Najnowszy numer - Numer 45 - w kioskach ok. 1 lipca
Ozzborn - 18 Czerwca 2009, 09:53
Mnie ta okładka w sensie ilustracji bardzo się podoba - czyżby era FS oznaczałą koniec z kosmolotami i kosmomiastami? No i jakość grafik jest super.
Co do reszty czerwień jest OK przyciąga, mini zdjęcia i ogólny bajzel na duży minus. Hasło o organie też mnie odrzuca... ponarzekajmy, poczekajmy może się sytuacja wyklaruje nieco.
Kruk Siwy - 18 Czerwca 2009, 09:54
Jest to jakaś próbka hrabek, a wielu nie chce narzekać bo tego poprostu nie lubi. Lub uważa że takie narzekania byłyby dwuznaczne.
NURS - 18 Czerwca 2009, 09:56
hrabek napisał/a | Nie, autora, którego nie trawię, nie kupię. Ale autora, którego nie znam... to już zupełnie inna sprawa. Okładka spełnia tu rolę zachęcającą. |
Rozmawiamy nie na temat - przypomnę, chodzi o kwestię, czy okładka z ilustracją, która idzie na jakiejś książce jest czymś złym. IMO nie jest (zależy tylko od jej jakości). wiele razy szły takie za moich czasów, podobnie, jak z gier itp. liczyła się tylko strona wizualna. Ta, nad która mirmiłują niektórzy, jest IMO przyzwoita.
Fidel-F2 - 18 Czerwca 2009, 10:01
terebka, chyba przestałem kumac o co Ci chodzi
Witchma - 18 Czerwca 2009, 10:01
Ilustracje są ok, ale mam nadzieję, że to nie stanie się regułą. Nudno by było...
hrabek - 18 Czerwca 2009, 10:04
No i fajnie by było, zgodnie z tradycją, zobaczyć jakiś statek kosmiczny na okładce raz na jakiś czas przynajmniej. Szczególnie, że rozdzielczość okładki tak mocno się poprawiła, więc obrazek na pewno zyskałby na jakości.
Swoją drogą Nurs kiedyś mówił, że nie da się poprawić jakości okładki, bo to wynika z technologii druku, czy coś takiego. Tymczasem FS drukuje w tej samej drukarni, a jakość okładek się poprawiła diametralnie. Czyli jednak można było.
terebka - 18 Czerwca 2009, 11:39
A tak się staram Zawsze się tak kończy kiedy na chilę odstawię psychotropy
Chodzi mi o to, że głosy krytyczne jednak są, bez względu na to czy wydawca ich słucha czy nie. Bo że słyszy, to chyba nikt nie zaprzeczy, zwłaszcza na forum, na którym ReDnacz urzęduje. Ot, tylko tyle.
Fidel-F2 - 18 Czerwca 2009, 12:23
więcej zrzędzenia niż głosów krytycznych
NURS - 18 Czerwca 2009, 12:30
hrabek napisał/a |
Swoją drogą Nurs kiedyś mówił, że nie da się poprawić jakości okładki, bo to wynika z technologii druku, czy coś takiego. Tymczasem FS drukuje w tej samej drukarni, a jakość okładek się poprawiła diametralnie. Czyli jednak można było. |
coś ściemniasz
Ja mówiłem, że niektóre prace dostaję w takiej a nie innej rozdziałce i wiele z nich nie wyciągnę. Jak rzucisz okiem na rózne okładki z dowolnego okresu zauważysz, ze były i lepsze i gorsze rozdzielczości.
hrabek - 18 Czerwca 2009, 12:35
Ale z kolorami i kontrastem zawsze był problem. A Fabryka poprawiła i to. Teraz czerwony jest mocno nasycony, komiksowy niemalże, u Ciebie zawsze był brudny, ciemny, nawet tam gdzie powinien być jasny - vide Twój avatar. W żadnym miejscu tej okładki nie ma takiej intensywności barwy, co w okładce do numeru 44.
khamenei - 19 Czerwca 2009, 06:25
Okładka bardzo ładna, bodajże z nadchodzącej książki Domagalskiego. Wolałbym NOWE grafiki, ale te też są dobre.
Poza tym chciałem zauważyć drogi Kubo, że Sapek NIE jest bezsprzecznie świetny.
Fidel-F2 - 19 Czerwca 2009, 06:31
khamenei napisał/a | Poza tym chciałem zauważyć drogi Kubo, że Sapek NIE jest bezsprzecznie świetny. | faktycznie, napisał masę fatalnych książek
khamenei - 19 Czerwca 2009, 12:02
Fidel, jeśli miała to być ironia, to wal docinki zdrów, nie bolą mnie.
Jeśli nie, to - jak sam mówiłeś - de gustibus..., stąd moje czepianie się słowa "bezsprzecznie".
Fidel-F2 - 19 Czerwca 2009, 12:06
jak wolisz
ihan - 19 Czerwca 2009, 21:11
A ja oficjalnie protestuję przeciwko używaniu określenia: Sapek. Piszecie o szacunku do czytelników, a tak trudno uszanować to, że autor sobie nie życzy być tak nazywanym?
Ausir - 19 Czerwca 2009, 22:05
Okładki z ilustracjami książek FS bywały zresztą i za kadencji NURSa. I jakoś nie przypominam sobie szczególnych narzekań (chociaż może i były).
Ixolite - 19 Czerwca 2009, 23:28
Ausir napisał/a | Okładki z ilustracjami książek FS bywały zresztą i za kadencji NURSa. I jakoś nie przypominam sobie szczególnych narzekań (chociaż może i były). |
Były, były. Reklamowe okładki w większości wywoływały jakieś głosy krytyki, chyba że fajne artworki się trafiały.
NURS - 20 Czerwca 2009, 09:00
ludziska, mylicie dwie rzeczy. reklama na okładce i layout z książki, gry, filmu. reklamy, to mieli na NF, gdzie leciały plakaty z filmu z napisami. Kupowane grafiki też cześto są ilustracjami z okładek, tyle, ze trafiają na nie pozniej, albo w innym kraju.
Zaryzykuję tezę, ze zdecydowaną większość moich/naszych okładek można znaleźć na innych produktach, tylko nie wszyscy o tym wiedzą.
A teraz konkurs, z czego jest ta okładka? Ktoś potrafi zidentyfikować?
mawete - 20 Czerwca 2009, 09:06
NURS: potrafię.
NURS - 20 Czerwca 2009, 09:08
to akurat wiem, chodzi mi o pozostałych.
Witchma - 20 Czerwca 2009, 09:08
Ja też potrafię, nawet w numerze 44 jest reklama tej książki...
mawete - 20 Czerwca 2009, 09:10
Byłem pierwszy co wygrałem? - jeśli to kop w dupę to odmawiam odebrania nagrody
Virgo C. - 20 Czerwca 2009, 09:20
No to NURSie spójrzmy na Twojego avika - jest to okładka jednego z numerów, jest na nim grafika reklamowa pewnej gry. Ale to nie jest jej okładka. Więc ok. Ktoś już zdążył zauważyć - w książkach fabryki znajdują się obrazki, czemu więc ich nie zamieścić. Na tyle charakterystycznych, żeby można się było zorientować o jaką książkę chodzi. A odpowiednio przygotowany rysunek zapewne bardziej by zainteresował potencjalnego kupującego niż sama okładka.
Ale pewnie znowu wyjdzie, że mirmiłuje
hardgirl123 - 20 Czerwca 2009, 09:36
widzę, że w 45. będzie opowiadanie Magdaleny Kozak, muszę się zatem zaopatrzyć w tenże numer.ko-nie-cznie.
marcolphus - 20 Czerwca 2009, 18:43
A mnie się tam nowy design "fabryczny" bardzo podoba i, moim zdaniem, czepiacie się okładki na siłę. Fajna jest, klimatyczna, a to, że pojawi się także na jakiejś książce? No to trudno.
Ixolite - 20 Czerwca 2009, 19:10
To ja znowu powtórzę - ilustracja to jedno, a cała reszta (czyli bałagan nad ilustracją) to zupełnie inna rzecz.
hrabek - 22 Czerwca 2009, 09:04
Wymienianie wszystkich nazwisk na okładce nigdy mi się nie podobało. Zawsze robiło sztuczny tłok. Zdecydowanie wolę okładki NFowe, na których są dwa nazwiska i już. Reszta w numerze. Ale teraz się nie wypowiadam. Szczerze mówiąc, wolę tę nową formę od poprzedniej - ustawianie nazwisk po długości było od zawsze bez sensu. Teraz przynajmniej są nazwiska i tytuły różnomierną czcionką, co przyciąga wzrok. Skoro nikt nie chce zredukować liczby nazwisk do najważniejszych, to chociaż niech to wygląda tak jak teraz, nie mam nic przeciwko.
Hubert - 22 Czerwca 2009, 09:06
NURS, ja potrafię
NURS - 22 Czerwca 2009, 09:27
hrabek napisał/a | ustawianie nazwisk po długości było od zawsze bez sensu. . |
Chłopie, weź sobie tamte okładki i zobacz dlaczego nazwiska były układane tak, jak były. Uczyłem się tego fachu u starych fachowców, dla których wjechanie napisem na główny element layotu jest czymś w rodzaju narzygania na dywan podczas przyjęcia.
hrabek - 22 Czerwca 2009, 09:59
Ja wiem przecież o co chodzi, nie ma potrzeby od razu się bulwersować. Co nie zmienia faktu, że nigdy mi się to nie podobało. Przyczyna nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Kiedyś napisałem nawet ze dwa razy, że wolę dwa nazwiska na okładce na styl NFu, ale później przestałem, bo co się będę powtarzał. Zdanie wyraziłem.
|
|
|