Blogowanie na ekranie - Pociąg do pasmanterii
Godzilla - 26 Października 2009, 15:09
Cudeńka. Miałam kiedyś naszyjnik z koralików, grubą jak palec plecionkę z takiej drobnicy. Mam wrażenie, że była wyplatana dość specyficzną techniką, mianowicie kumihimo:
http://www.stoklasa.pl/ku...znurka-x2s01638
http://en.wikipedia.org/wiki/Kumihimo
http://www.whatiskumihimo...s_Kumihimo.html
http://www.youtube.com/watch?v=0RNbFjvZycs
i jeszcze:
http://www.konnichiwa.pl/japan20,47.html
Martva - 26 Października 2009, 15:27
Zaczęłam kiedyś robić taką bransoletkę, tylko prostszą - właśnie 'rurkę' z koralików, ale mi się znudziło po 3/4, zwłaszcza że w trakcie wpadłam na inne wykorzystanie tej techniki i uplotłam winogronka
Zgaga - 28 Października 2009, 08:58
A...
Macie coś takiego: kilka prac pozaczynanych, znudziły się, bo pracochłonne i oczy już nie te, czekają na lepsze czasy, od czasu do czasu się wraca - taki wyrzut sumienia.
Jeden taki obrus - roboty od pyty - już chyba piąty rok, z duuuuużymi przerwami, robię i mam 2/3 głównego wzoru dopiero.
A czasem - przerabia się na coś innego...
Martva - 28 Października 2009, 09:02
Masę. Coś się znudziło, coś stwierdziłam że nie mogę, gdzieś się pomyliłam, coś jest krzywo i nie chciało mi się odkręcać - ląduje w szufladzie gdzie staram się nie zaglądać, kłąb wyrzutów sumienia Najbardziej mi żal siateczkowatych naszyjników nawleczonych kilka lat temu na bardzo kiepską nić, dwa nawet ostatnio przewlekłam po kawałku.
Agi - 28 Października 2009, 09:37
Drugi rok mereżkuję obrus, zrobiłam 2/3.
Godzilla - 28 Października 2009, 10:02
Zgaga, na Kuferku zjawisko to nazywa się UFO (Un-Finished Objects). Niektórzy (niektóre) mają całą flotyllę I koleżanki założyły temat "Wykańczanie UFO", gdzie chwalą się postępami w likwidacji tej flotylli.
Zgaga - 28 Października 2009, 10:08
Eeee... Co to jest Kuferek?
Godzilla - 28 Października 2009, 10:10
www.kuferek.org
A tutaj znajdziesz więcej stron poświęconych robótkom różnej maści:
http://kobieta.stronypols...eczne-t-70.html
Martva - 28 Października 2009, 10:33
Kurczę, przez ostatnią godzinę przejrzałam multum stron szukając schematu/podpowiedzi na takie kolczyki jak te: link. Chodzi mi konkretnie o sam ten koralikowy romb. Wszędzie są instrukcje na bazę trójkątną na podstawie z rurek, którą potrafię upleść, ale zaczyna mi się nudzić. Uch Niech mi jeszcze ktoś powie że robótki ręczne uspokajają
Godzilla - 28 Października 2009, 10:39
Różne materiały są na Youtubie, tylko nie wiem jak byś miała tego szukać.
Martva - 28 Października 2009, 10:56
A widzisz Pogrzebałam i znalazłam coś nie do końca takiego, ale zbliżonego. Poszukam jeszcze. Dzięki za pomysł, romby są bardziej wszechstronne od trójkątów
Godzilla - 30 Października 2009, 12:03
http://enirr.multiply.com/photos/album/16/Vena#
Koleżanka podrzuciła linka - tu jest przepis na gruby wełniany szalik, robiony bez drutów - na palcach (!)
Ekstra sprawa, w godzinę - dwie zmachałam taki szalik dla córeczki. Synek natychmiast się obraził i zażądał takiego dla siebie. Ja też chcem. Wychodzi bardzo grube, puchate, robi się błyskawicznie i ze sprzętów specjalistycznych wskazana jest głównie duża dziewiarska agrafka do złapania oczek jak się przerywa robotę (+ agrafka do zszywania pasów, ale ja pod ręką miałam spinacz biurowy i było OK). Żre sporo wełny, no ale ten rozmiar i grubość... Cudo.
Zgaga - 30 Października 2009, 12:21
Interesujące
ihan - 30 Października 2009, 14:48
Fajne i w zasadzie logiczne, to tak jak robienie na szydełku. Dla mnie akurat niewykonalne, bo mam problem z dotykaniem wełny/włóczki/koców gołymi dłońmi/stopami, od razu mam gęsią skórkę.
Godzilla - 6 Listopada 2009, 21:09
Szaliki na palcach: mniejszy gotowy...
I większy do pozszywania...
Do tego zachciało mi się utkać dywaniki do domków dla pluszaków - śliczne domki z pudełek po butach, bardzo brakowało w nich czegoś przytulnego. No to co że nie mam krosien:
I obrazek, który ściubolę od lata, ale chyba ma się ku końcowi:
Kolejny kwadracik kołderkowy czeka w kolejce. Z dalmatyńczykiem.
ihan - 6 Listopada 2009, 21:22
Godzilla: podziwiam i zazdroszczę umiejętności i cierpliwości.
Zgaga - 7 Listopada 2009, 07:55
Obrazek ładnie wycieniowany. Własny pomysł, czy gazetowy?
Martva - 7 Listopada 2009, 10:33
Śliczności. Podpisuję się pod ihan
Godzilla - 7 Listopada 2009, 15:04
Dzieki
Schemat jest gazetowy, nie jestem takim fachowcem aby coś podobnego sobie wymyślić. To trudniejsze niż się wydaje. A gazet ze schematami trochę jest.
Godzilla - 8 Listopada 2009, 00:14
Domki dla zwierzątek żyją własnym życiem i ostatnio rozwijają się intensywnie. Dzieciaki mają trochę drobnych zwierzaczków, po części z prezentów, po części z KFC (dodatki do zestawów dla dzieci). Oboje zdobyli pudełka po butach, wycięli w nich pracowicie drzwi i okna i zaczęli urządzać. Wieczorem koniecznie należy ułożyć całą menażerię spać. Idzie spać nawet krokodyl, który w dzień rozrabia i co chwila kogoś zjada. Tyranozaur ("tyranozarł") ma legowisko w dżungli z klocków, gdzie dorobił się posłania z pajęczyn, czyli pułapek na muchy, czyli dobrej garści pociętego sznurka. Pozostałe stwory są rozdzielone między oba domki. Najpierw synek zazdrościł siostrze, że jej pudełko jest większe i lepsze, ale odkąd są tkane dywaniki, zmienił zdanie. Jego wieloryb i manat śpią sobie wygodnie, zawinięci w kawałek szaliczka. Mają nawet całkiem niezłą poduszkę - zrobiłam takie maleństwo na drutach, a dziś zdobyłam parę gąbek od winogron z warzywniaka (oni to wyrzucają, a to jest świetny wypełniacz) i wypchałam ją jak należy. Jutro, kto wie, może zrobię jakiś materac dla jednego i dla drugiego. Gąbki są, w szafce leży kilka par podartych dżinsów i koszul, nic tylko ciąć i szyć. Byle czasu i humoru starczyło. Dawno się tak świetnie nie bawiłam.
Pojutrze do pracy...
nimfa bagienna - 8 Listopada 2009, 11:24
Szaliki rewelacyjne.
Szkoda wielka, że nigdy nie umiałam nauczyć się niczego podobnego z książki, musiałam widzieć, jak przebiega proces w naturze.
Hafty - szacunek. Po prostu szacunek.
Godzilla - 8 Listopada 2009, 11:30
nimfa bagienna, jeśli Twoje bagno leży gdzieś w okolicach Warszawy, mogłybyśmy zobaczyć się na SKOFIE, przyniosłabym włóczki. Zresztą to naprawdę dobra instrukcja, trzeba wziąć trochę wełny i robić to co na zdjęciach
Zgaga - 8 Listopada 2009, 11:47
Godzilla - pomysł zabawek i domków dla zwierzaków dla mnie bomba. I niech się schowają wszystkie Barbie i Kenny.
Godzilla - 8 Listopada 2009, 12:07
Zgadzam się A jeszcze lepiej będzie, jak sami zaczną robić wyposażenie. Zresztą część już zrobili, posklejali mebelki z papieru.
Pucek - 8 Listopada 2009, 12:11
Kiedy moje dziewczyny były na etapie Barbie robiłam mebelki ze sklejki i listewek. Ciemny lakier, tapicerka - bawiłam się nieźle. Domek zajmował sporą półkę na regale, nawet oświetlenie było. Koleżanki córek przychodziły się bawić, bo to taki "prawdziwy" domek był.
Nie różowy z plastiku.
Zgaga - 8 Listopada 2009, 12:21
I teraz będzie truizm: bo w każdym mężczyźnie jest trochę chłopca, a w każdej kobiecie - małej dziewczynki.
Pucek - 8 Listopada 2009, 12:31
Będzie i drugi: tak naprawdę faceci nigdy nie dorastają...
nimfa bagienna - 8 Listopada 2009, 12:46
Godzilla napisał/a | nimfa bagienna, jeśli Twoje bagno leży gdzieś w okolicach Warszawy, mogłybyśmy zobaczyć się na SKOFIE, przyniosłabym włóczki. Zresztą to naprawdę dobra instrukcja, trzeba wziąć trochę wełny i robić to co na zdjęciach |
Ono w Warszawie jest, to bagno.
Świetny pomysł. Dziękuję.
Godzilla - 8 Listopada 2009, 13:18
Planuję zjawić się 5 grudnia. Nie mogę obiecać, bo u mnie zawsze coś może wyskoczyć. Ale jeśli będę, to chyba zabiorę jakieś farfocle zamiast gitary
Pucek, zazdroszczę. Ja nigdy się do sklejki i tych rzeczy nie dorywałam. Trochę liczę na męża, ale na razie nie przejawia zainteresowania. Dobry domek dla lalek to świetna sprawa.
Zgaga - 8 Listopada 2009, 13:27
Mąż zapewne wykazałby większą chęć współpracy, gdyby np. trzeba było rowerek podrasować, a tak..
|
|
|