Powrót z gwiazd - Prawdziwie męskie żarcie - ankieta
Kai - 8 Lutego 2011, 22:09
Ja pracuję prawie wyłącznie z facetami, więc mam przegląd... OMG! Swoją drogą jak duży, dorosły facet o wyrobionym smaku może nie wiedzieć, jak się robi fasolkę po bretońsku? I jeść to dziwadło Pudliszek?
Jedenastka - 8 Lutego 2011, 22:13
Zwykle pracowałam w zespołach mieszanych, damsko-męskich. Rozmawialiśmy albo o pracy albo o seksie. Ale to chyba nie ten temat
feralny por. - 8 Lutego 2011, 22:18
Normalnie Kai, normalnie.
Mały Olaf - 8 Lutego 2011, 22:25
Fasolka po bretońsku jest prosta jak drut i można ją przygotować w warunkach polowych. A wczoraj miałem przyjemność jeść fasolkę tak cudowną, że chciało się krzyknąć: alleluja i do przodu!! Słowem; klękajcie narody.
Jedenastka - 8 Lutego 2011, 22:27
Mały Olaf napisał/a | A wczoraj miałem przyjemność jeść fasolkę tak cudowną, że chciało się krzyknąć: alleluja i do przodu!! Słowem; klękajcie narody. |
Zaciekawiło mnie to. Sam przyrządziłeś tę fasolkę?
Mały Olaf - 8 Lutego 2011, 22:32
Niestety, ja mistrzem kuchni nie jestem. Fasolkę przyrządzał wuj, używając własnoręcznie wędzonych boczków. W efekcie fasolka woniała miłą nutą wędzonki na jabłonkowym drewnie. Ponadto on coś o jakiejś cudownej zasmażce opowiadał, ale nie wdawałem się w szczegóły.
Jedenastka - 8 Lutego 2011, 22:41
Mistrzostwo
Da się zdobyć przepis?
Mały Olaf - 8 Lutego 2011, 22:51
Popróbuję subtelnie wywiedzieć się o szczegóły. Choć na moje oko i kubki smakowe, to najważniejszą ingrediencją jest surowy, wędzony przez sześć godzin w ciepłym dymie boczek, pokrojony w kostkę i przysmażony ajn moment na patelni przed wrzuceniem do kociołka.
Jedenastka - 8 Lutego 2011, 22:57
Ojej, chyba mam ochotę na piwo
Fidel-F2 - 8 Lutego 2011, 23:03
Kai napisał/a | I jeść to dziwadło Pudliszek? | dziwadło z Pudliszek nie ma zastępować smaku fasolki domowego wyrobu ale ma być gotowe do spożycia w 1'27'' od momentu wydania rozkazu.
feralny por. - 9 Lutego 2011, 07:37
I o to chodzi i o to chodzi.
Jedenastka - 9 Lutego 2011, 07:52
No widzisz, Kai, znów chodzi o to samo
merula - 9 Lutego 2011, 09:32
Kai napisał/a | Swoją drogą jak duży, dorosły facet o wyrobionym smaku może nie wiedzieć, jak się robi fasolkę po bretońsku? I jeść to dziwadło Pudliszek? |
mogę ci to wytłumaczyć. bo duży, dorosły facet wie, jak ona powinna smakować, ale:
-nie chce mu się gotować
-nie umie gotować
-nie chce mu się nauczyć gotować
-nie ma czasu
-tak jest szybciej i łatwiej
dalambert - 9 Lutego 2011, 09:37
merula, duży dorosły facet UMIE OTWIERAĆ PUSZKI
Witchma - 9 Lutego 2011, 09:38
dalambert, nie kombinuj, Pudliszki na pewno są w słoiku
dalambert - 9 Lutego 2011, 09:44
Witchma, cóż pamiętam genialną golonkę z grochem Pudliszk w puszkach była
Witchma - 9 Lutego 2011, 09:50
Aż sprawdziłam na stronie producenta - słoiki
dalambert - 9 Lutego 2011, 09:54
Witchma, to wspomnienie z 1978 roku / ma się tę pamięć/ a i doskonałe szparagi w puszkach wtedy robili / prawie nie do dostania w kraju/ oraz "Sos polski" w typie keczup, ale na śliwkach nie pomitorach oparty .
NURS - 9 Lutego 2011, 09:57
Kai napisał/a | Ja pracuję prawie wyłącznie z facetami, więc mam przegląd... OMG! Swoją drogą jak duży, dorosły facet o wyrobionym smaku może nie wiedzieć, jak się robi fasolkę po bretońsku? I jeść to dziwadło Pudliszek? |
Ja nie wiem, a wydaje mi się, ze smak mam wyrobiony. i nie jem tego z puszek...
merula - 9 Lutego 2011, 10:10
a może im ten smak odpowiada?
ja na przykład lubię chałwę, ale najbardziej i moją ulubioną była ta "podrabiana" chałwa słonecznikowa dostępna z bloku na wagę i do dzisiaj, jak czasem zdarzy mi się trafić ten "podły" specjał, zażeram się nim. kwestia gustu i smaku.
Jedenastka - 9 Lutego 2011, 12:57
merula napisał/a | mogę ci to wytłumaczyć. bo duży, dorosły facet wie, jak ona powinna smakować, ale:
-nie chce mu się gotować
-nie umie gotować
-nie chce mu się nauczyć gotować
-nie ma czasu
-tak jest szybciej i łatwiej |
Czasem mówi: Kochanie, jak Ty pięknie wyglądasz w kuchni
Zgaga - 9 Lutego 2011, 13:25
Ale klopsiki z Pudliszek są spoko.
Kai - 9 Lutego 2011, 21:44
Fidel-F2 napisał/a | ma być gotowe do spożycia w 1'27'' od momentu wydania rozkazu. |
Przygotowane w wolnej chwili, zamrożone i odmrożone niewiele dłużej zajmuje
Cały czas jadę na tym, że robię czegoś dużo i mrożę porcje.
NURS napisał/a | Ja nie wiem, a wydaje mi się, ze smak mam wyrobiony. |
Ale masz żonę! To całkowicie zmienia sytuację!
Jedenastka - 10 Lutego 2011, 14:37
Kai napisał/a | Cały czas jadę na tym, że robię czegoś dużo i mrożę porcje. |
Kai, czuję, że powinnam do Ciebie pojechać
|
|
|