Konwenty dawno minione - Maszerują chłopcy... czyli rekonstrukcje historyczne
Kruk Siwy - 27 Czerwca 2010, 20:32
Pucek, na litość przodków! Toż przecież o tym mówię. Nowa Rzeczypospolita liczy dwadzieścia lat. Tyle co cała Druga. Był czas żeby przypomnieć Kłuszyn i parę innych dokonań. Nieobecności ich nie zwalajmy na ruskich, komuchow i żydomasonów. A ludzie z bractw przez te dwadzieścia lat pracowali by ich inicjatywa rosła - i dlatego Grunwald jest obecny w publikatorach a Kłuszyn nie.
Co nie znaczy przecież że mam coś przeciw tej inicjatywie czy jakiejkolwiek innej tego rodzaju. Tylko nie opowiadajmy że ktoś nam nie dał tej bitwy uczcić. Nie było pomysłu, środków, ludzi chcących to pociągnąć.
Fidel-F2 - 27 Czerwca 2010, 20:32
Pucek napisał/a | A w ogóle, Fidel to chyba twe szlachetne oblicze wypatrzyłam na zdjęciu w albumie Ogniem i mieczem - portret filmu. |
dalambert - 27 Czerwca 2010, 21:07
Krucku toż to nie żaden Grunwald tylko Żalgiris gdzie dzielne Litwiny pogromiły Krzyżaków bo Polacy z pola uciekli
Kruk Siwy - 27 Czerwca 2010, 21:19
Co dziś piłeś? Ja też chcę!
Poza tym nie mów mi Krucku bo mam wrażenie że komuś sztuczna szczęka wypadła. No ja mam prawo nazywać cię dalciem a nawet daluchną bo to ja cię wymyśliłem. Więc ostrożnie jak tam coś burkasz do swego stwórcy!
Matrim - 27 Czerwca 2010, 21:29
Kruk Siwy napisał/a | Więc ostrożnie jak tam coś burkasz do swego stwórcy! |
Może dalambert przechodzi kryzys wiary? Kwestionuje istnienie stwórcy?
Martva - 27 Czerwca 2010, 21:31
A do takich inscenizacji nie było innego tematu?
dalambert - 27 Czerwca 2010, 22:07
Kruk Siwy, a ja mam prawo nazywać Cie Kruckiem, a nawet Krucuniem
Pucek - 27 Czerwca 2010, 22:37
Martva, organizatorem jest Fundacja Hussar, trudno żeby się z husarią pod Grunwald podpinali.
Znaleźli i próbują wyciągnąć z niepamięci bitwę, gdzie husaria pięknym zwycięstwem błysnęła. Taki mniej martyrologiczny kawałek naszej historii.
A że skoro potrafią zorganizować imprezkę na kilkaset (duże) luda, dwudniową, to przypuszczam że potrafią też dać do mediów materiały/informacje. A w mediach cisza.
Martva - 27 Czerwca 2010, 23:14
Eeee, ale mnie chodzi o dyskusję. Naszą. Znaczy Waszą. Która nie bardzo jest o anegdotach historycznych, a wydawało mi się że mamy topic o róznych takich imprezach.
Juz 'imprezy różne' byłyby lepsze, chociaż kołacze mi się że było w ogóle osobne miejsce.
ED. O: http://www.science-fictio...opic.php?t=1610
Kruk Siwy - 27 Czerwca 2010, 23:15
Kartagina musi być zniszczona!
Jakżeśmy bili się pod Olszynką też udział mediów był niewielki. Dobrze że w lokalnej telewizji cokolwiek powiedzieli. A tych organizatorów trudno jakoś posądzić o brak siły przebicia. Nespa?
Co do reklamy to może organizatorzy się wypowiedzą, bo oni wiedzą a nie domyślają się. A to byłoby ciekawe na przyszłość.
Martva ma rację - od pierwszego postu w tej sprawie powinna rzecz trafić do innego tematu. Pewnie do tego o rekonstrukcjach.
dalambert - 4 Lipca 2010, 17:39
Necetitas in loco
potentatis in virtute
salutate in Victoria
Kartagina ma się dobrze
ed.lit.
Agi - 4 Lipca 2010, 18:22
W Teleekspresie pokazali rekonstrukcję bitwy pod Kłuszynem.
dalambert - 4 Lipca 2010, 18:30
Agi, w TVPInnfo, i Super Stacji też . W tej ostatniej były również niewielkie wywiadziki z uczestnikami, a Pucek i ja tam byliśmy i wczoraj.
Znakomity koncert Jacka Kowalskiego / polecam stronę Monogramista JK/
I dzisiaj na batalii w której Imć Pan Jacek Komuda personaliter stawał, samemu hetmanowi Żółkiewskiemu jako oficyjer ordynansowy się zasługując w hussarskim moderunku.
Zgaga - 14 Lipca 2010, 10:54
Kłuszyn 2010 w obiektywie Pucka
http://picasaweb.google.c...CNew45Ht7Ou9OA#
Na parę rzeczy dodatkowo zwracam uwagę w wątkach Pucka i Jacka Komudy.
dalambert - 15 Lipca 2010, 11:10
dzięki Zgaga, - zgodnie z umową wysłałem Ci opisy na priv- jak zdołasz to bądź tak miła i umieść / małpą bylem podpisalem wszystkie fotki/
a dodatkowe podziękowanie za ostatnią fotę, to obraz z 1620 roku obrazujący bitwę pod Kłuszynem .
Tu widać to co widać, ale sam obraz ma wymiary 7X6 metrów i powstawał pod okiem samego hetmana Stanisława Żółkiewskiego - malował Szymon Bochszewicz / zdąrzył przed Cecorą/ i choćby z tej racji jest to bezcenne źródło ikonograficzne i kostiumologiczne dla tamtej epoki.
Obecnie przechowywany w magazynech muzealnych w Olesku koło Lwowa.
OOOOOOO jUZ są podpisiki Zgaga Dzięki
Matrim - 17 Lipca 2010, 13:49
Tak sobie patrzę na inscenizację bitwy pod Grunwaldem i jakoś dziwne uczucia mam, gdy w tle leci muzyka z Draculi, Gwiezdnych Wojen, czy zwiastunu Władcy Pierścieni Sześćsetna rocznica i nie można było jakiejś okolicznościowej muzyki do tła skomponować?
fealoce - 17 Lipca 2010, 20:03
A tu moje zdjęcia
btw, podeślijcie swoje zdjęcia Bartkowi Siedlarowi - ucieszy się
dalambert - 17 Lipca 2010, 22:33
fealoce, Daj namiary Zgadze to ona zdjecię Pucka wstawiała do wątku. ma pełną zgodę na ich upowszechnienie zainteresowanym.
Zdaje się , ze uczestnicy grunwaldzkiej rekonstrukcji mieli jak przed sześciuset laty :
W noc po walce ulewa była
Pucek - 11 Września 2010, 21:36
No to na imprezce byłam, piwo i "Miód Wikingów" piłam.
Wikingowie Warszawę najechali, towarzystwo swojskie i zagraniczne, samych wojów ponad setka, cywilów i babstwa wszelakiego drugie tyle (co najmniej).
Liczne! kramy ze stosowną biżuterią, ceramiką, bronią. Ręcznie tkane płótna. Krajki. Rogi bawole, naczynia drewniane. Żadnych plastików!
Bitwa oczywiście była, a co się towarzystwo w starciu wyrżnęło - Odyn cud czynił i wszyscy zmartwychwstawali. I do roboty!
Występ kuglarzy z Danii - rewelacja, "Rudego Orma" czemuś przypomniał.
Trochę zdjęć zrobiłam, może niebawem dołączę...
A jutro ciąg dalszy - cały dzień atrakcji, można na żywo obejrzeć. Różnica zasadnicza - jak między zjedzeniem ciastka a obejrzeniem go przez szybkę. Ze tak łopatologicznie to ujmę.
Teren między Centrum Olimpijskim a mostem Grota.
Godzilla - 12 Września 2010, 17:39
Byłam i ja, dopiero wróciłam. Niestety mogłam się tylko na chwilę wyrwać w towarzystwie Mniejszego Potworzątka. Miejsce super, niby pod nosem dwie ruchliwe trasy, ale zarośla i częstokół jakoś tak fajnie to izolują od zgiełku, że jest jak w innym świecie. Pachną te zielska wszystkie, pachnie woda, do tego dym z ognisk. Ni to wczesna jesień, ni to późna. Dobra pogoda się trafiła, całkiem ciepło. Cały czas te stragany stały, a ja z Młodą musiałam obejść wszystkie kramy, wejść na wieżę, zajrzeć do największej chaty, i kupić jej na pamiątkę szklane "cóś" na rzemyku. Pooglądałabym sobie dalej i może wybrała coś dla siebie, ale w tych okolicznościach... cóż, przyjdzie poczekać na inne okazje. W końcu po coś ten gród postawili, chyba nie na tę jedną jedyną imprezę, no nie?
Zgaga - 13 Września 2010, 06:52
A ja się wybierałam, wybierałam, jak sójka za morze, czyli się nie wybrałam.
Pucek - 13 Września 2010, 12:37
Co do Wikingów - plany mają bogate, jakby co na www.jomsborg.pl można czasem sprawdzić, co w grodzie piszczy.
A tuż obok, tak cóś ze 100 metrów bliżej centrum olimpijskiego (i przystanku autobusowego) powstaje stanica "kresowa" dla amatorów XVII wieku, husarii i panów szlachty wszelakich. Robotę zaczęli od stawiania stajni, konie już są i ludzie bywają.
Można pobuszować po ich stronie www,hussar.com.pl
Albo krótko "stanica husarska"
Zgaga - 14 Września 2010, 10:08
A Pucek tam była, miód i piwo piła i fotki robiła:
http://picasaweb.google.c...szawie11092010#
Ozzborn - 14 Września 2010, 10:23
łaaa ale fajowo... a ja jak głupek siedziałem w domu
Nina Wum - 14 Września 2010, 10:38
Ozzborn, jakkolwiek niehigienicznie to brzmi - z ust mi to wyjąłeś.
Zgaga - 14 Września 2010, 11:04
Też niestety "pluję sobie w brodę"
dalambert - 2 Października 2010, 13:37
Pucek właśnie pojechała na rekonesans do Wikingów i Stanicy Kresowej - relacja z wieczora
fealoce - 2 Października 2010, 18:39
Wikingowie to mnie tak średnio interesują ale Stanica - jak najbardziej. Czekam na relację
dalambert - 2 Października 2010, 19:29
Wycieczka udana, oba miejsca otwarte dla gości.
Gród ma się lepiej o tyle, że cała palisada i obie chaty funkcjonowały już wcześniej kilka lat w Ryni. I że jest solidny sponsor. Dziś montowano drewniane chodniki od bramy do obu chat.
Jutro w południe entuzjaści bijatyk zaczynają treningi.
Stanicę tworzy fundacja, od zera, więc stan robót zupełnie inny. Zbudowane są na razie stajnie, ogrodzony i wysypany piachem padok, jest kilkanaście koni, jazdy się odbywały - sporo chętnych. Przyjechał wielki tir pełen siana i widok uwijających się z rozładunkiem mołojców w hajdawerach i białych koszulach koło tego absolutnie współczesnego kolosa nader był malowniczy.
Pucek - 2 Października 2010, 19:58
Dawno nie było smoka dwugłowego, hi, hi! Moja relacja poszła z konta dalamberta, ale nie szkodzi, spokojnie dokończę:
W stanicy nie szło pogadać, bo robota z sianem, ale jeszcze na pewno się tam wybiorę i jakieś nowinki przyniosę. Na razie widać że ludzie są i działają.
Fotek dziś nie robiłam, może następnym razem.
Aaa - w grodzie zastałam samego jarla! Zarzekał się że na dniach ruszy nowa strona Warownia Jomsborg i będą wszelkie informacje na bieżąco podawane.
|
|
|