Mechaniczna pomarańcza [film] - Sequele, prequele...
Comar - 30 Marca 2006, 13:18
Mi prawdę mówiąc bardziej podeszło RE2 niż kontynuacje Cube'a i Nieśmiertelnego. Pewnie dlatego, że wiedziałem czego się spodziewać. Jedynka także była głupawym filmem typu: obejrzeć-zapomnieć. Dwójka tym bardziej, ale tak czy siak przynajmniej dobrze się bawiłem oglądając. Tego samego nie mogę powiedzieć o C2 i N2. Przez cały czas ich oglądania zastanawiałem się: "Dlaczego? Czym my biedni widzowie im zawiniliśmy, że zrobili nam coś takiego? Dlaczego świetnym filmom dorobili kompletnie beznadziejne kontynuacje?"
lavojtek - 30 Marca 2006, 13:35
Comar napisał/a | Dlaczego świetnym filmom dorobili kompletnie beznadziejne kontynuacje? |
Jak juz wspomnialem, jest to regula!
Comar - 30 Marca 2006, 14:15
Nie do końca się zgodzę. Regułą jest, że kontynuacje są słabsze od oryginałów, a nie że rzucają się z urwiska w, że tak to poetycko ujmę , otchłań beznadziejności. Zresztą najlepszy przykład 3 i 4 części Nieśmiertelnego. Są słabe, bez porównania dużo słabsze od 1, ale i tak o niebo lepsze od 2 i daje się je oglądać bez odruchów wymiotnych.
Iscariote - 30 Marca 2006, 15:47
Zawsze świeże pomysły są najlepsze. I tutaj można wiele wymieniać. Od Star Warsów, aż po Króla Lwa (troszke dziwne zestawienie mi wyszło ). Tak samo w serialach. Pierwsze odcinki super - reszta to już jechanie na odsmażonym kotlecie. Po prostu chcą wycisnąć z jednego pomysłu jak najwięcej kasy. I np ostatnia częśc SW jedzie na popularności wcześniejszych części, choć ja już jej nie obejrzałem i nie mam zbytnio ochoty
reginald - 2 Maj 2006, 16:54
A co myślicie o Predatorze 1 i 2 ??
Vesper - 3 Maj 2006, 08:48
Predator 1 = klasyka, stawiam go sobie na równi z "Aliens" - bardzo 'wredny' klimat, 'wypasieni' żołnierze szlachtowani przez 'coś', no i ARNOOOOLD . Kupa genialnych cytatów i scen, bardzo dobra muzyka (Alan Silvestri mrrrrr), no i kolejny film dający 'masom' s-f w połączeniu z siekanką (ale naprawdę w miły dla oka/ucha/ducha sposób)
Predator 2 = początkowo mi się nie za bardzo podobał (spodziewałem się jakiegoś pociągnięcia wątku z jedynki w inny sposób, niż nam to zaoferowano), ale potem stwierdziłem, że film ma swój klimat i bardzo ciekawie pokazuje nam kosmitę w wielkim mieście - zauważcie, że ten motyw był potem powtarzany, np. w "Gatunku" - film ogólnie dość 'komiksowy', ale w dobrym tego słowa znaczeniu (czego np. nie mogę powiedzieć o sequelach Batmana #3 i #4, chociaż taki Batman Begins to już mniodzio, imho)
Rodion - 3 Maj 2006, 10:59
Jedynka jest zbyt "Arnoldowata"? Za to P2 ma w sobie cos co mi sie spodobalo.
reginald - 11 Maj 2006, 06:13
Widzę, że myślimy podobnie. Dla mnie Predzio jedynka byłą jedynie wprowadzeniem. Dwójka jest znacznie ciekawsza i mimo iz scenariusz nie ustrzegł się lekkiego efekciarstwa, ma o lepiej zbudowaną fabułę. Niby historia jakich wiele - w miescie grasuje Obcy i dzielny policjant musi go skasować. Na dodatek my już wiemy kim bedzie Obcy, jak wygląda - nie ma zaskoczenia. Schemat policyjnego śledztwa przemawia jednka do mnie bardziej niż ganianie Arnolda po dżungli. Lepsze są tez poszczególne sceny i dialogi, o których w jedynce mozna było zapomnieć. Ogólnie z większym zainteresowaniem ogladam zawsze jedynkę, niż dwójkę.... (AvP nie oglądam)
Sergent - 17 Maj 2006, 12:00
Predator I, Terminator I, Nieśmiertelny I, Obcy czy RoboCop I to filmy kultowe. Trafiły do widzów ponieważ były inne od dotychczasowych. Idąc na jedynkę nie wiadomo było czego się spodziewać. Dlatego jedynka zawsze będzie lepsza od kontynuacji, ponieważ niesie świeżość i zaskoczenie tematem, a w kontynuacjach tematem się nie zaskoczy, co najwyżej sprawną realizacją i dobrym scenariuszem (Terminator II, Obcy Decydujące starcie, Predator II). Chociaż oczywiście wymienione kontynuacje są świetnie zrealizowane i nie odstępują od pierwowzoru. Mówię oczywiście o filmach znaczących, a nie jakichś cienkich filmach klasy B, C i D.
elam - 17 Maj 2006, 12:08
no, w sumie zgadzam sie z sierzantem
(NMWDP:) )
Sergent - 17 Maj 2006, 22:20
Jeszcze wracając do tego.
Jedynki Nieśmiertelnego i RoboCopa to było świetne kino (i jest cały czas). Natomiast dwójki to jakiś koszmar i totalne pomyłki. Trójki natomiast to częściowy powrót do źródeł i o wiele lepsze kino od dwójek. Dziwne i pokręcone to jakieś.
elam - 20 Maj 2006, 01:52
reginald - 26 Maj 2006, 17:01
Dla mnie to że sequel musi być cienki nie jest regułą. Obstaję przy tym (choć może jestem w tym odosobniony), że Predzio 2 i Alien 2 są lepsze od oryginału, a przynajmniej tworzą inną jakość i nie można ich oceniać jedynie w kontekście jedynki.Hoghw!!!
Angelus - 3 Czerwca 2006, 09:37
Wczoraj w tv był Nieśmiertelny2. Porażka.
Pako - 3 Czerwca 2006, 10:22
Oj, tak... dwójka kompletnie pomieszana była. Sami nie wiedzieli, co w końcu ustalają. No i ufo... Boże... chore.
Trójka za to śliczna, jak jedynka. Prawie dokładna kalka
Angelus - 3 Czerwca 2006, 10:26
"Prawie-robi różnicę!" Jedynka jest the best!
Pako - 3 Czerwca 2006, 10:32
Wiadomo.
Ale czwórki na przykład kompletnie nie pamiętam.... a może nie widziałem? nie.. na pewno widziałem. A nie pam,iętam. Trójka mi się podobala - pamiętam. dwójka była nędzna - pamiętam. Jedynka była świetna - pamietam. A czwórka cholera?
elam - 3 Czerwca 2006, 11:07
a takie np. Alieny?? mnie sie podobaly wszystkie 3
tzn, czworka tylko jakos mnie nie przekonala..
Pako - 3 Czerwca 2006, 11:12
Nie no.. każdy z tych alienów był inny. 1 - klasa horror. 2 - klasa film akcji z elementami zaskoczenia widza 3 - też klasa film akcji. 4 miała być chyba bardziej przemyśleniowa, ale coś poszło nie tak. Chociaz i tak ogląda się to przyjemnie.
Aleinów cztery. Piątki się boję.
elam - 3 Czerwca 2006, 11:25
to ma byc piatka????? nie noo dla mnie alien 4 juz byl przesada..
Angelus - 3 Czerwca 2006, 11:34
Pako pewnie miał na myśli AVP. Lepiej zapomnieć o tej pomyłce.
Alieny kocham i mogę oglądać zawsze i wszędzie. Każda część jest inna i wyjątkowa.Posiada plusy i minusy choć oczywiście wszystkie minusy wybaczam.
elam - 3 Czerwca 2006, 11:38
AvP
to akurat bylo takie "straszne" ze az smieszne.
ryczalam ze smiechu w kinie (jak i zreszta wiekszosc sali) i mi sie podobalo. podchodzac do filmu jak do pastiszu, oczywiscie, mozna miec niezla zabawe
Pako - 3 Czerwca 2006, 11:38
Nie wiem. Gadają i gadają, że ją robią. Jak jest - nie wiem. Ale mieli robić. I się boje...
elam - 3 Czerwca 2006, 11:40
no boj sie, boj, przyjdzie zly alien i cie zje
kiedys, byl poznojesienny wieczor, zafundowalam sobie z siostra kino - mialam 2 podwojne wejsciowki, a akurat grali pod rzad; blade 2 i alien 4 .
wyszluysmy z kina takie rozdygotane.....
fajnie bylo
Angelus - 3 Czerwca 2006, 11:42
O zgrozo!Pako nie strasz wampira bo zawała dostanie!
Pamiętam jak się bałam gdy były plany kolejnego Mad Maxa...
Pako - 3 Czerwca 2006, 11:45
A ja Mad Maxa jednego tylko widziałem, to się nie boję. Niech robią
Angelus - 3 Czerwca 2006, 11:51
To był by Mad Max dla emerytów. Meluś nie wygląda już na szalonego Maxa niestety.
Pako - 3 Czerwca 2006, 12:02
On wygląda teraz jeszcze lepiej
W ogóle Mel jest fajny. Lubię kolesia.
Byle tylko nie kręcił Sequelu Pasji
Angelus - 3 Czerwca 2006, 12:07
Melusia kochałam w szkole średniej.Widziałam chyba wszystkie jego filmy, niektóre po kilka razy. Ale mimo wszystko nie chciałabym oglądać nowego Mad Maxa z jego udziałem ani kolejnych pasyjnych mąk. Ostatnio coś za religijny sie zrobił...
Zabójczą broń oglądam zawsze gdy leci w tv.Genialny cykl!
Pako - 3 Czerwca 2006, 18:34
O tak! Zabójcza broń jest świetna!
naga broń zresztą też zła nie jest
|
|
|