! :)

To co się otarło o punkt:
Powieść z dawna oczekiwana - pierwszy minus to to, że mam ortodoksyjne nastawienie do wszystkich przeróbek/kontynuacji twórczości Tolkiena i jak na razie tylko Kirył Yeskov zdobył moją akceptację. Można się przyczepić do przedstawienia świata, ale ja teraz nie o tym. Sam koncept z fantastyką postrzeganą okiem tego, co my uważamy za fantastykę - miodzio. Już sam początek nakierowuje, że Frodo pisze, o naszym świecie, a wstawka o dwudziestoleciu międzywojennym tylko to potwierdza. I właśnie ta wstawka psuje cały utwór. Imho lepiej by było, gdyby ją pominąć i tym sposobem puenta - potwierdzenie, że chodzi o nasz świat - byłaby przedniejsza. Suma sumarum brak punktu.

Reszty tekstów nie będę oceniał, bo są wśród nich i moje wypociny. Trochę głupio by mi było pisać wymijające pseudorecenzje, a opisać wszystko prócz swoich grafomańskich plwocin to tak jakby podpisać się pod nimi ;) .

Matrim - 8 Czerwca 2010, 09:46

brajt :bravo za wczesnopóźnonocny głos w sprawie szortów.

Zagubiony :bravo za wczesnoporanny głos :)

Panowie Siódmy i Ósmy się odmeldowali. Kto Dzięwiąty?

terebka - 8 Czerwca 2010, 10:40

13. Trzy litry i nóż

Kompletnie nie zajarzyłem. Może odbiór byłby inny, gdybym rozpoznał oryginał. Bo to przecież może być kontynuacja czegoś, brajt, a wtedy kontakt z tematem edycji zostałby zachowany. Może "Noża w wodzie"? :mrgreen:


Edit:

14. Pętla

Ciekawy motyw z zapętleniem opowieści. Mimo, że wewnętrzne epizody sprawiają wrażenie zapełniacza, przynajmniej dla mnie, to odbiór całości jest pozytywny. Może być punkt.

15. Fantastyka naukowa

Jeden z lepszych szortów. Punktowy pewniak.

Kasiek - 8 Czerwca 2010, 12:32

Zagłosowałam. Potem opiszę, teraz lecę do pracy. Gratuluję wszystkim, którym udało się napisać szorta :)
Matrim - 8 Czerwca 2010, 12:38

Kasiek :bravo dużo głosów chyba rozdanych :)

Kto zamknie nam pierwszą dziesiątkę? Numer Maradony do zdobycia ;)

Zagubiony - 8 Czerwca 2010, 14:52

Matrim napisał/a
Zagubiony :bravo za wczesnoporanny głos :)


Późnowieczorny, Matrimie, późnowieczorny :P

baranek - 8 Czerwca 2010, 15:02

terebka, 'trzech litów i noża' też nie zajarzyłem. ale wyjaśni się za dwanaście dni, sześć godzin i trochę.
Zagubiony, bo widzisz, ja tak sobie myślę, że kobieta i mężczyzna mogą zupełnie różnie patrzeć na ten sam 'akt seksu' i nieskalane uczucie'. w końcu to istoty z różnych planet. i żadna sałatka z grzankami tego nie zmieni.

aha i jeszcze chciałem na koniec... da się. zagryźć wargę i wysunąć język. i faktycznie, brak kilku zębów pomaga. prosiłem nawet Magdalenkę, żeby mi pstryknęła fotkę na dowód, ale popatrzyła tylko, jakoś tak... niby czule, ale dziwnie... czasem tak patrzy kiedy się z nią dzielę swoimi pomysłami.

Matrim - 8 Czerwca 2010, 15:20

Zagubiony, nie zgodzę się. Twój wpis datowany jest na 3:55, a dnia 8 czerwca 2010 roku słońce wzeszło o 4:16 , więc jakby nie patrzeć był już wczesny poranek, przedświt :) Mogłeś zacząć śpiewać Kiedy ranne wstają zorze, a to późnym wieczorem byłoby cokolwiek nie na miejscu ;)
brajt - 8 Czerwca 2010, 15:56

terebka, absolutnie nie twierdze, ze autorzy napisali te teksty bez zwiazku z tematem. po prostu chcialem sie dowiedziec, czy ktos ten zwiazek wychwycil, bo ja nie. Mozliwe, ze ze wzgledu na swoja gollumowatosc i nieznajomosc tekstow z poprzednich edycji, albo wyjatkowo dlugi rozbrat z fantastyka i zwiazane z tym braki w lekturze. Fantastyka Naukowa mi sie bardzo podobala i pewnie bylby punkt, jakbym w samym tekscie znalazl choc wzmianke o tym, ze to faktycznie jest kontynuacja czegos.
Matrim - 8 Czerwca 2010, 17:20

Jako, że rozgorzała cała dyskusja na temat nawiązań i kontynuacji, jeden z Autorów poprosił mnie o wklejenie jego odpowiedzi w tym temacie, co też niniejszym czynię:

Cytat

brajt napisał/a
Przy okazji - może zdradzam w ten sposób swoją ignorancję i nieznajomość klasyki, ale może mi ktoś wskazać zgodność z tematem (...) oraz Fantastyka naukowa?


Cierpliwości! Wszystkie nawiązania obiecuję wyjaśnić po zakończeniu głosowania. ;)


Myślę, że odpowiedź Autora możemy bezkarnie podpiąć pod wszystkich uczestników - się skończy, to się wyjaśni ;)

A teraz czytać, głosować i komentować. Ale już nie domyślać się na siłę ;)

Martva - 8 Czerwca 2010, 17:25

To jest jednakowoż trochę strzał we własną stopę, ludzie potrafią nie dać punkta za mniejszą pierdółkę :)
baranek - 8 Czerwca 2010, 17:31

Martva, z dwojga złego lepiej strzelić we własną stopę niż komuś w kolano. i doprawdy nie wiem, co chciałem przez to powiedzieć. przyszło mi do głowy, to napisałem. tak jak z szortami...
Matrim - 8 Czerwca 2010, 17:42

Martva, ale czemu? Z jednej strony to chyba mało jest głosów, które mówią, że nawiązań nie ma. A z drugiej Autor mówi, że nawiązania wyjaśni, czyli JAKIEŚ nawiązania są ;)

baranek, moja własna stopa by się na przykład z tobą nie zgodziła ;)

brajt - 8 Czerwca 2010, 17:43

Niezależnie od tego, że nie wiesz, co chcesz przez to powiedzieć ;) , od razu wytłumaczę, że nie było moim zamiarem strzelanie w kolano autora Fantastyki Naukowej, ani w niczyje inne.

Po prostu początkowo planowałem przyznać dodatkowy punkt dla tego (bardzo dobrego) opowiadania, dlatego zapytałem o nawiązanie w FN (a przy okazji w innym tekście), żeby po prostu "zrozumieć" o co tam chodzi. Później z tego zrezygnowałem i zagłosowałem na trzy teksty wymienione wcześniej, które po prostu "zrozumiałem" od razu. Każdy ma inne kryteria oceniania, dla mnie istotny był właśnie sposób nawiązywania do tematu. Dlatego czułem potrzebę, żeby się tego dowiedzieć. Ale już zagłosowałem, więc teraz mogę śmiało poczekać do końca konkursu.

Jakby tematem był "szort z wynalazkiem", na pewno bym na to opowiadanie zagłosował.

Matrim - 8 Czerwca 2010, 17:47

A w międzyczasie pojawił się Nieznany Maradona i zamknął pierwszą dziesiątkę głosujących i trzecią dziesiątkę głosów.

Zatem, kto będzie 11?

shenra - 8 Czerwca 2010, 17:48

A ja wiem o co kaman :mrgreen:
Martva - 8 Czerwca 2010, 17:57

Matrim napisał/a
Martva, ale czemu?


No bo komuś się może podobać ale może stwierdzić że nie jest do końca na temat.

O, brajt napisał dokładnie to o co mi chodziło :)

Marcin Robert - 8 Czerwca 2010, 18:02

No właśnie, każdy sam decyduje, czy uznaje coś za napisane na temat, czy też nie.

A ja na przykład nie rozumiem, do czego nawiązuje pierwsze opowiadanie. Mógłby mi ktoś wytłumaczyć? (Ale nie autor). :mrgreen:

brajt - 8 Czerwca 2010, 18:03

Nie jestem autorem, więc piszę. ;) Do filmu "Szósty zmysł".
Marcin Robert - 8 Czerwca 2010, 18:11

Ze wstydem przyznam, że nie oglądałem. :mrgreen: Widziałem wprawdzie zajawki w telewizji, ale wydały mi się na tyle nudne, że zrezygnowałem z obejrzenia filmu. Więc mówicie, że jednak warto? Ale teraz przynajmniej wiem, czego się trzymać podczas komentowania. :D

EDIT: To mój szczęśliwy 777 post.

baranek - 8 Czerwca 2010, 18:15

Marcin Robert, nowa, lepsza BESTIA ;P:
brajt - 8 Czerwca 2010, 18:17

Film warto obejrzeć, zdecydowanie ma klimat.
Chal-Chenet - 8 Czerwca 2010, 18:46

Marcin Robert napisał/a
Ze wstydem przyznam, że nie oglądałem. :mrgreen: Widziałem wprawdzie zajawki w telewizji, ale wydały mi się na tyle nudne, że zrezygnowałem z obejrzenia filmu.

Muszę się wtrącić. :D
Jeden z moich najulubieńszych filmów, a co najważniejsze - wielokrotnego użytku. Obejrzyj koniecznie!

baranek - 8 Czerwca 2010, 19:01

Chal-Chenet, wielokrotnego?
Chal-Chenet - 8 Czerwca 2010, 19:46

No właśnie wiem, że przede wszystkim chodzi o puentę, która największe wrażenie robi za pierwszym razem, ale...
Za pierwszym razem (wiem, powtórzenie...) oglądałem ten film jako horror. Kino, ciemna sala, klimat i wrażenie były niesamowite. Się bałem. A później, gdy oglądałem go już w domu, zaczął być dla mnie filmem jeszcze innym. O przemijaniu. Nabrał melancholijnego wyrazu, zaczął nawet wzruszać. Zupełnie inaczej na niego spojrzałem. I co jakiś czas jak go sobie przypominam, wciąż robi takie samo wrażenie.
Dlatego jest jednym z moich ulubionych. Nie tylko horrorów, ale ogólnie.

Zagubiony - 9 Czerwca 2010, 02:07

baranek napisał/a
Zagubiony, bo widzisz, ja tak sobie myślę, że kobieta i mężczyzna mogą zupełnie różnie patrzeć na ten sam 'akt seksu' i nieskalane uczucie'. w końcu to istoty z różnych planet. i żadna sałatka z grzankami tego nie zmieni.


Zgodzę się z Tobą baranku, masz absolutną rację. Z tym, że uczucie, o ile jakieś jest, między bohaterami "Najpiękniejszej katastrofy" nie jest już nieskalane - ma zadrę w postaci zdrady, niemoralności. Pierwsza część, poprzez opis, wręcz skłania do idealizowania bohaterów, a sequel wylewa wiadro zimnej wody na to wyobrażenie. Przynajmniej ja tak to odbieram :) .

Matrim napisał/a
Zagubiony, nie zgodzę się. Twój wpis datowany jest na 3:55, a dnia 8 czerwca 2010 roku słońce wzeszło o 4:16 , więc jakby nie patrzeć był już wczesny poranek, przedświt :) Mogłeś zacząć śpiewać Kiedy ranne wstają zorze, a to późnym wieczorem byłoby cokolwiek nie na miejscu ;)


Widzisz, według mojej definicji dnia, kończy się on wtedy, kiedy ja idę spać, więc tamtego posta pisałem w piękny, świtający, poniedziałkowy wieczór ;) .

Matrim - 9 Czerwca 2010, 10:13

Zagubiony napisał/a
więc tamtego posta pisałem w piękny, świtający, poniedziałkowy wieczór ;)


I to jest coś na co mogę się zgodzić :) Tylko wiesz, nie za dużo takich teorii, bo to grozi oderwaniem od rzeczywistości ;)

Lynx - 9 Czerwca 2010, 10:17

Przeczytałam. :) Zagłosuję jak się uleżą.
Matrim - 9 Czerwca 2010, 10:23

A tak w ogóle, to kolejny NN zagłosował - na trzy szorty :)

Kto będzie dwunasty? Lynx? A może terebka dziś dobije do końca? :)

baranek - 9 Czerwca 2010, 10:27

Matrim, osiemnaście szortów, jak ty to ogarniasz? notatki jakieś robisz? ja jestem w stanie kontrolować jedynie ilość głosów oddanych na mojego faworyta.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group